Lapec prowadzi tutaj blog rowerowy

Rowerowo-górski blog cyniczno-ironiczny ;]

Objazd (no prawie xD) Tatr 1/3 => Oravský Podzámok - Nowy Targ

  • DST 71.63km
  • Czas 03:43
  • VAVG 19.27km/h
  • Sprzęt Szkodnik
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 1 maja 2024 | dodano: 07.05.2024


Prawie się udało, prawie xD. Zwłaszcza że jak Łukasz opowiadał, to tą gorszą część miałem za sobą. To co będę na łatwiznę szedł ¯⁠\⁠_⁠(⁠ツ⁠)⁠_⁠/⁠¯ :D. O tym jednak szerzej w części ostatniej. A teraz, skoro już (w niedzielę) się nawkurzałem, L4 (w poniedziałek) załatwiłem, szpital odwiedziłem, w sumie farta zaliczyłem, ortezę założyłem, aptekę odwiedziłem, w sklepie byłem (uffff), Magdę do pracy wyprawiłem, kotka ułożyłem, popcorn usmażyłem ...


... to można coś popisać :P 

BTW: no tak xD 



Geneza w sumie ciągła się od bardzo dawna. Łukasz już nie pamiętam kiedy zaczął mi mówić o planie objechania naszych (i słowackich) wysokich górek ◉⁠‿⁠◉. Pamiętając jednak wyjazd na Szaflary, dość średnio podchodziłem do tego tematu ze względu na podjazdy -⁠ᄒ⁠ᴥ⁠ᄒ⁠-. No ale namówił heh. Zresztą nawet nie musiał za bardzo namawiać bo na jesienny, coroczny wyjazd rowerowy szans w tym roku nie ma żadnych. Kolega będzie wtedy inny bolid prowadził :D. Ostatecznie potwierdziłem chęć wyjazdu w chwili kiedy na niego zdecydowały się również Marzena i Magda ʘ⁠‿⁠ʘ. W razie "W", mogłem zawsze przywołać "kobiece TAXI" i olać jazdę rowerem. Finalnie ... jazdy nie olałem, ale i tak Kropkowe SOS się przydało :\. O tym jednak? => tak, w części trzeciej :P 

Pierwszy maja, rześki poranek ...

... i już o 06:30 pod moim blokiem melduje się sam Łukasz w celu zamontowania bagażnika na rowery. Oczywiście z komplikacjami heh. Najlepsze było to, że jak wszystko było picuś glancuś ... to zauważyliśmy że bagażnik nie jest domknięty xD. Faaajnie ←⁠_⁠←. To od nowa (już sprawnie), Magda na pokład, tanksztela (plus kontrola konstrukcji), myjnia, jazda po sąsiadkę i bagaże (plus kolejna kontrola konstrukcji) i ruuuura ... 

... ta ⟵⁠(⁠o⁠_⁠O⁠). Jasne heh :P 

Jakoś jednak te niecałe trzy godziny jazdy spłynęły, udało mi się wszystko (i wszystkich :D) dowieźć w jednym kawałku i zameldować w słowackiej miejscowości Oravsky Podzamok. Był też tam dupny zamek, co oznaczało jedno => całą masę płatnych parkingów. Takich nie potrzebowaliśmy - woleliśmy ten darmowy przy PKP :P 

Rozpakowywanie, reorganizacja, oglądanie ciekawego pociągu ... 

... i dziewczyny do auta (data z chińskiego dingdonga czyli: miesiąc-dzień-rok => godzina 12:58 po południu xD) ... 

... a my na rowery - cel: Nowy Targ ᕙ⁠(⁠⇀⁠‸⁠↼⁠‶⁠)⁠ᕗ.




Rzeka Orava w pobliżu której jechaliśmy dość długi odcinek ʘ⁠‿⁠ʘ 

Odcinek, ale za to jaki!! ᕙ⁠ ⁠(⁠°⁠ ⁠~⁠ ⁠°⁠ ⁠~⁠) 








W czasie kiedy mi nim jechaliśmy (wuchta mijanek na wąskich duktach) dziewczyny sobie dreptały (6km) na takie oto coś ...

... z takimi na przykład atrakcjami :]


Wracamy do nas jednak :)
Miasto (Podbiel) ...

... atrakcję ...



... jeszcze trochę klimatycznej Oravy ...





... i miasto :)


Kontuzja pewno zahamuję nowe wpisy to choć nie muszę oszczędzać na transferze na zdjęcia :P.
No to ekipa wyjazdowa ...


... ta brzydsza cześć oczywiście :PPPPPP

Dobra - ostatnie słowackie miasto na dziś czyli: Trstena:



Ogólnie mega mi się one podobało. Pośrodku niczego, ludzie w ogródkach piwnych z napojem bogów w ręku, zapach klasycznych zapiekanek, no ale trzeba było kręcić dalej ¯⁠\⁠_⁠(⁠ツ⁠)⁠_⁠/⁠¯ 

Praktycznie od samego początku rowerzystów była cała masa. Pierwszy dzień maja to jednak święto międzynarodowe i wolne dla wszystkich większości. Ludzie korzystali, tak samo jak my, z na przykład takiej mega fajnej DDR-ki (⁠◍⁠•⁠ᴗ⁠•⁠◍⁠)⁠❤ 

Podjazd, ale ino jakiś 1-2%. Ino że na długości 15km ಠ⁠﹏⁠ಠ. To jeszcze przecież nic. Wiatr to było to, co mnie niszczyło xD. Mocny, po ryjku, ciągle delikatnie pod górkę, wymijanie, przepuszczanie ... a w około praktycznie żadnego drzewa xD 




Zmęczyło się jednak to rowerówka ←⁠(⁠*⁠꒪⁠ヮ⁠꒪⁠*⁠) 


Chwilę po tym zdjęciu zameldowaliśmy się w kraju, w ojczyźnie ... 


BTW: no tak heh ;) 


... co zresztą widać na poniższym zdjęciu :D 


Później jeszcze odbiliśmy jak kiedyś na Czarny Dunajec do sklepu z płazem w logo po zaopatrzenie i na ostatni postój tematyczny heh ;) 



Po nim zostało nam tylko jakieś 8km ... 

... 

... do noclegu 〜⁠(⁠꒪⁠꒳⁠꒪⁠)⁠〜 

Kropka (jak widać) już czekała, tak samo jak dziewczyny. One jeszcze zrobimy sobie spacerek (trzy kilometrowy) do i z lasku przy domostwie, ale to nie mam zdjęć od Marzeny, a Magda nic nie robiła na tej "atrakcji" :P 

Mam za to mapka (mapki) z dnia dzisiejszego ... 


... i szybkie podsumowanie. Jak na warunki wietrzne, start chwilę przed godziną 13:00, no to całkiem dobrze żeśmy to ogarnęli. Miły dzionek w sympatycznym towarzystwie! Oczywiście mam na myśli cały dzień ;) 

============ 
Końcówka to już plan prosty ... 

... i do kolejnego odcinka :PPP 


Kategoria Rower


komentarze
Lapec
| 22:03 środa, 8 maja 2024 | linkuj Zabierzemy ze sobą :P. A w w przyszłości możesz jechać z przyczepką - szansę się wyrównają :DDD
Łukasz | 21:32 środa, 8 maja 2024 | linkuj No ja tam chętnie, jak tylko mnie puszczą :P
Lapec
| 20:57 środa, 8 maja 2024 | linkuj Chyba że jesteś w Nowym Targu to może się ślad wykrzaczyć :D. Jak nie wezmę Szkodnika w Alpy i dożyję pisania podsumowania, to bankowo będzie hehehe :D.

Polecam się na Słowację - mam tam pewne rachunki do wyrównania :DDD
Łukasz | 17:55 środa, 8 maja 2024 | linkuj Takie planowanie wyjazdu to ja rozumiem - wrzucić ślad na licznik i wio ( ≖‿ ≖ ). Widokowo bajka, przeczuwam topkę w podsumowaniu. Ostatecznie no wyszło jak wyszło, ale wiadomo - zdrowie najważniejsze. Przynajmniej będzie motywacja, żeby w te rejony znowu uderzyć.
Lapec
| 07:08 środa, 8 maja 2024 | linkuj To był i tak fajny wypad :). Ciężko go nawet opisać => dobrze że mam teraz trochę czasu. Dobrze też, że nie mam go za dużo, bo pachniało mocno o wiele dłuższym zwolnieniem lekarskim ◖⁠⚆⁠ᴥ⁠⚆⁠◗

PS: baaa, nawet sobie osobiście po ten popcorn do Biedronki poszedłem ←⁠(⁠*⁠꒪⁠ヮ⁠꒪⁠*⁠)
Trollking
| 00:32 środa, 8 maja 2024 | linkuj Ajajaj, myślałem, że rzeź będzie na końcu tego wpisu, ale widzę, że dawkujesz emocje. Popcorn czeka, a współczucie już jest :/

Póki co - wyglądaŁO to na fajny wypad :)
Lapec
| 23:20 wtorek, 7 maja 2024 | linkuj Który se autem przyjechał :D

Myślę że jeszcze kiedyś to dokończę - mapka ogólna będzie fajna ale nieskończona ;)). Zobaczymy co los przyniesie heh.

Eeee tam, atrakcja od razu :P
Mazia | 23:13 wtorek, 7 maja 2024 | linkuj No szkoda, że prawie... No ale cóż zrobić?! ¯⁠\⁠_⁠(⁠ツ⁠)⁠_⁠/⁠¯ Powtórzyć :D
Na pewno zostałeś atrakcją wyjazdu i szpitala :⁠-⁠D chociaż Pan z rozbita głową ( również na rowerze, bez kasku) też był ciekawy ;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa wykow
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]