Lapec prowadzi tutaj blog rowerowy

Rowerowo-górski blog cyniczno-ironiczny ;]

Banikov (2178m .n.p.m.)

  • DST 27.36km
  • Kalorie 2622kcal
  • Aktywność Wędrówka
Sobota, 16 lipca 2022 | dodano: 19.07.2022


Wpisy opóźnione, ale ostatnio jest gonitwa mocna :P. Najważniejsze trzy rzeczy się jednak ogarnęły/ogarniają => Krajka od Marzeny i Łukasza głodna nie chodzi ...

... kuchnie udało się odmalować, i Pchełka, ma nowe (mocno nielubiane) wdzianko ...

... xD. Najważniejsze jednak że zabieg (sterylizacja) się udał!!! /ᐠ。ꞈ。ᐟ\. Dziś (wtorek) i fartuszek będzie ściągany 28-go lipca. Damy radę?
Jakoś damy :P

Co do genezy wyjazdu na najwyższe "polskie" góry, to tym razem będzie skomplikowana ತ_ತ. Zaczęło się jakoś półtorej miesiąca temu, kiedy to Kuzyn zagadał że wraz z ekipą z Poznania jadą na Słowację pochodzić. Fajnie! Namówiłem więc parę osób cobyśmy też pochodzili. A co? ᕙ (° ~ ° ~). Ekipa planowana => Poznań osób cztery lub pięć, z Katowic trójka, a z Sosnowca trójka lub czwórka. Godnie. A co wyszło finalnie?? Zientas (zdrowiej, już w domu ^_^) wylądował w szpitalu, Sosnowiec (prócz Bartka) się wykruszył, a Poznań dał dupy po całości i w ostatniej chwili zamienił Tatry na Alpy. Taka sytuacja ¯\_(ツ)_/¯. Reasumując, ekipa wyjazdowa to: ja, Janiol i Bartek - Magda musiała zostać w Katowicach, bo Łukasz z Marzeną ruszyli na Chorwację i trzeba było się wspomnianym kitku zająć ;). Odbije se to może za dwa tygodnie na wyjeździe ... z żoną Bartka. Uczciwie heh ;).

=========
Godzina dzisiejszego wyjazdu była mega średnia (chwilę przed 03:00 w nocy) ...

 BTW: takie klimaty na Piotro ¯\_(ツ)_/¯


... ale Morfeusz nie mógł narzekać :D. Coś tam się udzielałem, ale ogólnie to koledzy obudzili mnie klasycznie ... na parkingu ... przed szlakiem heh :DD.

Na nim organizacja raczej wolna, i chwilę po godzinie siódmej ruszamy na taką oto wycieczkę:


Plan na ten szczyt miałem trochę inny, ale spałem - to kierowca (Michał) zdecydował :D. Cel ten sam, parking ten sam, ale ... dłużej heh :D.

Na plus trzeba zaznaczyć, że mamy lipiec, a myśmy na podejściu szli praktycznie sami ʘ‿ʘ. Fajnie, a na minus(?) => odcinek ten jest zamykany na zimę, więc zarasta. Prócz mozolnego iścia było więc trochę atrakcji, ale i (to na plus :P) piwa się było można na spokojnie napić :PP. O moim małym kryzysie nie wspomnę, bo musiałem ino trochę zwolnić, a później ponownie połączyć siły z resztą :). 

Na przełęczy pod Banikovem (2040m.n.p.m.) chwila na popas i do szczytu zostało nam raptem pół godziny drogi. Tu już był bardziej techniczny odcinek, ale też oczywiście bez przesady ;). To są ino Tatry Zachodnie ^_^. Osób tu już trochę szło, ale specjalnie gęsto mijać się nie trzeba było :].

Pierw zdobywamy szczyt tytułowy, następnie jakiś tam pośredni (Prislop bodajże - zacząłem to pisać jeszcze na Słowacji) i trzeba było uciekać w dół. Ciemne chmury nad nami raczej groźne nie były, ale wiatr nieźle obniżał temperaturę, a ja se szedłem w krótkich spodenkach heh xD.

Im bardziej w dół (ponownie pustki na szlaku), tym jednak było bardziej nudno ತ_ತ. Godzina zawijasów wśród kosodrzewiny - no nie jestem zwolennikiem xD. W końcu meldujemy się pod schroniskiem, olewamy hot doga za 6€, raczymy się własnym piwkiem i mogliśmy zacząć dublować (tym razem w drugą stronę) asfalt znany z Barańca ಠ﹏ಠ. Nic nie miałbym do tego odcinka, gdyby nie rowerzyści i te takie niby rowery, ale bez pedałów. Taka dziwna hulajnoga do zjazdów ¯\_ಠ_ಠ_/¯. Masa tego zjeżdżała, i oczywiście środkiem jezdni. Ehhh, a DDR-ki w miastach pewno puste? Leniuszki hehehe :D.

Najlepszym w tym odcinku był fakt, że kończył się on parkingiem, najgorszym ... no że nie na naszym :DDD. Do naszego została jeszcze godzina iścia trasą w stylu zakopiańskiej ścieżki pod Reglami. Klimatyczny, widokowy, ale nogi już nie powiem gdzie właziły :P. W połowie dojścia temat powrotu rozegraliśmy taktycznie. Był czas, to Janiol (kierowca) zwolnił i dał nam kluczyki do Opla. Po co ma gonić, skoro my i tak mamy po piwie w aucie? ¯\_(ツ)_/¯ :D. Na parkingu ponowne złączenie sił i przez zakupy w Lidlu (urde, no zusammen do kupy ... mają taniej niż Polacy) na nocleg. 

Tamże mecz GieKSy (wygrany w Łodzi z ŁKS-em) na telefonie przy ...

... i przez prysznic/wannę do regeneracji. Fajnie że się umyć dali Słowacy ... bo "okupowali" kuchnie. A z niej było przejście do łazienek. Coż, coraz bardziej mnie drażni ten naród heh xD.

Dobra fotki :P
Parking już za nami ◉‿◉

Trochę nudnawy odcinek, ale na rozruch bardzo dobry ^_^

Lasem, a później gimnastyka :D

I w trawę i kosodrzewinę heh

Zostałem z tyłu ...

... ale choć widoczki zaczynały się robić konkretne ʘ‿ʘ

Trochę roślinek ze szlaku ...

... i myk => 2k km <( ̄︶ ̄)>


Odcinek z przełęczy na szczyt ʘ‿ʘ

Nie, tam w dół nie idziemy :P

My do góry ᕙ(⇀‸↼‶)ᕗ


I już ^_^

Pomiędzy jednym szczytem, a drugim :]

Prislop (2142 m.n.p.m)

Misiek klasycznie zainteresowany ... fotowoltaiką :DD

Chmurki i górki (◍•ᴗ•◍)❤. Jak nie pada deszcz (xD), to uwielbiam te połączenie ʘ‿ʘ.


Widok na Słowację

I kolaż zejściowy
Magnesików nie było :(. Choć może i dobrze, bo nie chce znać ich ceny heh :DD
Asfalt z rozpędzonymi czymś tam ...

... i sympatyczna końcóweczka 。◕‿◕。


Oczekiwanie na Michała (około dziesięciu minut) na darmowym parkingu => w Polsce no ... nie do pomyślenia xD


Dobry dzień, nie powiem. Ten jutrzejszy był jednak chyba trochę lepszy ;). Nie wiem ino kiedy go opiszę :P

=========
My czasowo trafiliśmy idealnie, a no i przynajmniej ... nie było mrozów :D



Kategoria Góry


komentarze
Lapec
| 15:56 niedziela, 24 lipca 2022 | linkuj Bardzo łagodna, choć może nie na końcu :D. Nogi pod cycki się nam wbiły :DD

Tak, i nawet na prawo i lewo się rozglądały :D
Gocha | 14:46 niedziela, 24 lipca 2022 | linkuj Ty ale te klimaty z Piotro to super kulturka na pasach xD
Super widoki, choc trasa to taka troche... MĘSKA ;]
Lapec
| 19:04 środa, 20 lipca 2022 | linkuj Troszkę, podobał mi się :). Ogólnie dobry, długi dzień 〜(꒪꒳꒪)〜
MJ | 18:24 środa, 20 lipca 2022 | linkuj Strasznie to się dłużyło, no ale w końcu 27 km samo się nie zrobi ;-)
Odcinek Przełęcz - Banikov fajny, tak jak pisałeś techniczny, nawet trochę Orlą zalatuje :-)
Lapec
| 09:47 środa, 20 lipca 2022 | linkuj Dzielna, ino się boi jeździć autem - rozumiem jednak w pełni :D. Dobrze że wszystko jest ok, i ino czekać na ściągnięcie szwów ;].

Może w szoku nie byłem, ale takich pustek to się nie spodziewałem ;). Widoczki oczywiście polecają się na wspólny wyjazd :)).
Mazia | 06:47 środa, 20 lipca 2022 | linkuj No troszkę Wam się uszczupliła ilość uczestników wyprawy heh No cóż no najważniejsze, że jednak udało się pojechać. Widoczki bardzo ładne i tak pusto - szok.
Pchła dzielna dziewczyna, chwila i pójdzie w zapomnienie to nieprzyjemne wydarzenie.
Lapec
| 04:44 środa, 20 lipca 2022 | linkuj Też zauważyliśmy że kulturalne - ale bardziej byśmy je w lesie widzieli :P. Pchełka ogarnia temat, już jest lepiej, i nawet tabletki bardzo ładnie je ^_^. Dobrze jednak że to (zabieg) jest jednorazowe => za mało kota w domu heh.

No cóż :D. A do Słowaków nic nie mam, ale denerwują po prostu ostatnio trochę heh :P.
Trollking
| 21:27 wtorek, 19 lipca 2022 | linkuj Piękna relacja!

Słowacy Cię drażnią? To wyobraź sobie tam tłumy Polaków. Już znów lubisz Słowaków? :)

Tej pani z tym czymś zdecydowanie przydałby się jednak spacer, no ale cóż... :)

Pchełka wytrzyma (a Wy z nią), najważniejsze, że decyzja jedyna słuszna.

Dziki jakie kulturalne, aż bym wygłaskał :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa suree
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]