Lapec prowadzi tutaj blog rowerowy

Rowerowo-górski blog cyniczno-ironiczny ;]

Ja Gut!

  • DST 24.81km
  • Kalorie 3025kcal
  • Aktywność Wędrówka
Niedziela, 30 lipca 2017 | dodano: 31.07.2017


Wczoraj było rowerowo więc dziś spacer coby nie było monotonnie (-: 
I tak od początku. Poranek na mega leniu no ale przed godziną 6.00 udaje się zebrać cztery litery i poprzez kolejną nadprogramową wizytę u babci mej (psia mać) udaje się mi w towarzystwie Gochy złapać pociąg o 7.52 i jazda do miejscowości Łodygowice. Dużo złego można na Katowice powiedzieć ale na bank nic nt: lokalizacji :-) Uwielbiam ten manewr że za niecałe 13 zeta i trochę ponad godzinę jazdy jestem w górach heh.
Pociąg sprawnie dojeżdża do celu na którym pierw misja szukanie sklepu (znalazła się Biedra) a następnie jazda na coroczną misję jagody :) Jako szlak wybieramy kolor czerwony i po około półtorej godzinie meldujemy się na szczycie koronnego Czupla gdzie określamy co następuje yyy nie ma jagód xD No nic trudno przyjemniej górki i widoki zostają xD Na całe szczęście na grani jednak trochę było więc coś tam uzbierać się udało :-) Później standardowo sklep na Magurce i misja dół szlakami czerwonym i czarnym. Oj zejście dało standardowo w podeszwy heh. W Bielsku Mikuszowicach jeszcze szukanie sklepu i poprzez kolejny tym razem zatłoczony pociąg wracamy do Piotrowic gdzie w nagrodę wpada kebab :-)
Intensywny to był weekend czyli zgodnie z planem, po pracy bym chyba końcówkę dnia przespał gdyby nie.... babuszka psia mac razy dwa heh :D Jutro teren służbowy a potem odpoczynek ;]
===================================================================
Trasa i plus minus profil:


Fotki:
No i zaczynamy wycieczkę ;]

Pierwsze widoczki :)

Ładny szlak ....

.... i brzydki szlak :D

Tak jakby cel, choć to już moje n-te wejście tam wiec fotek i dalej w trasę :)

Widoczek z okolic szczytu

Granią do przodu

Gocha podczas zbiorów, w tle po prawej stronie góra Żar

Schronisko na Magurce po raz pierwszy

I sklepik z piwkiem za 3.50zł :)

Obiad w formie Szynki Szlacheckiej ze słoika z widokiem na Skrzyczne i Bystrą :)

Miły akcent :) Da się? Da!!

Siostra malinek nie popuści nigdy :D 

Schronisko po raz drugi, już po zbiorach :)

Opcji a opcji :) My jednak zgodnie z planem na czerwony ;]

Smarowałaś się? Tak. A plecy? yyy :D

I rozpoczynamy schodzenie od którego podeszwy mnie dziś bolą xD

Widok ze szlaku na Bielsko. Był jeszcze plan na górkę po lewej ale Siorka coś nie była za mocno zainteresowana D
Żaba :D

A jednak to nie był niedokończony hotel ino jakiś szpital

Fotka z Mikuszowic i na pociąg ;]

Wstydu nie ma :)))

======================================
Koniec miesiąca więc można jakoś podsumować :) patrząc na deszczowy początek miesiąca nawet przyzwoicie ;] Dobrze że pomału się terenówka służbowa kończy więc znów będzie można trochę DPD podgonić :)


=======================================
Rozpoczynamy trzeci etap :D


Kategoria Góry


komentarze
Lapec
| 19:34 poniedziałek, 31 lipca 2017 | linkuj A u mnie poranek w sumie w dechę ... o dziwo :D Jagut już pomrożony, poczekają na zimę ;] Plecki w sumie ładnie opalone i nawet nie bolą :)
PS: kupuj namiot i jadziem na noc z duchami :D
Gocha | 12:21 poniedziałek, 31 lipca 2017 | linkuj Dobry to był trip. Rano troche ciezko sie wstawało ale co tam ,dzis jagódki z cukierem :D
No i prosze wyjasniło sie co to za szkieletor byl, to sanatorium w morde...moze tam straszy ? Lubie takie klimaty :P
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ubyni
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]