Guten Roboten Grzesiu
-
DST
55.53km
-
Czas
02:45
-
VAVG
20.19km/h
-
Sprzęt Szkodnik
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kolejny dzień, kolejna wycieczka.
Dziś po wczorajszej Częstochowie miało być (i było) na lajcie :)
Wyspałem się do 10:00, ogarnęłam jedzenie, poczytałem internet i przed godziną 12:00 wyszedłem na garaż, coby dojechać na Ochojec na spotkanie z resztą ekipy. Trasę zrobiliśmy standardową, więc nie ma co opisywać, dodać mogę tylko że temperatura w końcu była ponownie bardzo wakacyjna, do tego drugi dzień z rzędu wiatr praktycznie nie istniał. Trochę szkoda bo nic nas nie chłodziło ;/ Dobrze że Łysina jest tylko około 25km ode mnie, a do tego jednak lwia cześć wiedzie przez las :-)
Klasycznie przez Murcki dotarliśmy do Lędzin, i poprzez zaopatrzenie w lokalnym sklepie (o jakże dobrej nazwie "Browarek") dotarliśmy do celu. Na miejscu udało się zlokalizować dwa dość sympatyczne punkty na ognisko, z którego jeden był trochę za bardzo na widoku, więc wybraliśmy opcję bardziej skrytą. I się zaczęło, jak to miał być trzeźwy trip ... to nie wyszedł xD
Grzegorz niestety "zepsuł" (choć trochę nadrobił kubełkiem heh) imprezę. Otóż kolejny z naszej zgranej paczki opuszcza kraj mlekiem i miodem płynący i ucieka do Niemiec. Szkoda w uj ... ;/ Nic nie poradzimy, decyzja zapadła.
W składzie Ja, Gocha, Marcin i Grzegorz meldujemy się na ognisku i ... tym miejscu wielki, a nawet ogromny szacun dla Łukasza, który pomimo tego że wyglądał (no sorry kolego) jak wyglądał, to jednak ogarnął spotkanie, nie na dwóch a na czterech kółkach, ale zawsze. Brawo, takie właśnie sytuację się w późniejszym czasie docenia!! Dzięki choć za symbolikę :)
Pojedli, posiedzieli parę godzin i mogli wracać, w sumie ponownie standardowo, uważając tym razem na panów w niebieskim :D Poprzez Pitt Stopy w Lędzinach, na mostku oraz na ulicy Lędzińskiej do Ochojca. Po odstawieniu Gochy, męska część na kolejne klachy, porozmawiać m.in o tym => https://polki.pl/zdrowie/psychologia,dlaczego-mezc... i żeby nie było to kobieta pisała, a Siostra mi przesłała :D
Weekend można uznać za zdecydowanie godny ;]
===========================================
Trasa => https://www.relive.cc/view/e1163289983
Podczas wyścigów Endo się na ok trzy kilometry zawiesiło xD
Fotki:
Tu nie chcemy, dużo ludziuf
Na uboczu lepiej
Ogniskowe klimaty :)
I do następnego :)
==========================================
Właśnie!!!!
Kategoria Rower
komentarze
Mazia | 20:20 poniedziałek, 23 lipca 2018 | linkuj
Mmm ziemniaczki... :D Trzeba by coś pomyśleć o ognisku :)
Kurczaczek, takie poważne rozmowy, że aż strach się bać ;)
Kurczaczek, takie poważne rozmowy, że aż strach się bać ;)
Trollking | 18:24 poniedziałek, 23 lipca 2018 | linkuj
Napoje nawet nawet, ale jakoś sojowych kiełbasek nie widzę :)
Gocha | 14:23 poniedziałek, 23 lipca 2018 | linkuj
Ehhhh zostawic was na chwile samych to zaraz bedziecie gadac o babach xD ....ale fakt faceci nie chca sie zenic :P
Dzięki chlopaki za ognicho było godnie :)
Dzięki chlopaki za ognicho było godnie :)
Łukasz | 11:31 poniedziałek, 23 lipca 2018 | linkuj
Heh, dzięki;) no mówiłem, że przyjadę to przyjechałem:P Bułeczka z wodą też była smaczna.
Komentuj