Lapec prowadzi tutaj blog rowerowy

Rowerowo-górski blog cyniczno-ironiczny ;]

Leżajsk z objazdem + świętowanie

  • DST 73.89km
  • Czas 03:34
  • VAVG 20.72km/h
  • Sprzęt Szkodnik
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 28 września 2019 | dodano: 02.10.2019


albo ...

:PPPPPPPPPPPPPPPP

Po wczorajszej "setce", dziś w planach mieliśmy Leżajsk, który to był oddalony od naszego domostwa o jakieś dziesięć kilometrów. W sumie to planowaliśmy go zostawić na jakąś niepewną pogodę, ale na takową się nie zanosiło więc postanowiliśmy go ogarnąć dzisiaj ^_^.

====================================
Po (tym razem) porządnym wyspaniu się, ruszyliśmy na cel ... oczywiście drogą okrężną, gdzie musieliśmy tylko co jakiś czas patrzeć na radary pogodowe bo straszyli deszczami po południu xD. Finalnie nawet kropla na nas nie spadła, ale pierw wyjaśnię drugą część tytułu. Otóż owe świętowanie być musiało, gdyż na starcie zostało mi około 10km do 4k, a Łukaszowi troszkę więcej do 2k. No jak nic był pretekst heh ;)

Planu klasycznie nie mieliśmy, więc po raz kolejny pustymi drogami dotarliśmy do postoju w którym to mieliśmy w miarę pośrodku równych dystansów. Ja trochę przekroczyłem, Łukaszowi trochę brakowało - uczciwie tak :)

Na postoju zobaczyliśmy że chmury deszczowe nas w najbliższym czasie nie dosięgną, więc postanowiliśmy że do Leżajska dostaniemy się pierw przez most w Tryńczy, a później w Rzuchowie. 

O tych tam trzydziestu kilometrach znowu nie mogę za wiele napisać, no może oprócz tego że klasycznie asfalty były idealne, a i standardowo towarzystwo Łukasza zacne :-)

Z jednym Pitt Stopem dotarliśmy do Leżajska, po którym się trochę pokręciliśmy i wróciliśmy na chatę. Ja wojewódzką ... kolega trochę bokiem bo chyba lubi na tyle życie że woli jechać chodnikiem, aniżeli asfaltem w towarzystwie TIRów heh. Mi tam wszystko jedno => jak mnie pierdolnie to będę miał przynajmniej spokój z życiem ;). Żeby nie było pesymistycznie na koniec, to nie, nie planuje zostać zabitym :P

Trasa:


Fotki:
Klasyczne asfalty "na dzień doby" ;)

Oleeeeeeeeeeeeeeeeee :D

A ogólnie ... to bez zmian ;]

Świętowanie :)
BTW: nic nie wygraliśmy xD


Widokowo





BTW: Niby spotkanie już się odbyło, ale w nocy latarnie nad Polska ciągle są używane - a po co????? heh :P

Jedziemy dalej :)


I ostatnia (w dniu dzisiejszym) przeprawa przez San


Na calu


Elektryczne? :DDD


Kocówka ;]
Grzybki zostały na masce auta grzybiarzy - taki bonus ;)


Koniec :)))) => w drodze do Biedry

I bonus powitałkowy :P


===============================
Tym razem do kota była też inna atrakcja urlopowa ;)



Kategoria Rower


komentarze
Lapec
| 21:11 poniedziałek, 14 października 2019 | linkuj Choć ciepełko w robocie kusi :) Jakby pracować nie kazali, to chętnie bym posiedział jakieś nadgodziny :D
Trollking
| 20:45 wtorek, 8 października 2019 | linkuj Ufff... Bo już zwątpiłem :)
Lapec
| 14:38 wtorek, 8 października 2019 | linkuj Ale ja dokładnie napisałem że tęsknię za ... przerwami w pracy :-D
Trollking
| 21:33 poniedziałek, 7 października 2019 | linkuj Tęsknota za pracą... Przerażająca sprawa :)
Lapec
| 07:06 poniedziałek, 7 października 2019 | linkuj To posłucham, oczywiście o ile w końcu zaległości nadrobię hehehe. Brakuje roboty i czytania do kanapki ;)
Trollking
| 21:22 niedziela, 6 października 2019 | linkuj Nowa Pidżama daje radę. Pewnie będzie w którymś z moich kolejnych wpisów :)
Lapec
| 11:35 niedziela, 6 października 2019 | linkuj W porównaniu ze Sląskimi drogami to aż za spokojne :)))

Mors => Koteł przyszedł, ja poszedłem do sklepu po maszkety dla niego, koteł pitnął ale ... widocznie się kręcił gdzieś po okolicy. Jak wyszedłem ponownie przed domek to go zauważyłem - przyleciał jakby od miesiąca nie jadł xDDDD. Pojadł i się kimnął na kolanach heh ;)
mors
| 00:02 niedziela, 6 października 2019 | linkuj Coś więcej o tym kotele? :>
Roadrunner1984
| 20:04 piątek, 4 października 2019 | linkuj Piękne spokojne drogi , to mi się podoba
Lapec
| 06:50 czwartek, 3 października 2019 | linkuj Troll => jakiś diabeł wyszedł :P
Widoki, rzeka i ... wiatr hehehe :D

Piosenka mi się zgrała podczas ... picia gorzołki owocowej :) Zapytałbym jak tam nowa płyta PP, ale ich nie lubię tak więc nie zapytam :DDD

Lukasz => też miałem dużo materiałów - muszę dokończyć jeszcze te dwa wpisy :) Leżajsk był planem awaryjnym, a pętelka wyszła całkiem sympatyczna ;]
Łukasz | 21:41 środa, 2 października 2019 | linkuj No Leżajsk był motywem przewodnim wyjazdu w sumie, więc wypadało zobaczyć jak tam mają :D
Zacząłem dziś filmik, materiału pod dostatkiem - w końcu dwóch kamerzystów było ;) Może uda się w tym tygodniu coś złożyć.
Trollking
| 21:22 środa, 2 października 2019 | linkuj Proponuję na profilowe zdjęcie z WITAM-inki :) Godne! :)

Kurde, widoki koło tego Leżajska faktycznie jakieś takie wielkopolskie. No i browar mają... Dobry zaczyn ku miastom partnerskim :)

Odpaliłem tę muzę... Musiałem potem zredukować poprzez włączenie nowej Pidżamy Porno :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa zycie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]