Wpisy archiwalne w kategorii
Rower
Dystans całkowity: | 46305.47 km (w terenie 886.24 km; 1.91%) |
Czas w ruchu: | 2257:33 |
Średnia prędkość: | 20.36 km/h |
Maksymalna prędkość: | 69.48 km/h |
Suma kalorii: | 22255 kcal |
Liczba aktywności: | 1037 |
Średnio na aktywność: | 44.65 km i 2h 12m |
Więcej statystyk |
DPD 51/2022 + coraz bliżej święta, coraz bliżej święta ...
-
DST
28.85km
-
Czas
01:28
-
VAVG
19.67km/h
-
Sprzęt Szkodnik
-
Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 8 grudnia 2022 | dodano: 08.12.2022

Masa jest, rzeźby nie ma :D

Tryb oszczędny został przez Piotrowice odpalony, co Pchle zdecydowanie odpowiada :D
===========
A tak ogólnie, to mało się działo więc opisywać nie ma co :P
Po co kręcić skoro w domku cieplutko? :PP

=============
Malutkiej chęci na rower nabrałem dopiero wczoraj, kiedy to po pracy zobaczyłem taki oto widok przed ... yyy zmrokiem ... yyy (ತ_ತ) o 15:40 XD

W domu jeszcze trzykrotna kontrola radarów pogodowych, i z decyzją wstrzymałem się do rana.
Po pobudce kolejna kontrola i postanowiłem jednak zaryzykować, choć widoczków się nie spodziewałem. No i nie zawiodłem się :DDD

Dobrze że choć nauczony poprzednimi DPD ubrałem się "na cebulkę" i termicznie było nawet spoko ;]. Gorzej, że trzeba było uważać, bo choć drogi czarne to zdradzieckie :P. Gleby nie zaliczyłem, w pracy zameldowałem się o czasie, i jak rano jechałem przez Nowy Nikisz, to wrócić musiałem przez Zawodzie ;]. Na plus (podobnie jak rano) wiatr był praktycznie zerowy, a na minus mżawka xD. A przed Ligotą deszcz xDD. Ale to nieważne, grunt że szprychy przewietrzyłem ... bo winter jest coming :DD.
Fotki więc z gatunku tych coby były :P



Druga część dnia, to szybki obiad i odwiedziny jarmarku katowickiego. Nie byłem na nie jakoś specjalnie nastawiony, ale wyszło naprawdę spoko 〜(꒪꒳꒪)〜
I nawet się udało coś kupić (✷‿✷)

Było też klasyczne grzane winko i oczywiście wizyta na karuzeli heh. Podziękował za towarzystwo Marzenie, Łukaszowi, i oczywiście Magdzie (◍•ᴗ•◍)






Jutro radary pokazują jakąś mocną chmurę deszczowo-śnieżną po godzinie 14:00 więc pociąg. Nic na siłę ;)
======================
Co do podsumowania, to miesiąc zakończyłem takim ino oto czymś xD ¯\_(ツ)_/¯

Trzy dojazdy do pracy + dokończenie terenu służbowego w tym roku => na więcej nie pozwoliła i pogoda i ... leniuszek :P.
Wynik butny jest więc najgorszy od kiedy (luty 2018r) to rejestruje (☉。☉)!

Czy w tym roku przejadę rowerem więcej (2777km) niż w roku ubiegłym? Wątpię :P. Czy uda się przechodzić te 3kk? ...

... no też raczej wątpię => listopad zdecydował :PP
=========
A w domu bez zmian ...

... :DDDD
I trzymajcie się ciepło => upałów nie zapowiadają ;)
Kategoria Rower
DPD 50(!!)/2022
-
DST
28.15km
-
Czas
01:26
-
VAVG
19.64km/h
-
Sprzęt Szkodnik
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 22 listopada 2022 | dodano: 22.11.2022

Co się ostatnio działo, nie ma sensu opisywać, bo to pierwszy wpis od dwóch tygodni :)). Włączamy tryb oszczędny :PPP
====================
Dzisiejsze DPD jest szczególne (do tego setny wpis w tym roku, i średnia na poziomie
A u Pchły wsio oki ...

...odpoczywa, i czeka aż się ją (ona to mega dobrze reaguje na imię) do kuchni zawoła ...

... ale choć dobrze że piwa nie podkrada :DD
=======================
Do kwestii rowerowych :). Wczoraj postanowiłem że dziś dokończę moje pół setki dojazdów Szkodnikiem do roboty, bo jutro oczywiście ... teren służbowy. Dobrze że raczej przedostatni w tym roku => odruch wymiotny już na nie mam :D.
Warunków się spodziewałem, wiec wstałem chwilę wcześniej i ruszyłem jakieś siedem minut szybciej niż normalnie :D. Opłaciło się => minimalny mróz, i z miejsca zobaczyłem że mogą być łyżwy, a nie rower :).

W tym miejscu zatrzymując się na próbę ofocenia szlaku posliznąłęm się i prawie złapałem zająca ... na

BTW:

Po chwili już w sumie nie widziałem przeszkód :DDD

Fajnie że D3S przestali rano oświetlać - zimą (ponoć) się nie jeździ :DDDD
Później już ino najszybszą trasą (przez Nowy Nikisz) na Szopienice ᕙ (° ~ ° ~). Czas miałem nawet niezły, to olałem korek i pojechałem DDR-ką koło szopienickich pociągów :)

Powrót tą samą trasą bo po a) mecz, a trzeba było jeszcze zjeść i na Brynów podjechać, a po b) rano na Nowym Nikiszowcu dostrzegłem coś nowego. O to:


Czy to mądre stawiać dęby tak blisko siebie? Tak blisko ciągów komunikacyjnych? W miejscu gdzie większość mieszkańców jest pewnie za autonomią Śląska, a nie cieszących się z setnej rocznicy przełączenia go do granic Polski xD. A, no i najważniejsze - jeszcze dwa lata temu tu był ... gęsty las xDD. Ocenę zostawiam wam ಠ_ಠ.
Mi zostało ino przez D3S i Ligotę dojechać do bazy :]

Jak w marcu dostałem rozpiskę terenową w robocie, to nawet nie myślałem że tak szybko "zamknę" DPD :). A tu proszę? Jaki zapas czasowy ;]. Pewnie jeszcze nie raz, nie dwa pokręcę, ale jak nie ... to dawać te pół metra śniegu i minus piętnaście. W górach też :))))
=============


I niech tak zostanie /ᐠ。ꞈ。ᐟ\
Kategoria Rower
DPD 49/2022
-
DST
32.42km
-
Czas
01:34
-
VAVG
20.69km/h
-
VMAX
53.16km/h
-
Sprzęt Szkodnik
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 8 listopada 2022 | dodano: 08.11.2022
O proszę - wpis numer sto w tym roku 〜(꒪꒳꒪)〜. Płodny jestem jak ta niepijąca przed 25-tym rokiem życia kobieta :DDD.
========


Coś w tym jest heh :).
Weekend jednak nie był (pogodowo) aż taki najgorszy, ale mieliśmy już plany towarzysko-odpoczynkowe. Zrealizowane oczywiście :P. Wczoraj jeszcze był niechciej, a dziś można było pokręcić sobie do roboty Szkodnikiem :). Warunki praktycznie takie same jak ostatnio => miało być 6*C, na termometrze (za oknem) były cztery, a na D3S ... pół :P. Jechało się jednak spoko i nawet światła nie denerwowały, bo miałem spory zapas czasowy ʘ‿ʘ

Aż nawet przez Burowiec sobie przeleciałem, ale nic ciekawego tam (jak zawsze :P) nie było :PP.

Na powrocie, naczelna misja brzmiała "poczta", a dokładniej musiałem zobaczyć do której jest dziś czynna, bo oczywiście wszędzie różne informacje ;/. Nie muszę oczywiście dodawać, że nie korzystam z tego badziewia, a jak już musiałem, to dostałem awizo xD. Wiązało się więc to z jazdą przez Nikiszowiec i Giszowiec. Fajnie, później lasy ... no i ... niefajnie ಠωಠ


Trafiłem jak widać na najgorszego szkodnika (z małej litery) leśnego. Kornik bezmózgi wziął się za penetracje lasu w okolicach domostwa Siostry mej ತ_ತ
Ehhhh, może nie za chwilę, ale taki los (dramatyzowane) może nas zaraz czekać ಠ﹏ಠ

Na koniec dla rozluźnienia ...

... pociągi, i do bazy. A później z buta ¯\_(ツ)_/¯ na pocztę :PP.
Jutro pociąg (po robocie do rodziców na pewnie dłuższą chwilę podjadę), a w czwartek zobaczymy czy mi się uda ogarnąć 50-tkę :). Choć w sumie już bez presji jest heh ;)).
==========
BTW: uwaga, uwaga - zaraźliwe to ;)))

Kategoria Rower
DPD 48/2022
-
DST
29.96km
-
Czas
01:26
-
VAVG
20.90km/h
-
Sprzęt Szkodnik
-
Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 3 listopada 2022 | dodano: 03.11.2022

Pchła w sumie może, bo i tak wstaję chwilę po piątej do roboty :P. Chyba że jest weekend (albo Magda ma drugą zmianę) ... to nie, wtedy nie może :PPP
Wczoraj po czterech dniach aktywności poszedłem se na pociąg, ale musze przyznać że poranny klimat pod łowerek był godny ;]

===========
Dziś już klasyczne DPD, z założeniem (prognozowanych) porannych około 5-6°C. Taaaa, dobrze że już wczoraj się spakowałem, i rano mogłem jeszcze z szafy komin na szyje wygrzebać :). Ogólnie jednak to całkiem komfortowo (ciuchy termiczne rulez) się jechało, a żeby się dodatkowo rozgrzać, to przekręciłem kadencyjnie praktycznie cały dystans :).
Trasa klasyczna, z końcówką przez Zawodzie. Warunki? ¯\_(ツ)_/¯ => o takie :PP


Ale choć dzięki zmianie czasu (i lekkim przymrozkom) przez jakieś dwa/trzy tygodnie będę se mógł wschody słońca ogladać ʘ‿ʘ

Trzeba ino patrzeć na zegarek, bo dziś się zagapiłem ... i listę podpisywałem za minutę siódma :P
Po pracy ...

... większość ciuchów do plecaka i powrót. Trasę praktycznie zdublowałem z rana, więc ino zdjęcie z okolic stawu "Łąka" <( ̄︶ ̄)>

Ogólnie pozytywnie ^_^. Na minus ino fakt, że w obie strony zaliczyłem chyba komplet czerwonych świateł, a na plus ... idealną bezwietrzność => fajnie :)
BTW: => autopauza w Stravie zadziałała dwa razy. Wtedy ... kiedy pod mostem jechałem :DDD.
Jutro popołudniu zapowiadają możliwe deszcze, a w sobotę leje cały dzień. Dobrze, kusić nie będzie :P
===============
Ja jednak jutro do pracy (pewnie pociągiem) pojadę :D

Kategoria Rower
Skoro nie Chudów z nudów, to wrotki Paprotki :P
-
DST
54.46km
-
Czas
02:40
-
VAVG
20.42km/h
-
Sprzęt Szkodnik
-
Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 29 października 2022 | dodano: 01.11.2022

Miało już nie być roweru w tym miesiącu, a jednak się jeszcze Trolling trafił heh 。◕‿◕。. Wczoraj wieczorem odezwał się do mnie Łukasz, z zapytaniem czy nie chce coś pokręcić przed obiadem ◉‿◉. W sumie to czemu nie? ¯\_(ツ)_/¯.
Pobudka przed godziną 8:00 rano, ogarnięcie się, i chwilę po 09:00 start w kierunku Tychów ^_^. Warunków termicznych za bardzo nie opiszę, bo kolega jechał w bluzie i krótkich spodenkach, a ja ... no cóż, inaczej :D. Nie lubię marznąć po prostu :D.

Na samym początku odwiedziliśmy kompleks Rozwoju, później lasem na Zarzecze, kolejno Mąkołowiec, i zaś lasami na Żwaków. Taaaa, lasami ಠ_ಠ. Dzięki debilom z piłami na końcówce wyjazdu była myjnia ... ze względów wiadomych pfff.
Później to już ino objazd jeziora, i (przeważnie) z wiatrem w plecy wróciliśmy do Katowic. Myjnia, piwko, i do baz ʘ‿ʘ. Dobry to był początek długiego weekendu (◍•ᴗ•◍).
Trasa:

Fotki:
Kolaż do ...

... cel ...


... i nazot :P

Wiem, "cienki" wpis :P. Ale za to, mamy już do pooglądania filmik od Szpilberga z Podhala ^_^
=========
I bez komentarza xD

Kategoria Rower
DPD 47/2022
-
DST
29.85km
-
Czas
01:27
-
VAVG
20.59km/h
-
Sprzęt Szkodnik
-
Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 28 października 2022 | dodano: 28.10.2022

Zieeeeew xD
===========
Jeszcze przed rowerem, wrócę na chwilkę do wczorajszego terenu służbowego heh :D. Co miał na myśli autor śmieszki na Giszowcu, tego to nie wiem, ale humor mi zdecydowanie poprawił :DDDD

I pozdro dla Pana kierowcy ze srebrnego auta :DDD
============
Oki, wyspać się średnio wyspałem, ale chęci na kręcenie były mocne ;). Temperatura taka około 7-8°C, wiatru brak, napęd (wczoraj ogarniałem) czyściutki, opony dopompowane, i nawet nie wiem kiedy (przez Nowy Nikisz) zameldowałem się w pracy o godzinie 06:53 ^_^. Tak sympatycznie się jechało, że z fotek porannych to ino kolaż start-meta ;].

Po pracy (wiadomo) było jeszcze cieplej ʘ‿ʘ. Szkopuł w tym, że na start nie mogłem wyjechać spod porządkowanej koło roboty, a później wpadłem w korek xD. Zmiana planów i zamiast jazdy przez Giszowiec, była odbitka przez takie oto coś ...

... na Zawodzie ^_^.
Później to już ino klasycznie →_→ D3S i Ligota :P. Nuuuudy :PPP.
Nic ciekawego się nie działo, no może prócz przesłania z okolic wiadomych:


"jak się nie ma co się lubi, to się kradnie"
Ja tam jednak wolę nie mieć heh ;)
A jutro najważniejszy mecz sezonu na zapleczu ekstaklasy. Do boju GieKSa ᕙ(⇀‸↼‶)ᕗ. Będzie kibicowane na Brynowie ^_^
====================
W tym miesiącu kręcić już nie planuje, ale nigdy nie mów nigdy :P. A jako że jednak kolejne DPD będą dopiero w listopadzie (w poniedziałek oczywiście mam urlop sesese), to w międzyczasie nastąpi zmiana czasu z letniego na zimowy => średnio ją lubię ... ale nic się nie zrobi :))

Taaa xD
Kategoria Rower
DPD 46/2022 + serwis
-
DST
30.14km
-
Czas
01:28
-
VAVG
20.55km/h
-
Sprzęt Szkodnik
-
Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 26 października 2022 | dodano: 26.10.2022

Jedziemy (Pchełka jak widać stabilnie →_→ nikaj nie jedzie :D) dalej z tymi DPD => zostały jeszcze (minimalnie) cztery /ᐠ。ꞈ。ᐟ\
W piątek zgodnie z planem teren służbowy, a po nim, na dłuższą chwile do rodziców na klachy. Przy okazji mogłem se stary Rozwój zobaczyć - o zgrozo ಠಿ_ಠಿ

Później na Piotro, dłuższa chwila w domu, i nazot na Brynów ... tym razem na imprezkę u Łukasza (jak tam filmik? :PP), Marzeny i Krajki ^_^.
Po niej (w sobotę), to ino się na tenisa nadawałem :D

Wynik 6-3, 6-0 zawsze jednak cieszy :)
Niedziela była zaplanowana na odpoczynek i nicnierobing, w poniedziałek rano miało padać (no nie padało, ale było mokro i żadnie), wczoraj również rower odpadał, bo na popołudnie zapowiadali burze (nie sprawdziło się => durne radary ಠಗಠ) więc rower na dziś, bo jutro ... teren służbowy xD. No nie dadzą człowiekowi pokręcić w tym roku ;))).
=======
Poranek(?) w stylu klasycznym ...

... i można było kręcić ;).
Temperatura znośna (taka około 5-6°C), wiatru jakiegoś mocnego nie stwierdzono, i nic za bardzo nie byłoby do opisywania gdyby nie ... awaria. Ehhh, już na D3S coś mi zaczęło rzegotać, ale stwierdziłem że to pewnie jakiś liść się wplątał i za chwilę wyleci ರ_ರ. No wylecieć nie chciał, i robiło się coraz gorzej. Przy Nowym Nikiszowcu zrobiłem więc kontrolny postój, fotkę ...

... i liścia nie zauważyłem :|. Trudno => była już godzina 06:43 i jakieś 3,5km do
Tamże głębsze sprawdzanie co mogło się stać => to chyba tak nie powinno wyglądać xD

Misja po pracy wiadoma => serwis. Zanim jednak zdąrzyłem wyjechałem z bazy, to wypuściłem resztę kolegów i koleżanek i ruszyłem sobie o 15:10, znajdując przedtem najcichsze ustawienie łańcucha czyli: manetka na blat (łańcuch wtedy był pośrodku kadencji), i środkowe przełożenie na kasecie. Nawet komfortowo (i bez hałasowania!!) się jechało heh ;).
Było Zawodzie ...

... D3S ...

... i serwis na Brynowie ᕙ(⇀‸↼‶)ᕗ
Jestem miłe zaskoczony ʘ‿ʘ. Usługa "na miejscu", zrobione, i po regulacji przerzutek ... Szkodnika nie poznałem O_o. Mega zmiana na plus, a i cena jak dla mnie spoko :)

Polecam 〜(꒪꒳꒪)〜
Później już ino do bazy ...

... albo aż ;)))))
================
Pozytywów trzeba szukać, bo tak jak pisałem ... jutro teren służbowy ¯\_ʘ‿ʘ_/¯ :DDDD

A w piątek to zobaczymy sesese ;)
Kategoria Rower
DPD 45/2022 + szczyt, szczyt :D
-
DST
40.13km
-
Czas
02:02
-
VAVG
19.74km/h
-
Sprzęt Szkodnik
-
Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 20 października 2022 | dodano: 20.10.2022

Tak jak pisałem we wczorajszym wpisie, z tym dzisiejszym dniem to był dylemat ಠ﹏ಠ. Plecaka wieczorem nawet rozpakowywałem, ale rano, taka myśl mi przyszła przez głowę ... jak tylko o 05:30 otwarłem okno ತ_ತ. Szyby w autach do skrobania (pozdro Kaja), na kałużach cienka warstwa lodu, temperatura zapewne w okolicach zera. Hmmm? ¯\_ಠ_ಠ_/¯. No nic - twardym trzeba być, a nie miękkim xD.
Gacie i koszulka termoaktywna, rękawiczki długopalczaste, opaska na uszy i jazda. Żałowałem tylko że nie wziąłem komina na szyję, bo było średnio ಠ ͜ʖ ಠ.
Mięśnie rozgrzałem dopiero gdzieś w okolicach pętli brynowskiej, no ale przecież po chwili są Suwałki południa => Muchowiec xD

Dobrze że sobie przypomniałem, że kaptur w kurtce nie chroni ino przed deszczem, ale też przed zimnem ;)


Po D3S zaliczyłem dwa małe podjazdy, i było mi już ciepło, a do tego ... takie miałem oto klimaty (✷‿✷)

To po prawej to Nowy Nikisz xD. Później już widziałem na jakieś dziesięć metrów, a fotki nie wyszły heh :D. Na posterunku jednak zameldowałem się o czasie <( ̄︶ ̄)>
==========
Po pracy (pogoda już wyborna), w sumie nie śpieszyło mi się aż tak bardzo do domu, więc postanowiłem zobaczyć co słychać na stawie Bolina ʘ‿ʘ. No nie wysechł jeszcze heh. Później już zupełnie z głupa, wpadłem na plan, żeby wrócić sobie przez Murcki. Warunki na szlaku leśnym genialne i stwierdziłem że przyjadę też przez okolice rezerwatu przyrody "Las Murckowski" => bo w sumie czemu nie? ;). Tamże (skoro już tam byłem) podjechałem sobie na najwyższy szczyt Katowic ʘ‿ʘ. Nawet tabliczkę dali heh :D. Poza tym to dostrzegalnia pożarowa ciągle stoi, a ja zjechałem przez Murcki, Kostuchnę i Ochojec do bazy :]. Miałem nie jechać, a wyszedł jeden z lepszych "DPD" w tym roku 。◕‿◕。. Super ^_^.
Fotki popołudniowe:
Staw Bolina

Giszowiec ...

... i lasy łączące ulicę Górniczego Stanu z Kołodzieja 〜(꒪꒳꒪)〜

Na celu ᕙ(⇀‸↼‶)ᕗ

〈(•ˇ‿ˇ•)-→ Rezerwat + dostrzegalnia pożarowa


A na koniec Rozwój ... Katowice-Piotrowice (◍•ᴗ•◍) :P

Już odebrana jest większość robót. Ponoć jeszcze w tym roku, ma się odbyć przynajmniej jeden mecz (zapraszam na before/after :D) na poziomie czwartej ligi ^_^. Niebieskiej bieżni jednak nie skomentuję xD.
========
Jutro tak jak pisałem => teren służbowy

No tak :DDD
Kategoria Rower
DPD 44/2022
-
DST
31.03km
-
Czas
01:31
-
VAVG
20.46km/h
-
Sprzęt Szkodnik
-
Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 19 października 2022 | dodano: 19.10.2022

Ostatnimi czasy, trochę sobie pofolgowałem z rowerem :P. Były za to kolejne tereny służbowe, jakieś mitingi, i ino w sobotę pochodziliśmy sobie (9km) z Gochą po lesie z powyższym :). W niedziele były planowane górki, ale w sumie to zaspaliśmy na ostatni racjonalny pociąg w kierunku Łodygowic. Ten przed godziną 12:00 :DDD. Ogólnie to chyba bardziej się nam po prostu nie chciało ;))).

===========
Tydzień zaczął się poniedziałkiem i terenem służbowym (bo ciepło), za to wtorek ... też xD. Już odliczałem do zakończenia tego łażenia, ale nam jeszcze troszeczkę dołożyli xD. Nic się nie zrobi ;). Wczoraj chociaż przy okazji przeglądu ulicy Szopienickiej (tak, tej znanej z moich wpisów) ...

... pierwszy raz zobaczyłem na żywo staw "Małgorzata" ...

... całkiem fajny :)
Dziś w końcu nastał cały dzień w biurze ◉‿◉. Coby jednak nikogo nie podkusiło mnie w teren wysyłać, to pojechałem Szkodnikiem :D. Szkoda ino że w nocy padało, ale to przynajmniej se pyszczek rano umyłem wodą spod kół :DD. Wiatr delikatny, temperatura około 12°C => ujdzie ʘ‿ʘ.
==========
Sama jazda w sumie to bez większych przygód ¯\_(ツ)_/¯. Ino babka się zagapiała na wypadek na DK-86, i mi na DDR-kę wlazła, ale przeprosiła - wybaczone heh. A, i już nigdy nie będe kombinował ze skrótem przez CP "Zawodzie" => DDR-ka się nagle kończy, póżniej światła, dwa wyjazdy, i na końcu przejście dla pieszych ... z trzema wysepkami xD.
Klimat pod domem ...

... i na trasie => przynajmniej nie byłem sam :))

Poranne Szopienice ... oczywiście zakorkowane przez remont mostu ;/ ...

... po pracy natomiast ... yyy ... no bez zmian heh :D.

Kręciłem jednak dalej, i już miałem skręcać na Nowy Nikisz ale przecież DDR-ka na Szopienickiej oddana, i do tego wczoraj osobiście sprawdzona ^_^

Reszta już więc klasyczne: Giszowiec => lasami =>


=> Ochojec => Ligota => i do bazy ᕙ( ͡° ͜ʖ ͡°)ᕗ
BTW:

Coś w tym jest ;)
========
Jutro rano już ino +2°C, a w piątek niespodzianka => teren służbowy xD. Na sobotę, gdzie być może będę miał cały dzień dla siebie ... zapowiadają deszcze xDDDD. Mi jednak jeździć nie kazano ;).
Kategoria Rower
Szaflary 4/4 => Velo ... Nowy Targ xD
-
DST
41.24km
-
Czas
02:10
-
VAVG
19.03km/h
-
VMAX
51.84km/h
-
Sprzęt Szkodnik
-
Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 9 października 2022 | dodano: 14.10.2022

Ostatni i najprostszy wpis z wyjazdu. Oceniam go tak:

Można powiedzieć że z mojej strony dzień mega średni, ale nie tragiczny ;]. W sumie to chyba przegrałem go na samym starcie, bo bardziej nastawiłem się na góry i Luboń Wielki. Łukasz jednak po około dziesięciokrotnym upewnieniu się (:DD) że rowerem też nie pogardzę, zaczął szukać opcji, i wymyślił pętlę na około 65km z i do Nowego Targu z celem w postaci Rabki Zdrój (◠‿◕).
Poranek, pakowanie, i ruszyliśmy z rowerami w aucie w kierunku parkingu, koło którego to przejeżdżaliśmy drugiego dnia przy okazji Velo Czorsztyn.
Na miejscu ... pierw problemy ze Szkodnikiem => naprawione ;]. Później zaczęliśmy planowy wyjazd w kierunku Rabki. Moje kryzysy zaczęły się w okolicach ósmego kilometra (chyba już na czwartym był postój :D), a na dwunastym stwierdziłem że pi**ole ಠωಠ. W pupe se wsadźcie te podjazdy (nie wiem co w nich takiego fajnego ¯\_ಠ_ಠ_/¯) i wiatr. No niekorzystny. Rowerem ciepłem w pole, kask poleciał dalej niż młot Skolimowskiej, i rozmowa telefoniczna z kolegą który to czekał na mnie spokojnie na szczycie górki ;]. Zaproponowałem mu, żeby pojechał sam na cel (młodość heh 。◕‿◕。), a ja wrócę sobie do miasta i zrobię tytułowe (moja nazwa :P) Nowy Targ Velo. Łukasz po piętnastokrotnym (:DDD) upewnieniu się czy może tak być, miał jeszcze do pokonania jakieś ponad 50km, a ja do auta może z dziesięć xD. W późniejszym czasie dostałem zdjęcie z jego szlaku ...

... no nie żałuje :DDDD
Wracając do mnie, to zjechałem sobie grzecznie z wiatrem w plecy :P. Następnie przekręciłem przez jakieś wioski i lasy do miasta. Wrażenia? No średnie, ale choć widokowe ¯\_(ツ)_/¯. W NT stwierdziłem natomiast, że jeżdżę bez patrzenia na mapę, bo w sumie i tak miałem jakieś 2,5h zapasu czasowego heh. Coś tam pokręciłem, poszukałem (nieudanie) magnesików na lodówkę, ogarnąłem jeden postój, a później już jeździłem trochę z nudów :P. Na końcu w sumie przypadkiem wylądowałem na naszym parkingu heh. Szybka wymiana wiadomości z Łukaszem, który oznajmił mi że ma jeszcze jakieś tam 15km, to jeszcze jedna pętelka i na punkt widokowy z zakupionym wcześniej czteropakiem :P. A że słońce grzałko mocno, to na końcu uciekłem sobie w cień 〜(꒪꒳꒪)〜. Jednak chyba trochę za późno, bo w głowie zaczęło już trochę szumieć ;)). Łukasz dojechał zadowolony (to najważniejsze!!) i mogliśmy spakować rowery i udać się na Śląsk :). Za ogół oczywiście mega podziękował, i do (oby) za rok :)))
Moja trasa:

Fotki:
Można ruszać na Centrum :)

Daleko jednak myśmy nie zajechali, bo znaleźliśmy zabawę :DDD


Fotki:
Można ruszać na Centrum :)

Daleko jednak myśmy nie zajechali, bo znaleźliśmy zabawę :DDD

Dobra jedziemy:


Ostatni wspólny odcinek ...

... i dziękuje :P


Marne pocieszenie heh
Nazot ...

... do tytułowego Nowego Targu ;]

Pierw odcinek zielono - jesienny ...

... później miejski ...

... i Pitt Stop nad Dunajcem :)


A na koniec ...


... :D
Tak wyjazd wyglądał ogólnie w moim przypadku ^_^

MIEJSCE NA FILMIK :PP
A my do auta ...

... i powrót do miasta gazu xDDD

No i do dziewczyn i kitków ;]

Do następnego :*


Ostatni wspólny odcinek ...

... i dziękuje :P


Marne pocieszenie heh
Nazot ...

... do tytułowego Nowego Targu ;]

Pierw odcinek zielono - jesienny ...

... później miejski ...

... i Pitt Stop nad Dunajcem :)


A na koniec ...


... :D
Tak wyjazd wyglądał ogólnie w moim przypadku ^_^

MIEJSCE NA FILMIK :PP
A my do auta ...

... i powrót do miasta gazu xDDD

No i do dziewczyn i kitków ;]

Do następnego :*
Kategoria Rower