Lapec prowadzi tutaj blog rowerowy

Rowerowo-górski blog cyniczno-ironiczny ;]

Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2014

Dystans całkowity:227.00 km (w terenie 74.00 km; 32.60%)
Czas w ruchu:09:25
Średnia prędkość:17.52 km/h
Maksymalna prędkość:56.41 km/h
Liczba aktywności:6
Średnio na aktywność:37.83 km i 2h 21m
Więcej statystyk

Wesoło

  • DST 37.00km
  • Teren 11.00km
  • Czas 02:07
  • VAVG 17.48km/h
  • VMAX 56.41km/h
  • Sprzęt Krossiwo
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 30 marca 2014 | dodano: 30.03.2014

Tak :) pisząc na temat tego weekendu nic innego mi nie przychodzi do głowy niż ":)"
W piątek impreza urodzinowa kumpeli w centrum, popili potańcowali przeżyli :) wczoraj grill u Zientarskiego pojedli (afkors z przygodami yyy nieważne: P) i hmm przeżyli :D no i dążąc do konsensusu, kwintesencji rower :) no poranek obudził mnie koło 13,30 (sic!) jazda po Dagę i na Ochajo. Gocha schodzi, Adrian dojeżdża i czekamy na Zientasa dłuższą chwile, cóż jak to czytasz soooorry, następnym razem na bank pomożemy sprzątać :)) i skoro jest wesoło to czemu nie na Wesołą ;]

Trasa: Brynów - pętla brynowska - Ochojec - Murcki - ul. Beskidzka - Mysłowice Wesoła - staw - Giszowiec - rybaczówka Giszowiec - pętla brynowska - Brynów



tempo leniwe ale dajemy radę, postój na stawie na Wesołej, piwo (mirabelkowe hehehe), klachy, podziwianie że ładnie napiszę żabiej kanapki :D i jazda na kolejny pitt stop. Drugi raz tam jechałem ale nawet trasę zapamiętałem . Pierwszy raz był sentymentalny debiutancka wycieczka Pikników :) Uprzedzając pytania Pikniki raczej nie będą reaktywowane, chyba że ktoś ma ochotę to śmiało :)



następne piwo na stawie Barbara (już zwykłe) następne klachy i już po zmroku jazda do baz :)
fajnie prawie cała ekipa z grilla dała radę pojechać :) Janiola praca zatrzymała a Młody to Młody :D

No i sprawdzałem nast. weekend mega ładny, sobota +13 niedziela +16 i słoneczko wiec daję do przemyślenia trasy które proponowałem







komentujcie co byście chcieli, ino gipko bo musze trasy podrukować, niee Siostra nie, nie będe oszczędzał na kartkach :D
wszystkich czytelników oczywiście zapraszamy :)


Kategoria Rower

Urocze Katowice

  • DST 57.00km
  • Teren 18.00km
  • Czas 03:08
  • VAVG 18.19km/h
  • VMAX 53.26km/h
  • Sprzęt Krossiwo
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 22 marca 2014 | dodano: 22.03.2014

Dobry to był dzień, plan się narodził w tygodniu, w sobotę realizacja. Pierwotnie miało wyjść inaczej ale prognoza na jutro nieciekawa to dziś musiałem dwie grupy połączyć a więc:

Trasa: Brynów - Ligota - Akademiki - "Starganiec" - rybaczówka Panewniki - Stare Panewniki - Zarzecze - Podlesie - os. Odrodzenia - Ochojec - Giszowiec - ośr. Bolina - Janów - D3S - pętla brynowska - Brynów

Do rzeczy, o 12 ustawka pod Panoramą i robimy z Zientasem i Eweliną Stargol + złocisty napój na Rybaczówce, trasa spokojna bez niespodzianek, lekko leniwe tempo, pogaduchy, słoneczko ehhh git :) Z delikatną obsówą lecimy na Ziołową, Zientasy na rodzinną imprezę a ja po następną grupę. Po dotarciu do celu Janiol i Daga już czekają, szybki telefon do siostry i jazd ... a nie kurde siostrze rower siadł (sic!) grzebanie, kombinowanie nic nie pomogło, awaria! w poniedziałek lekarz :( Siostra bo wiem że to czytasz spokojnie nadrobimy, wiem co czujesz ja to rok temu przerabiałem ;/ Czasu nawet nie miałem na rozmyślanie bo na Bolinie od godziny kumpel na smary czeka ..... ta które z tego całego zamieszania zostawiłem u Gośki (sic!2) :-D. Trochę żwawszym tempem (dodatkowo w towarzystwie Adriana z forum rowerowego) dość sprawnie docieramy na no właśnie plac zabaw?

Ludziuf jak mrufkuf, ja nie wiem wiosna przyszła czy coś?:-D Piwko plus zabawy z 6latkiem (od kumpla zeby nie było, no i bez podtekstów :-P) z których najlepsza była taka co polegała na łowieniu piłki z belówy hehe. Ściemniać się zaczynało powolutku więc jazda do domu. Janiole po drodze dali mi jasny przekaz:

i chociaż znam ich milion milionów lat to ide ich poznać bliżej ..... być może przy piwku ;)


Kategoria Rower

Beskid Śl. trekkingowo

  • DST 37.00km
  • Teren 34.00km
  • Aktywność Wędrówka
Czwartek, 13 marca 2014 | dodano: 18.03.2014

Długo wyczekiwany wyjazd w góry się odbył :) nawet więcej cała czwórka przeżyła :-D. Działo się zbyt dużo żeby opisywać więc ino skrót wstawię, wyjazd w czwartek, powrót w niedzielę, noclegi w Skoczowie i trasy:

Dzień 1: Ustroń Polana PKP => wyciąg => Wielka Czantoria (995m.n.p.m) => Ustroń
Dzień 2: Brenna Bukowa => przełęcz Karkoszczowska => schronisko pod Magurą => Klimczok (1117m.n.p.m) => Brenna Bukowa
Dzień 3: Szczyrk Centrum => hala Jaworzynka => Skrzyczne (1257m.n.p.m) => przełęcz Becyrek => Szczyrk Centrum

Pogoda kapitalna, słoneczko, ciepło .... no do soboty ale ta sytuacja nam ino urozmaiciła pozytywnie wyjazd :)


 
Mój ostatni śnieg w górach w tym roku? ... raczej tak bo następny wyjazd dopiero znając świat (jak co roku) na weekend z Bożym Ciałem, no chyba że w końcu mi się uda zebrać na kole do Wisły?? hmmm. Reasumując wątroba dostała w kość teraz praca i w sobotę trzeba pokręcić ... tylko czy pogoda pozwoli?


Kategoria Góry

niedzielnos relaxos

  • DST 37.00km
  • Teren 6.00km
  • Czas 02:05
  • VAVG 17.76km/h
  • Sprzęt Krossiwo
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 9 marca 2014 | dodano: 10.03.2014

Witam :) wczoraj już się nie chciało, dziś pracowicie no ale w końcu parę chwil na zaległy wpis się znalazło :)
Już nocne sobotnio - niedzielne niebo zwiastowało super pogodę, plan w głowie był trzeba było tylko trochę poczekać. Rześki poranek, szybki obiad i jazzzzzzzda ... dobudzić pewnego śpiocha z Ochojca :D. Spowolniony (chyba w sumie nawet i dobrze) start, cel rybaczówka plus Decathlon no bo oczywista oczywistość że jak nic z rowerem się nie dzieję to lampka tylna musiała się zbuntować i popsuć. Jedzie się super, mój kompan vel szybka i niewściekła jak błyskawica :D nadaje mordercze tempo ok 18km/h hehehe i po chwili zjawiamy się na przerwie na relax na Barbarze (tfuj, wróć! Stawie Barbara) ..............



...... i już bez przygód asfaltem do sklepu. Lampki mi się nie podobały więc wyszedłem z kluczami do koła :D. Na koniec delikatne kfc w nagrodę ( tak, tak właśnie tak to będe tłumaczył :P ) i po ćmoku do domku.
Pojeździłem, sezon otwarłem, rower odłożyłem i odliczam :)) 3 dni to 4-dniowego wypadu w Beskid Śląski :))


Kategoria Rower

Hałdowo

  • DST 34.00km
  • Teren 5.00km
  • Czas 02:05
  • VAVG 16.32km/h
  • VMAX 47.19km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • Sprzęt Krossiwo
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 8 marca 2014 | dodano: 09.03.2014

Sezon otwarty jak nic :) Nadeszła sobota, piękna pogoda więc odpaliłem rower, plan prosty jak zakończyłem ostatni sezon na Hałdach tak go otworzę.

Trasa: Brynów - Ligota - Piotrowice - Kostuchna - "hałda Kostuchna" - os. Odrodzenia - Ochojec - "hałda Murcki" - Ochojec - Piotrowice - Ligota - Brynów

No i to w sumie tyle, bez historii bez zabawnych sytuacji, dojazd singlem na Koste potem po siostrę i na drugi cel. 

planowo powinniśmy tak być koło 16 no ale lenistwo wygrywa, pojechaliśmy na zachód słońca ..... spóźniliśmy się, cóż każdy w życiu powinien mieć priorytety, my je również mieliśmy ........... frytki :D
PS: Gocha kup se stopkę!! :D


Kategoria Rower

3... 2... 1... Start?

  • DST 25.00km
  • VMAX 38.00km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Sprzęt Krossiwo
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 1 marca 2014 | dodano: 02.03.2014

No i wystartowali :) na początek meeega light, lekki serwis i rozruch. Więc od początku: W piątek zdecydowałem że odpalam rower, sobota => garaż, ogródek (mycie), montaż błotników (+336g żeby mnie przy silnym wietrze nie zwiało :P) i jazda do siostry, Gośka już wczoraj stwierdziła że a nóż Arya polubi rower, decyzja zapadła, jedziemy we dwójkę + pies a tu z rana niespodzianka :D tel od Zientasa i zapytanie czy ide na rower :D idę! więc:

trasa: Brynów - Ligota - Piotrowice - Ochojec - lasy murckowskie - Ochojec - pętla brynowska - Brynów  


Zietnas przodem, Gośka za nim ja ze smyczą i psem zamykam peletonik :) Hmmm Arya pierw niechętna do biegania, sytuacja w stylu yyyy zwiedzam raz na lewo raz na prawo no ale potem super się jechało z nią (nawet trochę pod górkę podciągała :D) i choć cel nie zrealizowany ani Rybaczówki nie zrobiliśmy ani hałdy Murcki ale było kupa śmiechu więc git :)
A no nie zrobiliśmy bo lekko zboczyliśmy z trasy :D



Dotarliśmy trochę po ćmoku do domu i naszła nas ochota na hmmm zdjęcie poniżej :P misja dom, rower odstawiony, pociąg, sklep i jazda :)



grill super, pojedli, popili i to chyba nawet za dużo skoro z rana opary alkoholowe wygoniły Koksa na zewnętrzny :E




a czemu w tytule jest znak zapytanie?
Bo jak ja odpaliłem rower to znaczy że w przeciągu najbliższych 2 tygodni spodziewajcie się pogorszenia pogody :D


Kategoria Rower