Lapec prowadzi tutaj blog rowerowy

Rowerowo-górski blog cyniczno-ironiczny ;]

Atrakcje lepsze od cycka ;)

  • DST 10.38km
  • Kalorie 996kcal
  • Aktywność Wędrówka
Sobota, 31 lipca 2021 | dodano: 06.08.2021



Aczkolwiek cycki będą w tym wpisie obecne :)



Trzeci dzień był zaplanowany albo na wejście na Słonecznik + schronisko Samotnia (pomysł Łukasza), albo Słonecznik + przełęcz karkonoska (pomysł mój), a do tego Marzena chciała zobaczyć kościółek Wang, czyli nasz wspólny początek szlaku na Słonecznik
ᕙ( • ‿ • )ᕗ

Co wyszło? Ano to, że słonecznik to sobie podłubaliśmy przed spaniem na chacie heh. Ale sąsiadki (wyrozumiałej, bo chciała nas puścić samych) męczyć (i na siłę wyciągać na szlak) nie było sensu, a do tego moja Madziulka miała w nogach wychodzone grubo ponad 100km podczas tego urlopu, więc nastąpiła zmiana planów :P.

Mi się z miejsca odpaliła wizja Rudaw Janowickich (czyli tytułowych cycków) i ich najwyższego szczytu. Łukasz jednak pokombinował i wymyślił coś o wiele ciekawszego - góry Sokole, oraz ich dwa najwyższe szczyty czyli: Krzyżną Górę (654 m n.p.m.) oraz Sokolik (644 m). No i dobre :P.

Dojazd autem szybki i bezproblemowy, parking darmowy, pogoda wyśmienita - czego chcieć więcej? ◉‿◉. Szybko więc na szlak i klasycznie po jakimś czasie => panowie na lewo (na najwyższy :P), panie na prawo ... na ławeczkę heh :D. Szlak na Krzyżną Górę i tak odbijał i trzeba było się wrócić swoimi śladami, więc przymusu iścia nie było ;).

Po męskim szczytowaniu (xD), ponowne połączenie sił i ruszyliśmy na największą (ponoć) atrakcję tego masywu ᕙ(⇀‸↼‶)ᕗ. No nie powiem, było stromo (a też już swoje w nogach miałem) ale udało się sprawnie zameldować na początku ... drabinki na szczyt => fajnej takiej heh ʘ‿ʘ. Tam (na górze) chwila dla fotoreporterów i nazot do auta, praktycznie tym samym śladem i ... praktycznie bez przygód. Dziewczyny wybrały najkrótszą opcje dojścia na parking, a ja z Łukaszem chcieliśmy jeszcze trochę opętlić. Cóż to jednak byłby za urlop bez choćby jednej malutkiej "zdrapki"?? xD. Durna szyszka :P.

Trasa 1/2


Fotki:

Okolice miejsca darmowego parkingu - szanujemy :D

Pierwszy cel - Krzyżna Góra ...

... i widoczek ;]

Stromizna na cel numer dwa, a Szpilberg zbiera materiały do filmiku ;]

Ponoć montaż idzie opornie, ale idzie heh :)))

I oto on (Sokolik) => po schodkach :)

Widoczki z "dachu"



I po raz kolejny komplecik nas - tak, zaś wiało :P

Cel "z dołu"

A za tym schroniskiem ...

... się rozdzieliliśmy => dziewczyny szybko do auta, a ja w tym miejscu ...

... za 5 sekund złapałem zająca ಠ_ಠ :P


DOBRA, CZAS NA OBIECANE CYCKI!!





PROSZĘ

:PPP

=======================
Po ponownym połączeniu sił na parkingu, szybka dezynfekcja kolanka i co by tu? Hmmm?? Godzina młoda, to postanowiliśmy jeszcze odwiedzić Kolorowe Jeziorka które to znajdowały się w okolicy. O (fotki z internetu) te:


Poprzez postój na stacji benzynowej (monopolowy :P) ...

BTW: tu100 XD

... docieramy na wyżej wymienione miejsce, i cóż ... kibel xD. Kolorków nie było ¯\_ಠ_ಠ_/¯, ale szkoda było nie sprawdzić heh.

Spacerek wykonany, i choć jeszcze mieliśmy w planach i ten kościółek (Wang) i zamek (Chojnik) to postanowiliśmy pojechać na domostwo na grilla, a te atrakcje zostawić sobie na ostatni dzień wyjazdu. 

Trasa 2/2


Fotki:

Rzeczywistość :D


Bronił się ino szlak ...

... i jedno z jeziorek ;]




I oczywiście wieczorna klasyka gatunku :)))




===========
Ostatniego dnia wyjazdu jednak wyszło jak wyszło. Sorki Trollking, ale jednak nie pozdrowiłem Placu Ratuszowego :(. Jelenia jednak (przynajmniej z auta) średnio mi się podobała i jakoś nie miałem weny do spacerowania tam :P.

Nie licząc zobaczenia domku na sprzedaż (co go opisywał zagubiony gdzieś w akcji Mors) ...

... miasto jedynie zwiedził trochę Łukasz (w sobotę), jak sobie poszedł pobiegać z rana. Mi Jelenia nie przepadła do gustu od samego początku w (nieogarniętym) McDonaldzie xD. A zapamiętam z niej w sumie tylko tyle, że czułem się jak dziwak, bo chyba tylko my chodziliśmy w maseczkach w sklepach => czwarta fala pozdrawia xD.

A tak to gólnie brzydko było od samego rana, spakowaliśmy się, pojechaliśmy odebrać Zientasowi paczkę w Wojdzieszycach (dziwna akcja, ale choć załatwiona) i do domu ←_←.

Lało całą drogę ...

... korki, a do tego wizja powrotu w poniedziałek do pracy. Rozgadani to myśmy nie byli ¯\_(ツ)_/¯ :P.

Podziękował jednak najlepszym za fajny wyjazd, i ogólnie Magdzie za cały super urlop :)))❤

==================================
Na początku miesiąca nawet nie myślałem że się uzbiera 200 km, a tu proszę :P


==================================
I pozdro z Katowic dla wszystkich ^_^


Teraz ino czekamy na prezentacje Leo na Bukowej :DDDDDDDDDD

A z rzeczy przyziemnych to po powrocie do pracy ... stałem się fanem Arnolda 

xDDDDD

=====
EDIT: filmik się ukończył <( ̄︶ ̄)>


Kategoria Góry


komentarze
Lapec
| 10:08 niedziela, 15 sierpnia 2021 | linkuj Najlepiej po 16:00, ale co zrobić :P
Łukasz | 09:37 niedziela, 15 sierpnia 2021 | linkuj Dzięki ;) No wieża była 2km od domku i mocno kusiło ją sprawdzić ;p
Lapec
| 06:49 niedziela, 15 sierpnia 2021 | linkuj Będę trzymał za słowo, bo Morsowy zaginął :D.

Ręce z tyłu to raczej nauka od dziecka - nasi ojcowie pochodzą z byłego kieleckiego, a tam tak się chodzi i zostało :D
Trollking
| 22:09 sobota, 14 sierpnia 2021 | linkuj Łukasz - dla Ciebie szacun za filmik i za docenienie Jeleniej :) Dodam, że kiedyś ta wieża to była enklawa żuli, a i jeden mój ziomek z podstawówki skończył swój żywot po miłosnym zawodzie skokiem w dół. Wiem, marna reklama :) Super montaż, btw.

Marcin - Jelenia z pozycji auta i McD faktycznie nie zachęca. Ale jak sam wiesz to zła perspektywa :) Wybaczam, ale kiedyś zapraszam, oprowadzę i zmienisz zdanie. Gwarantuję :)

Jesteście zgraną parą, nie ma bata - tak samo trzymacie dłonie z tyłu :)

Sokoliki to SĄ Rudawy :) Moje ukochane od dziecka.
Lapec
| 07:32 niedziela, 8 sierpnia 2021 | linkuj Roadrunner => że niby byś nie chciał się wspiąć na wyżyny z facetem? :D

Widoki i ziemniaki polecają się na przyszłość heh :D

Gocha => a tam, opowiadasz (◍•ᴗ•◍). Ale co do dziewczyn to fakt - dzielne były ;)
Gocha | 06:59 niedziela, 8 sierpnia 2021 | linkuj Noooo widoczki zacne... i dzielne dziewczyny, dotrzymać wam kroku graniczy z cudem ;D
Roadrunner1984
| 20:45 sobota, 7 sierpnia 2021 | linkuj Ekeganckie widoki pieknie.
Ziemniaki ze srebra cos o tym wien mniam.
Moja wyobraźnia niestety inaczej zobrazowala to meskie ........ . Masakra
Następnym razem umiejętniej dobieraj słowa XD XD XD
Lapec
| 05:21 sobota, 7 sierpnia 2021 | linkuj Też miałem taki plan (się wyspać) ale jest 7:15, a ja robię sałatkę xD. Organizm to jednak głupi jest ;)

Może i lepiej nawet? Jakby miały kolory to byśmy te "Morskie Oko" może tam mieli, a tak, to był tylko facet w dziwnych galotach i parę innych osób heh :p.

Jakby Łukasz wysłuchał coś (atrakcje) to może byśmy poszli ;) :D
Mazia | 17:11 piątek, 6 sierpnia 2021 | linkuj No i tak jak wspomniałam w poprzednim komentarzu, niezmordowani do samego końca bo przecież na grillu jeszcze nogi swędziały żeby jeszcze coś, gdzieś... ;) Tak jeziorka zawiodły, może byliśmy w nieodpowiednim momencie? Ale dzień wyszedł bardzo fajnie mimo to :)
Grilla dawno nie było więc jutro musi być i jutro też zamierzam się wyspać :D
Dzięki Wam za wyjazd :)
Lapec
| 14:44 piątek, 6 sierpnia 2021 | linkuj Dobry do opisywania, bo było co ^_^

No miałem "smaki" na nocny na tą wieżę, ale otwartość do 16:00?
¯_ಠ_ಠ_/¯ xD

Popchać trzeba, ale raczej nie jutro :D. Dawno grilla nie było c''nie? :D
Łukasz | 14:23 piątek, 6 sierpnia 2021 | linkuj No jeziorka troszku zawiodły ale całościowo bardzo fajny to był dzień ;p

Jeszcze przy tym bieganiu udało mi się zahaczyć o wieżę na wzgórzu Krzywoustego, no sympatyczna atrakcja też.

A filmik tak, idzie bardzo opornie, ale no chyba będzie ;p
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ruchy
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]