Lapec prowadzi tutaj blog rowerowy

Rowerowo-górski blog cyniczno-ironiczny ;]

Wpisy archiwalne w kategorii

Rower

Dystans całkowity:43338.76 km (w terenie 886.24 km; 2.04%)
Czas w ruchu:2108:14
Średnia prędkość:20.40 km/h
Maksymalna prędkość:68.44 km/h
Suma kalorii:22255 kcal
Liczba aktywności:954
Średnio na aktywność:45.43 km i 2h 14m
Więcej statystyk

DPD 21/2022 + Sosnowiec

  • DST 49.54km
  • Czas 02:24
  • VAVG 20.64km/h
  • Sprzęt Szkodnik
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 24 maja 2022 | dodano: 24.05.2022


Się ziewa, się kicha, się psoci po cało(koto)ści heh :P.

U mnie natomiast cały czas dzień świstaka: czyli tereny służbowe, a po nich odpoczynek => płacą, to się nic nie zrobi ;). Fajnie się odpoczęło (i nadrobiło filmy) w sobotę, a w niedziele w końcu coś przyjemniejszego aniżeli zatłoczone drogi => spacerek po lesie (12km) ...

... z tym poniżej :). Klachy i newsy z Gochą zostały wymienione :)

Tytułem wstępu jeszcze jeden (sportowy) pozytyw z weekendu => Lukas TOP!!


=====================
Co do DPD, to wczoraj z jakimś średnim zaangażowaniem pakowałem plecak, ale jak jutro ma padać, to się zmogłem :)

BTW:


W sumie racja, lepsze jeżdżenie :D

Jedyna niewiadoma to niestety możliwe opady deszczu ಠωಠ. Niby prognozy mówiły że może popadać ino w czasie mojej dniówki, ale niebo już z rana było dość średnie. Na całe szczęście (OLE) na Zawodziu złapała mnie tylko lekka mżawka, ale obyło się za to bez mocniejszego prysznica heh :). Poza tym to nic ciekawego - na D3S coś ogradzają pod jakiegoś Rojka, Pijakalia, czy inne OFF-y Festiwale ಠ_ಠ. Oby jej ino nie zamknęli na czas imprezy, bo i tak się zdarzało ;/



Do pracy dojechałem o 6:56 ;]. A tam?

xDDDD

Dziś wyjątkowo mieliśmy jednak trochę ambitniejsze zadania, więc fajnie spłynęło (a na dworze ciut popadało ◉‿◉) te osiem godzin ^_^. Do tego, zadzwonił mój Ojciec z informacją że warsztat naprawił Thalię i po pracy musieliśmy się spotkać na Dąbrówce => tak na wszelki wypadek, jakby coś ode mnie (jako współwłaściciela) chcieli :). Z roboty rowerem do warsztatu mam ino jakieś 10-15 minut więc nie było problemu :))


Niespodziewanie problem pojawił się na miejscu - ja byłem w warsztacie, a Tata ... w domu na Brynowie xD. Klasyczne niedogadanie heh. No nic, on na autobus, a ja mając jakieś 50 minut czekania => o tu:

Po studiach mam stałą wizę (:PPP), a tak na poważnie, to uwielbiam tamtejsze DDR-ki ◉‿◉

Pojeździłem i mogłem poczekać na "zgubę" heh

Od razu lepiej ʘ‿ʘ ...


... ale mogę z całego serca polecić kibicowanie pewnemu klubowi z Poznania, pewną rzekę płynącą również przez owe miasto, ale ubezpieczalni o tej samej nazwie zdecydowanie nie polecam ಠ_ʖಠ. Trochę nerwów przez nich straciłem, ale finalnie sprawa (nie odszkodowanie, naprawa bezgotówkowa) zakończona (po półtorej miesiąca!!) sukcesem. OLE!!

Chwila rozmowy (ze stwórcą heh) i każdy do swojego środka transportu heh. Jeszcze ino wyprowadziłem Ojca na trasę (jakieś 600m więc nie blokowaliśmy jakoś mocno ruchu) i poprzez dość średnią przyjemność ...

... Bogucice, D3S i Ligotę na chwilę na Rozwój (tak, znowu kropiło) ...


... i do bazy ᕙ(⇀‸↼‶)ᕗ

Jutro pociąg (w czwartek raczej rower)...

... i bankowo spełnię to, czym mnie mailowo nachalne atakuje pewna ubezpieczalnia => wypełnię im w końcu ankietę "zadowolenia" sesese :DDD.

=========
A w domu bez zmian :P



Kategoria Rower

Służbowo ze Szkodnikiem

  • DST 30.42km
  • Czas 01:37
  • VAVG 18.82km/h
  • Sprzęt Szkodnik
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 18 maja 2022 | dodano: 18.05.2022


Ciągle aktywnie heh. W niedzielę 12km spaceru (z Magdą) po okolicznych lasach ...

... a w poniedziałek ... 12km po służbowych drogach xD. Zdecydowanie wolę to pierwsze :D.

We wtorek nie szalałem, bo wiedziałem, że Ligota wyzwała na meczycho xD. Skończyło się ... prawie slangowym rowerkiem heh :D. Piotrowice - Ligota 6-1, 6-0 :P. Cóż zrobić? ¯\_(ツ)_/¯.

Piotrek jednak dopiero się uczy tej gry, ale ambicji odmówić mu nie można :). A mi z miejsca przypomniał się mecz z Kęsym, ino że myśmy mieli kort pod domem, to za bajtla się grało ʘ‿ʘ. Te detale heh ;)

============
Dobra, do konkretów. Nauczony do biegania nie jestem, więc już po graniu wyczuwałem poranne zakwasy :P. No nie było ich, ale i tak pojechałem do roboty pociągiem :PP. A w niej, szef się mnie ino zapytał czy nie sprawdzę mu czegoś na Zarzeczu, kosztem wyjścia dwie godziny wcześniej. Spoooko, to do domu po Szkodnika :D.

Sprawdziłem to co miałem sprawdzić, i po szybkim dokręceniu do gluta - obudziłem telefonem Magdę :). Jeździło się fajnie (no może delikatnie momentami za mocno wiało xD), ale i tak na popołudnie mieliśmy zapowiedzianych Diablastych na odwiedziny, więc wyszło tyle, ile wyszło :P

Dobre ...

... i tyle :PPP.

Fotki:
Flagowy program rządu czyli Mieszkanie+ zdecydowanie in progress XDDDDDDDDD
Okolice ulicy Piwonii - mieszkałbym :D


I ... żółte kwiatki :D
Leśne
A tu, znalazłem bardzo fajne miejsce na grilla kiedyś ^_^

I do domku ...


... przez Rozwój, z już zamontowanym już oświetleniem na stadionie 。◕‿◕。

Kask już był ostatnio, ale dziś, debiutancko w brylach pojechałem (•‿•). Jupi heh ^_^

Jutro bankowo pociąg (nóg na loterii nie wygrałem heh), a w piątek się zobaczy jak z odbiorem auta Ojca. Klasycznie ¯\_(ツ)_/¯. Co ma być ... to będzie ;)

================
A na kwadracie bez zmian (:P) ...


... w kraju też xD

Marcin i Agnieszka to chyba alergii nie mają ;)


Kategoria Rower

Zielono (ʘᴗʘ✿)

  • DST 40.85km
  • Czas 02:11
  • VAVG 18.71km/h
  • Sprzęt Szkodnik
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 14 maja 2022 | dodano: 14.05.2022


W czwartek udało się w terenie służbowym nie spłonąć ...

... co oczywiście cieszy xD. Ale bardziej cieszy fakt, że przeżyliśmy piątek xD

W ten dzień także udało mi się zrobić w balona wiatr, bo pojechałem sobie do pracy pociągiem :P. A co? :PP

=================
Dziś pobudka ...

... i coby tu? ¯\_(ツ)_/¯. Rower oczywiście(!!!) i kontrolnie ino po lasach, bo popołudniu trzeba było pochodzić po sklepach. O pomieszkaniu trochę nie wspomnę heh ;).

A tak to ciągle wieje ...

... ale na całe szczęście już liście wystrzeliły i można było się schować :). Więcej do opisywania nie mam ... i ino fotki. Wszystkie z górniczego miasta Katowice ¯\_(ツ)_/¯














Szkodnik trochę sobie pojeździł po szutrze, po tłuczniu, po korzeniach, po gruncie, więc zadowolony ʘ‿ʘ. Ja też <( ̄︶ ̄)>. A i dziś debiutancko jechałem w czapce rowerowej heh ;). Magda chyba lubi 。◕‿◕。

===============
PS: a nas (jeszcze - bo inflacja) stać hehehe :D



Nawet na placki z wołowym wystarcza :DDD


Kategoria Rower

DPD 20/2022

  • DST 27.95km
  • Czas 01:20
  • VAVG 20.96km/h
  • Sprzęt Szkodnik
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 11 maja 2022 | dodano: 11.05.2022



W poniedziałek (po pracy) nastąpił jeden (patrz powyżej) dzień na odpoczynek ʘ‿ʘ. Wczoraj teren służbowy, plus kolejne załatwianie spraw związanych z Thalią (nie talią!! :DD) Ojca. Jutro natomiast dla odmiany ... teren służbowy xD. Trzeba więc było pokręcić dziś, choć chęci z rana były marne :D.

Oj rozumiemy XDDD

Ogarnąłem się jednak, i pojechałem (i wróciłem) sobie do roboty przez Nowy Nikisz. A co? :P.

Warunki? ...

... no tym razem mega dobre => rano 12*C, popołudniu yyyy 26 :). Ogólnie lubię, ino muszę chyba większy plecak na ciuchy brać :D. I raczej czas schować moją wstrząsoodporną opaskę i kask odkurzyć :DDDD. 

BTW => na całe szczęście wiało jak cholera (po ryju oczywiście, jak zawsze), to przynajmniej prawie się nie spociłem :P. A z rzeczy mniej ciekawych, to drwale weszli nam do koryta Ślepotki - piły (cykniete po rowerze) poszły w ruch ಠ_ಠ.

Gdzie są dziki kiedy ich potrzeba? ¯\_ಠ_ಠ_/¯.

============
Co do fotek, to rano nic ciekawego się nie działo, więc ino zdjątko z biura ...

... (tak, moje "podpórki" w postaci dwóch drukarek ciągle czekają na podłączenie xD)

... a popołudniu? No też nic ciekawego się nie działo => więc ino fotka koników :P

Tym razem widok z osiedla Zadole ^_^

W piątek z DPD pomyślimy (choć ponoć tomaty będą do odbioru, to ciężko mi je będzie zmieścić do plecaka), z weekendem coś tam ustalimy, a w poniedziałek? A w poniedziałek teren służbowy - no bo jak? :DDD

=================
Ostatnio to nie ma opcji żebym zapomniał ;)))



Kategoria Rower

DPD 19/2022

  • DST 29.71km
  • Czas 01:25
  • VAVG 20.97km/h
  • Sprzęt Szkodnik
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 29 kwietnia 2022 | dodano: 29.04.2022


W końcu wczoraj był taki dzień, jakiego dawno nie było :). Rano wyspany, rowerem do i z pracy, później jakiś sklep, TV, wanna itp. => ogólnie odpoczynek po pracy. Ufff :).

Spać poszedłem też nie za późno, więc rano ponowne pakowanie plecaka, ogarnięcie kitku, i ruuuraaa Szkodnikiem do roboty!!

Taaaaa hahaha :D

No ale oki ಠ_ʖಠ => rura skończyła się po jakiś pięciuset metrach ¯\_ಠ_ಠ_/¯. Ja nie wiem, jak rano nie widać emerytów, to ich nie widać, a czasem są takie dni (jak dziś), że jest ich więcej niż grzybów po deszczu xD. Zaczynam podejrzewać że istnieje jakiś ich lider, co daje cynka przez łokitoki "Teraz, wychodzić, obserwować, przeszkadzać". Oni odpowiadają "Szefie, o której?", a od 06:00 kurła, (☞゚ヮ゚)☞ od szóstej!!" :DDD.

Tak więc co przejście to postój, światła klasycznie współpracować nie chciały ...

... ale miałem malutki zapas czasowy, to pokręciłem sobie przez Zawodzie ^_^.

BTW: dobrze że w tym roku mam przegląd tej ulicy (Murckowska DK-86), to może się uda tą ścieżkę rowerową gdzieś zgłosić, bo fale Dunaju zaczynają mnie denerwować ... i być nudne xD

BTW 2: a w tle pociąg relacji Katowice - Kraków => czyli mój poranny :). Pozdro :))).
BTW 3: i dokładnie tak się nazywa heheh

XDDD

Po pracy (cztery dni wolnego 〜(꒪꒳꒪)〜) już mnie nic nie obchodziło => nawet Pani, która to nie rozróżnia czerwonego asfaltu od tego zwykłego xD
W sumie to później nie byłem lepszy, ale skoro się kierowcy przyklejają się samochodami do krawężników, to co mi tam :P

Dobrze że się ma czołg, a nie kolarzóweczkę :PP

Później Giszowiec, lasami ...


... i poprzez aptekę (sól fizjologiczna dla Pchełki na oko, bo se zadrapała), pociągi (od strony Ochojca) ...


... do bazy ᕙ(⇀‸↼‶)ᕗ

==========
A na koniec, wszystkiego najlepszego wszystkim => pieniędzy, pieniędzy i jeszcze raz pogody życzę (◍•ᴗ•◍)❤



Kategoria Rower

DPD 18/2022

  • DST 30.28km
  • Czas 01:27
  • VAVG 20.88km/h
  • Sprzęt Szkodnik
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 28 kwietnia 2022 | dodano: 28.04.2022



To miał być wpis łączony z tym poprzednim, ale chciałem sobie zrobić symboliczne pożegnanie Krossiwa :). Podziękował więc za wspólne ponad 20,5k km :)). Dużo wspomnień, dużo fajnych wycieczek - dbaj mi tam teraz o kondycję mojego Ojca ;)

A my lecimy dalej ze Szkodnikiem
ᕙ( • ‿ • )ᕗ


Co do dzisiejszego wpisu, to tak, grubo ponad osiem godzin snu (w tygodniu, patrz powitałka) to jest to :). Wstałem w końcu wyspany, gonitwa praktycznie zakończona, to można było sobie na spokojnie pokręcić do roboty :).

Pisać nie miałbym o czym, ale zjechawszy rano z DDR-ki z Nowego Nikisza ... wpadłem na korek na Szopienickiej ಠಿ_ಠ. Mogłem w sumie wjechać na kostkową DDR-kę, ale skoro miałem jeszcze czas, to postanowiłem przekręcić przez ul. Oswobodzenia. Tamże też korek o_O => ale ino w jedną (nie moją) stronę:

Na skrzyżowaniu z ul. Lwowską wyjaśniło się co się stało. Otóż, autobus linii 920 miał dzwona z dostawczakiem i musieli zamknąć nitkę w kierunku Szopienic. Psolicjant kierujący ruchem coś do mnie sapał, że nie ma przejazdu, i musze wrócić się na Szopienicką xD. Taaa, słucham ich tak samo jak zgaszonego radia :P. Zawróciłem ino na przeciwległy pas ruchu, gdzie chodnikiem, dojechałem (wyjazd z firmy "XYZ") poza obszar wypadku <( ̄︶ ̄)>. I cała ulica moja :P. A ty tam se na dole pogodej :PPPPP

W pracy melduje się więc ze spokojnym zapasem czasowym.

BTW:


Opisałbym punkt drugi, ale w sumie nic ciekawego się nie działo :P. Na Zawodziu ino nie chciało mi się czekać na zmianę świateł, więc zobaczyłem czy Rawa jeszcze płynie ^_^

No płynie, a na D3S, trochę dziwna akcja ←_←. Wyprzedził mnie jakiś nieznany kolega ...

... więc stwierdziłem że "usiądę" mu na tyłku chroniąc się trochę przed wmordewindem. Ehhh, szarpał, odwracał się, ogólnie mało co pomogał, ale choć zmotywował heh :P.

Później już klasycznie przez Ligotę do bazy. Jutro się okaże, ale raczej też rower :P

=========
A w domu bez zmian :P


Dodatkowo Szkodnik porysował trochę lustro w sypialni, w dolej jego część. Pewnie ... przewrócił się sam.
PEWNIE TAK
乁( ⁰͡ Ĺ̯ ⁰͡ ) ㄏ
Bo co innego?? XD

A poziomki w doniczce nie lubią parapetu - doniczka na podłodze lepsza ಠ_ಠ

Klasycznie xD

I tak Pchły nie oddamy!! /ᐠ。ꞈ。ᐟ\❤


Kategoria Rower

Symboliczne "pożegnanie" :)

  • DST 8.35km
  • Czas 00:31
  • VAVG 16.16km/h
  • Sprzęt Krossiwo
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 27 kwietnia 2022 | dodano: 28.04.2022


Po sobotniej wycieczce na Jurę, w niedzielę jeszcze trochę sobie odpocząłem 。◕‿◕。

Od tego czegoś (nieszkodliwego na całe szczęście) też ತ_ʖತ


Od poniedziałku zaczęła się jednak gonitwa xD. Dwa służbowe wyjścia w teren, praca w biurze, i zabawa ... "w samochody" xD. Finalnie zakończona (ole!!) sukcesami. Kropce został naprawiony przełącznik świateł (430zł pfff), a następnie zdała egzamin, i dostała stempelek pozwalający na roczną jazdę po drogach :). Thalia za to, w końcu wylądowała w serwisie (na Zawodziu) i teraz już na spokojnie czeka przeszczepy po kolizji. Co się jednak naganiałem, napisałem, i nagadałem z ubezpieczalniami (Watra & TUZ) to moje XDD. Do tego, Ojciec (z różnymi sprawami) dzwonił do mnie średnio raz na godzinę, czyli akurat wtedy, kiedy nie gadałem przez telefon z jakimiś dziwnymi ludźmi heh. Miody normalnie :P.

Fiat wrócił na parking już we wtorek, a po środowym odstawieniu Renaulta myślałem już tylko o jednym - pójść spać. Nic z tych rzeczy => finalnie usnąłem  padłem dopiero po godzinie 21:00, bo przedtem, musiałem jeszcze podjechałem po tytułowe Krossiwo na Batory ;]. Stało naprawione już od niedzieli, no ale nie było albo chęci, albo możliwości (patrz powyżej) do odbioru :P.

U Diobła oczywiście chwila rozmowy o sprawach bieżących i mogłem (raczej) po raz ostatni pokręcić ... już na rowerze Ojca :)

Trasa:


I fotki:
Krossiwo z nowym napędem :)

Trochę po lesie ...

... (budowa stadionu GieKSy) ...

... trochę po chaszczach ...


... nazot na ścieżkę ...

... i nastąpiło przekazanie :)

Manetki przedniej nie było co naprawić, amortyzator zostaje sztywny, a napęd (kosztem 110zł) zrobiony :). Hamulce działają, opony i koła też, a siodło i pedały na spokojnie wytrzymają emeryckie (Tata ma 76 lat) tempo :). Pierwsza jazda (z ogródka na garaż) nowego właściciela już się odbyła, i mam podziękować Diobłowi ʘ‿ʘ. Uczyniłem to na żywo, i czynie i tutaj :). Super robota (pozdro dla kątówki XD), Krossiwo zostaję w rodzinie, i co najważniejsze ... Ojciec jest mega zadowolony:)). 

=====================
No tak, albo raczej ... no nie ;)


BTW: a może nawet kiedyś się nam uda coś razem pokręcić :))


Kategoria Rower

DPD 17/2022

  • DST 29.44km
  • Czas 01:21
  • VAVG 21.81km/h
  • Sprzęt Szkodnik
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 22 kwietnia 2022 | dodano: 22.04.2022


Skoro wczoraj zostało ustalone, że w sobotę ponownie atakujemy Jurę z buta, to dziś, trzeba było pokręcić do pracy :). Poranek (jazda przez Zawodzie) i jakieś pięć kresek powyżej zera, a na powrocie (przez okolice Upadowego) już około dwunastu. Pisać mi się nie chce ... bo weekend :PPPP 

Fotki:
Z rana => D3S


Z popołudnia => staw Upadowy


Gnoje

I ponownie D3S ◉‿◉

Oby jutro nic się nie popsuło, bo naprawdę mam pypcia na kartofla :P

============
BTW => i wszystko się zgadza (◍•ᴗ•◍)


Kategoria Rower

DPD 16/2022

  • DST 30.72km
  • Czas 01:28
  • VAVG 20.95km/h
  • Sprzęt Szkodnik
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 21 kwietnia 2022 | dodano: 21.04.2022


Święta, święta, i już po bitej śmietanie dla kitku heh. Nawet dobrze że pogoda była taka se, bo choć nie było szkoda wyjazdów rowerowo - górskich :P.

Nadrobiliśmy za to spotkania rodzinne, gdzie po pierwszym z nich udało się fajnie uchwycić (z Mysłowic) Szopienice ◉‿◉

No i wracamy do tematu Szopienic xD. Tym razem już rowerowych => wczoraj jeszcze teren służbowy z buta, a dziś, normalnie do biura w najlepszy możliwy sposób ʘ‿ʘ.

Poranek (XD) ...

... i rura :]. A rura musiała być dość konkretna, bo trochę się guzdrałem na chacie :P. Pomimo delikatnych komplikacji ...


... melduje się w robocie (przez Nowy Nikisz) o godzinie 06:57. Gites :)). Zdecydowanie na plus było (temperatura wahała się pomiędzy +2*C a +5*C) założenie dodatkowo komina na szyję, rękawiczek długopalczastych i kaleson termojądrowych hehehe :DD

Powrót już przy przyjemnych warunkach (około 13*C) i zmiana trasy, bo musiałem podjechać na "górny" Muchowiec w sprawie Kropki. Elektryk czynny do 16:00, więc co mogło się stać? ¯\_(⊙_ʖ⊙)_/¯

Komplet :D

Oczywiście zdąrzyć się udało ;)

Będąc na Krzemiennej nie mogłem odpuścić możliwość zobaczenia stawu Grunfeld ...

... jak widać ... pełna integracja heh 。◕‿◕。

Później już wystarczyło ino wrócić do bazy, przez zlot ಠ_ಠ => miłośników przytulania się do krawężników xD

Olewka (jak się okazało był wypadek na DK-81) => więc Fitelberga, Brynowska, Woźniczki, Rolna, Średnia, Grzyśki i Hetmańska ...

(BTW: Bałtyk jednak odpuściłem :P)
... i klasycznie przez Ligotę do dziewczyn mych ( ◜‿◝ )

A jutro? ¯\_(ツ)_/¯. A jutro się zobaczy :PPP
PS: autopauza w Stravie ciągle ssie heh xD.
PS2: tu miał być "śmiech" z ogniskiem. Tylko zaś admini coś kombinują, i nie da się ponownie wgrać zdjęcia które się dodało, a przypadkiem usunęło

Kto mnie jednak zna, ten wie ... że chce kartofla :P


Kategoria Rower

Z dziadkiem do lekarza ;]

  • DST 7.89km
  • Czas 00:33
  • VAVG 14.35km/h
  • Sprzęt Krossiwo
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 14 kwietnia 2022 | dodano: 14.04.2022


W sumie to dziadków już nie mam. Jednego nawet nie znałem, a drugi zmarł jakieś 20 lat temu. Cóż, za to mój Ojciec jest już dziadkiem (patrząc na wiek "Młodego" to już śmiało mógłby być nawet pradziadkiem heh), a i ja garażowałem u niego dziadka Krossiwo. Zimą od słowa do słowa Ojciec zapytał mnie czy będę jeszcze na nim jeździł, bo jak nie, to chętnie go przejmie. Fajnie, ale coś mi się zdaje że chyba myślał że ten rower jest sprawny heh :P. Prawda była jednak inna => przez pewien okres miałem i tego emeryta i Szkodnika, czyli nie przejmowałem się napędem tego pierwszego :P. Zimą jeszcze konsultacja z Diobłem (czy ogarnię i czy warto), a w sobotę już finalne oględziny i myjnia :)

Kaseta i łańcuch (byle jaka, byle nowa) zamówiona z Alledrogo, i dziś nastąpił dzień, w którym to miałem pacjenta dostarczyć do lekarza na Batory.

========
Do pracy pojechałem pociągiem, a po niej (też zugiem) prosto na Brynów, spacerek na garaż, i mogłem jechać(?) :P. Dociążony odpowiednio, bo w robocie suweniry dawali :PP

To na dole to tak zwany kąsek wędzonego schabu na chlebek na święta XDDD

===========
Ogólnie to bym nawet tego BeeSa nie pisał (bo dystans malutki), ale musiałem :D. Najśmieszniejsza jazda od mega dawna :D. Kołowrotki na łańcuchu od początku do końca, część jechana (ta z górki), cześć prowadzona, trzeszczało dosłownie wszystko :DD. Ale jakoś dojechałem, i oto fotki hahaha:

Stromo - wypych

Lasem + pacjent

I stromo => wypych :D

Już widać cel (uffff) ...
... i meta :P

Armagedon ogólnie :D

PS: a ze średniej jestem dumny :DDD

===============
Jutro wolne, co wiąże się oczywiście z deszczem xD. 


No tak heh.

Może się jeszcze uda coś pokręcić, a jak nie, to najlepszego na długi weekend :)



Kategoria Rower