czyli...">

Lapec prowadzi tutaj blog rowerowy

Rowerowo-górski blog cyniczno-ironiczny ;]

Islandia 4 i 5/5 => lodowiec + Czarna Plaża + odlot

  • DST 8.42km
  • Aktywność Chodzenie
Sobota, 20 stycznia 2024 | dodano: 26.01.2024

Ufff, ostatni wpis ┌⁠(⁠・⁠。⁠・⁠)⁠┘⁠♪. Tym razem już z Pchełką na "WITAM" ฅ⁠^⁠•⁠ﻌ⁠•⁠^⁠ฅ. Pranie (jak widać) ogarnięte, mamy już czwartek (znaczy już piątek - pisałem dwa wpisy na raz)  => czyli cztery (dziś już pięć) dni po przylocie :). Jak jeszcze raz mi jakiś debil powie, że zwierzęta nie mają uczuć to powiem mu ... że jest Adrianem ¯\⁠⁠_⁠(⁠ツ⁠)⁠_⁠/⁠¯. Kocisko po naszym przyjeździe tak się namiauczało, że pewnie sąsiedzi spać nie mogli heh. Gorzej że teraz to puchate dupsko się ciśnie co noc do łóżka xD. Zwariować można ... pozytywne "oczywiście" ;) 

Oki, wracamy jednak do ostatnich dwóch dni jakieś niecałe 3000 km na północ od Katowic ʘ⁠‿⁠ʘ. Pobudka - już nie pamiętam jaka była => czyli pewnie ok. Śniadanie? No zjedzone. Motywacja żeby jechać trzy godziny autem żeby zobaczyć kawałki lodu - no też była ... bo przypomniałem sobie filmik jak Marzena z Łukaszem byli w tamtych rejonach ʘ⁠‿⁠ʘ. Na zachód słońca nie liczyłem, na euforię związaną z tym że trzeba było tam jechać wspomniane milion lat świetlnych ... też raczej nie xD 

- Over Morfeusz, over 
- nie słyszę, siedzę daleko stąd w Grecji 〜⁠(⁠꒪⁠꒳⁠꒪⁠)⁠〜
- aha (⁠ㆁ⁠ω⁠ㆁ⁠)

Coś tam się jednak udało zdrzemnąć, olać (wspólna decyzja) spacerek na wrak samolotu (7km iścia, a czas naglił) ... 

... oraz dwa wodospady (z czego pod jednym można ponoć przejść, ale to nie w tym okresie) i wylądować na parkingu w okolicach jęzora lodowca :)))) 

Najlepsze (a raczej w sumie najgorsze) było to, że do godziny 9:00 rano nie wiedzieliśmy nawet czy będzie możliwość żebyśmy tam zawitali ಠ⁠﹏⁠ಠ. Miejscowość Vik po nocnych opadach śniegu była nieprzejezdna ಠ⁠﹏⁠ಠ 

Tak prezentowała się jednak rano: 


Informacja o wznowieniu szlaku lądowego nadeszła o 9:00, a tu (powyżej) zdjęcie z okolic godziny 11:00. Uffff 

Do tej mieściny wrócimy jeszcze na końcu relacji fotograficznej, a teraz konkrety :P

Doooojechali (⁠☆⁠▽⁠☆) 

Lodowiec, o tam 〜⁠(⁠꒪⁠꒳⁠꒪⁠)⁠〜 

Jest i on => zdjęcia z ziemi i (chyba) z drona ;] 





My idziemy dalej ... 



... o tam :) 



Szczyt :P 



Zientas ciągle operował dronem, czy tam ktoś zoomem ... 



... a my meldujemy się na naszym ostatnim punkcie widokowym :))




I nazot :) 







Byłem, zobaczyłem :))
 


Choć ze dwa kilo pewnie przybyło :PPPPPPPPPPPPP 

No to jazda w drogę powrotną ... 

... na relaks na plażę ^_^ 

Tiaaa xD 




=========== 
Po plażingu zawitaliśmy jeszcze do sklepu w zasypanym mieście => no napadało (xD) ... 



... i zostało ostanie 40 minut jazdy! W domku prysznic + piwko i pakowanie ಥ⁠_⁠ಥ. Jacuzzi już sobie odpuściłem :P 

Zorza gdzieś tam może była obecna, ale za chmurami niestety ;/ 

BTW: ta też jest zawsze spoko heh ;) 

:DDD 

============================ 
Spać się nie chciało, to w pokoju się pogadało, w okolicach pierwszej w nocy się pospało i ... się zaspało xD. Nasz naczelny pokojowy dzwonnik z Notre Dame (Piotrek) miał wstać o 4:30, ale coś ... nie wyszło xD. Wyszedł, a raczej wszedł budzący nas do pokoju Michał do i zaczęła się (udana?) gonitwa z czasem i dopakowywaniem się heh. Mieliśmy trochę ponad półtorej godziny jazdy na lotnisko, a przed nim trzeba było zatankować, zdać auta, i można było czekać na odlot do ojczyzny ʘ⁠‿⁠ʘ 

Kolejny raz miejsce przy korytarzu, kolejny raz w akompaniamencie płaczu bąbelków xD. Ja nie wiem, kiedyś jak się dziecko urodziło, to się szło z nim do kościoła chrzcić, a teraz ją tylko główkę potrafi podnieść, to je wsadzają do samolotu xD. Pewnie niektóre z nich to już by miały złotą odznakę dzielnego podróżnika samolotem heh :D. Na całe szczęście lecieliśmy na południe więc Morfeusz trochę dał odpocząć moim uszom, i w tym miejscu podziękowania dla wiatrowego, bo popchnął nas aż tyle, że lecieliśmy prawie godzinę krócej niż w środę. Dzięki byku ᕙ⁠(⁠ ͡⁠◉⁠ ͜⁠ ⁠ʖ⁠ ͡⁠◉⁠)⁠ᕗ 

Jakieś foto z Polski - od Dagmary/Michała ʘ⁠‿⁠ʘ 


Serdecznie dziękuję wszystkim za super prezent, pięknie wspomnienia o⁠(⁠(⁠*⁠^⁠▽⁠^⁠*⁠)⁠)⁠o.
 Największe podziękowania dla ludzi którzy ogarniali atrakcje, kierowców, organizatorów, ale jakbym miał dożyć, to na pięćdziesiątkę poproszę jakąś Jamajkę albo Kubę. I oddawać w Polsce umiarkowane temperatury xDDDDDDDD 

NA KONIEC FILMIK :))) 
 
================ 
A swoje najlepsze, do tego z dwiema paniami domu w nim ʘ⁠‿⁠ʘ 


Zgadza się (⁠◍⁠•⁠ᴗ⁠•⁠◍⁠)⁠❤ 


Kategoria Z Buta


komentarze
Lapec
| 10:27 sobota, 27 stycznia 2024 | linkuj Marzena => oj, musisz pamiętać że u babci najlepiej ಥ⁠_⁠ಥ. U mnie u Toli zawsze było najfajniej - pierw dawała słodycze, później mega długo drapała po plecach, później smażyła frytki, a na końcu dawała cytrynówke :p. Też nie chciałem do rodziców wracać :D.

No nie wiem, na D3S się chyba tworzy :DDD

Trolling => był jaki jeden z Będzina. Urwałem kontakt (⁠=⁠^⁠・⁠ェ⁠・⁠^⁠=⁠)

Dziękuję (⁠.⁠ ⁠❛⁠ ⁠ᴗ⁠ ⁠❛⁠.⁠)

Na pewno nie matki xD
Trollking
| 01:11 sobota, 27 stycznia 2024 | linkuj Jeśli masz znajomych, którzy twierdzą, że zwierzęta nie mają uczuć, to... zamień ich na tych, którzy zorganizowali ten wyjazd :) Oni na pewno wiedzą, jak jest :)

Faaajnie się to oglądało i czytało.

Zazdro po raz kolejny :)

PS. ciekawi mnie ślad węglowy noworodka, który świeżo po narodzeniu "zwiedza" połowę świata :) Ktoś to liczy?
Mazia | 23:34 piątek, 26 stycznia 2024 | linkuj Za to nasze kocię chyba ma na nas focha (⁠。⁠•́⁠︿⁠•̀⁠。⁠) Miejmy nadzieję, że nie przeniesie się na stałe do "dziadków" :⁠-⁠P
No niestety drogę trzeba było przemeczyć, ale możliwość zobaczenie lodowca chyba się nie powtórzy :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa zemob
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]