Ziemowit + Łysina
-
DST
62.18km
-
Czas
03:11
-
VAVG
19.53km/h
-
Sprzęt Krossiwo
-
Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 16 października 2015 | dodano: 17.10.2015
No niestety ...
Powitać :)
Na start (wiem, wiem nie czytają tego) chciałbym podziękować fachmanom z Interii za bezdeszczową prognozę pogodę, prawie się sprawdziło. Trip tak trochę na siłę bo skoro sobota do bani, z niedzielą też nic nie wiadomo (hmmm Dorotkę bym może i pyknął) to choć w piątek małe coś ;] No niestety na Starej Wesołej moknę pierwszy raz ale ino przez mżawkę. Mżawka się na Wesołej zmieniła w deszcz także pitt stop pod nieczynną przez remont wiatą przystankową :) Na trasie do Lędzin mijam jeszcze ze trzy remonty, już wiem: ciuchy i buty do prania jak nic :D
Potem już spokojnie - bezbolesny dojazd już w słonku do hałdy Ziemowit gdzie izożubrek poszedł w
W sumie to chyba fajnie było :)
Zdjęcia dzięki uprzejmości Samsunga Galaxy S który po zalaniu (=>http://lapec.bikestats.pl/1194137,w-pogoni-za-roze...) ponad 15 miesięcy temu postanowił wyjść ze śpiączki i zacząć działać :D
Droga na Giszowiec
Na Ławkach po deszczu mgła .... taaaa mgła :D to już chyba nie papieża ino szefa papieża wybierali :D
Hałdy trochę
i Łysina :)
-----------------------
Trzymać się krzeseł bo śmiech dziś powala !!!! :D
Kategoria Rower
komentarze
Gocha | 12:18 sobota, 17 października 2015 | linkuj
Hehehe ale dobry śmiech prawie z krzesła spadlam ;/ ;D
Woda z płynem na kolo zawsze daje rade, nieważne ze sie komuś guziczki pomyliły;D
Komentuj
Woda z płynem na kolo zawsze daje rade, nieważne ze sie komuś guziczki pomyliły;D