Lapec prowadzi tutaj blog rowerowy

Rowerowo-górski blog cyniczno-ironiczny ;]

Wpisy archiwalne w miesiącu

Luty, 2014

Dystans całkowity:42.50 km (w terenie 35.00 km; 82.35%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:2
Średnio na aktywność:21.25 km
Więcej statystyk

Stargol

  • DST 10.50km
  • Teren 9.00km
  • Temperatura 5.0°C
  • Aktywność Chodzenie
Sobota, 15 lutego 2014 | dodano: 15.02.2014

Do dupy ta zima ... ;/
Trasa: PKP Piotrowice - "Starganiec" - PKP Piotrowice - os. Zadole - PKP Piotrowice


Przynajmniej Arya miała dobry spacer ;)


Kategoria Z Buta

Sól - Rajcza

  • DST 32.00km
  • Teren 26.00km
  • Temperatura 5.0°C
  • Aktywność Wędrówka
Sobota, 1 lutego 2014 | dodano: 05.02.2014

Dobra w końcu znalazło się parę chwil na popisanie :)
Wyjazd planowany był od ok miesiąca, niby 2 dni tylko no ale ekipa musiała urlopy (wolne) pozałatwiać. Cofając się więc do dnia narodzin pomysłu oczywiste było że nastawiamy się na biały, mroźny wyjazd po kolana w śniegu ... klimat se jednak jak wszyscy widzimy/eliśmy zdobił jaja i wyjazd wiosenno-jesienny wyszedł :-P. W sumie nawet i dobrze, gdyby powtórzyły się warunki na jakie natrafiałem w ciągu ostatnich 3 lat było by bardzo ciężko przejść cały zaplanowany szlak.
Do rzeczy:

1 dzień:
Trasa: Sól PKP - Burów Groń (704m n.p.m.) - Rycerka Dolna - Praszywka Duża (1044m n.p.m.) - przełęcz Przysłup Potucki (848 m n.p.m.) - Bendoszka Wielka (1144m n.p.m.) - schronisko na Przegibku - Majcherowa (1105m n.p.m.) - schronisko na hali Rycerzowej - Wiertałówka (1063m n. p .m.) - przełęcz Kotarz - leśniczówka przy Mładej Horze (853m n. p. m.)

Godzina 6.10 (lub troszkę po :-D) startujemy z on tour-em. Janiol zgodnie z ustaleniami czeka u mnie pod blokiem więc bez zbędnych rozmów udajemy się na PKP Brynów, wsiadamy w pociąg do Raciborza, przesiadka w Piotrowicach (gdzie czekają już zapakowani jak tragarze na Mont Everest :-D Zientas z Eweliną) na pociąg do Zwardonia i jedziemy do Soli. Droga minęła szybko i przyjemnie. Początek szlaku asfaltem, sklep, pierwsze pokonane wzniesienie, piwko, wizyta w ostatnim dziś sklepie w celu dobrania zapasów i jazda czarnym szlakiem z Rycerki na Przegibek. Czytaliśmy, wiedzieliśmy że szlak jest słabo oznaczony więc ostrożnie idąc po chwili .... tracimy szlak xD. I tak pniemy się monotonnie w górę korytem rzeki gdy na oblodzonym fragmencie zaliczam piękny uślizg i zjazd tam ok 5-7m w fatalnym stylu, bez telemarku ... Zientas z Janiolem też "próbowali" lecz nawet nie zbliżyli się do mojej próby. Tam szukać hehe

No nic, grunt że obyło się bez większej kontuzji - lekką kontuzję spodnie zaliczyły no ale to przemilczę :-P. Później już trochę lepiej było, trochę stromo, trochę przez haszczę no ale znajdujemy szlak i nim już bez przygód zdobywamy Praszywkę gdzie był planowany postój. Wiatr zmusił nas jednak do odpoczynku poniżej szczytu. Chwilka przerwy i schodzimy mega wiosennie w dół.

Następnie po dłuższej chwili zaczynamy podejście na Bendoszkę spotykając po drodze grupkę turystów (jechali z nami w pociągu) którzy też stracili czarny (kapitalnie oznakowany) szlak. Wymieniamy kilka zdań i ruszamy aby po chwili ... stracić durny czarny szlak :-D, ponownie GPS Michała w ruchu, ponownie na przełaj trafiamy na szczyt.

Uprzedzając: tak to była ostatnia atrakcja ze szlakiem, potem już wszystko sprawnie szło :-). Ze szczytu szybko zeszliśmy do schroniska na obiad i izobronka, fajnie, miło, przyjemnie no ale czas nagli, a tu jeszcze trzeba dreptać. Ok 15 wychodzimy w kierunku Wielkiej Rycerzowej, niestety zapadający zmrok i zmęczenie dają o sobie znać więc zapada decyzja o iściu bezpośrednio do schroniska z ominięciem szczytu. Na Rycerzowej przygotowaliśmy tylko latarki do drogi, po "maluchu" na obie nogi i przez przecz Kotarz po 18 meldujemy się u mojego kolegi na noclegu. Prysznic, ognisko, wspomnienia przepisów kulinarnych z dzieciństwa, rozmowy przy 40% itp,itd. Dzień udany, wszyscy żyją, męska część ekipy ino się kruszy, każdy mniejszy lub większy dyskomfort odczuwa, Ewelina chyba z racji pochodzenia niezniszczalna jest :-D

2 dzień:
Trasa: leśniczówka przy Mładej Horze (853m n. p. m.) - przełęcz Kotarz - Kotarz (1108m n. p. m.) - Muńcuł (1165m n. p. m.) - Ujsoły - Rajcza Centrum

Następnego dnia wstajemy jak kto lubi, bez większego stresu, szlak krótszy, czasu więcej więc ogarniamy się, śniadanie na spokojnie i po 11 wychodzimy. Wracamy na przełęcz Kotarz skąd idąc przez Kotarz, Muńcuł zielonym szlakiem dochodzimy do Ujsoł, podziwiając w między czasie widok na Beskidy i Tatry :).

Z Ujsoł już z obowiązku jednak idziemy jedną z moich the best znienawidzonych dróg do Rajczy na obiad. Czasu było i na piwko oczywiście więc nie odmówiliśmy sobie, pogadali, prawie usneli i jeszcze zdąrzyli przed pociągiem odwiedzić sklep celem zakupu zestawu umilającego podróż, ok 20 meldujemy się w Katowicach.

Wyjazd super, daliśmy radę, pogoda w dechę, nawet wiatr był jednak fajny :D Dzięki i do kolejnego :-)



Kategoria Góry