Miało być Skrzyczne, wyszedł Klimczok xD
-
DST
17.51km
-
Kalorie 2273kcal
-
Aktywność Wędrówka
Sobota, 14 września 2019 | dodano: 15.09.2019
Tytuł wyjaśnię później, ale pierw geneza. Wczoraj udało się ogarnąć wszystko to co zaplanowałem, ale nie powiem że bez alkoholu się obyło xD. Już po terenie służbowym wiedziałem że dziś (sobota) rower odpada i będą górki - musiałem przemyśleć kwestie drzwiową heh. Stanęło na tym, że odpuszczam między pokojami drzwi przesuwne, a łazienkowe domówię u tych co mam wejściowe zamówione. Pozwoli mi to na "oszczędność" około 700zł czyli zejdę z około 3000 na 2300zł (za wewnętrzne) i 1600zł za "klatkowe" xD. No ale za parę lat nasze oszczędności będą i tak gówno warte, więc co mi szkodzi heh :P
Po wczorajszym spacerze, pierw służbowym, następnie prywatnym, a na końcu psim ...
(o takim - Relive walnęło fochem)
(BTW: jakby ktoś szukał złotego pociągu, to kulał się po Załężu :D)
... miałem do wyboru dwie opcje pociągowe. Mogłem jechać albo przed 9:00, albo przed 10:00. Wstałem około godziny 8:30 i stwierdziłem że mi się nie chce xD. Ogarnąłem się więc, zjadłem obiad i zapakowałem się do pociągu dopiero przed godziną 12:00. Nic nie napiszę na temat, tego co spakowałem - było mi zimno, więc krótkie galoty, bluza i koszulka termoaktywna do plecaka i wyszedłem ... na ciepło. To u mnie w domu było zimno, a nie na dworze xD
Co do genezy, to wsiadłem do pociągu i już tam zobaczyłem że po przesiadce w Bielsku-Białej, busik jednak nie jedzie tam (Solisko) gdzie chcę. Czeka na mnie więc albo wspinaczka ze Szczyrku na Skrzyczne, albo korekta trasy. Wybrałem opcję numer dwa i ruszyłem na Klimczok ścieżkami którymi nigdy nie szedłem, ot tak dla odmiany heh.
Pierw ze Szczyrku Biłej zielonym do góry. Przyjemny, szeroki szlak który to ... na chwilę zgubiłem heh. Całe szczęście wracać się nie musiałem, bo pożarówka którą szedłem dochodziła do szlaku niebieskiego, na który to miałem wejść tak czy siak ;] Na niebieskim już było trochę turytów (pierwszy człowiek spotkany po trzecim kilometrze XD), a z jednym nawet pogadałem dłuższą chwile. Po rozmowie kolega schodził do Szczyrku, a ja ruszyłem na szczyt.
Przed samym wierzchołkiem zrobiłem se przerwę na popas, piwo i oglądanie widoczków. Bardzo dobra widoczność była - nawet Tatry szło zauważyć :).
Pojedzony, ogarnąłem tytułowy Klimczok, zszedłem trochę w dół coby odhaczyć szlak czerwony, którego to nie miałem na Workouts-ie. Później olałem schronisko (lubię je ... ale zimą xD) i spokojnie wędrowałem sobie mieszkanką szlaków żółtego i czerwonego ;] Fajny widokowy odcinek to był, co zresztą zdjęcia potwierdzą :). Do Mesznej zszedłem pierw szlakiem żółtym, później czarnym, a na końcu mieszkanką tychże szlaków ;] Końcówki nie ma co komentować - 4km asfaltem xD
W Mesznej jeszcze zahaczyłem o sklep po piwo, chleb, orzeszki i kabanosy i mogłem leniwie zmierzać ku dworcu w Wilkowicach Bystrej. Planowo miałem jechać tym o 19.10 (ostatni możliwy zug na opcji biletu 10h), ale udało się przyspieszyć kroku i zdążyć na ten o 18:34. Wsiadłem, Morfeusz, Katowice, nawrót na Piotro, wanna i do wyra. Ponad 45 km w dwa dni, więc nawet po piwo mi się iść nie chciało :D
Trasa => https://www.relive.cc/view/vdvmB8Yg3NO
Fotki:
Start - Szczyrk Biła
Przyjemne nabieranie wysokości - pierwotny cel widoczny po drugiej stronie doliny ;]
Mogło być trochę cieplej, no ale na warunki nie mogłem narzekać :)
Ostatnie podejścia pod Klimczok ;]
I na celu - piwko wypiłem se przed szczytem :P
Chwila na szlaku Klimczok - Szyndzielnia
I nazot pod Schroniskiem Klimczok - opał na zimę widzę przygotowany xD
A tu mieliśmy kiedyś nocleg z namiotem (opisane o tu, albo tu) => chyba nie tylko my tam nocowaliśmy, bo popsuli :D
Bielsko - Biała w dole
Schodzę dalej
Ciągle widokowo ...
... i stromo ;]
Końcówka lasu
I nudnym (i długim) asfaltem na ...
... pociąg ;]
Bardzo sympatyczny dzień, teraz jeszcze jakiś rower w niedzielę, w poniedziałek robota + pranie + zakupy, a od wtorku malowanie u Gochy ;]
========================================================
XDDDDD
Kategoria Góry
komentarze
Mazia | 16:22 poniedziałek, 16 września 2019 | linkuj
No pięknie jak zawsze :)
P.s. Czeska miejscówka sprawdzona, możemy kiedyś jechać :)
P.s. Czeska miejscówka sprawdzona, możemy kiedyś jechać :)
mors | 01:05 poniedziałek, 16 września 2019 | linkuj
Szacun za aktywność górsko-butowo-fotograficzno-beesową. ;]
Ja chwilowo podupadłem, np. w tę sobotę obudziłem się o 13:30 xDD, ale już się powoli ogarniam. ;p
Cena drzwi - miazga xD na urządzenie całego swojego igloo wydałem znacznie mniej :D
Ja chwilowo podupadłem, np. w tę sobotę obudziłem się o 13:30 xDD, ale już się powoli ogarniam. ;p
Cena drzwi - miazga xD na urządzenie całego swojego igloo wydałem znacznie mniej :D
Roadrunner1984 | 19:11 niedziela, 15 września 2019 | linkuj
Nierowerowo ale Pięknie , uwielbiam te nasze góry :D POZDROOOOOOOOO
Trollking | 13:07 niedziela, 15 września 2019 | linkuj
Godnie :)
A marketingowcy od Żubra powinni Ci płacić za reklamę w każdych możliwych warunkach - ja bym do nich zapukał z taką ofertą :)
Komentuj
A marketingowcy od Żubra powinni Ci płacić za reklamę w każdych możliwych warunkach - ja bym do nich zapukał z taką ofertą :)