Lapec prowadzi tutaj blog rowerowy

Rowerowo-górski blog cyniczno-ironiczny ;]

DPD 17/2023

  • DST 30.11km
  • Czas 01:26
  • VAVG 21.01km/h
  • Sprzęt Szkodnik
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 23 marca 2023 | dodano: 23.03.2023

W weekend przymusowy odpoczynek od roweru, bo jak wiadomo => Szkodnik się serwisował :). Nadrobiło się za to towarzysko i najważniejsza (no może prócz daty ślubu Młodego xDDD) informacja z niego to taka, że Marshallowi jest już trochę lepiej ^⁠_⁠^

Rower miałem odebrać w poniedziałek, odebrałem (obsówa po ich stronie - wybaczam :P) we wtorek, w środę po pracy musiałem polatać po Centrum (od jutra do poniedziałku włącznie będę na Słowacji), więc opcja na rower w tym tygodniu była ino dzisiaj. Patrząc po pogodzie ... to i tak innej opcji niż DPD by nie było ;)

Poranek (ostatni przed zmianą czasu taki - jupi!!) ... 

... i 10°C 〜⁠(⁠꒪⁠꒳⁠꒪⁠)⁠〜. Miody, do tego rower super przygotowany (choć i tak milion razy bardziej ufam Diablastemu!) i rura ʘ⁠‿⁠ʘ. Trasa przez D3S i Zawodzie zleciała mi mega szybko i sprawnie (jakieś 2km/h szybciej niż zwykle) więc ino dwa zdjęcia zwierzaków: 


Sztywne jakieś :D 

Po pracy powrót w warunkach jeszcze korzystniejszych aniżeli rano :). Osiemnaście kresek powyżej zera i ino plecak z ciuchami (gacie termoaktywne oczywiście na tyłku :P) pękał w szwach :P 

Wybrałem powrót przez okolice stawu Upadowego, który to zyskał nowe tabliczki ◉⁠‿⁠◉ 


A, no i wiało ಠ⁠﹏⁠ಠ ... 

... ale nie to było najgorsze ಠ⁠_⁠ಠ 

Gnoje dalej tną, a i jeszcze mi ścieżkę gałęziami zawalili ಠ⁠_⁠ಠ 


Już na bank ತ⁠_⁠ತ. Bo co? Bo was trafili? ¯⁠⁠\_⁠ಠ⁠_⁠ಠ⁠_⁠/⁠¯

Ehhh, reszta to klasycznie D3S, Ligota, a po pociągach ... 

... do bazy ☜⁠ ⁠(⁠↼⁠_⁠↼⁠) 

W domu już ino przygotowania => sklepy, domycie i kontrola Kropki, pakowanie, i ogarnięcie (to zaraz :P) prowiantu na pierwszy dzień naszego krótkiego wyjazdu :) 

===========
Posprawdzałem jeszcze wczoraj jak wyglądają moje szlaki na Małej Fatrze, i jest jeszcze coś nowego do pochodzenia, ale duble i tak się będą pojawiać bo Magda będzie tam pierwszy raz :). 

BTW:
"Od 1 marca do 15 czerwca zostanie zamkniętych kilka szlaków w słowackiej Małej Fatrze. Ma to związek z ochroną przyrody, a konkretniej z okresem przychodzenia na świat młodych. Ponadto gleba po zimie jest bardzo wrażliwa na erozję, a zamknięte szlaki należą do popularnych." 

Sprawdziłem => dwa z nich mam przedreptane, a jeden (ten na samym dole) mnie (na ten wyjazd) w ogóle nie interesuje :P. Do boju zwierzaki więc (⁠ ⁠◜⁠‿⁠◝⁠ ⁠) 

===========
Trzymajcie ino kciuki o pogodę, bo tak na dwoje babka wróżyła się zapowiada

 
Szczęście się przyda, albo choć ... klasyczny FART ;))


Kategoria Rower

DP(i prawie)D 16/2023

  • DST 27.25km
  • Czas 01:19
  • VAVG 20.70km/h
  • Sprzęt Szkodnik
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 16 marca 2023 | dodano: 16.03.2023


Coraz więcej złowrogich obiektów latających za oknem => czujną trzeba być :P

BTW: ludzie za oknem to już co innego xD 


Tak jak było zaplanowane, tak zostało wykonane :). Warunki troszkę gorsze aniżeli wczoraj, bo już nie wiało po placach i było zimniej. Trudno :P. Ogólnie trasa (bez Hubertusów) to kopiuj-wklej z wczoraj ;] 

Dzień zrobił mi za to poranek i takie oto zdjątka: 
Wschód słonka z osiedla Zadole ᕦ⁠(⁠ò⁠_⁠ó⁠ˇ⁠)⁠ᕤ

Oślepiające słońce z ulicy Kłodnickiej 

I D3S ʘ⁠‿⁠ʘ 


Warunki na piątkę ... dodatnią oczywiście :). No dobra => na 4+, bo jednak jedna para cienkich skarpetek to troszeczkę za mało było ;))) 

Po robocie rura na serwis. Trasa ino minimalnie zmieniona za pętlą brynowską 〜⁠(⁠꒪⁠꒳⁠꒪⁠)⁠〜. Tu zawsze mnie rozwala akcja => ścieżka po lewej, zmiennnik świateł ... po prawej xD 

Ale ogólnie to lepiej się tu jedzie ... 

... aniżeli po tym kostkowym czymś wczoraj ;) 

Na serwisie ino chwila rozmowy i z buta do domu. Nie było co pstrykać ... więc ja :P 



Jutro pociąg + Mysłowice, a pokręcę może coś w sobotę jak odbiorę (ponoć) Szkodnika ;) 

=========== 
Możecie więc zacząć tęsknić ... 



... :DDDDDDD
 


Kategoria Rower

DPD 15/2023

  • DST 34.06km
  • Czas 01:39
  • VAVG 20.64km/h
  • Sprzęt Szkodnik
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 15 marca 2023 | dodano: 15.03.2023


Weekend i po weekendzie :P. W sumie to mamy już środę, ale poniedziałek i wtorek (przez warunki atmosferyczne + pracę) są do zapomnienia :PP.

A tak to w sobotę misja sklepy (dużo sklepów) i padnięcie do wyrka przed dobranocką :D. W sumie to polecam raz na jakiś czas sobie pospać trochę ponad ... trzynaście godzin 。⁠◕⁠‿⁠◕⁠。. Ma to oczywiście też swoje minusy :P Konkretnie to poranny ból pleców heh ¯⁠\⁠_⁠(⁠ツ⁠)⁠_⁠/⁠¯ 


Na całe szczęście i tak mieliśmy iść do Libero (po tytonie do sziszy) to wyszedł przy okazji spacer rozprostowujący kości :). O taki: 


Fajnie, cieplutko ... 

... i w końcu zaczyna wiosna kiełkować :)))) 


Na samym końcu na chwile spotkaliśmy się jeszcze z Gochą na szybkie klachy. Powitałka (no teraz to pochorowitałka ;/) jeszcze chyba wujka poznaje ... 

... a Siostra (ta czarna kropka w oddali xD) se choć troszkę pobiegała :DDDDD 

=================
Dziś w końcu warunki miały pozwolić na spokojną jazdę (⁠ ͝⁠°⁠ ͜⁠ʖ͡⁠°⁠)⁠ᕤ. I tak było :). Niby temperatura ino na delikatnym plusie, ale za to jak wiało w plecy to ino ja wiem :P. 

Na końcówce Zawodzia zameldowałem się już chwile przed godziną 06:35, to pracy ino pomachałem z daleka heh. Zamiast być w niej grubo przed czasem, to pojechałem sobie na Hubertusy zobaczyć co i jak :) 

W sumie to ... normalnie :)). Więcej zdjęć (na całej trasie) nie robiłem, bo się bałem że mi się wiatr skończy :P. A w pracy zameldowałem się oczywiście i tak ze sporym zapasem czasowym ᕙ⁠(⁠ ⁠~⁠ ⁠.⁠ ⁠~⁠ ⁠)⁠ᕗ

Po niej celem nadrzędnym (no prócz powrotu na chatę :P) były odwiedziny w miarę nowego (otwarli się w lipcu 2022) salonu GIANT-a na Ochojcu. Kolega z roboty tam naprawiał parę spraw rowerowych i po prostu pochwalił serwis. Szkodnikowi w sumie to nic nie jest, ale można było się przecież rozeznać => Diobła nie mogę cały czas fatygować, Rolną dawno mi zamknęli, i w sumie jedyny sprawdzony serwis mam w Mysłowicach (⁠◠⁠‿⁠◕⁠). Blisko roboty, ale daleko od domu ;)

Najprościej było się tam dostać przez Giszowiec, no ale jest ... jak jest ಠ⁠﹏⁠ಠ. Padło więc na klasyczny powrót przez Nowy Nikisz, D3S, i tak aż do pętli brynowskiej gdzie odbiłem na z Ochojec, a stamtąd na Piotro. 

Zaczęło się jednak od tego, że autobus wyjeżdżający z zatoczki prawie mnie na chodzik wyrzucił ತ⁠_⁠ತ 

Jak nic pół metra odstępu xD 

Dalej już klasycznie 
=> ścieżka dobra ... 

=> ... i ścieżka (poza pasem drogi publicznej i jedna i druga) zła xD 



Na miejscu (ekskluzywnie mają w środku heh) szybka, ale konkretna rozmowa z serwisantem i jutro zostawiam tam rower na dwa dni ʘ⁠‿⁠ʘ. Zobaczymy, ale za kontrolę i czyszczenie napędu, odtłuszczenie hamulców (klocki są jeszcze ponoć ok), wymianę linki i pancerza blokady amortyzatora, nowe śrubki do mostka plus jeszcze ogólne oględziny całości Szkodnika => około stu złotych. Zaryzykować można, a i później do domu niedaleko ;) 


Jutro warunki zbliżone do dzisiejszych, ino popołudniu troszkę więcej słońca. Roweru na piątek i tak nie potrzebuje, bo towarzysko odwiedzam po pracy Mysłowice :)

==================
A dziś ponoć znowu inflacja spadła 。⁠◕⁠‿⁠◕⁠。


No chyba że Pierwszej Damie chodziło o coś innego ;)))


Kategoria Rower

DPD 14/2023

  • DST 29.27km
  • Czas 01:25
  • VAVG 20.66km/h
  • Sprzęt Szkodnik
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 10 marca 2023 | dodano: 10.03.2023


Nowe, najlepsze miejsce kota na odpoczynek => na ciuchach (i tu trochę na piżamie :P) po rowerze heh xD. A co jeszcze do roweru, to patrząc wczoraj po prognozach pogody nie było mowy coby dziś rano pójść na pociąg! Rano plus sześć, popołudniu nawet +15 :))). Wstałem, ogarnąłem się i ruszyłem ୧⁠(⁠^⁠ ⁠〰⁠ ⁠^⁠)⁠୨. Termoaktywne ciuchy oczywiście ciągle na tyłku, ale w domu została i czapka i komin i (debiutancko w tym roku) rękawiczki długopalczaste ;].

Początek był jednak jeszcze troszkę chłodnawy, ale na DSS słonko fajnie podnosiło temperaturę odczuwalną 。⁠◕⁠‿⁠◕⁠。 

O taką :P

Jak na ostatnie dojazdy do roboty ... to istna Jajorka heh :PP 

W okolicach Nowego Nikiszowca stwierdziłem, że mam jeszcze sporo czasu do początku roboty więc odwiedziłem klasyczny Nikiszowiec :)


Stoi <⁠(⁠ ̄⁠︶⁠ ̄⁠)⁠> heh 

W pracy o czasie, a tam czekała na mnie słodka (pigwa też słodka :P) niespodzianka od koleżanek z mojego działu :). W domu będzie konsumowanie :))

Dostaliśmy jeszcze po dobrym cuksie od koleżanek z działu księgowości i rachuby, i po ośmiu godzinach pracy szło się zbierać na chatę i rozpocząć weekend ;]. Tak, było ciepło (14.5°C), i nie ... nie było sucho xD. Gdzieś w okolicach godziny 13:00 popadało, a nawet pogrzmiało xD. Jak najszybciej więc uciekałem z ulicy na DDR-kę :P 

Za Nowym Nikiszem już ładnie ... 

(BTW: to prawda ʘ⁠‿⁠ʘ)

... a wyczekiwane przeze mnie połączenie tego odcinka z D3S rośnie w siłę ᕙ⁠(⁠⇀⁠‸⁠↼⁠‶⁠)⁠ᕗ 


Póki co jednsk zjazd na ulicę ( + darmowe mycie pyszczka wodą z błotem spod kół na zjeździe) i klasycznie na pociągi ʘ⁠‿⁠ʘ.

Fotka tym razem z szerszej perspektywy ^⁠_⁠^ 


Pod blokiem ino na szybko wycieranie Szkodnika z błota ... 

... i do sklepu po którym to, udało mi się trafić kicajca w locie :P 


Jutro pogoda zaś się kaszani => lekko na minusie + opady śniegu od rana ಠ⁠﹏⁠ಠ. Szanse na jakąś jazdę oceniam na plus/minus ... Ziobrę :P

=========
A na koniec "pozytyw" xDDDDDDDD 



Kategoria Rower

DPD 13/2023

  • DST 29.94km
  • Czas 01:31
  • VAVG 19.74km/h
  • Sprzęt Szkodnik
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 7 marca 2023 | dodano: 07.03.2023


Podziękowanie dla Marzeny za przesłanie powyższej fotki - czekałem żeby użyć :))))

Dzisiejsze DPD zdecydowanie nie było planowane, ale zobaczywszy takową prognozę pogody: ...

... postanowiłem się rano ruszyć ... na rower. Przecież biegać nie będę ;))

:PPPPPPPP 

Nawet komfortowo się wyspałem, ogarnąłem, i ruszyłem w kierunku słońca yyy roboty. Fajnie było i nawet (gdzieś w okolicach zera) cieplutko ;]

Czas miałem mega dobry, to na D3S postanowiłem zobaczyć co to za informacja wisi na słupku. Była to proponowana trasa objazdu zamarzniętego (no teraz nie) odcinka drogi. Zapomniałem niestety się spojrzeć do góry i skorzystałem ;))

Nie pierwszy raz (zawsze zimą) zresztą => ogólnie to nic szczególnego :P 

Poza tym to bez przygód, wiatru, i ino dwie fotki wschodu słonka:
=> z Zawodzia 

=> i z Szopienic 


Po pracy już z przygodami, a konkretnie to z jedną xD

No tak, wiało makabrycznie!! Kierunek? 

Taaaaa ತ⁠_⁠ತ

Na Szopienickiej urodził mi się jednak w głowie niecny plan。⁠◕⁠‿⁠◕⁠。. Na D3S mogę przecież się dostać przez Upadowy, i w lesie się trochę schować przed wiatrowym ʘ⁠‿⁠ʘ. 

Dojazd w końcu spoko ... 

... staw obecny ... 

... i na chwilę do lasu 〜⁠(⁠꒪⁠꒳⁠꒪⁠)⁠〜 



Taaaaa ತ⁠_⁠ತ 

Masakra ಠ⁠﹏⁠ಠ. Do domku wróciłem więc ulicą Porcelanową, a później klasyk przez pętlę brynowską. Połączenie wiatru i wycinki ... mi wenę odebrało xD.

Na jutro prognozy się troszkę poprawiają, ale wciąż są niepewne ಠ⁠﹏⁠ಠ. Do tego, wpada mi wizyta u rodziców na Brynowie (od razu po pracy) więc będzie przejażdżka pociągiem. A w czwartek śnieg z deszczem, albo sam deszcz, no albo śnieg, póki co ... to ino słońce wykluczają heh xD. Rower więc dopiero MOOOOŻE (choć wątpię :P) w piątek ಠ⁠ω⁠ಠ

Zgadza się :D 

I do następnego ᕙ⁠(⁠⇀⁠‸⁠↼⁠‶⁠)⁠ᕗ


Kategoria Rower

Z Ostrego ... na Halę Radziechowską (1008m.n.p.m) gęsiego :P

  • DST 12.87km
  • Kalorie 1234kcal
  • Aktywność Wędrówka
Sobota, 4 marca 2023 | dodano: 05.03.2023


W końcu górki i biały puszek ʘ⁠‿⁠ʘ. Od środy te góry za mną "łaziły", a wczoraj stwierdziłem, że pogoda będzie optymalna (na szlak, bo na rower to raczej średnia) to trzeba jechać i coś pochodzić 。⁠◕⁠‿⁠◕⁠。. Zapytałem Magdę czy też nie ma ochoty. Miała ʘ⁠‿⁠ʘ. Zapytaliśmy też kota czy nie ma ochoty. No nie miała :D. Stwierdziła że popilnuje wersalki :PP 


==========
Wczoraj oczywiście było grzecznie, bo musiała jechać Kropka. Koleje Śląskie powariowały z tymi cenami - bilet w jedną stronę, dla jeden osoby => 19.95zł. Do tego jeszcze w Pszczynie przesiadka na autobuso-pociąg xD. Podziękowali :P 

Pobudka, jajecznica i warzywka, i rura trochę ponad godzinę jazdy do miejscowości Lipowa - Ostre ᕙ⁠(⁠⇀⁠‸⁠↼⁠‶⁠)⁠ᕗ 

No i fajnie - parking za "Bóg zapłać" :P ʘ⁠‿⁠ʘ 

I już na szlaku <⁠(⁠ ̄⁠︶⁠ ̄⁠)⁠> 




XDDDDDDDDD 

Kontrola czasu dojścia (z nie-piewem xD) ... 

... coś pomiędzy ... 

... i na celu ʘ⁠‿⁠ʘ 

A sroka jak nie znajdzie krokusów, to znajdzie 20gr w śniegu :DDDDDD 


Ze szczytu widoków nie było wcale, to poszliśmy na punkt widokowy => 4 minuty iścia. Luzik ^⁠_⁠_⁠_⁠_⁠_⁠_⁠_⁠_⁠_⁠^ 

Jest moc widoków :D 

Ale za to ... były szyszunie :P 


Następnym etapem wycieczki miał być popas w domku na Hali Radziechowskiej ᕙ⁠(⁠⇀⁠‸⁠↼⁠‶⁠)⁠ᕗ. No to idziemy ᕙ⁠(⁠⇀⁠‸⁠↼⁠‶⁠)⁠ᕗ 

I error ಠ⁠_⁠ಠ. 

Jakiś pan se tam zrobił pitt-stop z psem, więc stwierdziliśmy że nie będziemy przeszkadzać ^⁠_⁠^. No i w dół :P 

Plan był taki ... 

... no ale od czego (bez sensu byłoby iście przez godzinę przez wsie) jest Strava? :D 

Oj, no nie mogłem się powstrzymać od przejścia tej pożarówki => i w sumie, to oprócz tych 15 minut mam całkiem nowy ślad na mapie :D 

Ślad, który nazwę śladem zwyroli ತ⁠_⁠ʖ⁠ತ. Tak, tych punktów było 17 ರ⁠_⁠ರ ... 

... a na końcu bonus ಠ⁠﹏⁠ಠ 


Na plus ino pszczółki ಠ⁠‿⁠ಠ 

I do auta ¯\⁠⁠_⁠ಠ⁠_⁠ಠ⁠_⁠/⁠¯ 

No ale pętla musi być domknięta, bo jak to mogło być inaczej :P 


Droga powrotna mega spokojna, po drodze jeszcze do Lidla na zakupy, a potem na Brynów na mecz GieKSy. Przegrany, ale dzień i tak uważam za pozytywny 〜⁠(⁠꒪⁠꒳⁠꒪⁠)⁠〜

A teraz jeszcze bym chciał szlak "królewski" z Żabnicy na Rysianke, krokusy na Chociu, zimowy z Magdą na Małej Farze na Słowacji ... i dać temperatury umiarkowane. A potem upały :PPP 

============ 
A tu moje plany na dziś: 



:PPPPPPPP 


Kategoria Góry

DPD 12/2023

  • DST 29.83km
  • Czas 01:28
  • VAVG 20.34km/h
  • Sprzęt Szkodnik
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 2 marca 2023 | dodano: 02.03.2023


W sumie to też bym pospał ... 

... i przy ciepłym posiedział :P. Zarabiać pieniążki jednak trzeba ale pierw do pracy trzeba dojechać :). Dziś ponownie najlepszym możliwym sprzętem!

Pójście spać praktycznie od razu po dobranocce ma swoje zdecydowane plusy. Gonić się nie musiałem, jeszcze kota wybiegałem, a i tak wyjechałem o mega spokojnej porze ;]. Warunki ponownie bezwietrzne, temperatura zbliżona do wczorajszej (około -6°C) => jechało się jednak jeszcze bardziej komfortowo termicznie (o ile można tak napisać) aniżeli wczoraj ᕙ⁠(⁠⇀⁠‸⁠↼⁠‶⁠)⁠ᕗ 

Z atrakcji to ino jakiś zwierz (pewno sarna) mi tu przeleciał/a :P 

Później to już ino polowanie na wschód słońca ^⁠_⁠^

Finalnie o wiele gorszy od wczorajszego (⁠◡⁠ ⁠ω⁠ ⁠◡⁠)

BTW: przed tym zdjęciem Pani wyjeżdżająca z osiedla by mnie na masce przewiozła xD. Ja przyhamowałem, a ona dopiero się w moją stronę popatrzyła heh. Wystraszyła się na maxa więc wybaczam :)

Końcówka dojazdu to już ino słoneczko za przewodnika ... i do roboty ᕙ⁠(⁠⇀⁠‸⁠↼⁠‶⁠)⁠ᕗ 


Po niej znowu nie mogłem się za bardzo błąkać, bo zębolog czekać nie będzie ;). Temperatura podskoczyła z minus siedmiu na plus siedem więc w plecaku wylądowały:
- czapka
- komin
- rękawiczki długopalczaste
- drugie skarpetki
Kalesony oczywiście dalej na tyłku :PPPP

Skoro rano jechałem przez Nowy Nikiszowiec, to nazot przez Zawodzie z dołożeniem Wilhelminy ◉⁠‿⁠◉. W sumie to nic ciekawego się nie działo, więc ino idiotyzm z Zawodzia: 

Dwa kolory kostki? Mietek dawaj szablon i białą farbą :DDDD. Można olewać, ale ja tam i tak wolę nią jeździć bo zamiast czterech hipotecznych postoi na światłach ... mam ino jeden ^⁠_⁠^.

Do domku dojechałem mijając się co chwilę z kolegą z roboty ... 

... a za pętlą => ja na Piotro, Petarda na Ochojec ;) 

Jutro pociąg ... bo ani ciepła, ani słońca ಠ⁠﹏⁠ಠ. Nie będę tak kręcił :PP

I jeszcze napiszę tutaj => SIOSTRA 100 LAT, A MARSHALLOWI 40!!! (⁠◍⁠•⁠ᴗ⁠•⁠◍⁠)⁠❤

Temu pieskowi co mu to z tyłka wypadło ... 

... też 40 lat!!! A właścicielowi rozwolnienia ಠ⁠ಗ⁠ಠ

PS: ząbki w 100% ogarniete ^⁠_⁠^ 

===========
Na koniec potwierdzam => siodełko to dobra sprawa :PP



Kategoria Rower

DPD 11/2023

  • DST 28.73km
  • Czas 01:24
  • VAVG 20.52km/h
  • Sprzęt Szkodnik
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 1 marca 2023 | dodano: 01.03.2023


Dłużej siedzą w domu, a jeść dają rzadziej => chyba coś jest nie tak ಠಿ⁠_⁠ಠಿ xD. Zmiana diety (od soboty) dla Pchły się chyba jednak przyjmuje i kot pomału kończy wymuszać jedzenie od Magdy heh. No chyba że chce być fit na lato (⁠☞゚⁠∀゚⁠)⁠☞ nie wnikam :P.

==============
Weekend tym razem był nietowarzyski, ale znalazła się choć chwila na klimatyczny (10,5km) spacer na Brynów. Taaaa, klimatyczny ...

... :DDDD

A co do roweru, to mała myśl na DPD dopadła mnie już w poniedziałek pod wieczór. Zrezygnowałem jednak, gdyż w środę rano miało być po prostu troszkę cieplej. Taaaa, cieplej  

Roweru odstawiać mi się nie chciało, na pociąg iść też nie, o skrobaniu szyb nawet nie pomyślałem, to trzeba było kręcić :PP. Termicznie było jednak nawet spoko, przygód nie stwierdzono, zresztą tak samo jak wiatru - fajnie :).

Zrezygnowałem nawet z tej darmowej ślizgawki po prawej ;)) 

Ale ogólnie to ... było rześko :D 


Na Zawodziu skontrolowałem sobie czas i wyszło że mam go na tyle, żeby wykonać małą sesje zdjęciową ze wschodem. Szkodnik aż padł z zachwytu :D 

Szybka korekta ... 

... i nagle zauważyłem że za dużo to tego czasu to mi nie zostało ;). W pracy zameldowałem się jednak jakieś cztery minuty przed rozpoczęciem dniówki ;].


Po pracy trasa na powrót zaplanowała się sama, bo musiałem odwiedzić sklep na dworcu w Katowicach <⁠(⁠ ̄⁠︶⁠ ̄⁠)⁠>. Czyli aż do DK-86 wróciłem się praktycznie swoimi porannymi śladami, a potem czerwona fala ... 

...
identyfikowanie się jako tramwaj, slalomy giganty między ludźmi, zakupy ze Szkodnikiem "pod pachą", spacer przez dworzec, i mogłem wracać ;]. Tym razem przez podjazd (+ miliony przejść dla pieszych xD) ulicą Kościuszki ... 

(BTW: fotka z wonszem obowiązkowa :P) 


... później okolice Parku Kościuszki i DDR-ka ... po której spacerowały dwie Panie, dziewczyna z wózkiem i starszy Pan heh :P 

Miejsca było jednak sporo więc ominąłem ich z uśmiechem na ustach ◉⁠‿⁠◉.

Na końcu już myślałem że nic mnie dziś nie zdziwi ... a jednak: 

Tak, teraz ten zjazd z krawężnika jest ładniejszy praktyczniejszy ¯⁠\⁠_⁠(⁠ツ⁠)⁠_⁠/⁠¯ xD.

Pogoda na powrocie była jednak genialna więc nie marudzę ;)

Jutro zapowiadają minimalnie cieplej (czyli w dalszym ciągu jednak zimno) i słonko, a po pracy o 17:30 (ostatni raz przed kontrolą za rok ʘ⁠‿⁠ʘ) zębolog. W piątek zaś i zimno i bez słońca. Reasumując: jutro pewnie też rower (a po wizycie w domu to już raczej na pewno), a w piątek pociąg :)))

=============
Co do podsumowania, to lutym wpadło ino (5x DPD) 156km na takiej oto mapce: 



Gór nie stwierdzono (trzeba zdecydowanie nadrobić!!) więc butnie wracam do marazmu :P 



=============
W pracy >>>>prócz pracy<<<< to ino po raz kolejny zrezygnowałem z PPK. I dziś na praktycznie sam koniec, nie śmiech, ino tragedia => obojętne które gamonie wygrają, to że coś dadzą bez konsekwencji ... to już dawno nie wierzę ...
 

Problem? Inni mają (z tego wynika lub nie) gorzej xD

Aaaa, i dziękuje ze przelany zwrot z podatku ...

... :PPP


Kategoria Rower

DPD 10/2023 + myjnia

  • DST 33.15km
  • Czas 01:40
  • VAVG 19.89km/h
  • Sprzęt Szkodnik
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 23 lutego 2023 | dodano: 23.02.2023


Wczoraj po rowerze ino sklep, obiad, i obijanko przed TV z kitku ... grzejącym naraz (:D) obie giry :P. Skutkowało to ogarnianiem mieszkania mega późnym wieczorem i pójściem spać dopiero chwile przed godziną pierwszą w nocy xD. To skutkowało natomiast ... porannym zaspaniem ¯\⁠⁠_⁠(⁠ツ⁠)⁠_⁠/⁠¯. Jak wstałem z wyra, to na szybko w głowie obliczyłem że za jakieś 7 minut musze zacząć kręcić. Wyrobiłem się w dziesięć i ruszyłem ... 

... nie zwracając nawet uwagi że był lekki mróz :P. 

Drogi jednak suche to można było cisnąć, a i dzięki "zielonej fali" cyknąć dwie poranne fotki na D3S ;] 



Trasa oczywiście przez Nowy Nikisz bo jest najszybsza :). Trochę było mi jednak szkoda, że nie mogłem się zatrzymać koło straży na Wilhelminie => wschód słońca w końcu był godny ;/

Najważniejsze jednak że w pracy zameldowałem się o godzinie 06:56 ^_^ 

Wygląd był mniej istotny :PPP

Po robocie temperatura wzrosła o prawie 10°C, a ja tym razem postanowiłem sprawdzić czy Giszowiec jeszcze stoi. Oczywiście most na Szopienickiej jest ciągle (do lipca jakoś) w remoncie, to trzeba było go objechać przez Janów :). Koronny że dodam ... bo trafiłem na komnatę Króla Dzbana Perłowego ತ⁠_⁠ತ  

Następnie już dwa stawy pomiędzy Giszem ◉⁠‿⁠◉
=> czyli Bolina 

=> i Janina ʘ⁠‿⁠ʘ 


Później już ino klasykiem ... 


... na myjnie xD 

Już i tak był cały brudny, a dziś jeszcze zaliczył błoto i w lesie i (wczorajsze ćwiczenia strażaków) na Janowie. Za dwa złote można było go zdecydowanie odświeżyć <⁠(⁠ ̄⁠︶⁠ ̄⁠)⁠> 

============
Jutro zgodnie z prognozami => deszcze niespokojne ¯⁠⁠\_⁠(⁠ツ⁠)⁠_⁠/⁠¯. Będzie więc pociąg (xD) do pracy :P.
Choć ja tam nie narzekam ...


... zwłaszcza że jutro piątunio ;)


Kategoria Rower

DPD 9/2023

  • DST 31.32km
  • Czas 01:36
  • VAVG 19.57km/h
  • Sprzęt Szkodnik
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 22 lutego 2023 | dodano: 22.02.2023


Ostatnio to tak wiało ... że aż Pchle łapki (w mieszkaniu) wygięło xD. Zdecydowanie nie jest (jak widać) lewakiem :DD. Aktywności za wiele więc nie odnotowano ale ponownie nadrobiło się i towarzysko, i się pospało, i poobijało :). Fajnie => doceniam :)) 

==============
Dziś również nawet nie myślałem że będę kręcił, ale na powrocie z OBI i zobaczeniu takiego oto nieba ... 

... postanowiłem zerknąć na prognozy pogody. Okazało się że będzie sucho, a temperatura miała być plusowa => miody więc :P

Poranek w stylu klasycznym (:D), później też klasyczne ogarnięcie się ... 

... i można było ruszać o odpowiedniej godzinie do roboty <⁠(⁠ ̄⁠︶⁠ ̄⁠)⁠>

Termicznie jechało się spoko, wiatru nie było wcale, i ino wilgoć trochę przeszkadzała ^_^. Ale najważniejsze było to, że już na wysokości D3S mam jasność :) 

Aaaa, i nie wspominałem że w końcu usunęli te dwa durne słupki za BurdelKingiem :) 


Kostkowe zdjęcie ino do kadru - na te słupki wyjeżdżam/wjeżdżałem z jezdni (⁠•⁠‿⁠•⁠) 

W pracy oczywiście o czasie ... ale jakoś bez za dużego zapasu czasowego :P

Osiem godzin zleciało i można było pokręcić do domciu :). Dokręciłem do mostu nad Bagienną, zobaczyłem korek ... i stwierdziłem że wracam jednak ponownie przez Zawodzie ¯⁠\⁠_⁠(⁠ツ⁠)⁠_⁠/⁠¯. Tym razem prawą stroną ulicy. Zaczęło się ... od zjebki :P. Pan (którego to ominąłem po trawie, w mega bezpiecznej odległości, przy prędkości około 10km/h) stwierdził coś tam, coś tam, mam na jezdnię spadać. Dla przypomnienia => Bagienna xD 

BTW: znudziło mi się już zgłaszanie tego znaku :PP 

W plecaku wiozłem zakwas na sobotni żur więc na konwersację z Panem nie miałem czasu :P. Później już klasycznie yyy znaczy nie klasycznie przez stary szlak wzdłuż "nowej" D3S ... 



... na pociągi ʘ⁠‿⁠ʘ 

Fajnie że stojak jest, ale to nie będzie moja miejscówka. Cała zaminowana ▼⁠・⁠ᴥ⁠・⁠▼ xD. 

Na koniec serdeczne podziękowania dla Madziuli za bułeczki do pracy 。⁠◕⁠‿⁠◕⁠。. Biedna, zmęczona, po drugiej zmienię ... zapomniała o dzisiejszym poście heh. Ale były pyszne ... i jako jedyny głodny nie chodziłem :D. Też doceniam oczywiście :* :DDDD 

======== 
I TAK!!


A czym do pracy? To się oczywiście okaże, ale stawiam na Szkodnika bo w piątek deszcze niespokojne zapowiadają ¯⁠\⁠_⁠(⁠ツ⁠)⁠_⁠/⁠¯ 

BTW: pod domem ...


... Tak  /⁠ᐠ⁠。⁠ꞈ⁠。⁠ᐟ⁠\ :DDDDD 


Kategoria Rower