Lapec prowadzi tutaj blog rowerowy

Rowerowo-górski blog cyniczno-ironiczny ;]

Nie chwal jury przed wschodem :D

  • DST 30.81km
  • Kalorie 1852kcal
  • Aktywność Chodzenie
Czwartek, 19 czerwca 2025 | dodano: 24.06.2025


W sumie to miałem tego nie pisać, ale Marzena trochę namówiła, a i chwila czasu się znalazła heh. Zresztą faktycznie jest o czym pisać, a takie zabawne historyjki ... są poczytalne. Finalnie i tak było lepiej niż kiedyś w Żywcu 😂. Kilometrów też przynajmniej natrzaskałem trochę mniej niż wtedy :DDD. No i mniej też niż we Wrocławiu, który to, jednak mega fajnie wspominam 😇. To teraz trochę mniej ;) 


Tak, wyspałem się prawie do 4:00 rano 🤣 




Od początku jednak. Długi weekend, piątek wolny, to trzeba było o czymś pomyśleć, patrząc też na to, że w sobotę mieliśmy być u znajomych w odwiedzinach w Mysłowicach. W planach namiot ⛺. W planach też Szwagier, to górki odpadały i stanęło na jurze. Głodni po środzie nie byliśmy :P 

Wyjazd więc na spokojnie z opcją (no nie u mnie) późnego wstawiania 😛, Ruszyliśmy dopiero około godziny 13:00, tylko po to, żeby się nie wpakować w jakąś procesję na wsiach. Pierw stacja benzynowa, potem misja pośrednia na Brynowie, po Piotrka, i trochę ponad godzina do celu 😋 

Fajnie, pusto na drogach => jechało się mega przyjemnie👌😇. Na miejscu parking i na szlak, którego to na mapach turystycznych nie było. Czysty spontan 😛. Trzeba jednak przyznać, że jak na Boże Ciało to uroczy 😎. Puściutko w lesie 🫡 









Spotkaliśmy chyba trzy osoby i dwóch kierowców w pustych autobusów na swoich pętlach 😁 

Miejsce na biwak darmowe i też genialne ;]








Dzieci nie było 🔥😛


Kiełbaski już tak ... 

... pyrki też 🥰 

Kwintesencja wpisu była chwilę po tym, jak zamknąłem auto, z kluczyka otworzyłem sobie bagażnik ... i zamknąłem bagażnik xDDDDDDDD 

Uuuuuuups (⁠*⁠´⁠ω⁠`⁠*⁠) 

Pobudka więc o 03:45 i w epodróżniku już wczoraj zobaczyłem, że mam jakiś PKS do Częstochowy o 04:51. Git 😁 

Ino nie 1.9km, tylko ponad 4km iścia z buta, bo Warta psuła linię prostą i trzeba było przejść przez most ⊙⁠﹏⁠⊙ 

I oczywiście przystanki w epodróżniku są ino orientacyjne więc trzeba go było jeszcze znaleźć. Udało się, ale żadnego rozkładu na przystanku nie było xD. Miałem jeszcze jakąś opcje o 05:03 to już czekałem. Pogadałem sobie z psem przez płot => dobre i tyle 😂. Przyjechał ten PKS 7 minut przed czasem, ale miałem i tak 7 minut zapasu. Dziesięć stopni na plusie (+ niewyspanie) jakoś dziwnie zrobiło mi tempo poranne 😁😁😁 

Cztery złote i melduję się w Częstochowie na PKS, no to Strava w ruch i na PKP. Portfel w aucie (a jak!!) ale Piotrek miał 110zł to pożyczył. Kasy jeszcze nie czynne, to po cole z automatu, do pociągu i do konduktorki. Ze stówy nie wyda 🤯. Telefon na 14% baterii (powerbank w aucie!! a jak!! 😂) ale udało się jeszcze blikiem zapłacić to jazda. Dobrze, że to był przyśpieszony Ornak z Częstochowy ...

... do Zakopanego to w 1,20h melduję się w Kato. Brakowało jeszcze tego, żebym zasnął i Giewont tego dnia oglądał 🤣 

Tam na plac Miarki, tramwajem do Państwa O. po klucze do domostwa (nasze w aucie - a jak 🥳), zaś na tramwaj, z pętli autobus 29 i z Kauflanda na chatę.

Kot nie narzekał, ja troszkę 🤏 🤪 


Jeszcze sprawdziłem, że mam Intercity o 08:18 za 31.50zł i ino godzina jazdy - no ale szans na niego nie było. Jeszcze trzeba było telefon podładować i zabrać powerbanka. Nie zgadniecie gdzie był ten "wyjazdowy"?🤣 

Była natomiast szansa na Flixbusa za 31zł o 08:50 i już miałem rezerwować bilet, ale że goniłem, to miałem to zrobić w pociągu. Siur na bank xDDDDDDDD 

PKP Piotrowice i wszystko stoi przez usterkę infrastruktury kolejowej przed Ligotą 🥳😂 

Dobrze że nie kupiłem tego biletu xD 

W Kato byłem (ponad 40 minut po planowanym przyjeździe) o 09:15, to bankomat, hot dog z najostrzejszym sosem (na nerwy) i na pociąg o 09:44. Żadnej innej opcji nie było xD 

W Częstochowie przejazd punktualnie o 11:33, a mój PKS ... o 11:30 z dworca PKS 🥳🥳. Kolejny o 13:00 😂. No to zamiast 4km iścia ... niecałe 9km ¯⁠\⁠_⁠(⁠ツ⁠)⁠_⁠/⁠¯ 

Warta jednak urocza - kleszczy brak 😻 


Po trochę ponad dziewięciu godzinach (i minus 59zł na koncie 🥳) wróciłem 😁 

Można było wydostać gagatka ... 

... zjeść śniadanie (kuchenka i prowiant nie napisze już gdzie były!!! 🤯😂) ... 

... zawinąć namioty i do bazy 😁 ... 

... do kitku 😛 

Organizacyjnie to się nawet spięło 😂. Nerwowo gorzej 🤣🤣🤣 

😂 

============= 
I dobranoc ... bo ciągle gonię 😘🤪


Oby szybko 😛 


Kategoria Z Buta


komentarze
Lapec
| 06:51 niedziela, 29 czerwca 2025 | linkuj A dziękuję 🥰. I nie polecam 🤣
Roadrunner1984
| 18:53 sobota, 28 czerwca 2025 | linkuj Świetny wpis Marcin👏👏👏👏👏Czyta się jakby tam się było z wami 😊😊.
Super przygody i foty,👏👏👏👌💪💪💪💪💪
Lapec
| 23:45 czwartek, 26 czerwca 2025 | linkuj Było prościej bo mogłem kopiować wiadomości z WhatsAppa 😛. Jeszcze ta historia co wygrywam w Lotto i wystarczy 😂😂
Mazia | 21:25 czwartek, 26 czerwca 2025 | linkuj No jakbyś mógł tego nie opisać?! (⁠・⁠∀⁠・⁠)
Do czytania super, ale no nie zazdroszczę :]
Historia już na ten rok jest, także wystarczy ;)
Lapec
| 07:47 czwartek, 26 czerwca 2025 | linkuj Tak, taki dzionek się wszystkim przydał :)

Rowerem to bym się nie zabrał z całą bazą biwakową ;). Pociągiem? hmm? Niby (jak pokazałem) się dało ale cenowo około sześciu dych. Nas była trójka to już wychodzi 180zł. Paliwa spaliłem za około 80zł. No i wygodniej, zdecydowanie szybciej ... i zdrowiej bo na wodzie i elektrolitach ;))

Szpilberga nie było, choć na chwilę się pojawiłby w opowieści heh :D. Wole takie pechy, niż takie, jak rok temu na objeździe tatr :P. I nie planuje tego przebijać ;)))
Trollking
| 01:24 czwartek, 26 czerwca 2025 | linkuj O kurde :) Wygrałeś wpis na pechowca roku, jeszcze przed końcem czerwca. Obyś tego nie przebił, z całego serca życzę!

Rowerami lub pociągiem na przyszłość trzeba jechać, mała szansa, że się coś zatrzaśnie, a szczególnie kluczyk do auta :)

Brawa za misję ratunkową, z tego by film mógł powstać.

Ważne, że wypocząłeś :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa iauli
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]