Wpisy archiwalne w kategorii
Rower
Dystans całkowity: | 45506.50 km (w terenie 886.24 km; 1.95%) |
Czas w ruchu: | 2217:44 |
Średnia prędkość: | 20.37 km/h |
Maksymalna prędkość: | 68.44 km/h |
Suma kalorii: | 22255 kcal |
Liczba aktywności: | 1015 |
Średnio na aktywność: | 44.83 km i 2h 13m |
Więcej statystyk |
(prawie) Każdy lgnie do kiełbaski ... ;)
-
DST
43.88km
-
Czas
02:16
-
VAVG
19.36km/h
-
VMAX
34.10km/h
-
Sprzęt Krossiwo
-
Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 20 marca 2016 | dodano: 20.03.2016

Widzę ze większość na wyjebane xD ale co mnie tam :)) Mnie też się nie chciało :))
--------------------------------------------
Rano ... 2 piwa w domu zmrożone czekają i ino mówią "nie jedz, pierdol ..." ale ekipa się ogarnęła, mnie Janiol zmobilizował i jazda na zbiórkę na zamek chudowski gdzie czekała ekipa po iwencie pt "otwieramy DTS" ;] Wielkie pozdro i szacun dla Michała za szybką naprawę roweru i duże siły witalne :D 45 km na start no no ;> nic ino pozazdrościć samozaparcia :) Na celu ognisko, izo, domowa nalewka wspomagana sklepową dobitką i szybki nawrót bo eMdzeJ się spieszył na rodzinną imprezę ....... yyy nie zdążył :D
-----------------------------------------------
Z taką formą to nad morze se na wczasy mogę pojechać a nie kręcić xD Zobaczym co będzie przy nowym napędzie a nóż to w nim tkwi problem anie we mnie :D
Trasa:

Koleś serio wyszedł na koło :D
Choć w sumie gupi => pacz poniżej :D


====================================
Z trasy :)

Łognicho ;]


Maszketnik na gapę :P Pojadł, został wygłaskany i wydrapany :D

i coś z powrotu ;]

=============================

cóż :D
====================================

Z samego oddychania nic nie ma :)) cza się ruszać :P
Kategoria Rower
Starganiec + T3S
-
DST
72.42km
-
Czas
03:39
-
VAVG
19.84km/h
-
VMAX
48.18km/h
-
Sprzęt Krossiwo
-
Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 19 marca 2016 | dodano: 19.03.2016

.........................
...................
.........
....
..
Piątek jak piątek => sprawy standardowe :) a że słonko to trochę na około przez Stargol ;]
----------------------------------
Drogi nazot nie ma bo się telefon rozładował ... jak się trochę doładował to się aktualizował :D

Postój na izo :D

======================================
Dziś hmmm nie chce mi się pisać :D Było godnie i ino raz zgubiłem licznik
Zaś endo urwało :D

Staw Upadowy => bo a jak, pitt stop być musi :D

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Jaki tu spokój nanana ... nic się nie dzieje nana na na :D

---------------------------------------------------------------------------------------------------------
Kąski terenu:


I cel ;]


Nazot przez Larysz, Wesołą, hałdę Murcki do baz :))))))))))))




Zero weny do pisania, podobnie jak do jutrzejszego tripu :D choć wuszt z ognicha kusi :D
============================
Najlepszego Filip, dużo kaemów itp :))
===========================
b/k .....

Kategoria Rower
Piotro + hałda Kostuchna
-
DST
34.12km
-
Czas
01:47
-
VAVG
19.13km/h
-
VMAX
42.88km/h
-
Sprzęt Krossiwo
-
Aktywność Jazda na rowerze
Witam ..... i zaś suma => poniedziałkowe babuszkowe sprawy plus dziś małe co nieco z Filipem ;]
Ustawka u mnie na garażu po pracy (durna droga z buta ... z robo ... z Kato bo durne pociągi nie jeździły xD) i w sumie wyjazd bez celu :P
Były ambitne plany zachód zobaczyć ale czasowo bez szans na dojazd ;/ => byle do świąt gdzie przestawimy zegarki o godzinę i dobrze - więcej widnego :)))
............................................
Wyszło co wyszło, mózg mi przynajmniej odpoczął od codziennego zgiełku i pierdół życia codziennego ;] Dzięki "Grizmol" :))
Sobota zaś czeka :) I zaś się szykuje dobry trip ;]
========================================================================
Poniedziałek:

Czwartek:

==================================================
Zachód za szybko pitnął :P

Kask wrócił do łask :)))

Hałda Kostuchna + pitt stop na "chrupki" :D


==========================
Gorąca doopa :P

====================
Pijus i ten porządny :P

Kategoria Rower
Tychy na gibko ;]
-
DST
48.06km
-
Czas
02:31
-
VAVG
19.10km/h
-
VMAX
36.80km/h
-
Sprzęt Krossiwo
-
Aktywność Jazda na rowerze
Witam ponownie ;] aktywny weekend wyszedł :D jeszcze jutro myciem okien na Piotro poprawie i będzie w ogóle :D
Dziś spontan, telefoniczne złapanie Filipa i z durnia trip na Paprocany wyszedł ( + jeszcze
Trasa:

================================================================
Moje ulubione światła w Kato jpierd .... Pozdro dla kumatych ;]

Trochę fotek sąsiadów Katowic :)


:D

Paprocany



i powrotne ;] jakość nie powala ... wiem :P


Pętla brynowska

=============================================
Czyścioch ;]

============================
Weekend bez KFC ...cóż nadrobimy :D

=========================
Jak dla mnie bomba :D

Kategoria Rower
Mokre Koparki
-
DST
75.05km
-
Czas
04:04
-
VAVG
18.45km/h
-
VMAX
38.78km/h
-
Sprzęt Krossiwo
-
Aktywność Jazda na rowerze

No i gdzie tu genezy szukać?:P ni ma ;] Impreza planowana od poniedziałku przez Filipa pomimo no średniej pogody doszła do skutku :) Ale nie powiem dylematy były, w sumie dopiero telefon do Diobła zmusił mnie do wstania z wyra heh.
Na ustawce pod Mariackim pomimo mżawki lekkiej zjawia się 9 osób w proporcjach 2 do 7 na korzyść tych brzydszych i 5 do 4 na korzyść kurzoków :D No i tak ślamazarnie kręcimy przez Szopienice, (Ewelina pokazywała trailer być może nowego programu na TVN-ie - Gwiazdy tańczą na torach :D) Sosnowiec, Mysłowice aż do obrzeży Jaworzna. Tam się niestety droga popsuła :( => Filip za kare kapcia chwycił :D Stworzyła się chwila pauzy więc okazja na izo i .... część grupy zrezygnowała z powodu pogody, zostali najtwardsi ... lub najbardziej walnięci - nie wnikam :P Do Jaworzna dojeżdżamy planowo => szlakiem Białej Przemszy, nieplanowo bo w błocie .... yyy ok jakoś się jechało ale następuje dylemat posiłkowy (ciągle mży) czy Koparki czy cementownia na ognisko. A że deszcz to opcja numer dwa (bo dach) ... opcja która która okazała się mega porachą bo się w sumie cementownia wyburzyła już :D Więc kamieniołom ;] Na Koparkach pogoda zrobiła się niezła (już do końca dnia zero deszczu) i skaut Zenek odpalił ognicho, część na widokowych klachach, część wspomina czeski wyjazd, część robi zjazdy (prawie w 100% udane xD) ogólna rozpierducha heh. Powrót już bez terenu asfaltem w kapkę żwawszym tempie :) Trip kończymy na Krasińskiego gdzie żegnamy się z ekipą. Oni do auta i do baz, Gizmol na myjnie a ja z Diobłem na klachy na Witosa. Izo zrobione, flota Kato zwiedzona i do domu już w mega pizgawicy. Więcej grzechów nie pamiętam, niczego nie żałuje :P
Trasa => endo niekompletne przez to że to endo a i właściciel czasem zapominał załączać :P

========================
Zdjątek troche:
Ekipa na Zawodziu

Bierdonkowy pitt stop i moja stara droga baną na uczelnie :)

Diobeł wywołujący dżina :DD

Ładnie :)

pana ... pana gwiazdy :P

Biała (taaaa) Przemsza

Cementownia Jaworzno

sesja foto na Koparkach

sem ja

se było :P bez kartofli ale zawsze

Zjazdy ;] nawet ja jeden mały ze śmiercią w oczach zrobiłem ;]

Bleeee

Uzupełnienie płynów :D

A na koniec już na oś coś mniejsze niż zapalniczka :) Soplica jagodowa => lubił będę :))))

================================
:D

Kategoria Rower
Co do Diabła?
-
DST
23.18km
-
Czas
01:10
-
VAVG
19.87km/h
-
VMAX
34.10km/h
-
Sprzęt Krossiwo
-
Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 5 marca 2016 | dodano: 05.03.2016
A raczej co, do Diadła? :D
Miały być Dziećkowice no ale skoro kolega zaprasza ... ? :))
Nic ino kask trzeba odkurzyć bo wiosna :))))))))

==========================================================
Zdjątek kilka? :))
W terenie ciągle kibel ...

Jakie miasto takie bany - Chorzów ;]

Nie paczeć na Diobła ... nieogolony :D

Powrót przez Rybaczówkę bo słońce :) Rok temu o tej porze nawet nie myślałem o rowerze a teraz pół tysiąca myk ;]

Wiosnę czuć :)) pomaleńku, pomaleńku ale zawsze .....

Teraz czas na urodziny Ani ... oj czuje że jutro może rano być różnie :D
===============
;)

Kategoria Rower
Że niby Katowice? heh
-
DST
37.68km
-
Czas
01:44
-
VAVG
21.74km/h
-
VMAX
42.88km/h
-
Sprzęt Krossiwo
-
Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 4 marca 2016 | dodano: 04.03.2016
Nie pamiętam od kiedy piątek bez spraw geriatrycznych był? ;]
Ale skoro się trafił to ... Gites => zróbmy coś ;]
Miała być mała rozgrzewka nóg (leniwy marzec :P) i ino po Kato ... co wyszło? :D
kąsek:
- Mikołowa => bo Starganiec
- Tychów => bo chwilka przez DK - 86
- Mysłowic => bo Stara Wesoła
Chyba mi już się chce ogniska ... :D
Jutro rower i hmmm wieczorem idę na dyskotekę ... yyyy no nie skomentuje, może przeżyje ... oby ... :D
==========
Na BeeSie po czasie ale okazji nie było ;)
Siostra hmmm niech Ci się gryfnie żyje kolejne 25 lot!! HEEEEJ :D
Trasa:

b/k ... ma kawa w pracowniczym Merolu wiedziała lepiej że to dobry dzień będzie ;] .. wróżka czy coś :D

Starganiec :)

=====================================
sesese ruszyłem :D

=====================================
śmiecha?:> nie będzie ino zapytanie .... kaj to idzie kupić :D
nawet płotu by nie trzeba było :DDDDDDDDDDD

Kategoria Rower
piątkowe km + Będzin Warpie
-
DST
66.72km
-
Czas
03:15
-
VAVG
20.53km/h
-
VMAX
53.57km/h
-
Sprzęt Krossiwo
-
Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 27 lutego 2016 | dodano: 28.02.2016

Piątkowe standardowe :) choć nie ... lasu z Piesełem wyjątkowo nie było xD bo leń nie powiem czyi :P
Uzbierała się cała wuchta kilometrów heh, babuszka i siostra skontrolowane ;]
Jeszcze izo z Janiolem na garażu ( z tego powodu nie było powrotu przez Giszowiec ) więc też został skontrolowany :P

Nadeszła sobota .... słoneczko??:> i co by tu ... hmmm ... kolejna kontrola by się przydała :P tym razem u koleżanki .....
W sumie to nie ma o czym pisać, sam durny asfalt z domieszką lasu i ciemności ;] Ale pogoda przyjemna :))) Lekki wmordewind ino na końcu podrażnił a tak to cieplutko jak na luty oczywiście. W Będzinie pogaduchy i izo z Żanetą. Powrót przez Mysłowice i Kato bo paczkomat i nowe światełko na tył czekało ;]
Na powrocie jeszcze izo na stawach przy Szlaku Dawnego Pogranicza - dzięki Filip za pokazanie fajnej miejscówki :)
Nie mam weny do pisania, wuchte fotek dam i może poopisuje jakoś :P Będzie za opis ;)
Trasa:

Brynów

Skoro w gości to żeby wstydu nie było :)) Krossiwo po sobotnim kąpaniu ;]

Park Kościuszki i zaś pełno durnych ludzi łażący w 8 osób koło siebie - jp alejka na 7 metrów i przejechać się nie da ...

Staw Upadowy - końcówka zimy ??:>

Moja niedoszła szkoła magisterska - el vel Żyleta :D

Będzin

mhmmmm - już na miejscu

Powrót nową jak dla mnie drogą - nawet szybka ... nudna ale szybka ;]

Przed Mysłowicami i zmrokiem

Końcówka

====================
Heh no coś w tym stylu a Daria coraz cięższa :D

============
Wracając głód trochę przeszkadzał więc myślałem ... KFC i skrzydła? Mac i 2 for U, może Kebab ... cóż smaki ciążowe wygrały :D

=========================
PS: 1 maj => Within Temptation nadciągam !!!!!!!!!

===================
I śmiecha


:D
Kategoria Rower
Towarzysko na Zbożowo hej ;)
-
DST
22.93km
-
Czas
01:13
-
VAVG
18.85km/h
-
VMAX
40.18km/h
-
Sprzęt Krossiwo
-
Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 24 lutego 2016 | dodano: 25.02.2016
Wspomnień czar u Zientasa garażu bram ... Dobra bo pedalsko poetycko wyjdzie :D
Witam :)
W tygodniu jakoś nigdy nie mam ochoty kręcić ale wczoraj nie dość że słonko fajnie świeciło to jeszcze udało się trochę wcześniej prace skończyć :) Szybki obiad - następnie ustawka z Zientasem (który se tam grzebał przy aucie) i jazda na malutkie kręcenie i izo. Sprawny podjazd na Ochojec gdzie nastąpiły rozmowy nt. byłego wyjazdu górskiego :DD, lekkie planowanie Tatr, rozmowy o Koronie Gór Polskich i takie tam różne inne => nawet nie wiem kiedy się ciemnawo zrobiło heh. Powrót przez Giszowiec przy pizgawicy ... niech już ta zima się kończy (choć w sumie było jej tyle co koń napłakał) bo wczoraj na wysokości Rybaczówki i D3S palce chciały odpaść xD
W sumie Wiosna też da rade :D


Gdzieś przy Ślepiotce

PS: kolejny wydatek lampka tylnia od Devila powiedziała basta ... znaczy lampka działa ale uchwyt już niestety swoje przeżył, nie dość że pęknięty - sklejony to jeszcze połączył się z lampka i ... pęknął, smole go => Allegro pójdzie w ruch, fortuny nie kosztuje ;))
PS 2: W piątek myjnia już bankowa bo lakier przestaje być widać :D

===============================
Tam przynajmniej ciepło mają :D

Kategoria Rower
Śnieżnik 1425m n.p.m.
-
DST
19.93km
-
Aktywność Wędrówka
Piątek, 19 lutego 2016 | dodano: 22.02.2016

I z takim nastawieniem powinien każdy wstawać :D
=============================================
Następnego dnia (piątek) kto nie pił za dużo wieczorem ten zdrowy :-D Planowałem w sumie wyjechać ok 8 rano no ale z leniem się nie wygra :D - 10.45 też był ok :D Zakupy w biedrze i jazda do Bolesławowa gdzie rozpoczynamy marsz na perełkę tego wjazdu czyli Śnieżnik. Pierw asfaltem do Kamienicy a potem niebieskim szlakiem do Schroniska. Była opcja żółtego szlaku ale jednak wygrał łagodniejszy niebieski :) Droga bardzo spokojna już z funflem, pieseł się do nas dokoptował i tam pomału pomału zdobył z nami szczyt heh. Zdjęcia mieszane, na samym początku coś zaś mojemu aparatowi odbiło i się popsuł tzw. kij z nim już się nie będę na niego denerwował xD W schronisku popas i na atak szczytowy. Jak przez całą drogę było w miarę ciepło, lekki śnieżek, malutki mrozik to na szczycie Syberia, wiatr, mróz co zresztą na zdjęciach widać ;] Parę fotek na szczycie i dublując trochę szlak idziemy w kierunku jaskini niedźwiedziej. Asfalt do domu przez Kletno sobie darowaliśmy - powrót Taryfą :) Super dzień :)


Widok z bazy w Stroniu Śląskim

Początek wycieczki:



I już na właściwym szlaku :) warunki marzenie.

Migawka z lasu ;]

Każdy robi to co lubi :D

....


Schronisko na Śnieżniku

Warunki "na grani"



I cel :)



Komplet przy wmordewindzie heh

Fumfel ;]

Droga w dół

i na dole - koniec tripu ;]


============================
Basta!! :P

Kategoria Góry, Rower