Baranec (2184m. n.p.m) bez płaczącego
-
DST
18.65km
-
Kalorie 1788kcal
-
Aktywność Wędrówka
Sobota, 25 września 2021 | dodano: 26.09.2021
Taka tradycja ( ◜‿◝ ). Jesienny wyjazd w najwyższe "polskie" górki musi się odbyć - koniec i kropka :P.
Rok temu pojechałem tylko z Janiolem, a w tym dołączyli do nas jeszcze Łukasz i Bartek 〜(꒪꒳꒪)〜.
Co do genezy, to podczas grilla na Klimontowie Bartek zagadał (w sumie to nie pierwszy raz) o jakiś weekend w górach. No to Tatry stwierdziłem :P. Termin? => ostatni weekend września ←_←. Kolega się zgodził, dodatkowo zaproponował że zapyta się jakiegoś Kuzyna, a ja Michała i Łukasza ^_^.
Kuzyn do końca nie wiedział (finalnie nie pojechał), a z moimi kolegami była w miarę klarowna sytuacja. Łukasz raczej ogarnie, Janiol raczej nie. Im bliżej jednak terminu, tym było bardziej zagmatwane ಠ_ಠ. Finalnie wyszło że eMdzeJ załatwił wolne, a Łukasz nie xD. Elastycznym trzeba jednak być, i po konsultacjach wyszło że jedziemy ino na sobota-niedziela, z założeniem, że wyjeżdżamy wczas rano, a wracamy następnego dnia późno wieczorem. No i tyle z rzeczy oczywistych, a najgorsze było to, że jeszcze dzień przed wyjazdem nie widzieliśmy dokładnie gdzie śpimy i co robimy xD.
Domek udało się jednak dość sprawnie ogarnąć i mogliśmy ruszyć (chwilę po godzinie 04:30) w kierunku wysokich górek. Jazda - Morfeusz - jazda, i chwilę przed godziną 8:30 meldujemy się na parkingu ◉‿◉. Całkiem porządnym że dodam (4€), bo tańszym niż w Karpaczu xD. Wstęp "do lasu" darmowy (brawo sąsiedzi), pierw asfaltem (coby się obudzić) i dość sprawnie meldujemy się pod schroniskiem "Ziarska Chata".
Tam chwila postoju i zaczęliśmy mozolnie nabierać wysokości ◉‿◉. Z jednym małym zboczeniem że szlaku (jeziorko => pewno Szpilberg dołoży do filmiku) docieramy do Ziarskiego Sedla (1917m n.p.m.), skąd mieliśmy iść na mój planowany Placlivy Rohac. Był on jednak niższy od tytułowego Baranca, więc odpuściliśmy iście góra - dół tym samym szlakiem :P.
Im bliżej celu, tym jednak było gorzej heh. Zmęczenie, mało snu, mgła, wiatr, ale finalnie udało się szczyt zdobyć <( ̄︶ ̄)>. Na nim spokojny popas i zaczęliśmy schodzić ;). Pierw mgła, później MEGA widokowo i z końcówką "na rzęsach" meldujemy się w aucie. Pół godziny jazdy i w domku ;). Domek również mega spoko (ponad 60m² za 47zł/os/noc O_o) a po prysznicu, no cóż ... pospałem ¯\_(ツ)_/¯
:DDDDDD
Trasa:
Fotki:
Początek szlaku ^_^
Asfaltowo =_=
I schronisko, gdzie popas <( ̄︶ ̄)>
Nazot na szlaku
Widoczki ...
... i klasyka :P
Jeszcze spoko ...
... i się zaczęło xD
Coraz bliżej ...
... już (prawie xD) widać ...
... i cel <( ̄︶ ̄)>
Ekipa wyjazdowa ←_←
Schodzimy ...
... a po około godzinie, zaczęły się nawet widoki pokazywać heh ʘ‿ʘ
Końcóweczka ...
... i poprzez Lidla do bazy w Liptowskim Mikulaszu ◉‿◉
========
Dziś bez śmiechu - ino informacyjnie. Nastał czas coby być poważnym. Długo to nam to z Magdą nie zajęło, ale pochwalić się wypada <( ̄︶ ̄)>
Pierwszy darmowy świeżak (bocian Bolek) jest nasz, teraz zbieramy na wiewiórkę :P. A poza tym, to bez zmian :PPPPPPPPPPP
Kategoria Góry
komentarze
Trollking | 20:55 niedziela, 26 września 2021 | linkuj
Widoki piękne, ale jak to w górach - nie warto wchodzić na szczyt, bo nic nie widać :)
Bociek faktycznie może coś znaczyć, hehe :)
Bociek faktycznie może coś znaczyć, hehe :)
Mazia | 20:03 niedziela, 26 września 2021 | linkuj
Gdyby nie chmury na szczycie byłoby idealnie, ale i tak widoczki i jesień bardzo ładna :)
No bardzo ładny bociek, jeszcze Wam coś przyniesie :D
No bardzo ładny bociek, jeszcze Wam coś przyniesie :D
Roadrunner1984 | 14:12 niedziela, 26 września 2021 | linkuj
Fajna przygoda.
Szkoda ze chmury na szczycie.
Widoki których mi brakuje ahhh.
Jeszcze czzeka nas Polska zlota jesień :):)
Szkoda ze chmury na szczycie.
Widoki których mi brakuje ahhh.
Jeszcze czzeka nas Polska zlota jesień :):)
Gocha | 09:23 niedziela, 26 września 2021 | linkuj
Łoooomatko ale widoki. Super,choć ta mgła w wiatr to mniej by mi się podobały :]
Fajniaki z biedronki taaa też zbieram choć trochę wolniej mi to idzie...bliżej mam Lidla xD
Fajniaki z biedronki taaa też zbieram choć trochę wolniej mi to idzie...bliżej mam Lidla xD
Madzik | 09:13 niedziela, 26 września 2021 | linkuj
Nio widzisz a tak się denerwowałeś:) a tu wszystko ładnie wyszło:* Widoki piękne ale mgły nie zazdroszczę ;) .Nawet i Bolek się znalazł to prawda szybko go zgarnęliśmy:) My chyba nigdy nie będziemy poważni:) :*
Łukasz | 08:30 niedziela, 26 września 2021 | linkuj
No mimo chmurek na szczycie i tak godnie wyszło. Już się wugadałeś o filmikur więc nie mam odwrotu:D
MJ | 08:24 niedziela, 26 września 2021 | linkuj
Pierwszy dzień za nami. Byliśmy w Lidlu. I jedziemy na drugi cel
Komentuj