DPD 26/2019 + DzieTy - Łysina?
-
DST
104.35km
-
Czas
04:50
-
VAVG
21.59km/h
-
Sprzęt Szkodnik
-
Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 3 lipca 2019 | dodano: 04.07.2019
Na start wyjaśnię tytuł, bo może się wydawać że jest z błędem, a nie jest :P. Skrót DPD jest wiadomy, a ponadto pokręciłem na Dziećkowice i Tychy, coby finalnie na końcu "uderzyć" na bieruńską Łysinę ^_^. I tak się mi utworzył tytuł wpisu, ale od początku.
Wczoraj byłem w terenie, następnie miałem wizytę gościa od pralki, a później ogarnąłem sklepy coby dziś po robocie mieć czas i możliwości coś dodatkowo pojeździć. Zmęczyłem się tym "lataniem" na tle że ... po 19:00 mi się usnęło xD. Przebudziłem się na chwilę o 23:00 i po 03:00, ale w sumie spałem ponad dziewięć godzin - miło :]
======================
Dziś wstałem przed budzikiem, wszystko (łącznie z plecakiem) zrobione/spakowane, wyszedłem wyrzucić śmieci i ... w twarz uderzyło mnie zimno - 14*C plus wiatr. No jp, takie warunki to mogę przyjąć w marcu lub październiku, a nie do jasnej, ciasnej na początku lipca!!!
Dopiero po powrocie dostałem informację (od Pana Damiana Dąbrowskiego) co to za gnój:
W trąbie mam takie coś - oddawać powietrze z Afryki!! I już mi nie chodzi o samą jazdę na rowerze (bo można się cieplej ubrać), ale o to że wróciła fala komarów, o kleszczach nie wspomnę. BTW: u mojego "kolegi" póki co spokój - nie robi się otoczka. Ufff!!!
Planu jednak nie zamierzałem zmieniać i odziany w letnią kurtkę i krótkie galoty ruszyłem do roboty, do której nie wiem kiedy zajechałem. Pierwszy raz się tak zdarzyło że nie miałem żadnego postoju - zielona fala + wszystkie wyjazdy z podporządkowanych "na czysto" => lubię bardzo ;)
Po pracy natomiast chciałem uderzyć na mój pierwotny plan czyli Pogorie. Przed Sosnowcem jednak zmieniłem koncepcję i postanowiłem, ruszyć tam gdzie wiało/miało wiać mi w plecy czyli Mysłowice i jezioro Dziećkowice. Na miejce trasą klasyczną dojechałem dość sprawie, choć nie mogę napisać że wiatr mi cały czas pomagał. Jechało się jednak na tyle przyjemnie że postanowiłem nie wracać przez Ławki, a pokusić się o coś więcej - wspomniane Tychy. I się zaczęło!
Od samego wyjazdu spod jeziora musiałem walczyć z czystym i rześkim powietrzem, wiejącym prosto w twarz xD. Jechałem jednak dalej (przez Imielin i Lędziny), bo wiedziałem że przy takim wietrze jeszcze pewnie nie raz zobaczę górki ;).
Opornie dojechałem do Tychów i będąc około trzech kilometrów od Paprocan, stwierdziłem że kicham tą opcję, bo przecież pewno za niedługo tam z Gochą pojadę. Skręciłem więc na Świerczyniec (wyprzedzanie gimbazy sztuk około 30 na drodze o szerokości 5m - istny koszmar) i aż się prosiło o Oświęcim (wiatr w plecy), no ale tam przecież mam jechać z Diobłem xD. Pojechałem więc na Łysinę, gdzie obydwoje już byli heh.
Później (przez rynek w Bieruniu i Zamoście) na Beskidzką i zostało ino dokręcić do setki. Lasem na Podlesie, Piotrowice, myjnia na Ochojcu, Ligota i do bazy.
Wiało, na końcu głód przeszkadzał, ale setka się udała - co cieszy ^_^
Jutro przegląd Chorzowskiej (DK-79) trzymajcie kciuki, coby mnie nic nie przejechało xD
Trasa => https://www.relive.cc/view/e1349528532
Fotki:
Trasa do pracy (przez Zawodzie) klasyczna => zacznę więc od miejsca gdzie miałam być, a nie wyszło.
Kurde, kolega z pracy mi nawet paszport załatwił xDDDD
Mysłowice i nowa DDR-ka, szał - może z pół kilometra ma :D
Na Kosztowych remontują ... dobrą drogę!!
Dzięki za "tarkę" heh xD
Tu już klimatycznie
Troll przyjeżdżaj!!! Znalazłem DDR-ke do testów!! Nie jest z kostki :D
Na celu ...
... a po nim (jakieś 3km) też nie głupio ^_^
Ścieżka między Imielinem a Lędzinami ...
... i wiatr, który zdecydowanie miał inne plany niż ja ;)
Była za to wiata, gdzie można było wypić Radlerka i ...
... i nawet rower zaparkować
Dziękuję ^_^
A tą śmieszkę olałem
Zresztą tą też :P
Kolejny widoczek sprzed z Tychów
Niespodziewana nawrotka
Kolejne górki ...
... Łysina + Rynek w Bieruniu ...
... i o ostatni widok na Beskidy
Na koniec Hamerla ...
... i coś dla Morsa z osiedla Odrodzenia - chromu nie widziałem
======================
xDDDD => że niby mam mu jeszcze dziękować? xDDDD
Kategoria Rower
komentarze
mors | 22:45 czwartek, 4 lipca 2019 | linkuj
Wciepałem kolejnego beesa z Karkonoskiej plus zaległą komarową dedykację dla Cb :D:D
Trollking | 21:57 czwartek, 4 lipca 2019 | linkuj
Oj nie, po prostu jestem uczulony na te niebieskie znaczki, które zamieniają mnie z wyluzowanego rowerzysty w surykatkę szukającą zagrożenia :) A ścieżki jako takie mam już opanowane, czuję się przy nich (przez brak obowiązku) jak co najmniej naćpana panda :P
Czarnuch pewnie by pokonał, ale po co, skoro pewnie obok jest jakaś cywilizacja? :)
Czarnuch pewnie by pokonał, ale po co, skoro pewnie obok jest jakaś cywilizacja? :)
Trollking | 20:17 czwartek, 4 lipca 2019 | linkuj
Afryka niech nie wraca, październik niech spieprza, poproszę stabilny wrzesień :)
Chętnie bym przyjechał, ale to raczej nie DDR-ka, tylko ścieżka rowerowa, nieobowiązkowa. Ładna, taka nieprzejezdna :)
Chętnie bym przyjechał, ale to raczej nie DDR-ka, tylko ścieżka rowerowa, nieobowiązkowa. Ładna, taka nieprzejezdna :)
mors | 11:55 czwartek, 4 lipca 2019 | linkuj
Widzę, że czytasz równie starannie, jak piszesz. xD
Przeczytaj ów cytat uważnie. ;pp
Przeczytaj ów cytat uważnie. ;pp
mors | 09:10 czwartek, 4 lipca 2019 | linkuj
Z nosaczem się zgadzam. ;p
"coś dla Morsa z osiedla Odrodzenia " - znam tylko Morsa ze schroniska Odrodzenie. ;))
Nie no, dzięki za pamięć, jak mawiają informatycy dostający na urodziny pen drive`a. ;)))
"zacznę więc od miejsca gdzie miałam być, a nie wyszło." - xDD
Komentuj
"coś dla Morsa z osiedla Odrodzenia " - znam tylko Morsa ze schroniska Odrodzenie. ;))
Nie no, dzięki za pamięć, jak mawiają informatycy dostający na urodziny pen drive`a. ;)))
"zacznę więc od miejsca gdzie miałam być, a nie wyszło." - xDD