Do trzech (Koparek) razy sztuka :-)
-
DST
82.80km
-
Czas
03:48
-
VAVG
21.79km/h
-
Sprzęt Krossiwo
-
Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 28 września 2017 | dodano: 29.09.2017
Lubie jak wsio idzie zgodnie z planem :-) choć nie, wróć. Plan był taki żeby Siostrę tam zabrać no ale mam chyba uzasadnione obawy że będzie mi ciężko Gochę do Sosnowca wyciągnąć :D Korzystając więc z pogody i dnia wolnego postanowiłem ogarnąć temat sam, dokładając do tego co nieco kilometrów i spróbować jazdy na tzw pałę wykorzystując do tego z sugestię kierownika i uderzyć na Jaworzno ulicą Nowochrzanowską ;]
Wyjazd o 6.20 rano, chwila w biurze coby nawodnić się kofeiną i wszamać puszkę z dobrociami i jazda przez Mysłowice do Jaworzna gdzie po paru wyjazdach udaje mi się dotrzeć do okolic Koparek. A tam po chwili jazdy terenem ... zaczynam się topić ehh cóż zrobić => trzeba uderzać na droga stronę. Plus tego ze tam mnie jeszcze nie widzieli :)
I chyba to tam będę teraz jeździł - bez błota, durnych ścian na podjazdach/zjazdach ino delikatny podjazd i wpadamy na mega sympatyczny widok który tam na zdjęciach pokaże (-: Niestety zmaściłem bo nic do picia procentowego nie zabrałem a na ławeczce owocowe by weszło przemiło ;)
Powrót również kombinowany i zamiast pojechać trasą nauczoną przez Filipa uderzyłem ma Środule i poprzez Osiedle Juliusz, Klimontów, Sosnowiec, Stawiki, Centrum Kato i Załęże docieram do bazy. Stówa by pękła spokojnie ale po co? Skoro słonko to dwa żubry na garażu i spokój :-D => a jeszcze się poleje bo ustawka w Katowicach z Łukaszem w celu pogadania z Polskim Busem i zorientowanie się co i jak w sprawie urlopu nad morzem :-) Dokładając tego zapro z Poznania może się uda ten urlop dobrze ogarnąć heh. Ino teraz trzeba czekać na pogodę bo ponoć wiatry niespokojne tam (Władysławowo) są xD
W sumie kręciło się nieźle (prócz ostaniach 4 kilometrów) więc Wisła powinna pyknąć bez kłopotu, zwłaszcza że pewno Grzegorz i Diobeł zadbają o nawodnienie i dość dobrą ilość pitt stopów :-D
PS: I na moje wyszło (pozdro Diobeł) trip z Brynowa trasą zwykłą to ok 60-65km a nie setka :-) Setkę to można na garażu zrobić po wyjeździe :-P
=========================================================
Koparki odhaczone za trzecim podejściem :) Szkoda że bez ogniska ale co się odwlecze to nie uciecze, w sobotę Ojców :)))
Trasa:
Fotki:
Kolejny poranek i kolejny miły wschód tym razem przy szybie Wilson ;]
Zdjęcia z drogi utwardzonej olałem, nic ciekawego :)
Zjazd z najwyższego punktu mojej dzisiejszej wycieczki - kamienie i piach czyli tańcowanie na gruntówce plus masaż tyłka w pakiecie :D
Awaria "kanalizacji" przed samym celem :D
Miejsce docelowe (ino z drugiej strony) zostało osiągnięte ;]
Na powrocie czyli Biała Przemsza niczym Wisła :D
Niespodzianka przed Kazimierzem i zmiana planów xD
Widok na "Żyletę" z parku Środula w Sosnowcu
A tu już Katowice i witamy pana/panią z miasta wiadomego, proszę się nie krępować i częstować ścieżką rowerową xD
Katowice rynek i nasuwa się pytanie po co jechać na urlop skoro można autobusem pod palmy podjechać? :D
To by było na tyle ;] Miesięczny pakiet zdjęć wykorzystany na maxa hehe
===============================================
Podpisuje się pod obrazkiem ;]
Kategoria Rower