Birkenau i inne paści + ognisko ;)
-
DST
94.65km
-
Czas
04:27
-
VAVG
21.27km/h
-
Sprzęt Szkodnik
-
Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 31 sierpnia 2019 | dodano: 02.09.2019
Na start dodam że żadnej akcji z policją nie mieliśmy => powitałka pochodzi z ... dożynek!! Śląskich dożynek :DDD
Co do genezy to nie wiem co napisać :P. Góry odpadały (bo Łukasz miał dyżur), ale już delikatna jazda na rowerze (z laptopem w plecaku) w grę wchodziła, więc wymyśliłem Oświęcim ;). Tam gdzie Diobeł nie może (bo woli spać :-P), tam pośle się Łukasza :D
Po wczorajszej służbowej imprezie (gdzie dla dobra kręcenia, podziękowałem że opcje "świętuj - najeb się xD), ustaliliśmy że start nastąpi dopiero o godzinie 12:00. Po a) no trzeźwy jednak nie wróciłem, po b) Łukasz chciał rano zrobić zakupy. Zresztą i tak bez sensu było jechać w takiej porannej bryzie, skoro po południu słonko fajniej grzało :P.
BTW: Gwizdajcie się zimnolubcy (:P) - nadchodzi wasz czas, a ja będę Trollkingował :P. Aaaaa co jeszcze do Tomka - wiało xD. Nie dość że denerwowało podczas jazdy, to jeszcze obniżało temperaturę pfff. Jednak już rano jak wyjrzałem przez okno, to ... "widziały gały, co brały" heh. Narzekać więc nie mogę ;]
===================================================
Po obfitym mega wczesnym obiedzie i chwili rozmowy ruszyliśmy pierw przez Ochojec i drogę klasyczną dotarliśmy nad jeziorko Łysina w Bieruniu. Następnie Świerczyniec, Bojszowy i Jedlinę do Harmęży, gdzie nastąpił Pitt Stop regeneracyjny. Po nim pojechaliśmy na w sumie główny cel wycieczki czyli na Bramę Birkenau ;]. Czas gonił, więc stwierdziliśmy że nie będziemy wyjeżdżali do centrum Oświęcimia. Diobeł => ciągle masz szanse :D
Omijając więc Oświęcim, zahaczyliśmy jeszcze o Paciorkowiec, Smutną Górę i rura przez Goławiec i Górki nazot do Lędzin po Radlera i do bazy. Na końcu (ul. Boya Żeleńskiego) już zmęczenie dawało się we znaki, ale sił na dokręcenie do "setki" by nie brakło. Brakło natomiast czasu. Dlaczego? Patrz na drugą część tytułu wpisu ;))))
Trasa:
A przed fotkami jeszcze Filmik z Jury od Łukasza. Niby dał linka w komentarzu pod jurajskim wpisem, ale ktoś mógł przeoczyć ;]
Miniaturkę ino jakoś mało trzeźwą kolega wybrał :PPPP
Fotki:
Fotka klasyczna z okolic katowickiej ulicy Beskidzkiej :)
Lędziny - temperatura znośna :P
:DDDDDDDDDDDDDDDDD
Chińskie trampałki zdały egzamin - białe "skarpetki" niestety zostały heh ;)
Łysinka i urocze krzyki bombelków xD
:DDDDDDDDDDDDD x2
Jedziemy (kto co lubi ;]) dalej - rzepak po lewej
Coś dla Morsowego :)
Silna ...
Atrakcja - obok był "prawie" nieczynny most kolejowy xD.
Na całe szczęście dało się tym czymś (lekko nielegalnie) przejechać ;]
A tu oto mega uroczy odcinek - szkoda że był taki krótki. W tych okolicach nastąpił Pitt Stop ;]
BTW: to na dole, to nie ja!! :D
Lekka pomyłka na trasie, ale również urocza ;]
Dojechali
A to z neta - symboliczne takie ;/
Długo tam nie byliśmy - dwa zdjęcia i odjazd.
Z Żydami niestety tak jest, że na każdy ruch i słowo trzeba uważać - lepiej nie ryzykować xD
Wracamy na Śląsk ;]
Śląska górka - wjechana :)
Tym "skrótem" pogardziliśmy :P
Jeszcze samojebka na Smutnej Górze (widoków przez upał brak) i ...
(no bankowo nie ja :PPPPPP)
... wracamy.
Ponownie jak kto lubi ;)
Mostek Zamoście - dziękujemy :)))
Finalnie brakło nam mega mało do "setki", ale po raz kolejny naczelnym planem było ognisko xD. Dojechaliśmy do Piotro, ogarnęliśmy sklep i ... w sumie Marzena już czekała pod moim blokiem heh. Wsiedliśmy więc do auta i pojechaliśmy na Starganiec.
A tam (prócz tego że to chłopy zbierali patyki) to kobieta zrobiła imprezę. Przywiozła, rozpaliła ognisko, patyków dokładała, upiekła kiełbaski, ogarnęła ziemniaki, odwiozła do domu, a ja w nagrodę ... wylałem jej piwo. Ino ja tak umiem :DDDD
Ostatnia atrakcja (w nocy) u mnie pod chałpą xD
Do następnego ;]
Kategoria Rower
komentarze
mors | 22:37 niedziela, 8 września 2019 | linkuj
No ale co z tym Ciapkiem? Był w Kato czy w jakimś innym górniczym miasteczku? :>
PS. odnośnie "Tomka" - to także moje imię xD
PS. odnośnie "Tomka" - to także moje imię xD
Roadrunner1984 | 14:53 wtorek, 3 września 2019 | linkuj
Te fotorelacje mnie rozwalają z tymi memami :D:D:D:D:D:D
Trollking | 21:51 poniedziałek, 2 września 2019 | linkuj
W pierwszych słowach swego listu napiszę, że... jak zwykle filmik fajny :)
Następnie rozwinę, informując, że Trollkingowanie ma zawsze swoje podstawy i nie jest bezpodstawne. O tym należy pamiętać :)
A tak poza tym to bym dokręcił do setki, ale wybaczam, bo dożynka cieszy me oko :)
Spoko wpis :)
Następnie rozwinę, informując, że Trollkingowanie ma zawsze swoje podstawy i nie jest bezpodstawne. O tym należy pamiętać :)
A tak poza tym to bym dokręcił do setki, ale wybaczam, bo dożynka cieszy me oko :)
Spoko wpis :)
Łukasz | 21:40 poniedziałek, 2 września 2019 | linkuj
No idealnie żeśmy wykorzystali być może ostatni taki ciepły wieczór w tym roku ;)
Pierwszy raz bez dokręcania, niczego nie żałuję.
Pierwszy raz bez dokręcania, niczego nie żałuję.
Mazia | 20:58 poniedziałek, 2 września 2019 | linkuj
Kurczaczek... ja chyba przez te 10h w pracy oszalałam, że to wszystko zrobiłam :p
Ziemniaczki były wyborne :D
Gaśnica za to mnie rozczarował, była równie żałosna jak ta apteczka ostatnio :/
Komentuj
Ziemniaczki były wyborne :D
Gaśnica za to mnie rozczarował, była równie żałosna jak ta apteczka ostatnio :/