Lapec prowadzi tutaj blog rowerowy

Rowerowo-górski blog cyniczno-ironiczny ;]

Piątek i sobota, a mi na grunty przyszła ochota ^_^

  • DST 37.79km
  • Czas 01:51
  • VAVG 20.43km/h
  • Sprzęt Szkodnik
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 30 marca 2019 | dodano: 01.04.2019



Sorki za zaległości, ale jak się to mówi - ostatnio nawet nie mam kiedy się po tyłku podrapać ;///
Wasze BeeSy nadrobię w najbliższej chwili, pierw mój ;]



Zacznę od piątku, kiedy to wróciłem z pracy i miałem pogadankę na temat przyszłości mej z rodzicami. Nie wnikając w szczegóły, napiszę ino że Matce nie podoba się fakt, że chcę wydać swoje pieniądze, nie tak, jak ona chce. Poza tym w ogóle to bezsensowny plan, że chce sprzedać swoje mieszkanie - bo ona przecież ma do niego sentyment xDDDD. Bardzo skutecznie omijała je (i swoją matkę) przez parę lat, ale teraz jej szkoda heh iks dyyyyyy. Mniejsza o to - gadać to se może :-P

Zabrałem dupę w troki i rura na autobus, którym to Siostra wracała z roboty. Szybki sklep (i obiad) i nadrobiliśmy psie kilometry ku uciesze Arji ;). Jako że standardowo nie mieliśmy konkretnego planu, zaproponowałem spacer na moje klasyczne miejsce kwiatkowe. 

Dupa krokusowa -  brakło około dwóch dni pfffff xD


Ale że dość przyjemnie się szło, to pokrążyliśmy jeszcze trochę po lesie, znaleźliśmy mega fajną polankę i mogłem odprowadzić Gochę do bazy, a sam skierować się na przystanek autobusowy. Jako że autobusu nie było, to poszedłem do sklepu po którym ... w sumie doszedłem do domu xD Nogi zdrowe, to po się pakować do komunikacji miejskiej? :D

Trasa => https://www.relive.cc/view/e1291492738

Fotki piątkowe:
Głowna bohaterka dnia ;]

Przy torach, zezwalam, ale i tak nie wygląda to ani ładnie, ani uroczo pffff

Polanka i dobrze że się nie pomyliłem i rzuciłem tym co trzeba :D


=========================================
Dziś (sobota) wstałem natomiast około 7:00, później zasnąłem, następnie oczy otwarłem około 8:00 i ponownie Morfeusz. Finalnie obudziłem się około godziny 10:00 i po śniadaniu nastąpiła ewakuacja z domu, bo zaś było słychać głosy z gościnnego :D. Plan na rower miałem trochę bardziej ambitny, no ale na godzinę 17:30 umówiłem się na mecz GieKSy u Janiola. Do tego w głowie miałem misję zrobienia porządku w jednym pokoju na Piotrowicach, gdyż w poniedziałek przyjeżdża facet, który zabiera mi (oczywiście odpłatnie) trochę rupieciarni.

Z Gochą na mieszkaniu umówiłem się na 14:30 => czyli zostało mi tylko około trzech godzin na rower i dojazd z garażu na chatę. Padło więc na jazdę w stylu dookoła komina, gdzie założyłem sobie zrobić jak najwięcej kilometrów gruntowych ;)

Jechało się mega przyjemnie, gdzie pierw (przez Akademiki) ruszyłem w kierunku Halemby, następnie zrobiłem nawrót, zobaczyłem co się dzieje na Hałdzie Panewniki, po czym skierowałem się w kierunku bazy.

Następnie na Piotrowice, sprzątanie, spotkanie z Kęsym, mecz (w końcu wygrany) i zakończyłem sobotę.

BTW: Pierwsze "straty" również zaliczone :D


Trasa => https://www.relive.cc/view/e1291919924


Fotki:
Wjazd do lasu - ładny

Króciutka przerwa ;]

Brzydki las :P

KWK Halemba z dołu :)


Klimatycznie ...

... i tu też :). Tak, to Katowice ;]


Pierwsza okrągłość ;]. Wiem że moi koledzy i koleżanki z BeeSa już dawno po tej licznie - ale co mi tam, pochwalę się ;]


Hałdowe klimaty (KWK Halemba z góry).
Tą śląską górkę (Panewniki) lubię najmniej ...



Wiewiór ;] => Sarna była blisko, ale w ostatniej uciekła z obiektywu :(

I spokój (Brynów) - choć zdążyłem ino jedno wypić ;)


W niedzielę pierw spotkanie z Diobłem, później znowu Piotro, spacer (Mi Fit pokazał ogólnie 11.8km) i koniec weekendu.

===================================================
Można podsumować:
Eeeee, no nie wiem co napisać, więc nic nie napiszę :P



============================================================================
Mamy (od dziś) nowy miesiąc, więc trzeba było swoją debiutancką "służbówkę" na ten rok zrobić ;]
Trasa => https://www.relive.cc/view/e1293128973


W pewnym momencie łatwo nie było => skubany do miziania był pierwszy :D
- zajęty jesteś?
- oki, legne se xD

Jeszcze widok na Katowice :DDDD

I poezja wprost z Podlesia :DD



Ja wiem że to blog rowerowy, ale jednak sytuacja z ekipą od wywożenia gratów jest godna opisania xD. Otóż z piętnasto-sekundowym spóźnieniem (!!!) przejechali pod mój blok (jak to Ojciec określił) "Flip i Flap". Wiadomo - dwóch trzeźwych być nie może, bo takie rzeczy się nie zdarzają (no chyba że w bajce "Sąsiedzi" xD) więc trzeźwy był ino kierowca Flip (kurde, nie pasowało mi tylko że był wyższy), Flap robił za tego pijanego, albo MOOOOOCNO wczorajszego. Coś w stylu że jak tylko mi dmuchnął, to wyciągnąłem drzwi z pokoju z obawy o nie => zawierały elementy szklane xD.

Co do ich roboty to brakowało tylko muzyczki z Benny Hilla. Że Flap się nie zabił, albo nie przebił się nogą do mieszkania obok ... to winszuje mega xD. Flip natomiast z pełną powagą oznajmił mi że cytuję "przypadkowo rozwaliliśmy" panu kątownik przy drzwiach na klatce. Fajnie, a ten w mieszkaniu? No, też trochę. XDDDD. Oj tam - soooorry. W tym samym czasie co Flip gadał że mną (po robocie), Flap zaczął pertraktować z moim Ojcem, który to nagle stał się majstrem. Jako że nie chciałem już ich oglądać to Flap dostał 2x po sto gram gorzoły smakowej i tak ... zostałem kierownikiem. Ha!!! I to wszystko za jedyne 350zł - no plus wódka :D

Ale oki, jeden pokój czysty, plus drugi bez największego grata. Ciekawe jakie historię czekają mnie później. Póki co wiem (dzięki Flip i Flap) że parkiet jednak będzie potrzebował renowacji xD Tylko czy cyklinowanie czy coś innego? Muszę pomyśleć - grunt że ruszyło!!

:P

Ile to wszystko potrwa nie wiem. Wiem za to że raczej w kwietniu mam pokręcone. Jutro idealna pogoda pod DPD, ale co zrobić skoro ściany się drapania domagają? :))

PS: mega dobrze że nie pojechałem - wieje gorzej niż na Śnieżce, do tego oczywiście w twarz xD.


Kategoria Rower


komentarze
Lapec
| 21:27 czwartek, 4 kwietnia 2019 | linkuj I czarno-białe :D

Diobeł wie i zna podejście moje do miasta swego :DDD
mors
| 17:57 czwartek, 4 kwietnia 2019 | linkuj A do tego słowo WITAM ułożone z literek wyciętych ze starych gazet. ;))
Gocha | 13:59 czwartek, 4 kwietnia 2019 | linkuj Teeeeej opcja z opaską na oczy hmmm spoko mamy talent do smieszno dziwnych ujęc rodzinnych xD
Hej brat nie wyeołuj wilka z Chorzowa bo wiesz....diobeł nie spi...jeszcze sie obrazi :D
Lapec
| 05:53 środa, 3 kwietnia 2019 | linkuj Oj tak, dla duszy i portfela heh.

Psy jak dobrze trafią to fakt, niezłe życie mają - do tego Pancia może wsadzić do koszyczka i rura na DDRkę xDDD.

Tak, w Chorzowie dętki pękają, no i w moim przypadku są jeszcze inne aspekty :D
Mazia | 22:00 wtorek, 2 kwietnia 2019 | linkuj Chorzów nie wchodzi w grę z wiadomych powodów :D
mors
| 21:50 wtorek, 2 kwietnia 2019 | linkuj No nie wiem, czy im tak dobrze - nie mogą jeździć rowerami! :)
Trollking
| 21:23 wtorek, 2 kwietnia 2019 | linkuj Jak znajdziesz tam Wałbrzych, to wiedz, że sprzedaż to jedyny ratunek dla duszy :)

Psy to w ogóle mają klawe życie. Pod warunkiem, że trafią na odpowiednich ludzi, a jak wiadomo to towar dość deficytowy.
Lapec
| 21:07 wtorek, 2 kwietnia 2019 | linkuj Patrząc przez pryzmat pracy bliżej mi ... ekhem do Sosnowca - przynajmniej "PD" bez początkowego "D" bym miał z wiatrem w plecki xD. Dobrze mi się też mieszkało w Mysłowicach i to chyba nie była zasługa miasta, ino tej kwestii którą poruszyłeś :D

Remontuje i z każdą chwilą ... się coraz bardziej załamuje heh ;) Ciekawe co mnie spotka jutro? Może ten złoty pociąg w końcu (w ścianie) znajdę xDD

BTW: takim psiakom to dobrze - kąsek stawiku i patyka i w siódmym niebie ;)
Trollking
| 20:50 wtorek, 2 kwietnia 2019 | linkuj Arya jak widzę by się z Kropą dogadała - jest woda, jest szaleństwo, jest rzucanie czymkolwiek, jest szaleństwoszaleństwoszaleństwo :)

Klimaty familijne... Cóż, niedługo mi pyknie połowa życia jak wyprowadziłem się z domu, zwiedzając i mieszkając z grubsza w ćwierci Polski. Nic tak nie wpływa pozytywnie na rodzinne relacje jak odległość, nic też tak nie uczy życia :)

Remontuj, sprzedawaj, tylko w Tychach mieszkania nie kupuj! Może być nawet Chorzów :)
Lapec
| 20:17 wtorek, 2 kwietnia 2019 | linkuj A też często je widzę na śmietniku, albo raz nawet w rowie przy drodze xD. Jestem jednak zdania że lepiej je spalić, bo ta druga opcja z zaniesieniem do kościoła nie wchodzi w grę - ryzyko samozapłonu jest zbyt wysokie ;)
mors
| 19:56 wtorek, 2 kwietnia 2019 | linkuj Dziś widziałem święte obrazy na śmietniku - i to w górach! ;p W Tatrach byłoby to nie do pomyślenia. ;p;p

Sis zawsze możesz dać czarny pasek na oczy xD ;))
Lapec
| 13:56 wtorek, 2 kwietnia 2019 | linkuj Bo co będzie wychodzić, jak miło :P
Palec już się podgoił - można psuć kolejne :D. Albo i nie, ale już świętych obrazków nie ma (znaczy mam nadzieję że Ojciec zabrał ostatni), więc powinno być dobrze :D
Gocha | 12:38 wtorek, 2 kwietnia 2019 | linkuj Hahaha jak by mnie braciszek walnął na powitałce to już by nikt tego nie czytał,...wszyscy by uciekli xD
Nooo dużo sie dzieje w Piotro, a jeszcze wiecej przed nami. Narazie ogarniam rozwalone palce brata i święte obrazki ....dajemy rade xD
Arya na powitałce w deche .... , my jej wyłaz z wody a ta nam jęzor xD
Lapec
| 12:02 wtorek, 2 kwietnia 2019 | linkuj Jak złapie z jakąś czekoladą to spoko :D

Z Górnośląskim to nie będzie raczej problemu - mamy spoko terenów rolniczych. Z Katowicami gorzej, ale jak widać też się da heh ;) Nie ma sprawy :P Nawet se nie chce wyobrażać giry w gipsie dajmy na to w lipcu, przy plus 40*C - to by było za dużo nawet dla mnie xDDD.
mors
| 11:30 wtorek, 2 kwietnia 2019 | linkuj "Jak mam komuś kogo lubię "życzyć" jakiejkolwiek kontuzji (wiem, głupio brzmi xD) to jednak w styczniu, a nie np. w czerwcu heh. " - no dzięki ;p ;)

Górnośląskie, czy wręcz katowickie rolnictwo- brzmi ciekawie. Najlepsze by było tamże gospodarstwo ekologiczne. ;))

A Sis to dawaj na powitałki ;D;D ;)
Lapec
| 11:08 wtorek, 2 kwietnia 2019 | linkuj A no Kuzynostre miałeś "zmaszczony" początek sezonu - za mało śniegu mieliście w tej Wielkopolsce i człowiek nie wiedział jak się ma zachować na śliskim ;). Teraz już ino do przodu!! Jak mam komuś kogo lubię "życzyć" jakiejkolwiek kontuzji (wiem, głupio brzmi xD) to jednak w styczniu, a nie np. w czerwcu heh.
Cyklinowanie bez lakieru (sprawdzałem) 30zł/m2. Jakbym robił tą chatę i miałbym w nim mieszkać "do końca świata", to bym się nie zastanawiał, a tak to jeszcze nie wiem. Pewno zrobię ... po swojemu heh ;)

Mors: A to prawda, że za kasę ze sprzedaży bym mógł jakieś włości w JG kupić, tak samo jak pewno pół kamienicy we Wałbrzychu :D Lubie jednak mój Śląsk :)
Właśnie to tak jest. Ja Piotro odgracam, bo to co nie pasowało do Brynowa, to leciało na Piotro i się uzbierało xD, póki co pół hasioka heh
Roweru będzie teraz pewno mniej, a Siostry więcej - pewno też spacerów z bro dojdzie (heh), a pole znajduje się na granicy Katowic i Mikołowa, ale na naszej dzielnicy Zarzecze, bez problemu można takie placki zobaczyć ;] Będę polował dla Ciebie ;)))
mors
| 10:03 wtorek, 2 kwietnia 2019 | linkuj PS. opyl chałupę i będziesz miał na luks chatę w Jeleniej i jeszcze na dobry rower Ci zostanie. ;))
mors
| 10:01 wtorek, 2 kwietnia 2019 | linkuj Spoko wpis, mimo że roweru to tutaj jest najmniej. ;>
A nie, jeszcze mniej jest Siostry Twej. ;p ;)

Mi ostatnio rodzice zrobili najazd na chatę, ze stertą starych mebli i zaczęli mi urządzać mieszkanie. xD A jak tłumaczyłem, że wszystko się nie zmieści, to mi powiedzieli, co powinienem wywalić do piwnicy (np. rowery!) - no comments. ;p
Skończyło się to wszystko kiepsko... ;p

W tej apce to powinna być jeszcze aktywność "spacer z bro" i gustowna ikonka do tego. ;)

No i najważniejsze: czy ten ciapek w polu to też Katowice? :D
Kuzyn | 09:50 wtorek, 2 kwietnia 2019 | linkuj Ładnie Kyzynostre. Ty już 1k nakulane, a ja dopiero dzisiaj kończę leczenie giry. Może od przyszłego weekendu też se coś pokręcę.
A co do modernizacji Piotro to się nie daj. Rób swoje mieszkanie za swoją kasę po swojemu ????
A tak na marginesie to jak podłoga jest zdrowa to polecam cyklinowanie parkietu zamiast tanich paneli. Parkiety są cool????
Lapec
| 05:50 wtorek, 2 kwietnia 2019 | linkuj Spoko, Gocha i Ojciec do pomocy są, prócz tego dużo osób się zaoferowało "ot tak se". Będzie dobrze :)
Ze strat ino opuszek palca popsułem jak święty obraz demontowałem - pokarało :DDD
Mazia | 22:08 poniedziałek, 1 kwietnia 2019 | linkuj Cóż mogę powiedzieć? Trzymam kciuki i nie daj się!
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa enera
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]