Lapec prowadzi tutaj blog rowerowy

Rowerowo-górski blog cyniczno-ironiczny ;]

Do kitku z ogonkiem ... rowerowym ;)

  • DST 34.01km
  • Czas 01:42
  • VAVG 20.01km/h
  • Sprzęt Szkodnik
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 23 lipca 2022 | dodano: 23.07.2022


Tak, ale w domu mamy ino około 20*C więc nie marudź :PP. A kaftanik ściągniemy w czwartek ^_^.

Czasu brak, weny też, ale przynajmniej mamy upały :D. Ze względu na fakt, że po pracy jeździłem do drugiego kitku na Brynów, to nie chciało mi się ani wnosić Szkodnika na czwarte piętro, ani przypinać go gdzieś na klatce :P. Lepiej było pojechać pociągiem, i posiedzieć chwilę na balkonie chwytając promienie słoneczne 〜(꒪꒳꒪)〜.

Zniechęciła mnie też informacja od kolegi z biura, że jego kolega wylądował w szpitalu po wycieczce rowerowej - stracił przytomność z przegrzania (betonowe miasto, brak kasku) i wpakował się prosto pod auto. Na całe szczęście nic specjalnie groźnego się mu nie stało (obtarcia + urwany film), ale mając jeszcze w pamięci widok Łukasza przed Częstochową - wybierałem Koleje Śląskie ;].

Dziś jednak zdecydowałem się na jazdę, i po czterech kilometrach byłem już u Krajki ^_^. Kitku dostało saszetkę, i od razu ...

... wylizało galaretkę ¯\_(ツ)_/¯ xD.

Magda ciągle odsypiała wczorajszy dzień, to postanowiłem pokręcić się trochę po lasach i coś choć przyglucić w cieniu ◉‿◉. 

BTW: Coś w tym jest ಠωಠ


W sumie to nic ciekawego się nie działo. Przejechałem Brynów, później Kokociniec, Rybaczówka, lasem na Jamne, Zarzecze, Ochojec, i ponownie lasem przez okolice Libero na chatę. Stravie gratuluję => trzy razy mi się włączyła autopauza. Co prawda 3x wtedy kiedy akurat jechałem, ale liczą się przecież chęci xD.

Fotki:
Wieczór na balkonie z winem (Magda) i piwem (Ja), do tego degustacja w domu likieru ze Słowacji, doprowadziła do tego, że pojechałem rano Łukasza skrótem ;)

Po karmieniu kota => PKP Katowice Brynów

Lasem ...

... i dodupolasem ¯\_ಠ_ಠ_/¯

Ciepło, nie ciepło - bezrękawnik być musi :P

Kolejna stacja kolejowa (linia S7) za Piotrowicami ...

... Boćki w pakiecie :P

Ochojec - tu z Gochą i Marshallem chodzimy na spacery ʘ‿ʘ

I na koniec => Zespół przyrodniczo-krajobrazowy „Źródła Kłodnicy” ...

... po strzyżeniu ಠ﹏ಠ

Nie powiem, delikatna przerwa w kręceniu spowodowała trochę ciężkie nogi, ale jechało się fajnie. Jutro też może taki myk zrobię ;). Zobaczymy jak dzisiejsze burze będą wyglądać, bo asfalty w słońcu niewskazane ;)

=======
Mi nie jest, a zima ssie :P



Kategoria Rower


komentarze
Lapec
| 15:57 niedziela, 24 lipca 2022 | linkuj Dla kitku pogoda bez zmian :D. Woli być w domu :P
Gocha | 14:31 niedziela, 24 lipca 2022 | linkuj Taaak potwierdzam tam chodzimy z piesem na spacery ;} Choć w te upały Marszi woli jednak zdecydowanie kafelki na balkonie ;D
Lapec
| 07:11 niedziela, 24 lipca 2022 | linkuj Pługiem? :D

Rano myśleliśmy że się jednak po burzy ociepliło - Pchła z cyckami na wierzchu spała. A fartuszek w pokoju xD.
Trollking
| 23:11 sobota, 23 lipca 2022 | linkuj Na ostatniej fotce nie ujęli mnie w kadrze. Ale mieli prawo - nieodśnieżone było, akurat mogłem wyjątkowo poruszać się innym środkiem transportu :)

Hehe, ta kratka przy bezkrękaw-selfiaku w upale... :) No i nazwa ulicy... :)

A poza tym to tereny piękne, Pchełka jakoś wytrzyma, chwilowo się ochłodziło - same plusy :)
Lapec
| 17:45 sobota, 23 lipca 2022 | linkuj Też nie szarżowałem ;)
Mazia | 17:30 sobota, 23 lipca 2022 | linkuj W taki upał to na myśl o rowerze już pot po plecach leci :|
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ylisz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]