Lapec prowadzi tutaj blog rowerowy

Rowerowo-górski blog cyniczno-ironiczny ;]

Nowo rocznie + Podsumowanie rowerowe 2019

  • DST 22.92km
  • Czas 01:15
  • VAVG 18.34km/h
  • Sprzęt Szkodnik
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 1 stycznia 2020 | dodano: 03.01.2020



Dwa tygodnie bez kręcenia i wystarczy :-)
Próżnować jednak nie próżnowałem i pierw ogarnąłem sprawy urodzinowe (dzięki jeszcze raz za życzenia), następnie padało, następnie były święta, a później ... się nie chciało :P. Ogólnie to dobrze że mój cel (cele) na ten rok udało się dość szybko ogarnąć, bo jazda w drugiej połowie grudnia byłaby męczarnią xD. Podsumowanie jednak w drugiej części wpisu :]

=======================
Po wczorajszym Sylwestrze, który to spędziłem z Filipem wstałem rano i postanowiłem po skokach zacząć rok na rowerze i już na samym początku przegonić Kuzyna ze Skórzewa :D. Wyszło ... no prawie idealnie => ruszyłem po ciemku o 18:30 heh.

Pierw pojechałem na Rybaczówkę, następnie zrobiłem nawrotkę i lasem pojechałem na Zarzecze.

W lesie jechało się całkiem przyjemnie (ok. 0*C) aż do naszej klasycznej trasy: Akademiki - Mikołów. Tam pierw błoto, następnie tłuczeń i coś mi za bardzo zaczęło pachnieć lasem. No tak, wycinka :-\. Drwalbile nie dość że popsuli las, to jeszcze dukt leśny i jak to zwykle bywa cieli w pobliżu drogi, żeby się nie przemęczać zbytnio!!

Po przejechaniu tego odcinka już wiedziałem że muszę pojeździć trochę asfaltem, coby sobie opony wyczyścić. Padło na "bogatsze" Piotrowice i nową drogę z DDR-ką: czyli łącznik ulic Tunelowej i Wspólnej. Fajna taka, ale bez sensu xD. Jezdnia i ścieżka na końcu zwężają się do trzech metrów i ... finalnie "dochodzą" do wiecznie zamkniętego przejazdu kolejowego na ul. Jankego. Suuuuper, no ale nowe osiedle (pod lasem) musi przecież gdzieś powstać ;)

Wróciłem więc na swoją stałą ścieżkę i pojechałem na chatę.
Do gluta nie miałem ochoty dokręcać bo skończyła mi się bateria w słuchawkach, a pisk sprzed przedniego koła nie jest zbyt przyjemny dla ucha heh.

Napęd kupiony ...

... ale coś mi się zdaje że z tymi klockami w przednim kole do kwietnia nie wytrzymam ;)))

Trasa:
Auto-pauza ciągle pijana xD


Fotki:

Rybaczówka zamglona ;]

Wycinka mało widoczna, ale obiecuje pokręcić tam jakoś w dzień i pokazać jej skale ...

Wjazdy "na pole" xD. Pewno za chwilę się tam zagnieżdża żurawie => nie do końca latające ;)


==========================
Co do podsumowania grudnia, to za bardzo nie mam o czym pisać. Były dwa gluty i dwa DPD xD. Na więcej nie miałem ochoty, ani weny => jak nie ma warunków mi odpowiadających, to na chama kręcił nie będę. Koniec i kropka :D

Butnie było klasycznie ;]


======================================
Co do podsumowania rocznego, to już parę zdań napiszę.
Zważywszy na fakt, że rok zaczął się względem kilometrów bardzo dobrze, to przy końcu maja nie wierzyłem że czwarty rok z rzędu dobiję do mojej normy czyli 5k. Oj remontowo było i w skali całego roku mogę śmiało napisać że "uciekły mi" około dwa miesiące kręcenia xD. 

BTW: wynik i tak jest najgorszy od trzech lat ;/


Zacznę od wymienienia wycieczek z Siostrą :DDDD
=> http://lapec.bikestats.pl/1756820,Nowy-czlonek-rod...
=> http://lapec.bikestats.pl/1759663,Byle-gdzie-atrak...
=> http://lapec.bikestats.pl/1761245,Grillos-na-Lysin...
=> http://lapec.bikestats.pl/1766106,Do-Ojca-towarzys...
=> http://lapec.bikestats.pl/1768955,Rodzinne-Koparki...
=> http://lapec.bikestats.pl/1799893,Rekreacyjne-z-Go...
Byłoby :D
Finalnie wyszło 284 km heheheh :D

Najważniejsze jednak że w końcu się Gośce udało "Koparki" pokazać ;]

========================
W 2019 r nie było Wisły, nie było Krakowa ani Leśnej Rajzy, po Poznaniu zrobiłem ino malutkie wycieczki, żadnych nowych śląskich terenów (no prócz Brennej), Zawiercia (które w sumie było priorytetem), nic Internaszynal i w sumie sam się głowie jakim cudem dystans jest taki, jaki jest heh. Plusowe na pewno są tripy nocne. Oj super przyjemnie się kręciło, zwłaszcza na (prawie) Oświęcim heh. Siewierz też był niczego sobie, ale tam cały urok zniszczyły ... komary xD

========================
Rok zacząłem tym razem pierdółką z Łukaszem piątego stycznia, choć oficjalnie kręcenie można uznać za zaczęte od Koparek z Filipem, albo Tuliszowa ... częściowo z Filipem (xD), na przełomie stycznia i lutego. W pierwszej połowie marca godne odnotowania były chyba ino Tychy i nastał 17 marzec. Tego oto dnia dostałem telefon z Poznania że w Pobiedziskach jest miejsce dla Toli. Aktywny tydzień, pożegnanie z Babcią (przy okazji mega fajnej wycieczki do Tarnowskich Gór) i się zaczęło to, o czym pisałem na wstępnie drugiej części wpisu xD. 

Remont się ciągnął jak nie wiem co, ale w końcu udało się ogarnąć to co trzeba było. 21-go maja ściąłem Szkodnika na Piotro, nastąpiły parapety i można było znów zacząć kręcić ;] Wpadały kolejno: Gliwice, gruntowy SosnowiecDziećkowice a po nich nastąpił  ... największy fart tego roku. 27-go lipca Katowice sobie pływały ...

... a ja radośnie o suchości kręciłem się po okolicach Rybnika :D

Do końca roku kilometry "zbierały się" już spokojnie bez jakiejkolwiek "spiny" :). Były Łysiny, wyżej wspomniane Brenne (super trip, ino szkoda że z kontuzją jechałem ;/), Oświęcim-y.odwiedziliśmy też z Łukaszem jeden symboliczny pomnik:

Od 20 listopada (po ostatnim Tuliszowie) już tendencja malejąca, bo ktoś się wprowadził ;)))


Dzwonki w 2019r. było ino (i aż) trzy: dwa śląskie relację o tutu i jeden luboński. Ogólnie jednak obyło się bez poważniejszych kontuzji co cieszy ;]. Na plus były również rekordowe 52 dojazdy do pracy, co przy moim trybie zatrudnienia nie jest złym wynikiem.

Jak będzie w przyszłym roku i czy poprawie wynik "wyjdzie" pewno do końca pierwszego kwartału, gdzie dostaniemy rozpiskę ile jest do zrobienia w terenie. Oczywiście o ile za dwa tygodnie mnie sąd nie zamknie, bo termin służbowej rozprawy się zbliża heh ;).

Do pełni podsumowania trzeba dodać że udało się wykręcić tylko 8 setek (pffffffffff do poprawy), a rok zakończyłem ilością 110 wpisów i średnią na poziomie 20,66km/h :]

Mapki:
Śląska ...

... podkarpacka ...

... oraz wielkopolska :]


Topka:

1: Nocne Goczałkowice => http://lapec.bikestats.pl/1765371,Nocny-kombinowan...

2: Namiot w Puszczy Zielonka => http://lapec.bikestats.pl/1781557,Puszcza-Zielonka...

3: Stalowa Wola => http://lapec.bikestats.pl/1794806,Stalowa-Wola-z-d...

4: Pszczyna => http://lapec.bikestats.pl/1800976,Piekna-polska-Ps...
5: Nie mogłem się zdecydować więc daje oba ;]
Gliwice i TG => http://lapec.bikestats.pl/1740405,Wszystko-wokol-s...
Leżajsk => http://lapec.bikestats.pl/1794813,Lezajsk-z-objazd...

Jak będzie w tym roku? Czas pokaże ;]
===========================================================

:)))))))))))))


Kategoria Rower


komentarze
Lapec
| 14:18 niedziela, 5 stycznia 2020 | linkuj Marzena => a dziękuje :) Staram się opisywać tak, żeby nudno nie było ;)

Filip => trzymam kciuki więc żeby rower zszedł na drugi plan ;))
gizmo201
| 11:24 niedziela, 5 stycznia 2020 | linkuj Eee tam gadasz Góra Żar, taka płotka wśród podjazdów. Swój cel zrobiłeś i nie ważne ile to kaemów, ważne że zadowolony jesteś z tego! Ja w tym roku mam właśnie plan na 5 z przodu. Może być ciężko, bo mam/mamy inne plany, które mogą nawet na msc wykluczyć mnie z jazdy! Pozd(ro)wer
Mazia | 09:42 niedziela, 5 stycznia 2020 | linkuj Brawo Ty! Podziwiam za ilość przejechanych KM i za opisy :) Dzięki nim czuję się jakbym sama jeździła na rowerze :D:D:D
Lapec
| 05:15 niedziela, 5 stycznia 2020 | linkuj No proszę jaka ciekawostka z tą góra Żar heh. Co do Grety to jp, a koszty napędu? hmmm. No mnie też bolało - całe szczęście że okres od listopada do października jest przyjazny urzędnikom ;) :p
mors
| 18:07 sobota, 4 stycznia 2020 | linkuj PS. Greta T. została "Człowiekiem Roku" Times-a. xDD
mors
| 18:06 sobota, 4 stycznia 2020 | linkuj Jeszcze co do kosztów wymiany napędu - 400 ziko xDD
ja na taki zestaw wydaję 120-150 - a i tak mnie boli. ;p
mors
| 12:14 sobota, 4 stycznia 2020 | linkuj Co do góry Żar to jest trick na miarę Rzymu i Pana Twardowskiego xD mianowicie w Karkonoszach też jest górka Żar, ale raptem 680m. Znajduje się obok góry Chojnik (tej z zamkiem) i blisko Przeł. Kark., więc zaoszczędzone siły będziesz mógł godnie wykorzystać. ;p
Lapec
| 23:16 piątek, 3 stycznia 2020 | linkuj Grigor => dzięki, przejeżdżałem i mam nadzieję że jeszcze nie raz tam przejadę!! Babuszka się w Pobiedziskach nie daje :]

Roadrunner => jak masz ochotę rowerem to się polecamy :D. Szukamy z Łukaszem motywatora ;)

Troll => ja ciągle się zbieram do tego wpisu z dziś :/. Może po piwie (albo paru) zejdzie ze mnie ciśnienie i nie zbluzgam ich maksymalnie, ino tylko trochę ...
Trollking
| 21:11 piątek, 3 stycznia 2020 | linkuj Wierzę i w jedno i w drugie, w pierwsze z uśmiechem, w drugie wręcz przeciwnie :) :(
Roadrunner1984
| 20:36 piątek, 3 stycznia 2020 | linkuj Żar z buta czy z Koła? jak z koła to też sie pisze
grigor86
| 20:14 piątek, 3 stycznia 2020 | linkuj Suer pokręciłeś w 2019 - gratuluję realizacji celów. Fajnie się patrzy na zaznaczone trasy na Twoich mapkach i widzę, że przejeżdżałeś kiedyś przez Wierzonkę i Pobiedziska :-)
Lapec
| 19:50 piątek, 3 stycznia 2020 | linkuj Łukasz => oj tak, remonty najlepsze ... coby docenić czym jest frajda z beztroskiej jazdy heh.
Góra Żar phii, lepiej Karkonoska z Kato od razu :D

Troll => dzięki ^_^. Stabilnie do celu heh :D
Co do reszty, to musisz uwierzyć że górskie podsumowanie jest już napisane i tam jest malutka wzmianka o Kropie heh ;).

Z drugiej strony też musisz uwierzyć (xD) ... że mój kolejny BeeS (z dziś) będzie o wycinkach pffff
Trollking
| 18:23 piątek, 3 stycznia 2020 | linkuj Po pierwsze wszystkiego najlepszego, bo chyba nie życzyłem? :)

Po drugie - gratulacje za piąteczkę, stabilnie i fajnie :)

Na mapce widać Szachty i to jest ważne :] Kropka co prawda marudzi, że ani słowa o niej w podsumowaniu, ale jakoś to przeżyje :)

Udanego 2020! Oby już bez wycinek :/
Łukasz | 16:57 piątek, 3 stycznia 2020 | linkuj No jak na remonty i inne rozpraszacze, trochę się tego nazbierało. To co, w tym roku w końcu góra żar:D?
Lapec
| 15:54 piątek, 3 stycznia 2020 | linkuj Gocha => a dziękuję ^_^
Chętnie potowarzyszę jak będziesz te tysiące kilometrów wykręcać - mi też się przyda motywacja :D

Roadrunner => tu nie mruży, Majka mega często tak śpi xD. Pokręcone, ale już by się chciało jakieś nowe tereny odkrywać :-). Dzięki!!
Roadrunner1984
| 15:24 piątek, 3 stycznia 2020 | linkuj Też zamykam oczy jak mi robią zdjęcie z lampą huahhaeh, Fajnie pokręcone po śląsku
Gocha | 13:57 piątek, 3 stycznia 2020 | linkuj Całkiem zacne podsumowanie i aż kilka wycieczek z sostrą xD
A podsumowujac ten rok rowerowy moge smiało napisac że kupiłam se rower i złamalam noge... aaa co :D
A z planów na przyszły rok ....na bank musze schudnać bo chu....wo wyglądam na tym fajnym nowym kole xD
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa eczet
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]