Babuszka na okrągło
-
DST
24.74km
-
Czas
01:23
-
VAVG
17.88km/h
-
Sprzęt Krossiwo
-
Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 25 stycznia 2019 | dodano: 26.01.2019
Zacznę od raportu z zeszłego tygodnia. Dobra, koniec.
Warunki klimatyczne na Śląsku wciąż żyć nie dają, bo o ile skończyły się śnieżyce i zaspy, to zaczęły się mega mrozy, podczas których dopełni komfortu brakuje mi ino jakiś czterdziestu stopni Celsjusza xD
DPD więc odpadało, (a z resztą) ...
... tak samo jak jazda po pracy => dziwnym trafem po wyjściu Toli ze szpitala, Matkę trafiła grypa (która coś dziwnie się przeciąga ...), więc nawet nie było mi szkoda roweru, bo większość czasu po pracy i tak spędzam w Piotrowicach :/
================================
Wczoraj jednak w robocie stwierdziłem że w sobotę trzeba wyjść na rower. Co na to pogoda? No chyba se jaja robisz - włączam mrożenie! Trudno, Filip zagadywał o góry, więc niech będą Beskidy ... a rower na niedzielę. Dziś zadzwonił Grzegorz ostatnio widziany o TU, który zjechał ze Szkopów na urlop i zagadał o piwo w ... niedzielę => no przecież nie odmówię.
Szybkie spojrzenie na termometr i widzę TYLKO -4*C. Źle, ale nie tragicznie - można jechać ... do Babci (a jak!!!!) rowerem.
Około 17:30, ruszyłem więc z ambitnym zamiarem okręcenia czegoś więcej niż tylko "DBD". Wybór padł na Starganiec, i o dziwo po beznadziejnych pierwszych dwóch kilometrach, gdzie prawie palce u rąk mi odpadły, łzy w oczach spokoju nie dawały, do tego jechałem w korku, a na drodze było takie lustro .... że mógłbym spokojnie się w nim przejrzeć, to później jechało się całkiem spoko ;]
Ligota, Bema, Panewniki i znalazłem się na moim celu. Tam chwila na dymka i rura przez Zarzecze do miejsca docelowego.
Na Piotro standard i mogłem wracać. Wpadł mi jeszcze (po ogrzaniu się) do głowy plan, żeby odwiedzić D3S. Niestety, tylna lampka domagała się prądu, więc zahaczyłem tylko o nową g(ów)alerie, coby skontrolować nowe DDR-ki. Wiecie co? Nie wypowiem się!
Trasa => rilajf
Fotki:
Start w warunkach normalnych ... jak na ten rok xD
Starganiec w Mikołowie
Mam nadzieję że widoczna szklanka?
Dziś o dziwo dwa razy stałem na przejeździe xD
Z powrotu:
Tak, Libero lubi rowerzystów ^_^
===============================
Jutro góry => "Szpilberk" woli wódkę, więc filmiku nie będzie :P Mój durny opis, pewno pojawi się w poniedziałek => wszystko w wątrobie Grześka. Jak jutro pojedzie w góry "to nadrobimy zaległaśći" i w niedzielę albo rower, albo Ochojec, albo Batory - czas pokaże :P
==================================================
TĘSKNIEEEEEEEEE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Kategoria Rower
komentarze
Trollking | 18:19 niedziela, 27 stycznia 2019 | linkuj
Dziękuję bardzo. Mam nadzieję, że będą to chłodne myśli z przekazem :)
mors | 19:24 sobota, 26 stycznia 2019 | linkuj
Mi się marzą waruny z dwóch pierwszych fotek. :)) Tak nam dopomóż mróz. ;)
Trollking | 18:01 sobota, 26 stycznia 2019 | linkuj
To TĘSKNIIIIIIIIIJ, ale niech owa tęsknota będzie miała odzwierciedlenie jedynie nad Twoimi trasami. Wtedy nie będę miał zastrzeżeń :)
Faktycznie, znakomicie odśnieżony chodnik. Mi to akurat by pasowało, bo niewidoczna śmieszka to u mnie śmieszka. Na pysku :)
Komentuj
Faktycznie, znakomicie odśnieżony chodnik. Mi to akurat by pasowało, bo niewidoczna śmieszka to u mnie śmieszka. Na pysku :)