DPD 20/2018 + Lędziny
-
DST
54.96km
-
Czas
02:27
-
VAVG
22.43km/h
-
Sprzęt Szkodnik
-
Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 21 czerwca 2018 | dodano: 22.06.2018
O meczu naszych "orłów" nie będę pisał bo jaki był taki każdy widział. Grunt, że największy winowajca według doniesień internetu został ukarany. I dobrze mu tak :-P
Dziś natomiast dość niespodziewane wpadło DPD. Czemu niespodziewane? Ano dlatego że dziś miałem być w terenie. Szkopuł w tym że kolega wziął na czwartek i piątek urlop, więc w terenie byłem wczoraj (o takim => https://www.relive.cc/view/e1143591169), a jutrzejszy dojazd do pracy nie wchodził w grę, gdyż od zeszłej niedzieli (po wyjeździe do Lublińca) obmyślaliśmy mega fajny piątkowy nocny rajd do naszych południowych sąsiadów :)
==================================================================
Także budzik został nastawiony parę chwil wcześniej i wyruszyłem trasą standardową (czyli przez Zawodzie) do Szopienic. Po pracy natomiast nie mogłem być stratny i wyruszyłem na tradycyjne piątkowe (a tym razem wyjątkowo czwartkowe) kółeczko po okolicy. Na cel obrałem coś szybkiego, coby się nie zmęczyć a jedynie trochę nogi rozruszać. Pojechałem więc na Lędziny. Trip ten był sponsorowany przez wiatr który wiał z kierunków H,W,D i ponownie W. Rozszyfrujcie sobie to sami xD
Wymordo(windo)wany, dotarłem do miejsca docelowego przez Nikiszowiec, Giszowiec, Starą Wesołą oraz Ławki i poprzez chwilowy Pitt Stop na miejscu widokowym, wróciłem jak zwykle przez Zamoście, lasy murckowskie oraz Ochojec do bazy. Prócz przygód z wiatrem oraz jednej małej dobro-uczynkowej w sumie bez atrakcji ;]
Od jutra pogoda zmienia się na gorszą - jak zawsze jak coś fajnego nocą się szykuje to temperatura musi spaść o 10*C xD Do tego jakieś małe opady są prognozowane, więc nie wiadomo czy "setuni" nie ogarnie Krossiwo. O ile w ogóle wystartujemy ...
================================================
Trasa => https://www.relive.cc/view/e1144369529
Endo nie ogarnęło, na trzech odcinkach policzyło mi czas a nie dystans ... Mniejsza o to ;]
Fotki:
Pozdro wiatr
Na celu :)
Górki dość ładnie się pokazały, więc przynajmniej taki pożytek z wiatru...
W lasach niestety bez zmian, do tego gamoń (po lewej stronie) mnie okurzał aż do samej Beskidzkiej xD
Przygoda z powrotu: pan Sikorka albo pani (nieważne) odpoczywał/a sobie środku Cegielni Murcki przed Ochojcem, także nawrót i kontrola. Skrzydełka działają, pazurki się wbijają więc chyba nie był/a po dzwonię, ino odpoczywał/a ... w kapitalnym miejscu xD
Pan/i ptaszek dostał/a wody mineralnej z nakrętki i został przetransportowany (wraz z wodą na tzw. drugą nóżkę) do cienia w lesie ^_^
====================================================
Małe spostrzeżenie (uderzając do przedostatniego zdjęcia) na koniec.
Niestety ....
Kategoria Rower