Lapec prowadzi tutaj blog rowerowy

Rowerowo-górski blog cyniczno-ironiczny ;]

Rzyki - Leskowiec (922m n.p.m.) - Rzyki

  • DST 18.96km
  • Kalorie 3002kcal
  • Aktywność Wędrówka
Sobota, 30 listopada 2019 | dodano: 05.12.2019
Uczestnicy



Wpis miał być już wczoraj, ale niestety kocisław stwierdził że z miliona miejsc na spanie najlepsze jest ... w środku wersalki xD. Pół wieczoru kombinowałem więc jak jej zablokować wejście "do Narnii" :D. Poniedziałek i wtorek spędziłem na malowaniu i sprzątaniu ale bez obaw, już nadrabiam :)

======================================
Co do genezy wyjazdu to tym razem nie będę się wysilał. Łukasz po prostu miał wizytę Batmana na chacie, więc stwierdził ... że ma całą sobotę wolną :D. Do ekipy (po namowach) dołączył Diobeł i mogliśmy ruszyć ku Leskowcowi. Na początek i koniec pętli została wybrana miejscowość Rzyki gdyż ani ja, ani Łukasz nie mieliśmy stamtąd śladu na GPS Workouts ^_^

Droga (z jednym małym pit stopem na sklep z płazem w logo) spłynęła szybko i mogliśmy ruszyć na ścieżkę dojściową do szlaku czarnego. Nudny to był odcinek i w tym miejscu podziękowania dla Marcina za zawrócenie mi pod chatą uwagi, cobym się cofnął po kalesony bielizną termoaktywną (:D) - jednak piździło i w samych dresach bym nieźle zmarznął heh.



Szlak wejściowy był już bardzo przyjemny, ale niestety formy już nie ma przez co trochę się męczyliśmy xD. Przed samym szczytem jeszcze schronisko (którym gardzę - fotki wyjaśnią), atak szczytowy (:D), a po nim już spokojny spacerek (ciągle z piwkiem w ręku) przy średnio pasującej mi temperaturze :D

W miejscu gdzie odbiliśmy ze szlaku czerwonego na żółty zaczął ... padać śnieg, co było miodem na buty me xD. Otóż moi kompani mieli buty odpowiednie, a ja popierniczałem w moich wysłużonych adidasach (xD) => no ślisko było heh. Tak przy okazji nadmienię że to był jeden z ich ostatnich wypadów, bo się popsuły. Co za ciulstwo (zjechane podeszwy i zrobiła się dziurka na czubku) produkują pfff => marne tam niecałe 4kkm i buty do wymiany - skandal :D.

Zejść bez dzwona się jakoś jednak udało i mogliśmy wrócić ponownie na durny, długi odcinek asfaltowy. Tu już Łukasz zaczął trochę marudzić, ale ogólnie z jedną wizytą w sklepie dotarliśmy na parking domykając pętlę. Później powrót do Kato, pizza u mnie i pierwsze malowanko wokół drzwi - dzięki Panowie za pomoc :)

Za tydzień do mnie przychodzi duchowny, więc jestem otwarty na propozycje. Ewentualnie pożyczę psa od Gochy, albo poszczuję kotem :P

Trasa: => przerwa w szlaku to rozładowany telefon - dzięki jeszcze raz Łukasz za power-banka ;]


Fotki:
Start i widok z parkingu

Nudny odcinek asfaltowy

A tu miła niespodzianka => skromny, ładny, z gustem, a nie kolejne "Pudziany" :-)

Na szlaku właściwym gdzie ...

... kierowca mógł się jeszcze napić :)

Dalej szlakiem czarnym ;]




Widać ciepełko :)

Drzwi ciepełka i wiecie co? Kij im w oko!!

BTW: :PPPP

Widoczek i ...

… informacja dla śnieżku, coby kolega Trollking mógł mi wysłać ładne, zimowe zdjęcie Kropy w WPN-ie :D

BTW 2: póki co jest klasycznie xD


Dojście na szczyt

I CEL

Widoki takie se xD

Wracamy


Widoczek i ... 

... fotka klasyczna :P


Idziemy dalej ;]

Zielono ...

… i biało xD


A na koniec śnieg ...

… ślizgawka ...

… i ponownie durny asfalt aż do parkingu ;]


Podziękował i do następnego :)
====================================================

Butny miesiąc miał być taki se, a wyszedł nawet niezły - jak na miesiąc praktycznie bez służbowych kilometrów oczywiście ;]

==============================================


Kategoria Góry


komentarze
Lapec
| 11:05 wtorek, 10 grudnia 2019 | linkuj Ze spraw kościelnych to najbardziej cenię fakt że święta i niedzielę są wolne :P. U nas nawet wigilię dostaliśmy wolną i 100% płatną hehehe :p

Gocha => widoczki całkiem sympatyczne, a na te bombony to trzeba uważać coby wagi po nowym roku nie zarwać :D
Trollking
| 20:56 niedziela, 8 grudnia 2019 | linkuj Mors - "Twoja nienawiść do Kościoła może być związana z wyrzutami sumienia... być może właśnie w kwestii prokreacji. ;)". Rozwiń proszę ten potok myśli, bo nie wiem jak to ruszyć :) Poza tym nie nienawidzę Kościoła katolickiego, bardziej mam z niego bekę. I w sumie chciałbym, żeby się w końcu zreformował, wracając do swych korzeni. Może wtedy i katolicy byliby lepsi.
mors
| 18:03 niedziela, 8 grudnia 2019 | linkuj Chciałem zauważyć, że te Święta to też są "parafialne" ;) ;ppp
Gocha | 17:54 niedziela, 8 grudnia 2019 | linkuj Mimo że zima i piżdzi to widoczki calkiem fajne , takie bliskie sercu bo na wysokie tatry to troche nogi bolą xD
A co wy tu za dyskusje parafialne odstawiacie a feee swięta idą bedą cukierki , jedzonko, choinka, prezenty.
Będzie w deche :)
mors
| 08:10 niedziela, 8 grudnia 2019 | linkuj @T-king: Freudowi wszystko się kojarzyło, z tego co kojarzę. ;)
W Twoim przypadku ta rzeźba kojarzy Ci się z prokreacją i toczącym Cię lękiem przed nią. :) Z drugiej strony Twoja nienawiść do Kościoła może być związana z wyrzutami sumienia... być może właśnie w kwestii prokreacji. ;)
Lapec
| 21:15 sobota, 7 grudnia 2019 | linkuj Idealny prezent na ... zimę hehehe :D

Pozdro ;:-)
Roadrunner1984
| 17:45 sobota, 7 grudnia 2019 | linkuj Pod choinkę zamów sobie solar banka :):):) Pozdro
Lapec
| 12:46 sobota, 7 grudnia 2019 | linkuj Arya uwielbia, no chyba że jest mróz i się kulki z lodu robią pod łapami - to wtedy nie :P

Co do Papieża zdania nie mam, szanuję, ale tych pomników ma już chyba trochę (?) za dużo :)
Trollking
| 21:44 piątek, 6 grudnia 2019 | linkuj I co by ten Freud dorzucił - że chcę zostać papieżem? W sumie nęcące... Rozwiązałbym to, czym Kościół katolicki jest teraz i wrócił do korzeni, które były całkiem rozsądne. Oczywiście chodzi mi o Nowy Testament, nie Stary, ociekający krwią niewinnych (potop, Sodoma i Gomora itp., już nie wspominając o ofiarach ze zwierząt) :)

A papież? Jest/był mi obojętny. Ale jego kult, najczęściej bezkrytyczny, nie powiem, bawi :)
mors
| 19:27 piątek, 6 grudnia 2019 | linkuj Riposta - wedle stawu (mętnej sadzawki?) grobla... ;))

Ależ boli Cię ten JPII - a i Freud dorzuciłby Ci tu 3 grosze. ;))
Trollking
| 18:37 piątek, 6 grudnia 2019 | linkuj Lapec - fakt, lepsze toto niż większość miejskich koszmarków, ale i tak nie do końca przemyślane :) Kropa za śniegiem generalnie nie przepada, mokre, zimne, kijki śliskie... :)

Mors - aleś błysnął, mistrzu ciętej riposty (?) :) A poza tym klimaty alternatywnych sposobów pojawiania się na świecie są właśnie bliskie Twojej wierze :)
Lapec
| 18:19 piątek, 6 grudnia 2019 | linkuj Ja jednak pracuje nogami i głową, a nie ... :p
mors
| 17:15 piątek, 6 grudnia 2019 | linkuj T: sam wyszedłeś z...
No chyba, że jednak nie, i zazdrościsz innym xD

L: to trochę coś jak "grzybiarki" xDDD
Lapec
| 09:06 piątek, 6 grudnia 2019 | linkuj Trollking => A JP2 mi się akurat podobał ;]. Twoje skojarzenie mi jednak popsuło wrażenie :DDD
Chwale jednak że ten "pomnik" jest choć skromny, a nie wybudowany za pierdyliard milionów dolarów xD

Schron? No niestety przegrał u mnie dość mocno, tam fotki Kropy nie zrobimy(!!), a może szkoda? Kto wie czy Kropa nie uwielbiałaby wuchty śniegu :D

Plusy zawszę się znajdą, ale nie jest to piwo - zamarza na mrozie :P

Filip => dla mnie, na rowerze pewno z każdej strony ... za stromy. Do połączenia góry+rower jestem zbyt leniwy :D
gizmo201
| 21:21 czwartek, 5 grudnia 2019 | linkuj Melduję, że byłem kilka razy. Czy łatwy to zależy, z której strony atakowany. Chodź zjazd jakiś taki krótki ????
Trollking
| 21:17 czwartek, 5 grudnia 2019 | linkuj Za przesłanie śnieżku jak zwykle... podziękuję :) Myślę, że Kropa też :)

Schronisku z tym ich zakazem życzę wizyty niedźwiadków nagle wybudzonych z gawry :) Wtedy może zrozumieją, iż przeciętny piesek jest mniej upierdliwy od przeciętnego bąbelka :)

Plus zimy w górach? Piwo się nie grzeje :)

No i na koniec ten papa, który wygląda, jakby wyszedł z... A nie, nie będę kończył, bo znów się będę musiał tłumaczyć przed świętszymi od papieża. Więc dodam tylko, iż idealnie pasuje tu określenie POCHWAlony :)
Lapec
| 20:05 czwartek, 5 grudnia 2019 | linkuj Ale Morsie, ja spaceruje m.in. po drogach krajowych i jeszcze dostaje za to pieniążki (:P) => w górach niekoniecznie chce takie "atrakcje" :D

Tak, Leskowiec jest zdecydowanie pod rower - sam Gizmo pewnie tam z milion razy był heh. My jednak wolimy "z buta" :P

Klub abstynenta NIE, Batman NIE, jedzenie Majki NIE!!!, badyle TAK ^_^
mors
| 17:31 czwartek, 5 grudnia 2019 | linkuj Do klubu górskiego abstynenta oczywiście się piszę. ;p
Za to nie rozumiem, jak można taki łagodny pagórek trzaskać z buta zamiast rowerem xD i jeszcze że asfalt nudny - to jeszcze pospaceruj po jakiejś drodze krajowej. xDD
mors
| 17:27 czwartek, 5 grudnia 2019 | linkuj Jak to?? Ksiądz po kolędzie przed Świętami i.. przed kolędami?? xDD

Dopiero co się dowiedziałem, że koty jadali nie tylko cudaki w Chinach, ale i w o wiele bliższej nam geograficznie i mentalnie... Szwajcarii. :O

Widoczki słabe - chcieliśta badyli to (nie) macie. ;pp
Lapec
| 12:28 czwartek, 5 grudnia 2019 | linkuj No jest niezwykle agresywna, zwłaszcza dla obcych jak ucieka pod łóżko :D

Jak nic trzeba się gdzieś ruszyć :-)
Łukasz | 11:18 czwartek, 5 grudnia 2019 | linkuj No kotem ciężko będzie poszczuć, ciężko będzie nawet dobudzić:D No nic, trzeba gdzieś wybyć:p
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa jacys
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]