Lapec prowadzi tutaj blog rowerowy

Rowerowo-górski blog cyniczno-ironiczny ;]

Wpisy archiwalne w miesiącu

Luty, 2017

Dystans całkowity:56.88 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:02:24
Średnia prędkość:18.66 km/h
Suma kalorii:3548 kcal
Liczba aktywności:2
Średnio na aktywność:28.44 km i 2h 24m
Więcej statystyk

Standardowo T3C na start :)

  • DST 44.78km
  • Czas 02:24
  • VAVG 18.66km/h
  • Sprzęt Krossiwo
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 25 lutego 2017 | dodano: 26.02.2017


:P
==========================


Piszę tego BeeSa po imprezie urodzinowej u Ani i Tomka więc sorka za stylistykę :P
===================
Około czwartku przyszła mi myśl coby "zapukać" do Łukasza w celu pogaduch i małej przejażdżki ;] A że pogoda pozwoliła to mała pętelka wyszła :)



Start u mnie na garażu o 10.00 i co by tu? Wiadomo najlepiej się myśli przy izo więc pierwszy postój po kilometrze i wyszło że jak rok temu startuje z Trójkątem Trzech Cesarzy :) Załęże, Koszutka, Dąbrówka i postój na stawie Borki, następnie Sosnowiec, Niwka i kolejny postój = cel :) Pogadali, ustali parę spraw bieżących i trasą Łukasza na Giszowiec gdzie pożegnanie i do bazy ;] Oj chyba forma przez zimę pitła choć tragedii nie było ;]
==========================================
Fotki:
Piątkowa niespodzianka xD Chyba coś uciekło :D

A dziś no cóż z rana +3*C

I tak się jechało :) Katowice

Borki

Okolice mojej ex uczelni, dupna konewka na placu zabaw zniszczyła system :D

I cel:


Bobery dobrą rozpałkę zrobiły ... yyy ja chce ognisko xD

Plac pod Lipami - Giszowiec

Staw Janina i ...

.... do bazy :)
========================
odliczamy

Ale prędzej i tak ....

=================================


Kategoria Rower

Nocna Rycerzowa (1226m. n.p.m.)

  • DST 12.10km
  • Kalorie 3548kcal
  • Aktywność Wędrówka
Sobota, 11 lutego 2017 | dodano: 13.02.2017


Sorki, kolejna obsuwa heh wczoraj zacząłem ale potem skończyły się chęci ;)



No cześć :) Ale że ponieważ ciągle dość średnio patrzę na rower to ponownie górki ;] Z celi na ten sezon w sumie została jeszcze ino Rycerzowa i Przegibek i ten azymut obraliśmy - utrudniając se ino wycieczkę faktem ze szliśmy nocą :) Tak se wymyśliłem, chłopaki podłapali temat i klawo :)Fajnie że nocą, inaczej gdyż spędziłem wuchte czasu na Mładaj i wszystkie szlaki przechodzone i znane więc dziennie mogło być nudnawo.
=======================
Wyjazd o 18.20, odebranie Zenka i przed 19.00 odjazd na cel właściwy którym były okolice Mładej Hory a dokładnie dobrze mi znana zamieszkała przez mojego dawnego kolegę Dolina Danielki ;] Ok 22.30 po ogarnięciu parkingu i siebie rozpoczynamy wycieczkę pod górę. Lekkie kłopoty na start ze szlakiem ale błąd ogarnięty został szybko i sprawnie. I tak osiągamy przełęcz Kotarz gdzie przerwa.Kolejna część szlaku (tak od Wietrałówki) już w stylu kuzynowym heh Zenek postanowił dać nam spróbować jego kuchni – żeby nie było że ino pijemy na takich tripach :D Pozostała droga do schroniska bez przygód, trasy nawet niezłe, udeptane choć oczywiście nie obyło się bez zapadnięć po kolana, tutaj przez pryzmat wagi Zenon górował :D Mała Rycerzowa, przełęcz Halna i schron :)
W schronisku chwila na popas, oblanie się kawą i regenerację J Po dłuższej Zenek został z psem w Bacówce a ja z Łukaszem rozpoczynamy ok półgodzinną misje szczyt. Wielka Rycerzowa zdobyta (zmęczył mnie ten odcinek tej) ponownie schronisko i powrót szlakiem czerwonym. Miała być jeszcze Bendoszka i Przegibek w celu wschodu słonka no ale przyczyny techniczne - mentalne zmusiły nas zrobić krótszą opcje :P Strome zejście które fakt, nocą w zimie odkryło mi się na nowo, auto i do Kato J
Podziękowania dla Łukasza za ponowne nie planowanie kierowanie i sorki za samotność w drodze powrotnej heh. Ze startu autem może z 500m pamiętam, Zenek chyba jeszcze mniej :D Od razu kimono rowerowe się przypomina => http://lapec.bikestats.pl/1508086,Powrot-z-nocnego... Po drodze jeszcze McDonald, Przyszowice i w domku do wyra. Fajne są takie wyjazd ale trocha szkoda dnia następnego, ładna pogoda a człowiek 2/3 dnia przesypia ;/
================================
Trasa:
Kurde Endo mi coś źle liczy jak nie mam auto-pauzy włączonej ;/

I fotki:
W sumie to ciężko było coś uchwycić bo ciemno ale parę nawet wyszło, za jakość wiadomo sorki :P
Koniec asfaltu i kombinacje parkingowe :D


Księżyc na otwartych przestrzeniach super oświetlał :)

Powrót na niebieski, zdziwiło mnie że potok jest po prawej stronie wiec nawrót, Sisi też nic nie podpowiedziała że szlak "uciekł" :D

Latarki w dłoń i jazda

I Kotarz i nagroda :)


Baaaa!!

==========================
Ścieżka od połączenia ze szlakiem z Soblówki prawie idealna


Hala Rycerzowa

Pogoda łaskawa, nawet trochę gwiazdki można było pooglądać

Nocne Marki :D

Jak się później okazało, jedyne schronisko na szlaku

Miętowa ta sama co była .... żeby nie było :)


Główny cel => ciągle czekający na Janiola :D

A to z kolei ten sam co w schronisku ;)

Przełęcz Halna => 1165m. n.p.m.

Warunki na czerwonym powrotnym

To nie kosmita ani błąd telefonu to ... Łukasz pokazujący Zenkowi jak się sturlywać (dziwne słowo ale innego nie mam :P) z górki :D

Młada Hora

=========================================================
I wschód słońca zamiast w górkach to w Pszczynie przy śniadanku ;]



Amen! :D
=========================
Śmiech nie pasujący do wycieczki ale mnie osobiście rozwalał więc się podzielę :DDDDDDDDD


Kategoria Góry