DPD 35/2018 + może za rok? ;)
-
DST
74.81km
-
Czas
03:30
-
VAVG
21.37km/h
-
Sprzęt Szkodnik
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś z rana wdrożyłem w życie plan z wczoraj, czyli po raz kolejny odpaliłem DPD. A co? skoro kolega może, to czemu ja nie :P
Trasa do pracy (przez Upadowy) spłynęła dość sprawnie i ... nudnie, niczym moje życie seksualne, ale to tam nieważne. Ważniejsza i ciekawsza była druga część dnia na którą umówiłem się z Diobłem. Oczywiście rozchodziło się o rower, a nie o moje życie seksualnie, żeby nie było :P
Pojedzony ...
... o umówionej godzinie, spotkałem się pod Kościołem z Marcinem i mogliśmy ruszyć w stronę Koparek. Tak, tak, chyba się poddałem. Miałem jedną "Florkę" tam zabrać, ale pewnie zaraz będzie jej za zimno, za wilgotno, za umiarkowanie i ... może za rok :PPPP Co do trasy to w sumie dubel z kwietnia => http://lapec.bikestats.pl/1664506,DPD-102018-Kopar... z małym urozmaiceniem pt: Endomondo. Pierw liczyło sam czas (bez dystansu), a później już nic nie liczyło xD Widać to z resztą na mapce i reliv-ie. Poza tym chyba dostaliśmy "zjebę" od robotników za przejechanie zamkniętą ulicą i zjawiliśmy się na celu. Tam zamiast pokręcić się po dole, zdecydowaliśmy się na objazd górą. To była bardzo decyzja, fajny szutrowy odcinek to był :)
Powrót przez Dobrą, Geosferę (fajny nowy skrót z DDR-kę powstał do Niedzielisk), Jęzor, Piasek, Szopienice do Katowic.
Obyło się nawet bez Pitt Stopów, da się? da :) W Katowicach misja lombard (babuszce się sam złamał telefon z klapką, normalnie zły telefon!!) i na garaż na regeneracyjne ;]
Trasa + jakieś tam fotki => https://www.relive.cc/view/e1188986897
Fotki:
Fotki ino z celu => Kamieniołom Koparki i ...
... baza płetwonurków
Zbiornik Wydra
Szlaczek :)
Pozostałości ;]
Soczek 0% Wiśnia z Pigwą hmmm no mocno takie se ...
Na koniec, Ekipa wyjazdowa :)
==========================================================
Koniec miesiąca - można podsumowywać. Na start mapka, niestety bez wycinki z Endo. Wczoraj wróciłem przed północą od babki, wskoczyłem do wanny i wyszedłem we wrześniu xD
Z pamięci wyszło coś takiego:
570km => rower
104km => góry
50km => chodzenie
5km (xD) => bieganie, tam na niebiesko, pod Katowicami :D
W sumie jestem zadowolony, zwłaszcza z pedałowania :) "Wypadły" mi przecież dwa przedłużone weekendy, a i tak pół tysia się wykręciło :) Milusio ;]
===============================================================
Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej :P
Kategoria Rower
komentarze
Gocha | 16:59 poniedziałek, 3 września 2018 | linkuj
Co do tej frelki to zapomniałes dodac ze wlasnie przechodzi kryzys wieku mocno sredniego z konkretnym dołem i .....jest juz za stara na takie eskapady. Płuca liche , nogi nie chcą podawac , glowa boli .... i jeszcze kolo stare....i cięzkie ...i małe....i wogóle fuuuuu
Trollking | 21:07 sobota, 1 września 2018 | linkuj
Zacna ta Wydra :)
Zamiast biegania mogłeś jakoś kreatywnie spędzić czas, ale gratuluję :)
Komentuj
Zamiast biegania mogłeś jakoś kreatywnie spędzić czas, ale gratuluję :)