Lapec prowadzi tutaj blog rowerowy

Rowerowo-górski blog cyniczno-ironiczny ;]

Szaflary 4/4 => Velo ... Nowy Targ xD

  • DST 41.24km
  • Czas 02:10
  • VAVG 19.03km/h
  • VMAX 51.84km/h
  • Sprzęt Szkodnik
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 9 października 2022 | dodano: 14.10.2022



Ostatni i najprostszy wpis z wyjazdu. Oceniam go tak:


Można powiedzieć że z mojej strony dzień mega średni, ale nie tragiczny ;]. W sumie to chyba przegrałem go na samym starcie, bo bardziej nastawiłem się na góry i Luboń Wielki. Łukasz jednak po około dziesięciokrotnym upewnieniu się (:DD) że rowerem też nie pogardzę, zaczął szukać opcji, i wymyślił pętlę na około 65km z i do Nowego Targu z celem w postaci Rabki Zdrój (⁠◠⁠‿⁠◕⁠).

Poranek, pakowanie, i ruszyliśmy z rowerami w aucie w kierunku parkingu, koło którego to przejeżdżaliśmy drugiego dnia przy okazji Velo Czorsztyn.

Na miejscu ... pierw problemy ze Szkodnikiem => naprawione ;]. Później zaczęliśmy planowy wyjazd w kierunku Rabki. Moje kryzysy zaczęły się w okolicach ósmego kilometra (chyba już na czwartym był postój :D), a na dwunastym stwierdziłem że pi**ole ಠ⁠ω⁠ಠ. W pupe se wsadźcie te podjazdy (nie wiem co w nich takiego fajnego ¯\⁠⁠_⁠ಠ⁠_⁠ಠ⁠_⁠/⁠¯) i wiatr. No niekorzystny. Rowerem ciepłem w pole, kask poleciał dalej niż młot Skolimowskiej, i rozmowa telefoniczna z kolegą który to czekał na mnie spokojnie na szczycie górki ;]. Zaproponowałem mu, żeby pojechał sam na cel (młodość heh 。⁠◕⁠‿⁠◕⁠。), a ja wrócę sobie do miasta i zrobię tytułowe (moja nazwa :P) Nowy Targ Velo. Łukasz po piętnastokrotnym (:DDD) upewnieniu się czy może tak być, miał jeszcze do pokonania jakieś ponad 50km, a ja do auta może z dziesięć xD. W późniejszym czasie dostałem zdjęcie z jego szlaku ...

... no nie żałuje :DDDD

 Wracając do mnie, to zjechałem sobie grzecznie z wiatrem w plecy :P. Następnie przekręciłem przez jakieś wioski i lasy do miasta. Wrażenia? No średnie, ale choć widokowe ¯\⁠⁠_⁠(⁠ツ⁠)⁠_⁠/⁠¯. W NT stwierdziłem natomiast, że jeżdżę bez patrzenia na mapę, bo w sumie i tak miałem jakieś 2,5h zapasu czasowego heh. Coś tam pokręciłem, poszukałem (nieudanie) magnesików na lodówkę, ogarnąłem jeden postój, a później już jeździłem trochę z nudów :P. Na końcu w sumie przypadkiem wylądowałem na naszym parkingu heh. Szybka wymiana wiadomości z Łukaszem, który oznajmił mi że ma jeszcze jakieś tam 15km, to jeszcze jedna pętelka i na punkt widokowy z zakupionym wcześniej czteropakiem :P. A że słońce grzałko mocno, to na końcu uciekłem sobie w cień 〜⁠(⁠꒪⁠꒳⁠꒪⁠)⁠〜. Jednak chyba trochę za późno, bo w głowie zaczęło już trochę szumieć ;)). Łukasz dojechał zadowolony (to najważniejsze!!) i mogliśmy spakować rowery i udać się na Śląsk :). Za ogół oczywiście mega podziękował, i do (oby) za rok :)))

Moja trasa:


Fotki:
Można ruszać na Centrum :)

Daleko jednak myśmy nie zajechali, bo znaleźliśmy zabawę :DDD
Dobra jedziemy:


Ostatni wspólny odcinek ...

... i dziękuje :P


 Marne pocieszenie heh

Nazot ...

... do tytułowego Nowego Targu ;]

Pierw odcinek zielono - jesienny ...

... później miejski ...

... i Pitt Stop nad Dunajcem :)


A na koniec ...


... :D

Tak wyjazd wyglądał ogólnie w moim przypadku ^_^



MIEJSCE NA FILMIK :PP



A my do auta ...

... i powrót do miasta gazu xDDD

No i do dziewczyn i kitków ;]

Do następnego :*


Kategoria Rower


komentarze
Lapec
| 14:40 piątek, 21 października 2022 | linkuj Szkodnik też pojechał bez kierowcy w siną dal :D
Gocha | 14:36 piątek, 21 października 2022 | linkuj Hahaha umarłam normalnie, nie wiem czy się pozbieram. Brat rzuca kaskiem świat się kończy xD
Lapec
| 07:47 poniedziałek, 17 października 2022 | linkuj Ja tam do rany przyłóż, chyba że się zdenerwuje :PPP
Mazia | 21:33 sobota, 15 października 2022 | linkuj No ładny to był rzut, ale nie wiedziałam, że sąsiad aż taki nerwowy :p
Lapec
| 09:17 sobota, 15 października 2022 | linkuj Karkonoska to mi już dobre parę lat "wisi" - z buta oczywiście ;). Wjazd długi, a zjazd po dziurach. Żadnej przyjemności :PP.

Trzeba rozmawiać, po co się spinać ;).

Raczej nie wrócę, ale jeszcze jest tam Raba Velo, i jakieś inne Velo koło Piwnicznej Zdrój. Opcje więc są ^⁠_⁠^
Trollking
| 22:08 piątek, 14 października 2022 | linkuj Hehe, zapraszam na Przełęcz Karkonoską :) Tylko kask ciężej będzie znaleźć, bo ciut wyżej :)

A na poważnie - rozumiem, są takie dni. Fajnie, że się dogadaliście i Łukasz zadowolony, Ty w sumie też :)

I tak tam wrócisz, żeby nadrobić :)
Lapec
| 21:39 piątek, 14 października 2022 | linkuj No i tak nie żałuję, i nie żałuję :DDDD
Łukasz | 21:29 piątek, 14 października 2022 | linkuj Heh, no podjazd udało się wjechać, ale tylko dlatego, że znaki kłamały, tutaj prawdziwe nachylenie;)

Polecam się na przyszły rokᕙ⁠(⁠ ͡⁠◉⁠ ͜⁠ ⁠ʖ⁠ ͡⁠◉⁠)⁠ᕗ
Lapec
| 19:42 piątek, 14 października 2022 | linkuj A dziękuję i polecam się :)

Wspominki zawsze fajne ;))
ale | 19:28 piątek, 14 października 2022 | linkuj Fajny wyjazd. Jeździłem w tamtych okolicach, więc dobrze jest powspominać. Blog też ciekawie prowadzony :)
Lapec
| 19:03 piątek, 14 października 2022 | linkuj Tak, to był foch na nogi. Głupie naciskać nie chciały :P

Za młodego pewno bym się zawziął, ale i mi się nie chciało, i Łukasza nie chciałem blokować ;). Później i tak gluta wykręciłem, więc nie było tragedii ;)). Choć wkurw był :P
devilek
| 16:51 piątek, 14 października 2022 | linkuj Widziałem Wasze ostatnie aktywności i czyżby foch ;) Teraz już wiem, co i jak. Nie takie 20% się robiło po kamieniach, jak Cię uczyłem :D Ja to bym to jechał, albo wepchał, aby tam być ... Wiek swoje robi ? Bo mi się już też czasami nie chce
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa tegot
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]