Lapec prowadzi tutaj blog rowerowy

Rowerowo-górski blog cyniczno-ironiczny ;]

DPD 44/2020

  • DST 28.70km
  • Czas 01:20
  • VAVG 21.53km/h
  • Sprzęt Szkodnik
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 25 sierpnia 2020 | dodano: 25.08.2020


Niedzielny Marshall nie odbiegał zbytnio zachowaniem od ... każdego innego psa xD

:DDDDDDDD

==========
Zostawmy jednak niedzielne czyszczenie napędu (hahaha - jakby Diobeł to widział :D) od Gochy, i wróćmy do dzisiejszego kręcenia: yyyy ZACZĘŁO SIĘ!! I to nawet nie chodzi o to, że upały się skończyły, bardziej demotywuje mnie fakt, że zaś będę musiał na DPD pół szafy ze sobą wozić ;/. Dziś prognozowali zachmurzenie małe, rano +14*C, popołudniu natomiast około +25*C. Fajnie, c'nie?

Wstaje, patrze przez okno (na termometr) +13*C i mokro - no nic, plecak spakowany trzeba jechać, gdyż główną misją dnia dzisiejszego był transport tostownika (:P) z chaty do mojego biura ;]. Takie to trochę mniejsze aniżeli lodóweczka Morsa, ale mieściło się w plecaku, a w mojej "epie" już niekoniecznie ^_^.

Ruszyłem, i na "dzień dobry" ... zmokłem, bo się rozpadało. Faaajnie. Ciągle nie wiem czemu w Ligocie nie wsiadłem w pociąg(?), oraz co za trol (z małej i przez jedno "L" :D) podczas deszczu (przed D3S) zostawił takie oto coś włączone xD.

No ale padać przestało, ostrożnie przejechałem dolinę, i (o tu po lewej) ...

... prawie przez dziadygę zęby straciłem.

Dziadyga jechał pod górkę, ja z górki (ok. 22-25km/h), do tego mieliśmy przechodnia, który to szedł sobie środkiem asfaltu. Dokładnie na linii oddzielającej śmieszkę od chodnika. No nie spodziewałem się że Pan na starym klamorze klasycznym rowerze, w ostatniej chwili postanowi ominąć mokrą gałązkę lądując ... na środku DDR-ki. Hamowanie, tańcowanie, omijanie, i na całe szczęście tylko się z pieszym szmyrneliśmy kurtkami. Ufff było mega blisko. Dobrze że nawet nie straciłem na milimetr równowagi, a pieszy też się możne nauczy nie łazić środkiem (na granicy), skoro ma dwa metry szerokości chodnika.

Czy coś krzyczeli? Nie wiem, śpieszyło mi się i miałem słuchawki na uszach :P. Stać się jednak nic nie mogło, bo ino styklismy się materiałami (albo facet po prostu oberwał w kurtkę moim piaskiem od plecaka - już sam nie wiem xD) ale jakby doszło do kontaktu, to i tak ja (najmniej winny) bym leżał jako pierwszy i raczej najbardziej ucierpiał pfff.

Reszta trasy już bez przygód, i na cztery minuty przed czasem melduje się w Zarządzie. 

Osiem godzin minęło szybko, kurtka do plecaka, bezrękawnik i krótkie spodenki z plecaka, długie spodnie do plecaka i mogłem wracać.

Pierw spokojnie wjechałem (i zjechałem) Lwowską ...

... później mega korek na Szopienickiej, następnie (klasycznie) lasem na Ochojec, gdzie kolejny zjeb (spoglądając i patrząc mi w oczy czy ma wolne) wlazł mi na DDR-kę. Ominęłem (ufff) bezkolizyjnie i tym razem melduję się w domu, bez postoju na "Kolejarzu". Inne plany miałem niestety heh.

Na koniec żeby nie było aż tak marudząco, to się pochwalę nowym zakupem:

Padło (jak widać) na takie coś => https://allegro.pl/oferta/prox-minor-lampka-tylna...

Jutro natomiast teren służbowy => i tak, wstaje koło 06:00, ale (na całe szczęście) takich widoków nie mam :DDD

A raczej xDDD

===================
BeeS bez kotka, to nie BeeS, więc proszę ;]

:PPPPPPPP


Kategoria Rower


komentarze
Lapec
| 19:56 czwartek, 27 sierpnia 2020 | linkuj Codzienność u mojej Siostry :D
Roadrunner1984
| 19:51 czwartek, 27 sierpnia 2020 | linkuj Niezłe przygody miałeś hehe. A pieseł wyraźnie wskoczył do 5 wymiaru hehhe
Lapec
| 06:42 czwartek, 27 sierpnia 2020 | linkuj Filip => a planowałem tam jechać - teraz już nie wiem czy chce :P

Mors => sezon na góry to na jesień, jak badyle liście będą tracić i robić dywany na zolu :)))
mors
| 19:39 środa, 26 sierpnia 2020 | linkuj Nie było upałów?? xD Były jak zawsze w nadmiarze, chociaż fakt, bywało gorzej. ;]
Przynajmniej sezon na góry się teraz zacznie. ;]
gizmo201
| 11:04 środa, 26 sierpnia 2020 | linkuj Najbardziej chce mi się śmiać z ścieżki w Ogrodzieńcu, takiego góra dół nigdzie nie zaobserwujesz i przez taki hektar. Ten projektant dla mnie miszczem jest w kwestii jak spier... dzień rowerzyście.
Lapec
| 10:53 środa, 26 sierpnia 2020 | linkuj Ja mam zdanie podzielone co do ścieżek rowerowych. W niektórych miejscach są potrzebne - ale to co się obecnie dzieje w Polsce, to w większości jest chore. Pusta droga, zero aut, i jeb kilometr DDR-ki z kostki z obniżonymi wjazdami. Le cabaret!!

Dojazdy do pracy w upalne dni są najlepsze, przynajmniej nie trzeba myśleć czy się zmieści śniadanie do plecaka heh. No chyba że się na budowie pracuje xD.

Filip - dziś gadali że jeszcze jest szansa na "trzydziestki" => głowa do góry ^_^.
gizmo201
| 04:40 środa, 26 sierpnia 2020 | linkuj A i lubię opcję jazdy na krótko jak autor tego postu. Jakoś nie przepadam za ubieraniem się i wożeniem tony ciuchów na sobie, a niestety idzie okres, w którym zaś ludzie zaczną narzekać, ale zimno i po co pada. Niedogodzi się wszystkim, mi obojętne bo jak będę chciał to wyjadę i tak. Chodź zdecydowanie kocham ciepło i szkoda, że upałów w tym roku nie było, tych prawdziwych.
gizmo201
| 04:35 środa, 26 sierpnia 2020 | linkuj DDRki spowalniają takie moje zdanie, mają miliony nie potrzebnych zawijasów. I do tego każdy ma w dupie rowerzystę na niej, nawet jak ma pierwszeństwo przejazdu. Taki absurd ot, a drodze można normalnie sobie jechać i przynajmniej zębów nie idzie na niej stracić. Chodź minusem jest to, że jak chce się ominąć dziurę to trzeba uważać na auto z tyłu, co wg przepisów powinno być na odwrót.
Lapec
| 22:31 wtorek, 25 sierpnia 2020 | linkuj Nasz (katowicki => https://m.kwejk.pl/obrazek/1387918/wonsz.html) na całe szczęście nie jest kotojadliwy :D Nie wiem natomiast jak namalowany później Rzułf xD. Muszę je ogólnie ze Szkodnikiem ofocić heh xD.

Argumenty przyjęte - choć ta gęsia skóra to ino wieczorami, jak się coś opóźni. Na DPD wolę się jednak trochę mocniej ubrać ;).
Trollking
| 21:35 wtorek, 25 sierpnia 2020 | linkuj Polska to kraj, gdzie zagrożenie jest zewsząd. Idziesz chodnikiem, a tu rower, którego nie powinno być. Jedziesz rowerem, a tu pieszy, którego nie powinno być. Jesteś kotkiem, a tu wąż, którego tu... na logikę nie powinno być.

Oczywiście chodziło mi o to, że fajna jest ta gęsia skórka na gołych łydach przy +14, jak i lekki pot przy +25 :)
Lapec
| 21:25 wtorek, 25 sierpnia 2020 | linkuj Mors => czytasz mnie nie od dziś, i wiesz że w górach se może być -15*. Cały rok nawet (no prócz miesiąca na jagódki) i mi to tam nawet nie przeszkadza :P.

Troll => racja, i przy 14 i 25 można jedzieć w długich spodniach, kurtce i opaska na uszy - mój błąd :DD.

Mem normalny - prawa zwierząt, my głaskanmy, wprowadzamy, dbamy, a wonsz? No cóż :D.

Majek jednak zapewniam że bezpieczny - na ćmę od godziny poluje heh. Może choć w nocy będzie spać :D
Lapec
| 21:24 wtorek, 25 sierpnia 2020 | linkuj Inna sprawa to dziadygi i jak czytam babygi.

No właśnie: takie osoby na drogi nie wyjadą (bo stwarzają zagrożenie) i jeżdżą po chodniku (gdzie też stwarzają zagrożenie) xD.

Trollking, ciesz się że to nie była ta od z Gochy - ona mogła by się nie zmieścić w takim zakresie :D.

Szczytem jednak był ten koleś na JANKEGO - upewnił się że jadę, i prawie mi wlazł pod koła pfff ...
Trollking
| 21:03 wtorek, 25 sierpnia 2020 | linkuj Dziś u mnie sytuacja ciut podobna - szedłem z Kropą chodnikiem, i nagle szur szur obok, połączone z sapaniem. Okazało się, że jakaś paniusia pędziła ciut prędzej ode mnie (ja jakieś 6 km/h, ona z 8) i się nie mogła zmieścić. Jako doświadczony i świadomy rowerzysta nie zrobiłem nic, żeby miała łatwiej, czekając, czy przeprosi/poprosi o udostępnienie miejsca, którego w sumie na chodniku w ogóle mieć nie powinna. Nic takiego, zmieściła się w tym pędzie gdzieś między moją prawą małżowiną uszną a płotem.
Gocha | 20:52 wtorek, 25 sierpnia 2020 | linkuj Trolking jeszcze mnie prawie wzrokiem zabiła, nie wiem, może miałam sie zatrzymać i jej pomóc...
Trollking
| 20:46 wtorek, 25 sierpnia 2020 | linkuj Gocha - witam w świecie ludzi nienawidzących DDR-ek, rzeczy współdzielonych i sezonowców. Zapewniam, to będzie postępowało dalej :)
Gocha | 20:44 wtorek, 25 sierpnia 2020 | linkuj Też prawie dziś zęby straciłam przez pewną panią wiadomych gabarytów, która to nie mogła wkulac się na krawężnik z starym klamotem....yyy klasycznym damskim rowerem... z milionem siatek i koszyczków.A widząc że jade,stanęła i stała jak dupa, zamiast się posunąć, no ja pierdziele..
Trollking
| 20:39 wtorek, 25 sierpnia 2020 | linkuj 14 rano i 25 po południu? To trzeba mieć do tego jakieś różne ciuchy? :)

Eh, historie śmieszkowe pokazują, że w polskich warunkach (nie piszę o krajach w tym względzie cywilizowanych) jakiekolwiek obowiązkowe wspólne drogi pieszych i rowerzystów powinny być zakazane. Miejsce roweru jest na drodze, pieszego na chodniku, koniec, kropka.

Kropka ta z małej, bo zapewne tej z dużej (choć ona nie kot) ostatni mem by nie śmieszył :( Ale za to reakcja na spacer z początku dokładnie taka sama :)
mors
| 20:38 wtorek, 25 sierpnia 2020 | linkuj A na Śnieżce w ostatnią noc sierpnia zapowiadają już pierwszy mróz *-* Jasna strona Karkonoszy... ;]
Lapec
| 20:23 wtorek, 25 sierpnia 2020 | linkuj Miałem, świeciła ... yyy godzinę - będzie na zapas :p.

Jedna cyferka? Bryyyy, <zło> xD.
mors
| 20:21 wtorek, 25 sierpnia 2020 | linkuj W Jeleniej jadąc przed 6 rano napawam się już jednocyfrowymi wartościami ^-^ ;p

Demot - pewnie zdjęcie z Jeleniej Góry xD

Tylna lampka za 54,5 zł? xDDD Poniżej dychacza idzie dostać, pff. ;p
Lapec
| 19:43 wtorek, 25 sierpnia 2020 | linkuj Skumaj że ja rano jechałem w długich spodniach i kurtce - w sierpniu (sic!) ... pfff! Nich choć te 20-22* będzie O_o.
gizmo201
| 18:51 wtorek, 25 sierpnia 2020 | linkuj Ano też odczułem ten brak 10 kresek więcej, jakoś tak dziwnie się jechało.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa hateg
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]