Lapec prowadzi tutaj blog rowerowy

Rowerowo-górski blog cyniczno-ironiczny ;]

Wpisy archiwalne w kategorii

Rower

Dystans całkowity:44106.92 km (w terenie 886.24 km; 2.01%)
Czas w ruchu:2147:34
Średnia prędkość:20.38 km/h
Maksymalna prędkość:68.44 km/h
Suma kalorii:22255 kcal
Liczba aktywności:973
Średnio na aktywność:45.33 km i 2h 14m
Więcej statystyk

Starganiec + T3S

  • DST 72.42km
  • Czas 03:39
  • VAVG 19.84km/h
  • VMAX 48.18km/h
  • Sprzęt Krossiwo
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 19 marca 2016 | dodano: 19.03.2016


.........................
...................
.........
....
..
Piątek jak piątek => sprawy standardowe :) a że słonko to trochę na około przez Stargol ;]
----------------------------------
Drogi nazot nie ma bo się telefon rozładował ... jak się trochę doładował to się aktualizował :D



Postój na izo :D


======================================
Dziś hmmm nie chce mi się pisać :D Było godnie i ino raz zgubiłem licznik :D

Zaś endo urwało :D

Staw Upadowy => bo a jak, pitt stop być musi :D


-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Jaki tu spokój nanana ... nic się nie dzieje nana na na :D


---------------------------------------------------------------------------------------------------------
Kąski terenu:



I cel ;]


Nazot przez Larysz, Wesołą, hałdę Murcki do baz :))))))))))))




Zero weny do pisania, podobnie jak do jutrzejszego tripu :D choć wuszt z ognicha kusi :D
============================

Najlepszego Filip, dużo kaemów itp :))

===========================
b/k .....


Kategoria Rower

Piotro + hałda Kostuchna

  • DST 34.12km
  • Czas 01:47
  • VAVG 19.13km/h
  • VMAX 42.88km/h
  • Sprzęt Krossiwo
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 17 marca 2016 | dodano: 17.03.2016
Uczestnicy


Witam ..... i zaś suma =>  poniedziałkowe babuszkowe sprawy plus dziś małe co nieco z Filipem ;]
Ustawka u mnie na garażu po pracy (durna droga z buta ... z robo ... z Kato bo durne pociągi nie jeździły xD) i w sumie wyjazd bez celu :P
Były ambitne plany zachód zobaczyć ale czasowo bez szans na dojazd ;/ => byle do świąt gdzie przestawimy zegarki o godzinę i dobrze - więcej widnego :)))
............................................
Wyszło co wyszło, mózg mi przynajmniej odpoczął od codziennego zgiełku i pierdół życia codziennego ;] Dzięki "Grizmol" :))
Sobota zaś czeka :) I zaś się szykuje dobry trip ;]
========================================================================
Poniedziałek:

Czwartek:

==================================================
Zachód za szybko pitnął :P


Kask wrócił do łask :)))

Hałda Kostuchna + pitt stop na "chrupki" :D


==========================
Gorąca doopa :P

====================
Pijus i ten porządny :P


Kategoria Rower

Tychy na gibko ;]

  • DST 48.06km
  • Czas 02:31
  • VAVG 19.10km/h
  • VMAX 36.80km/h
  • Sprzęt Krossiwo
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 13 marca 2016 | dodano: 13.03.2016
Uczestnicy


Witam ponownie ;] aktywny weekend wyszedł :D jeszcze jutro myciem okien na Piotro poprawie i będzie w ogóle :D
Dziś spontan, telefoniczne złapanie Filipa i z durnia trip na Paprocany wyszedł ( + jeszcze Wesoły Łukasz wróć Łukasz z Wesołej ) w celu roztrenowania ;] Wena do pisania w sumie jest ... gorzej że nie ma o czym pisać :) Zimno było :D Trip zakończony krótkim spacerkiem z kumpelą z roboty i myjnią bo już mi wszystko strzelało w tym rowerze :D Ponoć zimno idzie więc czyta się ciepło :P

Trasa:

================================================================
Moje ulubione światła w Kato jpierd .... Pozdro dla kumatych ;]

Trochę fotek sąsiadów Katowic :)


:D

Paprocany



i powrotne ;] jakość nie powala ... wiem :P


Pętla brynowska

=============================================
Czyścioch ;]


============================
Weekend bez KFC ...cóż nadrobimy :D

=========================
Jak dla mnie bomba :D


Kategoria Rower

Mokre Koparki

  • DST 75.05km
  • Czas 04:04
  • VAVG 18.45km/h
  • VMAX 38.78km/h
  • Sprzęt Krossiwo
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 12 marca 2016 | dodano: 13.03.2016
Uczestnicy



No i gdzie tu genezy szukać?:P ni ma ;] Impreza planowana od poniedziałku przez Filipa pomimo no średniej pogody doszła do skutku :) Ale nie powiem dylematy były, w sumie dopiero telefon do Diobła zmusił mnie do wstania z wyra heh.
Na ustawce pod Mariackim pomimo mżawki lekkiej zjawia się 9 osób w proporcjach 2 do 7 na korzyść tych brzydszych i 5 do 4 na korzyść kurzoków :D No i tak ślamazarnie kręcimy przez Szopienice, (Ewelina pokazywała trailer być może nowego programu na TVN-ie - Gwiazdy tańczą na torach :D) Sosnowiec, Mysłowice aż do obrzeży Jaworzna. Tam się niestety droga popsuła :( => Filip za kare kapcia chwycił :D Stworzyła się chwila pauzy więc okazja na izo i .... część grupy zrezygnowała z powodu pogody, zostali najtwardsi ... lub najbardziej walnięci - nie wnikam :P Do Jaworzna dojeżdżamy planowo => szlakiem Białej Przemszy, nieplanowo bo w błocie .... yyy ok jakoś się jechało ale następuje dylemat posiłkowy (ciągle mży) czy Koparki czy cementownia na ognisko. A że deszcz to opcja numer dwa (bo dach) ... opcja która która okazała się mega porachą bo się w sumie cementownia wyburzyła już :D Więc kamieniołom ;] Na Koparkach pogoda zrobiła się niezła (już do końca dnia zero deszczu) i skaut Zenek odpalił ognicho, część na widokowych klachach, część wspomina czeski wyjazd, część robi zjazdy (prawie w 100% udane xD) ogólna rozpierducha heh. Powrót już bez terenu asfaltem w kapkę żwawszym tempie :) Trip kończymy na Krasińskiego gdzie żegnamy się z ekipą. Oni do auta i do baz, Gizmol na myjnie a ja z Diobłem na klachy na Witosa. Izo zrobione, flota Kato zwiedzona i do domu już w mega pizgawicy. Więcej grzechów nie pamiętam, niczego nie żałuje :P

Trasa => endo niekompletne przez to że to endo a i właściciel czasem zapominał załączać :P

========================
Zdjątek troche:
Ekipa na Zawodziu


Bierdonkowy pitt stop i moja stara droga baną na uczelnie :)

Diobeł wywołujący dżina :DD

Ładnie :)

pana ... pana gwiazdy :P

Biała (taaaa) Przemsza

Cementownia Jaworzno

sesja foto na Koparkach

sem ja

se było :P bez kartofli ale zawsze

Zjazdy ;] nawet ja jeden mały ze śmiercią w oczach zrobiłem ;]

Bleeee

Uzupełnienie płynów :D

A  na koniec już na oś coś mniejsze niż zapalniczka :) Soplica jagodowa => lubił będę :))))

================================
:D


Kategoria Rower

Co do Diabła?

  • DST 23.18km
  • Czas 01:10
  • VAVG 19.87km/h
  • VMAX 34.10km/h
  • Sprzęt Krossiwo
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 5 marca 2016 | dodano: 05.03.2016



A raczej co, do Diadła? :D
Miały być Dziećkowice no ale skoro kolega zaprasza ... ? :))
Nic ino kask trzeba odkurzyć bo wiosna :))))))))



==========================================================
Zdjątek kilka? :))
W terenie ciągle kibel ...


Jakie miasto takie bany - Chorzów ;]

Nie paczeć na Diobła ... nieogolony :D

Powrót przez Rybaczówkę bo słońce :) Rok temu o tej porze nawet nie myślałem o rowerze a teraz pół tysiąca myk ;]

Wiosnę czuć :)) pomaleńku, pomaleńku ale zawsze .....

Teraz czas na urodziny Ani ... oj czuje że jutro może rano być różnie :D
===============
;)


Kategoria Rower

Że niby Katowice? heh

  • DST 37.68km
  • Czas 01:44
  • VAVG 21.74km/h
  • VMAX 42.88km/h
  • Sprzęt Krossiwo
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 4 marca 2016 | dodano: 04.03.2016


Nie pamiętam od kiedy piątek bez spraw geriatrycznych był? ;]
Ale skoro się trafił to ... Gites => zróbmy coś ;]
Miała być mała rozgrzewka nóg (leniwy marzec :P) i ino po Kato ... co wyszło? :D
kąsek:
  • Mikołowa => bo Starganiec
  • Tychów => bo chwilka przez DK - 86
  • Mysłowic => bo Stara Wesoła

Kij z tym :) Dobrze było, jeszcze w rękawiczkach i czapce ale temperatury w granicach +7*C dają nadzieje że zjem kartofla z ognia ;]
Chyba mi już się chce ogniska ... :D
Jutro rower i hmmm wieczorem idę na dyskotekę ... yyyy no nie skomentuje, może przeżyje ... oby ... :D
==========
Na BeeSie po czasie ale okazji nie było ;)
Siostra hmmm niech Ci się gryfnie żyje kolejne 25 lot!! HEEEEJ :D

Trasa:

b/k ... ma kawa w pracowniczym Merolu wiedziała lepiej że to dobry dzień będzie ;] .. wróżka czy coś :D

Starganiec :)

=====================================
sesese ruszyłem :D

=====================================
śmiecha?:> nie będzie ino zapytanie .... kaj to idzie kupić :D
nawet płotu by nie trzeba było :DDDDDDDDDDD


Kategoria Rower

piątkowe km + Będzin Warpie

  • DST 66.72km
  • Czas 03:15
  • VAVG 20.53km/h
  • VMAX 53.57km/h
  • Sprzęt Krossiwo
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 27 lutego 2016 | dodano: 28.02.2016



Piątkowe standardowe :) choć nie ... lasu z Piesełem wyjątkowo nie było xD bo leń nie powiem czyi :P
Uzbierała się cała wuchta kilometrów heh, babuszka i siostra skontrolowane ;]
Jeszcze izo z Janiolem na garażu ( z tego powodu nie było powrotu przez Giszowiec ) więc też został skontrolowany :P



Nadeszła sobota .... słoneczko??:> i co by tu ... hmmm ... kolejna kontrola by się przydała :P tym razem u koleżanki .....
W sumie to nie ma o czym pisać, sam durny asfalt z domieszką lasu i ciemności ;] Ale pogoda przyjemna :))) Lekki wmordewind ino na końcu podrażnił a tak to cieplutko jak na luty oczywiście. W Będzinie pogaduchy i izo z Żanetą. Powrót przez Mysłowice i Kato bo paczkomat i nowe światełko na tył czekało ;]
Na powrocie jeszcze izo na stawach przy Szlaku Dawnego Pogranicza - dzięki Filip za pokazanie fajnej miejscówki :)
Nie mam weny do pisania, wuchte fotek dam i może poopisuje jakoś :P Będzie za opis ;)

Trasa:


Brynów

Skoro w gości to żeby wstydu nie było :)) Krossiwo po sobotnim kąpaniu ;]

Park Kościuszki i zaś pełno durnych ludzi łażący w 8 osób koło siebie - jp alejka na 7 metrów i przejechać się nie da ...

Staw Upadowy - końcówka zimy ??:>

Moja niedoszła szkoła magisterska - el vel Żyleta :D

Będzin

mhmmmm - już na miejscu

Powrót nową jak dla mnie drogą - nawet szybka ... nudna ale szybka ;]

Przed Mysłowicami i zmrokiem

Końcówka

====================
Heh no coś w tym stylu a Daria coraz cięższa :D

============
Wracając głód trochę przeszkadzał więc myślałem ... KFC i skrzydła? Mac i 2 for U, może Kebab ... cóż smaki ciążowe wygrały :D

=========================
PS: 1 maj => Within Temptation nadciągam !!!!!!!!!


===================
I śmiecha


:D


Kategoria Rower

Towarzysko na Zbożowo hej ;)

  • DST 22.93km
  • Czas 01:13
  • VAVG 18.85km/h
  • VMAX 40.18km/h
  • Sprzęt Krossiwo
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 24 lutego 2016 | dodano: 25.02.2016


Wspomnień czar u Zientasa garażu bram ... Dobra bo pedalsko poetycko wyjdzie :D
Witam :)
W tygodniu jakoś nigdy nie mam ochoty kręcić ale wczoraj nie dość że słonko fajnie świeciło to jeszcze udało się trochę wcześniej prace skończyć :) Szybki obiad - następnie ustawka z Zientasem (który se tam grzebał przy aucie) i jazda na malutkie kręcenie i izo. Sprawny podjazd na Ochojec gdzie nastąpiły rozmowy nt. byłego wyjazdu górskiego :DD, lekkie planowanie Tatr, rozmowy o Koronie Gór Polskich i takie tam różne inne => nawet nie wiem kiedy się ciemnawo zrobiło heh. Powrót przez Giszowiec przy pizgawicy ... niech już ta zima się kończy (choć w sumie było jej tyle co koń napłakał) bo wczoraj na wysokości Rybaczówki i D3S palce chciały odpaść xD


W sumie Wiosna też da rade :D


Gdzieś przy Ślepiotce


PS: kolejny wydatek lampka tylnia od Devila powiedziała basta ... znaczy lampka działa ale uchwyt już niestety swoje przeżył, nie dość że pęknięty - sklejony to jeszcze połączył się z lampka i ... pęknął, smole go => Allegro pójdzie w ruch, fortuny nie kosztuje ;))
PS 2: W piątek myjnia już bankowa bo lakier przestaje być widać :D


===============================
Tam przynajmniej ciepło mają :D


Kategoria Rower

Śnieżnik 1425m n.p.m.

  • DST 19.93km
  • Aktywność Wędrówka
Piątek, 19 lutego 2016 | dodano: 22.02.2016


I z takim nastawieniem powinien każdy wstawać :D
=============================================
Następnego dnia (piątek) kto nie pił za dużo wieczorem ten zdrowy :-D Planowałem w sumie wyjechać ok 8 rano no ale z leniem się nie wygra :D - 10.45 też był ok :D Zakupy w biedrze i jazda do Bolesławowa gdzie rozpoczynamy marsz na perełkę tego wjazdu czyli Śnieżnik. Pierw asfaltem do Kamienicy a potem niebieskim szlakiem do Schroniska. Była opcja żółtego szlaku ale jednak wygrał łagodniejszy niebieski :) Droga bardzo spokojna już z funflem, pieseł się do nas dokoptował i tam pomału pomału zdobył z nami szczyt heh. Zdjęcia mieszane, na samym początku coś zaś mojemu aparatowi odbiło i się popsuł tzw. kij z nim już się nie będę na niego denerwował xD W schronisku popas i na atak szczytowy. Jak przez całą drogę było w miarę ciepło, lekki śnieżek, malutki mrozik to na szczycie Syberia, wiatr, mróz co zresztą na zdjęciach widać ;] Parę fotek na szczycie i dublując trochę szlak idziemy w kierunku jaskini niedźwiedziej. Asfalt do domu przez Kletno sobie darowaliśmy - powrót Taryfą :) Super dzień :)



Widok z bazy w Stroniu Śląskim


Początek wycieczki:



I już na właściwym szlaku :) warunki marzenie.

Migawka z lasu ;]

Każdy robi to co lubi :D

....


Schronisko na Śnieżniku

Warunki "na grani"



I cel :)



Komplet przy wmordewindzie heh

Fumfel ;]

Droga w dół

i na dole - koniec tripu ;]


============================
Basta!! :P


Kategoria Góry, Rower

Piątkowe + T3C + Lędziny + Wesoła

  • DST 81.58km
  • Czas 04:11
  • VAVG 19.50km/h
  • VMAX 42.48km/h
  • Sprzęt Krossiwo
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 14 lutego 2016 | dodano: 15.02.2016
Uczestnicy



Witam :)
Takie walentynki to rozumie, zero opadów i plus 11*C :D
Wyjazd ten zaplanowałem sobie już ok środy, coś na Gazecie.pl pisali o płocie na dojściu do Trójkąta Trzech Cesarzy (faktycznie istnieje xD) i mnie olśniło że jeszcze tam nie byłem, ani na rowerze ani piechota jak mieszkałem w okolicy. Cóż trzeba było to zmienić :) Trip miał się odbyć w sobotę ale pogoda jaka była każdy widział ;/
Tak więc w niedzielny poranek po godzinie 11 ustawka z Filipem pod Mariackim i jedziemy na Mysłowice przez Sosnowiec. Tam lekka pauza, klachy i jazda do Łukasza zahaczając jeszcze o okolice kościoła św. Klemensa w Lędzinach :) Tam chwila relaksu i podziwianie gór które po raz kolejny w tym roku fajnie się odsłoniły ;] Ok 16 powrót po lasach (maras jakich mało) do Mysłowic. Tam popas Wesołą pizzą czy tam pizzą z Wesołej jak zwał tak zwał i kolejny izobronek. Dzięki Łukasz - tak nas możesz zawsze gościć :D Powrót już po ćmoku przez Giszowiec i Drewutnie. Bardzo fajny wyjazd, dzięki i do zaś ;]
PS: Teraz 3 dni w pracy i czas na coroczne górkowniki, nogi i wątroba zaś dostanie po dupie :D

piatek => babuszka + siostra:

i niedzielny wyjazd właściwy - trasa Filipa, moje endo oszalało heh


Kilka fotek:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Trójkąt_Tr...
Trójkąt Trzech Cesarzy:


Dobre miejsce na ognicho :) ino fakt może być kłopot z patykami ale co tam :)

Płot na wałach, czekamy aż RZGW Gliwice coś zaradzi ... objazd płotu - banalny :D

Fotka z trasy - zaraz przed leśnym singlem gdzie łańcuch mi pitnął :)

Św. Klemens i widoczki ;]



Wydziwiajo na stawie Przyrwa :D

------------------------------------
No niestety chuchy do prania bo całe w kropkach :D ręcznie nożnie wystarczyło :)


-------------------------
[*] :D

--------------------
PS 2: zepsuli mi miejscówkę na izo plenerowe na oś pfff


dziady kalwaryjscie ... :D

PS 3: Bazie się zaczynają a ja na wyjazd zimowy się szykuje heh xD


Kategoria Rower