Lapec prowadzi tutaj blog rowerowy

Rowerowo-górski blog cyniczno-ironiczny ;]

Pustynia Siedlecka + jura ogniskowo-analnia xD

  • DST 13.83km
  • Kalorie 1326kcal
  • Aktywność Wędrówka
Sobota, 21 października 2023 | dodano: 23.10.2023


Znowu weekend i znowu niewyspanie delikatne - zwariować można, ale to na własne życzenie heh ;) 

Geneza wyjazdu tym razem jest mega prosta, bo w czwartek wieczorem wpadło na moją skrzynkę takie oto zapytanie ;))

Znaczy że jak na początek sezonu byliśmy na ognisku na Jurze, w środku także, to sezon ogniskowy trzeba też zakończyć jurnie ^_^. No mi (nam) to pasowało heh 〜⁠(⁠꒪⁠꒳⁠꒪⁠)⁠〜. Trzeba było ino pomyśleć o jakimś szlaku na zaostrzenie apetytu, bo przecież wypadało zwolnić miejsce na ziemniaki z ogniska po śniadanku 〜⁠(⁠꒪⁠꒳⁠꒪⁠)⁠〜. O tym jednak później ;) 

Finalnie, zdecydowaliśmy się pojechać w okolice miasteczka Złoty Potok, i jakże klimatyczne okolice! Piekło obecne, Dupka też, a nawet pustynia się znalazła ... 

... no nie byłem jeszcze ^⁠_⁠^ 

========== 
Wczoraj jeszcze przed pracą musiałem dokupić kiełbasy, po pracy pierw do zegarmistrza (po bateryjki do laserka od kitku), później po boczek + szybkie zakupy, trochę pogotować, do Biedronki i paczkomatu, dalej szykować, molestować, gotować, pakować ... i w bety ←⁠(⁠*⁠꒪⁠ヮ⁠꒪⁠*⁠).

Pożubrzyć ino nie zdążyłem ... ale wynikało to z układu z Marzeną, że ja kropkuje na miejsce, a ona wraca. Pasował mi taki układ :P <⁠(⁠ ̄⁠︶⁠ ̄⁠)⁠> 

========= 
Pobudka o godzinie 07:30, po misce żurku mojej produkcji ... 

... ... (no tostów nie było ... 

... much też nie heh) ... 

... i w drogę :P ʘ⁠‿⁠ʘ 

Kitku nie jechało ... 

... ino pilnowało domu ฅ⁠^⁠•⁠ﻌ⁠•⁠^⁠ฅ 

============ 
Na sam początek Marzeny miały (piętnaście minut) obsuwę, Piotrek zresztą też :D. Ruszyliśmy jednak, a pogoda zaczęła nas troszkę stresować xD 




Dojechać w okolice wiaty się jednak udało ʘ⁠‿⁠ʘ 

A tam na sam start (w długich spodniach) ... pomyliliśmy kierunki. No dobra, ja pomyliłem :D 

Rześko było poza tym, ale i grzyby były 〜⁠(⁠꒪⁠꒳⁠꒪⁠)⁠〜 



Przy okazji również znaleźliśmy również fajne miejsce na ognisko ... gdzie to finalnie je zrobiłyśmy xD. O tym jednak później, a my wylądowaliśmy z powrotem na parkingu, gdzie to Magda sobie wzięła siateczkę na grzyby, a my z Łukaszem mogliśmy wskoczyć w krótkie spodenki ... bo było cieplutko ←⁠(⁠*⁠꒪⁠ヮ⁠꒪⁠*⁠) 



Tym razem już na szlaku właściwym :D 

Jeszcze ładny grzybek (⁠・ั⁠ω⁠・ั⁠) 


xDDDDDDDDD

I meldujemy się na pierwszym punkcie wycieczki ^⁠_⁠^ 

W planach było odwiedzenie oazy, ale była zajęta przez zlot quadów którzy pierdzieli nam przez dość długi okres czasu ತ⁠_⁠ತ 

No to na dooope :D 






Przed nią jednak była jaskinia, do której przecież trzeba było wejść (⁠✿⁠^⁠‿⁠^⁠) 






Po szczytowaniu atrakcja => a co to takie fajne? 


Ooooooo, skałka :D 



Dziewczyny odpuściły heh 

Plecaki też nie weszły, bo były o tam 〜⁠(⁠꒪⁠꒳⁠꒪⁠)⁠〜 


Schodząc Magda jednak też się wdrapała na skałkę ୧⁠(⁠^⁠ ⁠〰⁠ ⁠^⁠)⁠୨ 

:DDDDDD 



Kolory cudne (⁠✿⁠^⁠‿⁠^⁠) 

Na chwilę meldujemy się w mieście ... 



... i nazot do lasu (⁠◍⁠•⁠ᴗ⁠•⁠◍⁠)⁠❤ 

Dupka widziana z boku ... 

... i dupki które musiała oglądać Marzena :D 


Poza tym to jesiennie (⁠.⁠ ⁠❛⁠ ⁠ᴗ⁠ ⁠❛⁠.⁠) 




Z dość długim Pitt -Stopem przy wiacie rowerowej dochodzimy do auta i rura na ognisko w pobliżu zamku Smoleń ᕙ⁠(⁠⇀⁠‸⁠↼⁠‶⁠)⁠ᕗ. Kierownica już zmieniona :D 

Internetu nie było, azymut nieznany xD. Finalnie okazało się, że Łukaszowi coś się pokićkało ... i na tamte miejsce ogniskowe mieliśmy 45km jazdy xD. No to do sklepu i nazot w nasz początkowy las heh. Paliwo drożeje (no kto by pomyślał? :D) to po co jechać aż tyle? ¯⁠\⁠_⁠(⁠ツ⁠)⁠_⁠/⁠¯ 

Aaaaaa, po drodze oczywiście debile którzy zamiast mózgu mają smar do łańcucha ತ⁠_⁠ತ 

Marzena jednak moja krew ... i klaksonu nie użyła 。⁠◕⁠‿⁠◕⁠。 

Wróciliśmy więc na miejsce z którego startowaliśmy i mogliśmy trochę dołożyć do szlaku. Finalnie o takiego: 

Ognisko było na dole śladu, po lewej stronie ^⁠_⁠^ 

Straż raczej nie była zainteresowana interwencjami bo mieli jakąś imprezę xD 

A ognisko było o takie:









Naczelna frytkara dostała od nas prezent ... 

... i go zjadła :D

W sumie to się spodziewałem :DDDDDD 

Kiełbasy też były obecne :D 


I to by było na tyle ¯⁠\⁠_⁠(⁠ツ⁠)⁠_⁠/⁠¯ 


W niedzielę padało, więc był pretekst żeby się wyspać, zbiory ogarnąć ... 

...  i odpocząć ¯⁠\⁠_⁠(⁠ツ⁠)⁠_⁠/⁠¯ 

================ 
Dziś bez smiecha, bo już dużo było ;). Dobrze mieć kolekcje ;))))) 


:DDDDDDDDD 


Kategoria Z Buta


komentarze
Lapec
| 13:59 wtorek, 24 października 2023 | linkuj Z czystym sumieniem możemy zamykać sezon. Znaczy na Jurze, bo górki jeszcze czekają ;)

Do usług - drogie nie było :DDDD
Mazia | 09:38 wtorek, 24 października 2023 | linkuj No i super, udało się zamknąć sezon. Pogoda była łaskawa :)
Dziękuję Wam za serduszko, pyszne było (⁠✿⁠^⁠‿⁠^⁠)
Pochodzone, pojedzine i pokropkowane :D
Lapec
| 08:29 wtorek, 24 października 2023 | linkuj Trollking => czyli się podobało :)))) Cenie, dziękuje :)))
Byłem w środku, a nawet poniżej dupki ^_^. Całkiem spoko było :D
To powodzenia ;)) :PPPP

Łukasz => ognisko jednak wyszło ^_^
Łukasz | 23:50 poniedziałek, 23 października 2023 | linkuj Pokićkał mi się Smoleń z tym wyjazdem, o dziwo też ogniskowym:P
Trollking
| 23:24 poniedziałek, 23 października 2023 | linkuj Taka kiełba mi się podoba :) Ognicho też :) Ziemniaki też, oczywiście :) No i relacja :)

Nie sądziłem, że w Dupce może być fajnie. Mimo tego, że głosowałem na Lewicę :P

Nic mi nie mów o chomikowaniu - właśnie próbuję dysk ze zdjęć oczyścić, bo zostało 5%. Średnio idzie :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa odalu
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]