DPD #1, DPD #2
-
DST
26.26km
-
Teren
4.50km
-
Czas
01:15
-
VAVG
21.01km/h
-
VMAX
45.21km/h
-
Sprzęt Krossiwo
-
Aktywność Jazda na rowerze
No i dziewiczy rowerowy transport do pracy w tym roku za mną :) Gośka trochę zmobilizowała, udało się o 5,30 wstać więc nic nie stało na przeszkodzie ... a i pogoda się zapowiadała super.
Trasa wyselekcjonowana już rok temu: Brynów - park Kościuszki - okolice os. Paderewskiego - ul. Porcelanowa - staw "Upadowy" - Szopienice => ku chwale Katowic :D => Szopienice - staw "Upadowy" - D3S - pętla Brynowska - Brynów
Na km nie patrzeć: stronka trochę km przekłamuje :P
Jechało się dobrze, pracowało też, 4 godzinne mini wczasy służbowe na drogach Zarzecza (tym razem już autem) też git :)
Coraz więcej "terenów" dreptam no ale może jutro też się karne :) czwartek - piątek już pas bo stare kości muszą odpocząć.
Plan na weekend:
- sobota => coś ambitniej od rana
- niedziela => jakiś piknik
Zobaczymy co wyjdzie :))
----
Edit: Powtórka się udała :) - jutro przeprosiny z Kolejami Śląskimi :)
Kategoria Rower
Tak se
-
DST
35.00km
-
Teren
8.00km
-
Czas
01:53
-
VAVG
18.58km/h
-
VMAX
44.38km/h
-
Sprzęt Krossiwo
-
Aktywność Jazda na rowerze
Chyba trzeba się przyzwyczajać i olać kompletnie forum rowerowe kosztem forum górskiego :))
No nic Pikniki umarły niech żyją Pikniki z Brynowa.
Trasa: Brynów - pętla brynowska - D3S - staw "Upadowy" - Mysłowice - Janów - ośr. Bolina - sklep z piwem :D - ośr. Bolina - Janów - Nikiszowiec - D3S - pętla brynowska - Brynów
Trasa spokojna, router odebrany, rozmowy nt wyjazdu górskiego na boże ciało przy bro się odbyły, powrót z wyjątkiem pany Dagi spokojnie, gdyby nie informacja o śmierci kumpla było by idealnie ...

Kategoria Rower
Rogoźnik + Dorotka
-
DST
59.12km
-
Teren
1.00km
-
Czas
02:59
-
VAVG
19.82km/h
-
VMAX
53.80km/h
-
Sprzęt Krossiwo
-
Aktywność Jazda na rowerze
Było by!!! :)
Koniec majówki, było inżyniersko w DG, były góry, było ognicho, w każdy dzień długiego weekendu coś innego. Dziś już ino plan wykurzenia resztek alko z organizmu został ;) Umówiony z Dagą i Michałem czekaliśmy na innych chętnych, część nie mogła, część niestety pojechała w inną stronę niż my chcieliśmy - no ok ja chciałem, od początku roku ino na południe coś ciągnie, więc teraz coś na "górze" chciałem odwiedzić. Padło na Rogoźnik.
Trasa: Brynów - Załęska Hałda - Park Śląski - Bytków - Michałkowice - Dąbrówka Wielka - Wojkowice - Rogoźnik -Wojkowice - Grodziec - góra Dorotka - Czeladź - Milowice - Dąbrówka Mała - Bogucice - Centrum - Brynów
Daga niestety na sam start została zahamowana przez problemy techniczne z hamulcami i ostatecznie pojechałem tylko z Michałem. Opisywać za bardzo nie ma co, wmordewind przekraczający czasami granice absurdu skutecznie nas hamował i odbierał siły, kilku kierowcuf mijających nas o centymetry ot. taki standard :-D Na Rogoźniku izo i padło stwierdzenie że jeszcze o Dorotkę zahaczymy i szukamy jakiegoś obiadu bo już skręcać zaczęło ... zjedliśmy w Katowicach :-D
Wiadomo, wasza Rogoźnikowatość

Widok z okolic szczytu

Szczyt

Szału smakowego nie było ale w końcu pojedli :))

Jutro koniec "laby" do pracy rodacy :PP
Kategoria Rower
W pogoni za Dliżansem :D
-
DST
33.00km
-
Teren
17.00km
-
Aktywność Wędrówka
W odniesieniu do tytułu wiadomo że zdążyliśmy, przecież mi prawie cały czas udaję się złapać ostatni transport więc ogromny wręcz pesymizm siostry bym zbyteczny i zupełnie wręcz nie na miejscu :-P
Po środowej konserwacji roweru u Gośki ustaliliśmy że jedziemy jednak jutro na trip (w grę wchodził jeszcze piątek) górski. Był potrzebny żebyśmy się choć na chwilę odcięli od miasta i się zrestartowali bo każdemu tam po głowie tam coś chodzi i powoduje tzw. "wkurwa" :-D
Start rano ja wsiadam na Brynowie i jadę do Piotrowic gdzie czeka Siorka i pies, dla którego była to dziewicza podróż pociągiem, swoją drogą super przejechała - bardzo grzeczna. Dojechaliśmy w tłoku (jak by mandarynki za freeko rozdawali xD) i szukaliśmy wzrokiem Devila i Bikersów, skąd wiedzieliśmy że jadą? rowerzyści z tyłu pociągu zaczęli sypać znajomymi nickami :D. Na stacji w Zwardoniu chwila rozmowy z Marcinem, Lewiatan i szlakiem czerwonym ruszyliśmy w stronę celu - Wielkiej Raczy.
Trasa:

Na szlaku super, pogoda dopisała, mijaliśmy się i tasowaliśmy cały czas ze znajomymi uśmiechniętymi twarzami z pociągu :) Jeden minus był ino Arya siostry, no głupi pies nie dał 10 minut posiedzieć ino zaczynała koncerty na przemian szczekanie (jak by jej nogi z tyłka wyrywali) i skamlenie (jak by ją do drzewa przywiązali i uciekli), trzeba było brać izobronbka w drogę i iść żeby przypadkiem się pieskowi za długo nie nudziło :-D. Szczyt zdobyty, dość nudnym tempem, chwilka w schronisku i zaczeła się akcja powrót o czym pisałem na wstępie. Super wyjazd tanim kosztem wyszedł, na bank będzie powtórzony :)
Fotek kilka:
Widok na Zwardoń

Arya, która nie lubi źródlanej wody zdecydowanie preferuje kałuże XD

2-noga część ekipy na szczycie

Schronisko na Wielkiej Raczy

Hehe 2 sieroty zapomniały nożyka, kluczyk musiał za niego wystarczyć :))

PKP Rycerka - cóż pies padł :-D

Kwintesencja wyjazdu
http://www.youtube.com/watch?v=QUaJF5faWBU od 1:28
Kategoria Góry
piknikowo(!) w Chudowie
-
DST
48.98km
-
Teren
38.00km
-
Czas
02:45
-
VAVG
17.81km/h
-
VMAX
44.36km/h
-
Sprzęt Krossiwo
-
Aktywność Jazda na rowerze
Jak to Filip napisał, w niedziele koło :)
nie, nie Filip się nie sklonował (sic!) ale i tak POJECHALIŚMY :)
Po dwóch dniach "bani urodzinowej" - 30-tka kumpla, trzeba było się ruszyć. Szybki telefon do Gośki (kurde, nie odmówiła ... :-D) i jazda na zamek, tempo meeeega spokojne zwłaszcza w drodze tam, piknik na miejscu z leniwymi kumplami - autem se przyjechali :P. Micha mi się ciągle cieszy :).
Trasa: Brynów - Ligota - Ligota Akademiki - Mikołów Jamna - Halemba - Borowa Wieś - Paniówki -
Zamek Chudów - Paniówki - Borowa Wieś - Halemba - Stara Kuźnia - Ligota Akademiki - Ligota - Brynów

Wata była the best :D
PS: a mogłem pojechać do Zientasa na grilla XD
aaaaaaa nie! i tak było w dechę :)
PS2: durna stupka w koszu wylądowała ... zawsze parę groszy lżejszy :D
Kategoria Rower
Lubię moje błotniki
-
DST
58.91km
-
Teren
11.00km
-
Czas
02:54
-
VAVG
20.31km/h
-
VMAX
43.09km/h
-
Sprzęt Krossiwo
-
Aktywność Jazda na rowerze
Jak większość z Was tak ja i ja wychodzę z założenia że jak coś nie jest pilnego to może poczekać. Dziś niespodziewany urlop mi wpadł to se wszystkie zaległości (możliwe że trooooszkę na około) pochytałem :)
Trasa: Brynów - Ligota - Piotrowice - Stare Panewniki - Kochłowice - Hożuf Batory - Załęże - Centrum - Zawodzie - Nikiszowiec - Janów - Janów Miejski - Mysłowice - Janów - D3S - pętla brynowska - Brynów
Wszystko dobrze, rano wstałem z myślą o odpaleniu auta ale pogoda dobrze wyglądała więc zajawka na rower wygrała. Jechałem, zmokłem, wyschłem, zmokłem, wyschłem. Dobrze było, rower do prania :D a że nic ciekawego się nie wydarzyło to bez foto relacja :PP
Kategoria Rower
Brak tematu
-
DST
39.00km
-
Teren
4.00km
-
VMAX
43.21km/h
-
Sprzęt Krossiwo
-
Aktywność Jazda na rowerze
J/W wielkanocnie u rodziców, potem z Siostrą do Devila ( dzięki ;) ) i na spotkanie z kumplem, które dodatkowo zaszczyciła Ania P(e) i ponownie koleżanka tęcza :) Średniej nie daje w związku z obecnością nowego 6 letniego piknika :D
Trasa: Brynów - Centrum - Koszutka - Bogucice - Dąbrówka Mała - Borki - Stawiki - Mysłowice - Janów - ośr. "Bolina" - Janów - Nikiszowiec - D3S - pętla brynowska - Brynów 
Teraz 2 tygodnie spokoju od koła, no chyba że mi sie do pracy zechce pojechać lub jakąś kuszącą propozycje otrzymam ;)
Kategoria Rower
spacerowo
-
DST
16.00km
-
Teren
11.00km
-
Aktywność Chodzenie
Roz-kwaszenie mięśni rowerowych, trening tam innych partii mięsni kończyn dolnych no chyba jak kto woli spaceros przy nudnos świętos :P
Trasa: Piotrowice PKP - "Stargol" - Piotrowice - os. Zadole - Ochojec - Stara Ligota - Brynów
My z Siostrą pogadali, psiak miał ubaw czyli gitara wyszło :)
maratończyk pokijkowy :-D
jutro rower :) a we wtorek mnie nawet końmi z biura nie wytargają :P
Kategoria Z Buta
piknikowo(?) w Chudowie
-
DST
58.48km
-
Teren
35.00km
-
Czas
02:49
-
VAVG
20.76km/h
-
VMAX
43.92km/h
-
Sprzęt Krossiwo
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kurdę!! Myślałem że Devil trasę da i se skopiuję a tu kicha :D
Trasa: Brynów - Ligota - Ligota Akademiki - Mikołów Jamna - hałda "Panewniki" - Stara Kuźnia - Halemba - Borowa Wieś - Paniówki - Zamek Chudów - Paniówki - Borowa Wieś - Halemba - Stara Kuźnia - Stare Panewniki - Ligota Akademiki - Ochojec - pętla brynowska - Brynów
Geneza wyjazdu była dość prosta, zaczęły się na forum wpisy zachęcające mnie do popisania w grupie piknikowej. Plan on touru w wielką sobotę był raczej z góry skazany na niepowodzenie no ale spróbować było można. Wyspany, lekkie śniadanie i jazda pod "Panoramę" na Akademikach na spotkanie z Grześkiem. Na miejscu okazuję się że na wyjazd się skusili jeszcze Katowiczanin oraz Devil - super :-). Noooo i to by było tyle w temacie spokojnej wycieczki :D Ekipa zacna, więc żwawym tempem (zahaczając o podjazd pod hałdę - nie Devil nie masz jej u mnie odhaczonej! :P) docieramy do Chudowa. Warunki dobre (ino koło hałdy trochę mokro) na tyle że nawet padająca mżawka pozwoliła nam wykręcić dobry czas dojazdu. Głodni ... całujemy klamkę knajpy przy zamku i musimy się zadowolić rarytasami made in Lewiatan :D no nic izo poszło trochę słodkości i podjęliśmy decyzję że nie kombinujemy i wracamy tą samą trasą co przyjechaliśmy bo wiatr już znosił "do rowu" a jeszcze się nasilał. Okazało się że podjęliśmy słuszną decyzję bo jak racjonalnie wytłumaczyć że w początkowej fazie z górki jechało się w granicach 8-10 km/h ?:D Reszta tripu bez przygód, chowając się przed wiatrem po lasach ( czy wolniej to nie wiem :) ) dobrym tempem dojeżdżamy do Starych Panewnikach gdzie rozjeżdżamy się: Grzegorz i Darek do bazy a ja z Marcinem przez postój do Gochy na szybkie klachy i małe conieco :)
Dzięki Panowie za wyjazd, było w dechę, ciągle mi się micha cieszy :))
PS: czekam na Wisłę :P




Kategoria Rower
Park Śląski
-
DST
19.00km
-
Teren
1.00km
-
Czas
00:55
-
VAVG
20.73km/h
-
VMAX
43.09km/h
-
Sprzęt Krossiwo
-
Aktywność Jazda na rowerze
Takie tam bez celu, żeby oczka trochę odpoczęły :)
Trasa: Brynów - Załęska Hałda - Załęże - Park Śląski - os. Tysiąclecia - os. Witosa - Załęska Hałda - Brynów
Pojeździłbym bym dłużej ale internetowa prognoza pogody sprawiła mi psikusa i trochę deszczowo wracałem (choć do 21 miało być okienko) cóż przynajmniej ona mi trochę umiliła powrót :)
Kategoria Rower



