Szaflary 3/4 => Velo (w części) Tatry
-
DST
71.52km
-
Czas
03:47
-
VAVG
18.90km/h
-
VMAX
52.49km/h
-
Sprzęt Szkodnik
-
Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 8 października 2022 | dodano: 13.10.2022
Powyżej nasz przy-noclegowy (przyjazny) piesek, a poniżej ...
"Czy będąc tak blisko Zakopanego, nie musicie przypadkiem tam pojechać?"
Wypadałoby ;))
===================
Sen tym razem miałem na poziomie doskonałym ...
... więc wręcz obowiązkiem było odwiedzenie największej dziczy w naszym kraju => czyli stolicy Sławomira, oscypków i kiczu :P. Tatr oczywiście nie obrażam ;).
Martwił mnie ino trochę profil, ale kto nie próbuje ... ;)
============
Obudziłem się chwilę po godzinie siódmej, ale później była jeszcze mała drzemka, śniadanko w formie ...
... (tych z kapustą i pogryzionych) + nicnierobing (◠‿・) :PP. A tak w ogóle, to już dziś się nam zupełnie nie śpieszyło, bo Łukasz wytyczył trasę na około 65km (wyszło trochę więcej przez włóczenie się po Zakopanem), więc na spokojności mogliśmy wyjechać przed godziną dziesiątą ʘ‿ʘ.
Początek leniwy, i w sumie się trochę zdziwiłem, bo ani nie jechaliśmy wzdłuż "zakopianki" (często ją ino przecinaliśmy), ani nie było jakoś specjalnie pod górkę ^_^.
Na około szesnastym kilometrze (z jednym postojem) osiągamy dzisiejszy cel ᕙ(⇀‸↼‶)ᕗ. Tamże na początek dziwność xD. Jakaś laska na rowerze pierw sobie jakoś śmiesznie śpiewała, później nas wyprzedziła, i z zawrotną prędkością 14km/h zaczęła ... się kłócić ze swoim rowerem że za wolno jedzie xDDD.
A samo Zakopane? Hmmm => wyjechać, podjechać pod dworzec i skocznię, zjechać przez Krupówki ... i uciekać :D. Jedna akcja jednak mi utkwiła w pamięci. Przez owe (Krupówki) idą dwie emerytki => jedna patrzy na wystawy po lewej, druga po prawej. Zderzenie czołowe i pretensje xD. Odjechałem, i czekam na oficjalną datę walki MMA, bo obie były mocno zawzięte :DDDD
U nas natomiast kolejnym punktem był podjazd pod Kościelisko. Na końcu z lekkim fochem, ale na szczęście ino chwilowym heh ^_^. Zjazd, i jak ino odbiliśmy z głównej drogi, to uprzejmy rowerzysta uprzedził nas o remoncie drugi i braku możliwości przejazdu. Nazot więc na "główną" ... i w korek xD. Na całe szczęście ominęliśmy go chodnikiem (Łukasz ino dostał OPR, bo faktycznie tam ścieżki rowerowej nie było :D) i wjechaliśmy w mega przyjemnie widokowy odcinek, gdzie to postój był obowiązkowy ʘ‿ʘ.
Po nim zjazd do Czarnego Dunajca (sklep) i z niego DDR-ką do bazy. Końcówka to ino milion lat czekania na przejazd "zakopianką", Żabka, a na koniec (na domostwie) prysznic ...
... i (po dłuższej) chwili w pielesze 。◕‿◕。
Trasa:
Fotki:
Początkowy odcinek ... i już widoczki ʘ‿ʘ
Atrakcja => mycie konia xD
Inteligentne zwierzę ... na nasz widok ... się o*rało heh xDDD
Nieplanowany (ale całkiem spoko) postój nawadniający => genialny patent mają z tymi grillami na Pitt-Stopach (θ‿θ)
Chwila jazdy ...
... i na celu :))
Zakopanego nie skomentuje :D. Ślad jednak odhaczony heh ;)
(BTW: ciekawe jak im pójdzie z tym dworcem z drugiego górnego zdjęcia? XD)
Lepiej ...
... i jeszcze lepiej ;]
A tutaj skończył się nam asfalt ...
... i wypych => drwalom dziękujemy palcem wiadomym ;/
Nazot na szlaku:
A od tego miejsca, zaczynamy najlepszy odcinek dnia dzisiejszego ◉‿◉
A skoro rolnicy z nami tak ...
... to im po polu pojeździłem :PP
Zjeżdżamy z punktu widokowego ^_^
Okolice Czarnego Dunajca ...
... i DDR-ka :)
"Samoloty" również były obecne xD
Jeszcze chwilka ...
... i już w mieście bazowym ;]
Jeszcze jednen wpis - Łukasz czujesz presję? :DDDDD
=======
BTW=> tyle z nas pożytku :P
Kategoria Rower
komentarze
Gocha | 14:46 piątek, 21 października 2022 | linkuj
Nie no szacun panowie....po górach to ja wolę z buta jednak :P
Trollking | 21:38 piątek, 14 października 2022 | linkuj
Wyjątkowo minusik za pelikanowego mema. Gołąbka szkoda :/
Za górki oczywiście plusik :)
Zakopiec to stan umysłu. MMA więc nie dziwi, ale też jestem ciekaw wyniku :)
Brawo za malownicze omijanie placków :) Życzę kiedyś muflona przy okazji, bo u mnie wygląda to podobnie, tylko bardziej płasko :)
Za górki oczywiście plusik :)
Zakopiec to stan umysłu. MMA więc nie dziwi, ale też jestem ciekaw wyniku :)
Brawo za malownicze omijanie placków :) Życzę kiedyś muflona przy okazji, bo u mnie wygląda to podobnie, tylko bardziej płasko :)
devilek | 16:43 piątek, 14 października 2022 | linkuj
Kończy się asfalt, zaczyna się normalna jazda :) Panowie proszę ;P
Mazia | 08:08 piątek, 14 października 2022 | linkuj
Ooo ADHD na powitałce :D Tak słyszałam, że był bardzo przyjacielski z resztą jak i kot który był bardzo dorodny :D
Już widzę Wasz zachwyt na twarzach po wjechaniu na Krupówki :D, ale że się w ogóle zdecydowaliście to szacun heh
Już widzę Wasz zachwyt na twarzach po wjechaniu na Krupówki :D, ale że się w ogóle zdecydowaliście to szacun heh
Łukasz | 21:40 czwartek, 13 października 2022 | linkuj
Mimo, że nie była to główna atrakcja, to jednak taterki widokowo zrobiły swoje. Nawet na ten błotnisty odcinek mogę przez to przymknąć oko;)
Komentuj