Lapec prowadzi tutaj blog rowerowy

Rowerowo-górski blog cyniczno-ironiczny ;]

DPD 27/2019 (po kontuzji)

  • DST 28.12km
  • Czas 01:23
  • VAVG 20.33km/h
  • Sprzęt Szkodnik
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 9 lipca 2019 | dodano: 09.07.2019



No niestety z trochę niewiadomych przyczyn, popsuło mi się nagle (po czwartkowym terenie służbowym) kolano, co skutkowało przymusową przerwą w kręceniu. Zdjęcia dla Morsa na "powitałkę" nie wrzuciłem - jest w komentarzu pod jednym z ostatnich moich wpisów. Nic ciekawego (xD), najważniejsze jednak jest to, że z dnia na dzień jest z nim lepiej ;].

Weekend zamiast rowerowego był więc towarzyski - też fajnie ;)

W piątek dokuśtykałem (o robocie) do Zientasa na Żubra i naświetlanie ...

... a w sobotę pojechałem sobie autobusem na Mysłowicach do Kęsego, Żubra i przy okazji spotkałem się z Żanetą, gdzie na powrocie zrobiłem kolejne sympatyczne śląskie zdjęcie :)


W niedzielę natomiast dzięki uprzejmości Marzeny pojechałem autem na grilla do powitałki, która to ... no jest w klimacie :D


:P (doby uczeń) :P

Prócz Paweła i innego ptactwa na Rybaczówce spotkałem się jeszcze z Diobłem, Łukaszem i całkiem sympatycznym podnóżkiem :P

Oczywiście zwierząt nie męczę, więc cała siła była skierowana na moje mięśnie (+ stół) i po chwili nogi wróciły na swoje miejsce.

Koza pewno nawet nie poczuła mojej obecności, ale całą sytuację zauważyła "jej koleżanka" która to ... w ramach odwetu buchła mi trzy kromki chleba xD. Na zdrowie jej :) => ja i tak pojadłem trzema takimi oto porcjami:

Na koniec jeszcze trochę pograliśmy u mnie na chacie w strzałki i do końca dnia relaks ;]

W poniedziałek zacząłem nadrabiać zaległości w internetach (BeeSa nadrobię jutro) i ... się troszkę załamałem. Rozwój mi się kończy - więcej informacji o tutu. Ogólnie to średnio to wygląda (;/) => kadry praktyczne nie ma (rozwiązane kontrakty), stadionu nie ma, długi są i pewno się skończy wycofaniem drużyny z rozgrywek trzeciej (nomen omen czwartej) ligi.

Gorzej że stadion i obiekty były własnością kopalni, więc sprzedali/sprzedają je temu, kto dał/da najwięcej. Pewnie więc kupi je jakiś deweloper - jupi pff. Niby jeszcze nie ma planów - ale bankowo "wyrośnie tam" jakieś osiedle.

Jeszcze co do Rozwoju, to niby mają grać na Wełnowcu, a finalnie w ... Piotrowicach na Kolejarzu. Jak wygląda póki co ten obiekt, można się przekonać na moim ostatnim zdjęciu tego wpisu. => http://lapec.bikestats.pl/1768955,Rodzinne-Koparki... xD
Kamp Noł normalnie ...

Na zakończenie informacji z Brynowa (xD) nie można nie wspomnieć o kolejnej zbłąkanej owieczce, która to, była rezydentem w parafii "na Rolnej" jakieś dwa kilometry od mojego byłego mieszkania. Cóż, żył na koszt Państwa - teraz nic się nie zmieni :D Znaczy oby ... bo w tej kwestii to nic nie wiadomo xD

===============================================================
Dobra, bo coś za dużo tych informacji poza rowerowych xD. 
Co do dzisiejszego DPD, to decyzję czy pojadę postanowiłem zostawić na rano. Wstałem wcześniej i stwierdziłem że jednak jadę - piknikowo, coby kolana nie przeciążyć. Tak miało być ... ale się nie dało => 13*C + zimny wiatr. Wakacje psia mać ...

Rano pojechałem przez Zawodzie, wróciłem przez Nikiszowiec i Ochojec. Trasa klasyczna, atrakcji brak, kleszcz ostatecznie okazał się niegroźny. Tyle, aaaa żeby nie było że bez żadnego zdjęcia z rowerem heh :D


BTW: wiało xDDDD

Dla anty-ciepłolubnych mam dobre info - zaczynamy Cipiec właściwy: deszcze, wiatr, wahania temperatur, opady xD. I po raz kolejny wyjazd na pętlę butną wokół Rabki (z namiotem) trzeba przełożyć ... albo kupić ponton :/

Jutro muszę być w biurze, choć ... pewno wyjdę w teren, bo w czwartek deszcze, w piątek OK (ponoć), sobota i niedziela leje - juhu, huraaaa bez upałów!!! W końcu wakacje :))))
Prognoza (orientacyjna) dotyczy oczywiście ino województwa Śląskiego i Małopolskiego ... bo jakby mogło być inaczej ...


BTW2: przynajmniej u Janiola i Dagi się odstresowałem => kolejna miła śląska fotka ;]


=============================
Poza tematem:
Do niczego oczywiście nie nawiązuje ;)))))


Kategoria Rower


komentarze
Lapec
| 16:27 piątek, 12 lipca 2019 | linkuj Przy takiej temperaturze wolę jednak mój duży pokój :D. W Jakuszycach niech sie morsi Justyna Kowalczyk heh :p
mors
| 15:01 piątek, 12 lipca 2019 | linkuj Proponuję Jakuszyce - 4 lipca nad ranem było -(minus!) 1,3*C :D
W dodatku 4 dni po rekordowych upałach... :OOO
Ogólnie mróz, nawet w środku lata, w Jakuszycach potrafi się czasem trafiać. *-*
Lapec
| 12:22 piątek, 12 lipca 2019 | linkuj Ja mam w dużym pokoju wuchte miejsca xD. Nie no choćby nad Ślepiotką rozbije, sezon bez namiotu - sezon stracony ;)
Gocha | 09:41 piątek, 12 lipca 2019 | linkuj No umarła ze smiechu normalnie kolanko zagojone do slubu ....xD Mam nadzieje ze mi mi devilek nie pożyczy tego samego ze stópką bo boli dalej xD
Ehhhh nie wyszły nam Pieniny bo burze ,wam nie wyszła Rabka bo leje.... no jp. Ciekawe czy uda sie nam rozłożyć ten namiot gdziekolwiek tego lata :/
Lapec
| 16:59 środa, 10 lipca 2019 | linkuj Sesese :p Straszy bombelek Amelia i młodszy Daria ^_^
mors
| 13:07 środa, 10 lipca 2019 | linkuj najlepiej wraz ze swoimi dwoma bombelkami - i nie chodzi mi o te z klatki piersiowej
:O nie jestem pewien, czy chcę dopytywać xD
Lapec
| 06:26 środa, 10 lipca 2019 | linkuj Też się nie mam zamiaru modlić, ale szkoda - do trzech razy sztuka ;). Kóz nie znam, bywają męczące, ale robią klimat. Jak coś mam to dam, a co do trawy to muszę na słowo uwierzyć ;)

Z tym kolanem do wesela ... to chyba bardzo źle mi życzysz :DDD
devilek
| 05:00 środa, 10 lipca 2019 | linkuj Nie znasz tych kóz aż tak dobrze ;) Nie jedno razem przeszliśmy i uwierz, że w tygodniu jedzą trawę :D W weekendy mają jedynie dietę i stronią od zielonego, ale dobrym petem, czy chrupkiem nie pogardzą.

Z Rabką niezła kapa nam wyszła, ale nie mam zamiaru marznąć i modlić się o brak deszczu w nocy.

A kolano ... Do wesela się zagoi :)
Lapec
| 04:42 środa, 10 lipca 2019 | linkuj Zdjęcie "Ż-et" zawsze mogę kiedyś dorzucić, najlepiej wraz ze swoimi dwoma bombelkami - i nie chodzi mi o te z klatki piersiowej ;)

Tamte kozy nie są wszystkożerne niestety - trawy jeść nie chcą :-D.

Browara pilnuje lepiej niż głowy, szans nie mają :p
mors
| 22:20 wtorek, 9 lipca 2019 | linkuj Kiedy czytasz bloga Łapcia, a tu nagle pojawia się jakiś rower... xDD

Trza było dać zdjęcie Żanety, a nie jej dzielnicy! xDD ;p

Pamiętaj, że kozy są wszystkożerne - następnym razem mogą Ci zarąbać browara i fajki. ;D ;p
Lapec
| 22:07 wtorek, 9 lipca 2019 | linkuj A i dzięki za miłe słowo kolanowe [ :) ], dodam ino że bardziej się chyba cieszę z braku buziaka od kleszcza ^_^
Lapec
| 22:02 wtorek, 9 lipca 2019 | linkuj Autora nie znam, może daltonista :-P

Paweł moja szkoła - uczyłem podczas deszczu, więc miał czas pojąć :D

Co do Rozwoju mojej infekcji kolana? Może modły pomogą na jedno i drugie? ;)
Trollking
| 21:26 wtorek, 9 lipca 2019 | linkuj ...albo Ukrainy, kolorów nie widać :P
Trollking
| 21:24 wtorek, 9 lipca 2019 | linkuj Ze wszystkich informacji jedna jest fajna - że z Twoim kolanem lepiej. No i może jeszcze, że kózka nie skakała, więc jedynie nóżkę podtrzymywała :)

Paw spod znaku 666 całkiem pojętny :)

Rozwój - masakra...

Pedofilądz - nic nowego...

Ostatni obrazek - całkiem realny, szkoda tylko, że autor umieścił flagę Indonezji :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa zcale
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]