Lapec prowadzi tutaj blog rowerowy

Rowerowo-górski blog cyniczno-ironiczny ;]

2/3 Czupel

  • DST 32.58km
  • Kalorie 6499kcal
  • Aktywność Wędrówka
Sobota, 7 lipca 2018 | dodano: 09.07.2018
Uczestnicy



Drugiego dnia wyspani jak ta lala (taaaa, od drugiej do siódmej rano xD) mogliśmy dość żwawo zebrać swoje manatki i uciekać z noclegu => wszak byliśmy zaraz koło szlaku :D Następnie na gibko na toaletę i śniadanie do schronu (1052m n.p.m.) i jazda na szlak niebieski (bardzo taki se), bo Gocha już wychodziła w Piotrowicach na pociąg. Przez Bramę Krakowską (685m n.p.m.) i Bystrą doszliśmy ponownie na miejsce naszego wczorajszego startu, czyli dworca w Wilkowicach.

Ten odcinek ... no był szybki, do tego zbierałem "ochrzany" - raz od Siostry bo się spóźnimy, a dwa od chłopaków bo gonie xD. Finalnie Marcina i Filipa przekupiłem piwem w puszce, a Gocha se sama wymyśliła że nie czeka, ino już idzie czarnym, a my ją dogonimy :) No oki :)

W Wilkowicach sklep i poprzez miasto oraz kolejne nawierzchnie utwardzone doszło do spotkania wszystkich uczestników. Piwo w dłoń i w las dalej czarnym szlakiem, coby nam jagódek nie wyzbierali. Jeden mały postój przy Skale Czarownic i meldujemy się na Smoczej Jamie (897m n.p.m.) Od tego miejsca już zaczęło się szukanie darmowych owocków ;] Miejscówkę udało się znaleźć dość niezłą i nastąpił podział na dwie grupy => my rodzinnie zajęliśmy się zbieraniem, a pozostała dwójka poszła się obijać na Czupel (930m n.p.m.)

Pozbierali i nastąpił kolejny podział, gdyż stwierdziłem z Marcinem że szkoda wracać i się nudzić w niedzielę, więc zostajemy :) Filip miał umówione na jutro rowerowe spotkanie, więc wziął mi Siostrę "pod pachę" i zeszli na Zuga. My natomiast rura do Międzybrodzia szukać sklepu i noclegu nad jeziorem. Bardzo sympatycznym szlakiem czerwonym, zeszliśmy do poziomu 334m n.p.m. chwile po godzinie 18:30 => sklep został płynnie znaleziony, zapasy uzupełnione i ... kibel. Zero opcji noclegowych ;/ Doszliśmy do zapory w Żarnówce, następnie na szlak czerwony, który biegł w kierunku Góry Żar. Zaczęliśmy odczuwać nogi, no ale spać gdzieś trzeba było. O 21:00 znaleźliśmy w końcu opuszczony ośrodek i po konsultacji z Panią Sąsiadką nt: czy ktoś tego pilnuje, uznaliśmy że to jest to!! Płasko, widok na jezioro, miejsce na ognisko. Gitara :)

Ognisko udało się nam jakimś cudem odpalić (wilgoć ;/) pojedli wusztów i kartofli (z dość średnią ziemniaczaną przyprawą) i poprzez odgłosy imprezy po drugiej stronie do namiotu na kimono ;]
=====================================================================
Trasy dwie - Endo się popsuło na około kilometr xD
https://www.relive.cc/view/e1153462751
https://www.relive.cc/view/e1153800901


Fotki:
Baza noclegowa :)

Schron i Klimczok w centralnej części

Szlak niebieski i widoczek z niego


Le Autor na tle Bystrej :D

No dobra, tu jest Bystra :D

Słonko dawało radę heh

Fotkę w lustrze? :D

Widok na Skrzyczne z Wilkowic Górnych 454m. n.p.m.

W komplecie :)

Szlak czarny, jak widać (trochę mało wyraźnie - sorki) zresztą :P

Klimatycznie ;)
Z cyklu znajdź Siostrę :D



Jakoś się skojarzyło :D

Jest i on

Szlak zejściowy

I na dole => na wprost Gór Żal wróć Żar

Odcinek asfaltowy ominiemy, a tu zapora ...

... i dwie atrakcje wieczorne :)


Bazę noclegową opisze w "jutrzejszym" wpisie ;)
================================================================
PS: Kuszące xD


Kategoria Góry


komentarze
Lapec
| 10:23 wtorek, 10 lipca 2018 | linkuj Dobrze że nie leciałaś za mną do Wilkowic, tam nawet Filip narzekał :D
Gocha | 10:13 wtorek, 10 lipca 2018 | linkuj Hehehe znalazłam sie xD
Ale nogi zapieprzają mnie do dzis po tym biegu na pkp :D
Lapec
| 22:03 poniedziałek, 9 lipca 2018 | linkuj Jeden taki duży w jagodach :P
Co do pozostałych, im bliżej wieczoru, tym bardziej mnie i kwiatuszki i widoki nie obchodziły ;))
Trollking
| 20:34 poniedziałek, 9 lipca 2018 | linkuj O, teraz widzę nawet góry! :) I kwiatuszki :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa jacwb
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]