Lapec prowadzi tutaj blog rowerowy

Rowerowo-górski blog cyniczno-ironiczny ;]

Palowicko-towarzysko :]

  • DST 88.76km
  • Czas 04:03
  • VAVG 21.92km/h
  • VMAX 52.23km/h
  • Sprzęt Szkodnik
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 27 marca 2020 | dodano: 28.03.2020
Uczestnicy

Kwarantanna xD




Na początek mała historyjka o tym, jak po rowerze to poszedłem se wieczorem na Zadole po piwo. Otóż, Żubra (w ilości sztuk dwóch) zakupiłem, ale doniosłem jednak ino jednego bo ... wyrżnąłem się na schodach koło Ślepiotki i jedno się strzaskało. Powód? A no taki chrumkający, który zaś pomylił tereny leśne z osiedlem mieszkalnym :-\. Jeden mnie pogonił chwilę, ale na szczęście zrezygnował i wrócił do stada. Będąc już w bezpiecznej odległości naliczyłem osiem takowych sztuk po około 80kg. Ile ich było dokładnie sam nie wiem. Pewno się narażę, ale już za dużo miałem przygód z tym gównem. Dzik który opuszcza (notorycznie!!) las powinien być odstrzelony albo wystrzelony w Bieszczady!! Sorki i nie trafiają do mnie tezy że to człowiek wyrzuca jedzenie ble ble ble itp. Miejsce dzika jest w lesie, zoo, rezerwacie, zagajniku ... albo na talerzu => choć sam nigdy dziczyzny nie jadłem ;).

Żeby jednak nie było tak drastycznie (pranie wszystkiego nastąpi jutro), to znalazł się jeden pozytyw. W rozwalonej butelce stwierdziłem że co mi szkodzi i choć zobaczę czy przypadkiem nie wygrałem. Cóż: xD


Co do genezy wyjazdu to szło by dużo pisać. W poniedziałek Filip bardzo mocno rozważał chęć wzięcia jednego dnia urlopu i wykonania jakiejś wspólnej wycieczki. Trochę zdania pozmieniał - raz może, raz nie może, ale finalnie w czwartek rano napisał że dostał piątek wolny :-).  Cel: palowickie lasy i jeziorka :]

Zresztą moi czytający co śledzą moje wycieczki dokładnie wiedzą czemu mam sentyment do tych regionów. Nowi mogą za to pod tym linkiem zobaczyć jak można uchronić się przed mega ulewą heh xD.


================
Rano wstałem i tylko czekałem na wiadomość o jakiej nieludzkiej porze startujemy xD. Kolega zaproponował jednak start na godzinę 11:30 (z Akademików) co mi bardzo odpowiadało heh.

Na zbiórce chwila rozmowy i ruszamy. Pierw lasem na Mikołów, następnie miastem, później góra-dół-góra-dół (xD) zjechaliśmy z głównej drogi i mogliśmy już na spokojnie dokręcać do naszego celu. Chwaliłem już śląskich kierowców? Są mega kozaki - praktycznie wszyscy omijali nas szerokością całego pasa. Jak to któryś przeczyta to dziękuję, a jak to przeczyta któryś z kierowców poznańskich ... to się uczcie!! :P

Przez Zgoń, Królówkę, Woszczyce (szybki Pitt Stop), piachy, blota, żwiry i Żabkę w Żorach meldujemy się na celach, czyli pierw w okolicach "domku Shreka", a następnie domku na wodzie gdzie zrobiliśmy dłuższą przerwę.

Przerwa jednak nie mogła być wieczna i trzeba było zacząć wracać do Katowic. Plan powrotny mój przewodnik opracował genialnie ... bo przez płaski zjazd (xDD) w Czerwionce-Leszczynach heh. Zanim jednak płaski zjazd nastąpił, trzeba było do niego góra-dół-góra-dół dojechać. Poszło to jednak bardzo płynnie, gdyż Filip bardzo mocno (dla mnie, dziękuję jeszcze raz) powstrzymał swoje kopyto ;). W sumie ino raz dopadł mnie mini kryzys i musiałem się na pięć minut zatrzymać ^_^

Płaski zjazd jak się okazało faktycznie był płaski (takie 1-2%), ale bardzo przyjemny :]

Na koniec zahaczamy o Chudów i trasą prawie standardową docieramy do Panewnik, gdzie każdy rusza w swoją stronę. Filip przez Batory, a ja lasem na bazę. Późniejszą część historii (po jedzonku oczywiście) znacie ze wstępu xD.

Gdybym w sumie nie był głodny, nogi nie wchodziłyby mi do rzyci i nie było ciemno to możliwe że nawet i bym dokręcał. Dwa procent baterii w telefonie skutecznie jednak skierowały mnie ku domostwu - będą inne okazję ;)

Trasa:


Fotki z brzydkiego, przemysłowego, nieładnego Śląska :]
Na początek lasem

Mikołów

Chwila przed ruchliwą ulicą - tam nic nie fociłem, bo musiałem gonić Filipa :D

Już spokojnie :]


Traktur :P => jakieś 20km od Kato

Dalej po brudnym Śląsku ;]


Postój ;]



Jedziemy dalej ;]

Żory - no tu za dużo nie pozwiedzaliśmy :D

Lasy Palowickie

Wracamy ;]


Chwila przed Chudowem - fajna panoramka ze zjazdu :]

Chudów

I ostatnie 20km - znane i często opisywane przeze mnie


Dzięki jeszcze raz!!
===========
Na tym śmiechu powinienem zakończyć ale ...

... dziś zaplanowałem dzień sprzątania i tu by się jednak przydał współlokator/ka heh ;)


Kategoria Rower


komentarze
Trollking
| 20:22 niedziela, 29 marca 2020 | linkuj Jednak wolę biedować :)
Lapec
| 19:42 niedziela, 29 marca 2020 | linkuj A tam opowiadasz - wpływy może małe (waga piórkowa raczej słabo się sprzedaje) ale jednak zawsze jakieś :-D
Trollking
| 19:15 niedziela, 29 marca 2020 | linkuj Na pay-per-view mi nie zależy, ciszę i spokój sobie cenię :)
Lapec
| 09:18 niedziela, 29 marca 2020 | linkuj Siedzieć na rzyci, a ta mi tu z lasem wyskakuje :D. A w koło bloku w masce z psem, a nie do lasu!!!

Żarcik oczywiście - my na tyłku nie usiedzimy :DDD
Gocha | 09:15 niedziela, 29 marca 2020 | linkuj O mamo ale haja ,bydom sie teroz wadzić bez sensu :P
Momy pandemie to siedziec dupami w domach a nie sie szlajać cholery jedne....a swoją drogą to w zyciu nie widziałam tylu ludzi w lasach :/
Lapec
| 00:39 niedziela, 29 marca 2020 | linkuj To marne szansę na pay-per-view :p
Trollking
| 23:58 sobota, 28 marca 2020 | linkuj Jeśli jest jakieś KSW, gdzie tylko da się bronić przed atakami przeciwnika z każdej możliwej strony, jestem za :) Atakować nie mam zamiaru. Bo po co? U mnie stabilnie :)
Lapec
| 23:37 sobota, 28 marca 2020 | linkuj Trollking & Mors => idźdcię w se do oktagonu albo na inne KSW, a nie!! :P
Lapec
| 23:35 sobota, 28 marca 2020 | linkuj Trollking => dzięki, coraz lepiej noga podaje ;)
Żubr nie zając - nie ucieknie ... 400m ode mnie heh :D

Mors => yyyy i Swetru też nie lubię ;)
Bałem się podejść bliżej, bo jeszcze by uciekł - taki traktor płochliwy :p. Czy Ursus czy nie, pewno zagrożony wyginięciem xD
Nudno, ale zawsze ciekawiej od tego co ciągle po księżycu napierdala heh :p
Lapec
| 23:26 sobota, 28 marca 2020 | linkuj I jeszcze Łukasz => nawet dobrze że osobno :P. Ty tam nie myśl, tylko ćwicz :P
Lapec
| 23:24 sobota, 28 marca 2020 | linkuj Zacznę od prostszych spraw xD

Filip => wybaczam hehehe, do jutra ;)

Roadrunner => tak jak pisałem, mniejsza o to - heh ^_^

Grigor => dzięki, jak nie usnąłeś czytając to, to jesteś kozak :D
Trollking
| 22:45 sobota, 28 marca 2020 | linkuj Mors - Ty jesteś tak zafiksowany szukaniem "haków" na mnie, że już nawet czytać ze zrozumieniem nie potrafisz? :)

"Co do dzików to moje zdanie znasz. I w sumie ładnie je opisałeś, bo to prawda" - to moje słowa, które odnoszą się do wypowiedzi Marcina: "Sorki i nie trafiają do mnie tezy że to człowiek wyrzuca jedzenie ble ble ble itp". To właśnie myślę.

Już Ci lepiej? :)
mors
| 22:29 sobota, 28 marca 2020 | linkuj "Pewno się narażę, ale już za dużo miałem przygód z tym gównem. Dzik który opuszcza (notorycznie!!) las powinien być odstrzelony albo wystrzelony w Bieszczady!!"
- no to jednak nie jesteś lewagiem. ;)

A nasz dyżurny schizofrenik nic nie gardłuje?? :) Przecież wg niego jest odwrotnie - to ludzie zajęli tereny dzików. xDDD A więc także i on sam. ;D;D
Cóż, jak zwykle to tylko zależy od osoby adwersarza, bo gdyby to samo napisał jakiś myśliwy albo prawak na internetach, to T. by się chyba odwodnił. :)

"Traktur :P => jakieś 20km od Kato" - a Ty robiąc to zdjęcie byłeś chyba z 18 km od trakto ;] nawet nie wiem, czy to Ursus był, pff ;p

Ogólnie to sorry Winnetou, ale tereny śmiertelnie nudne, podobnie jak większość kraju - żadnej góry na trasie ani choćby na horyzoncie. :(
Łukasz | 21:33 sobota, 28 marca 2020 | linkuj No góra Żar w tym roku musi w końcu być. A czy gotów, to się okaże:P
Trollking
| 21:17 sobota, 28 marca 2020 | linkuj Dystansiku gratuluję, zgrania też :) Fajna relacja.

Co do dzików to moje zdanie znasz. I w sumie ładnie je opisałeś, bo to prawda. Ale Żuberka szkoda, nie da się ukryć :)
grigor86
| 20:37 sobota, 28 marca 2020 | linkuj Jak zwykle mnóstwo ciekawostek u Ciebie :-)
Roadrunner1984
| 19:19 sobota, 28 marca 2020 | linkuj Na stravie pokazuje w miarę dokładnie przewyższenia
gizmo201
| 17:06 sobota, 28 marca 2020 | linkuj sorry za pomyłkę Oświęcim na 230m więc masz różnicę 531m
Lapec
| 17:02 sobota, 28 marca 2020 | linkuj Kusisz mhmmmm - kompan mój z Brynowa? Gotów? :D
gizmo201
| 17:00 sobota, 28 marca 2020 | linkuj Jeszcze bardziej Cię zdziwię na Górę Żar tam i powrót nawet tysiaka po drodze nie uturlasz! gdzie to największa różnica wynosi 517 (Oświęcim 244m, Góra Żar 761m). Więc śmiało, śmiało
Lapec
| 16:47 sobota, 28 marca 2020 | linkuj Który? Bo obaj mamy heh ;).

Spoko, w poniedziałek wstaniesz, zobaczysz minus na termometrze, a ja będę jechał do roboty xD

Dzięki! :-)
Roadrunner1984
| 15:59 sobota, 28 marca 2020 | linkuj E no Fajna Wycieczka, fajnie się oglądało i super pogoda , wolę nie wyglądać za okno :P. Z roweru to potrzebuje taki błotnik:D
Lapec
| 15:30 sobota, 28 marca 2020 | linkuj W sumie podjazdów i tak nie liczę ◉‿◉ Jest, jak jest!
gizmo201
| 13:51 sobota, 28 marca 2020 | linkuj Wznoszenia wyszło mi 461m, nie ufaj aplikacjom. One tylko służą do rejestracji trasy. Niczego innego poprawnie nie potrafią!
Lapec
| 13:35 sobota, 28 marca 2020 | linkuj Były i ... były. Ale wolałbym nie mieć epy (i wszystkiego w środku) do prania ;).
No spotkania nie polecam - dobrze że bez słuchawek szedłem, bo mogłem kopnąć któregoś :D

Nie wszystko pozamykali, choć Chocza i krokusy pewno będzie trzeba przełożyć pffff
Mazia | 13:31 sobota, 28 marca 2020 | linkuj Czyli nie ma tego złego... Żubeki są :)
No, ale bliskie spotkanie z dzikiem to ogólnie mało przyjemna historia.
Pogoda na ruszanie się piękna, a tu pozamykali :(
Lapec
| 12:50 sobota, 28 marca 2020 | linkuj I około 700m podjazdów xD. Najważniejsze że Orzesze się udało ominąć ;)
gizmo201
| 12:38 sobota, 28 marca 2020 | linkuj To w sumie wyszły 2 płaskie zjazdy. Jeden Czerwionka-Leszczyny, a drugi Ornontowice.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa dykow
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]