Zimowa (2/4) Blatnica => Ostra (1264m. n.p.m.)
-
DST
13.94km
-
Kalorie 1337kcal
-
Aktywność Wędrówka
Niedziela, 29 stycznia 2023 | dodano: 02.02.2023
Jak widać już z powrotem w Katowicach (^._.^)ノ. Zalatanie mam jednak konkretne, więc wpisy będą się pojawiać ... nie wiem co ile :P. A wasze się może uda jutro nadgonić, choć staram się je czytać na bieżąco ʘ‿ʘ
Mi jeszcze zostały do opisania trzy (a w zasadzie już dwie) wycieczki, a Łukaszowi pewnie cały filmik do zmontowania :D. Chyba mam lepiej :DDD.
==========
Dobra, do dnia numer dwa na słowackiej ziemi ᕙ(⇀‸↼‶)ᕗ. Pobudka (moja) nastąpiła chwilę przed godziną szóstą rano, a że po toalecie już mi się spać nie chciało, to zacząłem kombinować ze szlakiem na nasz dzisiejszy (założony wczoraj) cel. Wiedzieliśmy że będzie Ostra, ale jak dojść, coby jak najmniej dublować? Tutaj z pomocą przyszła Strava i wyszło że skopiujemy tylko odcinek miejski. Jupi! Dumny z siebie jak paw ᕦ(ò_óˇ)ᕤ musiałem tylko poczekać aż reszta wstanie ... i mnie pochwali 〜(꒪꒳꒪)〜. Wstał Łukasz ... i pokazał mi dokładnie to samo co ja obmyśliłem :D. Przynajmniej byliśmy zgodni :DD.
Czas nas nie gonił (szlak spod domostwa), śniadanie, chmiel, kawa (choć to ino Zientas) i ruszyliśmy dopiero chwilę przed godziną 11:30. A co? Urlop :PPP
Tym razem (niedziela) bez sklepu (dzięki Michał za użyczenie chmielu ʘ‿ʘ) i rura przez miasto w kierunku szlaku zielonego, biegnącego wzdłuż Blatnyckiego potoku. Fajnie się szło - tak (dziwnie) płasko heh.
Przy rozwidleniu (ponad 1/3 dzisiejszego dystansu xD) jednak się zaczęło :P. Klasyczna Wielka Fatra ... czyli podejścia ;). Jeden dłuższy postój nawadniający (gdzie zepsuła mi się zapalniczka - sztrachecle znalezione szczęśliwie w wewnętrznej kieszonce rulez :D) i ku górze. W grupach oczywiście, ale finalnie wyszło najlepiej jak mogło ᕙ( ¤ 〰 ¤ )ᕗ. Im bliżej szczytu, tym bardziej wiedziałem że idziemy na zachód słońca. A niebo nad nami na wypasie 。◕‿◕。. Dodatkowo Łukasz stwierdził, że nosi o jednen chmiel za dużo, to już w ogóle była rura :D.
Na szczycie (oprócz nas) dwie osoby, ale klimat mega godny => polecam fotki ^_^.
Zostało ino zejść tym szlakiem ze Stravy ... ale oczywiście w dwóch grupach ... i po ćmoku :D. Obyło się bez kontuzji, a i na miejscu nasza różnica czasowa wynosiła może z pięć minut. Obiadokolacja w barze (zazdro za ceny na Słowacji, choć pewnie w TVP i tak powiedzą że u nas jest lepiej xD) i na nocleg. Dziś już trochę mniej narzekałem na tą część Fatry :P.
PS: dzięki Łukasz za wspólne zejście ;)
Fotki:
Miejsko ;)
I już za miastem 〜(꒪꒳꒪)〜
Tak => były obecne :DDD
Szlakiem ^_^
I odbijamy ┏(^0^)┛
W górę :)
Warunki śnieżne => no dobre :P
Blisko ...
...
... bliżej ...
(klasyka :P)
... cel jeszcze bliżej ...
(utrudnienia xD)
... i jesteśmy 〜(꒪꒳꒪)〜
Zdjęcie z pozą więc ...
... w końcu się udało :D
Coś wspólnego ...
... i w dół ^_^
A na dole w pobliżu miejsca noclegu - nagroda 。◕‿◕。
Obiad też był => smaczny ...
... i w mega dobrej cenie (⊙_◎).
BTW: ...
... i BTW 2: ...
... które wygrywa :D
Na koniec jeszcze trasa:
============
I pozytyw po wysiłku
:DDDDDDDD
I odbijamy ┏(^0^)┛
W górę :)
Warunki śnieżne => no dobre :P
Blisko ...
...
... bliżej ...
(klasyka :P)
... cel jeszcze bliżej ...
(utrudnienia xD)
... i jesteśmy 〜(꒪꒳꒪)〜
Zdjęcie z pozą więc ...
... w końcu się udało :D
Coś wspólnego ...
... i w dół ^_^
A na dole w pobliżu miejsca noclegu - nagroda 。◕‿◕。
Obiad też był => smaczny ...
... i w mega dobrej cenie (⊙_◎).
BTW: ...
... i BTW 2: ...
... które wygrywa :D
Na koniec jeszcze trasa:
============
I pozytyw po wysiłku
:DDDDDDDD
Kategoria Góry
komentarze
Trollking | 23:13 czwartek, 2 lutego 2023 | linkuj
Aaaaale słoneczne fotki! Warto było czytać :) Resztę Wam zostawiłem :)
Tę języki trochę niepokoją, ale spoko, nikt o nic nie oskarża, hehe :)
Obiad genialny! Najlepszy! Super! Brakuje mi słów :) W sumie to pamiętam taki z czasów studiów, gdy można było zjeść w Czechach coś podobnego, popić piwkiem i zapłacić... 8 zeta w przeliczeniu na PLN. To był raj :)
Tę języki trochę niepokoją, ale spoko, nikt o nic nie oskarża, hehe :)
Obiad genialny! Najlepszy! Super! Brakuje mi słów :) W sumie to pamiętam taki z czasów studiów, gdy można było zjeść w Czechach coś podobnego, popić piwkiem i zapłacić... 8 zeta w przeliczeniu na PLN. To był raj :)
Łukasz | 21:04 czwartek, 2 lutego 2023 | linkuj
Oczywiście, że filmik nie ruszony. Dziś dopiero materiały zgrałem i zdjęcia z grubsza przejrzałem. No trzeba przyznać, że tego dnia warunki rozpieszczały ( ˘ᴗ˘ ). Również dzięki ;)
Mazia | 20:32 czwartek, 2 lutego 2023 | linkuj
No zachodził ładny Wam się trafił i w ogóle chyba cały dzień bardzo na plus :) Bardzo ładne zdjęcia
Ooo mem z bebzolem, pamiętam jak pierwszy raz go zobaczyłam to nie umiałam przestać się śmiać :D
Komentuj
Ooo mem z bebzolem, pamiętam jak pierwszy raz go zobaczyłam to nie umiałam przestać się śmiać :D