Prawie serwis xD
-
DST
51.92km
-
Czas
02:29
-
VAVG
20.91km/h
-
Sprzęt Szkodnik
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 24 marca 2020 | dodano: 25.03.2020
W niedzielę jednak dopiąłem swego i ognisko (na odludziu) zrobiłem :P
Zainteresowanych nie było xD
Znaczy ... no prawie nie było ;)))))
===============
Nadszedł poniedziałek gdzie w sumie oprócz posprzątania mieszkania, prania i jednych odwiedzin nie zrobiłem nic => ojjjj, marny to będzie miesiąc butny xD
Dziś natomiast plan był jasny i klarowny - wizyta na serwisie. Jednakże Diobeł ustawił mi tylną przerzutkę i kadencję, Filip coś pokręcił i nawet nie najgorzej ustawił blat. Kwestą nie dająca mi jednak spokoju był młynek => otóż on ... nie działał wcale, a teraz dzięki testom i przełożeniu na zmianę 1x1 przeskakuje i od tej wartości i mogę dawać biegi "do góry". Wystarczy póki co - używam go ino trochę częściej aniżeli majeranku w kuchni, więc do kolejnej awarii (pewno linka tylnia) wystarczy ;]
Olewając więc wizytę na serwisie ruszyłem w sumie bez celu, ale chcąc wykorzystać wiejący w plecy wiatr pojechałem gdzieś na północny-zachód. Po około 23 km (od 10 km) Eldorado się skończyło. Zaczęła się walka żeby nie zostać przejechanym przez ciężarówki xD.
Później kolejna walka co by nie wpaść ryjem w gnojówkę i wylądowałem w Mikołowie, skąd już zostało mi ino dokręcić do jednego Trollkinga, coby to głupio nie wyglądało heh. Na koniec klasyczne piwko na Kolejarzu i na chatę grzać stopki, co hmmm? komuś do końca się nie podobało - nawet minuty sam tam nie byłem :D
Trasa:
- Telefon mi padł na ostatnim postoju, więc nie ma dojazdu na chatę
- Auto-pauza ... hmmm przeminęła z wiatrem xD
Fotki:
Ochojec na start ;]
Masaż tyłka na Kokocińcu :D
Przystań Panewniki
Sympatycznie w Rudzie Śląskiej
Tu już mniej sympatycznie - ruch ciężarówek (na fotce nie widać) ogromny plus wiatr pfff
Spokojniej ...
... choć wiało masakrycznie
xD
A już miałem kask okurzyć :P
Widoki z Mokrego w kierunku Kato - oj po-podjeżdżałem dziś trochę ;)
Mikołów
Dobry był też kolarz któremu to rozpędzonemu dałem pierwszeństwo będąc już na rondzie! "Kolega" jednak standardowo miał przyklejone ręce do kierownicy xD. W tym momencie nawet się nie zdziwiłem, ino machnąłem ręką. Jakież moje było zdziwienie ja go ponownie spotkałem na katowickiej ulicy Sandacza => nie dość że pozdrowił, to jeszcze głośno stwierdził "dzięki za Mikołów" o proszę ;)
Na zakończenie dwa wkurwy:
Dzięki dla miasta Mikołów za oparcie dla roweru ...
... i mieszkańcom Katowic za kolejną chwilę sprzątania - a śmietnik był prawie pusty pffff :-\
===============
Jutro spacer, gdzie nawet nie myślę o jakimś kręceniu - jak wieje to się nie narzeka, tylko idzie na spacer xD
BTW:
Kategoria Rower
komentarze
gizmo201 | 21:21 środa, 25 marca 2020 | linkuj
A pamiętasz tego gościa z Świon niejakiego Maxa co w Parku Śląskim robił rekordy na swoim superlekkim carbonowym mtb!?
A swoją drogą i mnie smaka na ognisko żeś narobił.
A swoją drogą i mnie smaka na ognisko żeś narobił.
grigor86 | 20:53 środa, 25 marca 2020 | linkuj
Przy pierwszym zdjęciu pod mapką, myślałem że jest napisane: "Ochójeć można".
mors | 20:38 środa, 25 marca 2020 | linkuj
Jednoosobowego ogniska na jednodniowej wycieczce jeszcze nie widziałem. Znów mnie zadziwiasz. ;]
Koteł fajnie pasuje do posadzki, kolorystycznie. :D
Przypadkiem znalazłem coś z cyklu turystyka w Kato:
https://podroze.onet.pl/polska/slaskie/giszowiec-historia-osiedla-ktore-chciano-zrownac-z-ziemia/c6xmzq7
PS. też dziś byłem koło Sosnowca ino ciut wyżej. ;)))
Koteł fajnie pasuje do posadzki, kolorystycznie. :D
Przypadkiem znalazłem coś z cyklu turystyka w Kato:
https://podroze.onet.pl/polska/slaskie/giszowiec-historia-osiedla-ktore-chciano-zrownac-z-ziemia/c6xmzq7
PS. też dziś byłem koło Sosnowca ino ciut wyżej. ;)))
Kuzyn | 18:38 środa, 25 marca 2020 | linkuj
Tak, zgadzam się z przedmówcą - trochę przegiąłeś z tym ogniskiem. Normalni ludzie siedzą w chacie i kwarantannują a tu Kuzynostre kiełbaski z ogniska... Głodny się zrobiłem i ślinotoku dostałem.. :) Pozdrawiam.
Trollking | 15:56 środa, 25 marca 2020 | linkuj
O, ziemniaczki, nawet ja bym się załapał :) I nawet to nie zgromadzenie, więc możesz codziennie powtarzać :)
Majka rządzi. Dosłownie :)
Czy szosa, czy MTB, wiatr to po prostu menda :)
Majka rządzi. Dosłownie :)
Czy szosa, czy MTB, wiatr to po prostu menda :)
gizmo201 | 14:41 środa, 25 marca 2020 | linkuj
Czy ja wiem czy gorzej, szosą się zdecydowanie szybciej śmiga niż mtb więc wg mnie łatwiej!
gizmo201 | 12:45 środa, 25 marca 2020 | linkuj
Linkę ogarniesz to tył będzie dobrze działać bo tak naderwanej linki nie ma co ruszać. A co do przodu to pytanie jaki max zakres obsługuje przerzutka.
Szacuuun za aż tyle km w takim wkurwowindzie zrobiłeś, Ja odpuściłem jak zobaczyłem jak gwizda ????
Szacuuun za aż tyle km w takim wkurwowindzie zrobiłeś, Ja odpuściłem jak zobaczyłem jak gwizda ????
Roadrunner1984 | 12:23 środa, 25 marca 2020 | linkuj
Nie no teraz przegiąłeś z tym ogniskiem i kiełbaską i pogodą. Ja tu na kwarantannie a tu takie coś.
Byle do 5go potem wychodzę na rower. BTW szukam pracy w pl wiec chyba wrócę to wspaniałych czasów kiedy weekendy były moje na ziemi Śląskiej :D:D:D:D:D Więc widzimy się niebawem
Komentuj
Byle do 5go potem wychodzę na rower. BTW szukam pracy w pl wiec chyba wrócę to wspaniałych czasów kiedy weekendy były moje na ziemi Śląskiej :D:D:D:D:D Więc widzimy się niebawem