DPD 27/2023
-
DST
29.96km
-
Czas
01:29
-
VAVG
20.20km/h
-
Sprzęt Szkodnik
-
Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 12 maja 2023 | dodano: 12.05.2023

Miałem nie jechać ale jak widać pogoda sprzyja i szkoda mi było iść na pociąg ;)
Wczoraj zgodnie z planem teren służbowy, który to dał trochę po girach ಠ‿ಠ. Po nim jeszcze na dłuższą chwilę zawitałem do rodziców na klachy, i od razu po oczach dał mi o taki widok:

Dziwnie pusto (ciekawe na jak długo?) za niedługo będzie ಠ﹏ಠ
===========
Co do spraw rowerowych, to tak jak pisałem na wstępnie nawet nie byłem spakowany na DPD. Pobudka o 05:20 i jednak postanowiłem pokręcić do roboty => szkoda pogody (✷‿✷)
Dziś na "dzień dobry" zobaczyłem że wojna na ten napis trwa w najlepsze heh. Dopiero co go odmalowali, później kibice tego drugiego klubu go zamalowali, a teraz znów jest w oryginale. Ponownie zapytam? => ciekawe na jak długo xDDD

Przy OBI miałem skręcić na D3S ale było czerwone na prawoskręt, to pojechałem prosto i tak (miałem jeszcze spory zapas czasowy) wylądowałem na chwile przy stawie Grunfeld ◉‿◉


Kaczuchy (jak widać na zdjęciu powyżej) mają się dobrze :)))
Tak samo jak dobrze się ma budowa DDR-ki na Francuskiej ;]

Kurde, cieplutko dziś było jak na ostatnie DPD (tak około 10°C), a tu trzeba było gonić do roboty xD. Bez sensu ¯\_(ツ)_/¯
Po niej ...

... już w trypie weekendowym do bazy :)
Pierw misja bankomatowa, później kiełbasiana, następnie przez Giszowiec na Piotro (zostawić Szkodnika) i załatwiać sprawy lekarskie (w końcu wypadało się do jakiegoś lekarza rodzinnego zapisać bo moją przychodnie zamknęli), pocztowe i sklepowe ;)
Dobrze że się zdecydowałem pokręcić - fajnie było (◍•ᴗ•◍)
A fotki z powrotu to ponownie stawy: Janina i Barbara + odcinek pomiędzy nimi ʘ‿ʘ



Do komfortowej temperatury (+30°C) brakowało rano dwudziestu stopni, a popołudniu już ino dziesięciu. Upały jednak coraz bliżej ( ◜‿◝ )♡
===============
Na koniec ino mała korekta do ostatniego wpisu

Dokładnie :DDDDDDDDD
Kategoria Rower
DPD 26/2023 + komplikacje telefoniczne heh
-
DST
28.58km
-
Czas
01:23
-
VAVG
20.66km/h
-
Sprzęt Szkodnik
-
Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 10 maja 2023 | dodano: 10.05.2023

To może być dość długi wpis xD. Na początek coś o powitałce /ᐠ。ꞈ。ᐟ\ Oj naszukałem się ja po domu jednego etui, oj naszukałem => ciekawe ino czemu znalazło się tam, gdzie było, a być nie powinno? ¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/¯. Ale przynajmniej wiem że Pchła nie zjada kulek z folii aluminiowej bo były pewne obawy :D. Znalazły się (razem z podgrzewaczami, kredką do rzęs, kapslami itp.) ... pod biurkiem od zadka strony xDD

Puchaty ogonek wiecznie zajęty, tak samo jak ja wczoraj. Już jadąc do pracy wiedziałem że nadszedł dzień coby Samsungowi zrobić twardy format. Wi-Fi zaczynało się tracić, aparat tracił ostrość, ogólnie się wieszał, a że ma już ponad dwa lata, to nawet jakby coś nie wyszło to jakoś mniej miało zaboleć. Operacja mózgu czy się udała to się okaże po testach (póki co jest OK), a ja zaczęłam przerzucać swoje stare śmierci i wgrywać aplikacje. Wszystko szło sprawnie, aż do czasu logowania na Facebooka ತ_ತ. Po wpisaniu loginu i hasła aplikacja chciała żebym pierw się zalogował ze stacjonarnego, tam że z komórki, zmiana hasła nie pomogła, kody nie przyszły do tej pory ತ_ತ. Olałem temat i poszedłem spać :P
Rano ciągle nieudane logowania to na koń ʘ‿ʘ. Gorzej że Strava była rejestrowana Facebookiem. Ehhh, oki, założyłem nowe konto przez Gmaila i jazda. Za zegarek (poranna kontrola czasu być musi!!) robił licznik, bo aplikacja do niego ... rejestrowana była Facebookiem. No i tym razem na uszach słuchawki z kabelkiem, bo Spotify yyy wiadomo czym rejestrowane, a ja nie miałem jeszcze nic zainstalowanego do odtwarzania muzyki. Telefon chciał oczywiście Spotify xD. O radiu na końcu, a teraz jazda :P. Całkiem przyjemnie się jechało, a podczas jazdy (przez D3S i Nowy Nikiszowiec) co chwilę stawałem i testowałem ustawienia aparatu. Średnio to wyglądało, i finalnie wyszło mi ino jedno (tak, łezki lecą jak się do pracy jedzie :D) zdjęcie w stylu (Roadrunnera) Jarka :P. Powód? ...

... błachy oczywiście. Nie zmieniłem formatu z HEIC na normalny heh ;). Nie była to jednak największa trauma poranka. Na radiach się nie znam, więc szukałem takiego które najmniej trzeszy. Ostatnie piętnaście minut jechałem więc ... słuchając na radiu eM jakiejś Ewangelii z bezpośrednim komentarzem. Coś o ucinaniu gałęzi xD. Nie wiem, mało co rozumiałem przesłanie, tak samo jak nie rozumiałem ... gdzie była czerwona fala kiedy jej potrzebałem!!! :D
W pracy FB dalej kaput (na końcu do tego wątku wrócę), ale choć Spotify i Strave udało się przemienić na logowanie mailem, a do opaski wgrać nowy program. Jak się nie zaloguje na ten portal społecznościowy, to najwyżej stracę kroki z tego roku i ... jakiejś 3200 żappsów. Kij z nimi :P
============
Tak samo jak jechałem rano ...

... to praktyczne tak samo wróciłem ^_^. Rano było około plus sześciu, południu dziewiętnaście 。◕‿◕。. Przygód rowerowych brak, fotki dwie :P
Jedna warunków wietrznych ...

... a druga rowerowa z D3S (ʘᴗʘ✿)

Fotki już choć względne (jak na żelazko) wychodzą ᕙ(⇀‸↼‶)ᕗ
Co to Facebooka to poczekam jeszcze na ten kod, co może przyjść (ponoć) po jakimś dłuższym czasie. Jest jeszcze opcja wysłania im oficjalnego dokumentu że zdjęciem, ale co to, to nie. Najwyżej zakończę działalność na reklamobooku :P. Na koniec więc prośba do osób piszących do mnie na Messengerze => czyli (prócz świąt) całe pięć osób (Gosia, Bartek, Siostra, brat Magdy i Diobeł) o pisanie SMS-ów, dzwonienie ... lub zainstalowanie se Whatsapp-a :PPP
Się rozpisałem, to kończę :D
Jutro służbowo w teren, a później na Brynów (. ❛ ᴗ ❛.)
===========
A na koniec apelik do wszystkich:

Dokładnie :DDDDDDDDD
Kategoria Rower
DPD 25/2023
-
DST
29.15km
-
Czas
01:26
-
VAVG
20.34km/h
-
Sprzęt Szkodnik
-
Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 8 maja 2023 | dodano: 08.05.2023

Tak, wiem ;). W poniedziałki (a przynajmniej w w moim przypadku) się nie jeździ heh :P
Pojechać na małego gluta miałem w planach wczoraj rano, ale odezwał się do mnie kumpel z propozycją pobiegania po pomarańczowej mączce ... więc plany zmieniłem :). Ponad cztery kilometry przebiegłem ... i oczywiście wróciłem "z tarczą", gdyż mecz zakończył się wynikiem 6-1, 6-3 :)
Przetestowałem przy okazji (debiutancko) zimowy prezent od Magdy:


Łilkinson sprawdza się wyśmienicie :)
Po meczu było jeszcze piwko i klachy i ... było pojeżdżone :P
===========
Wczoraj podczas grania trochę zmarzłem, ale bankowo nie tak bardzo jak dziś na kole. Temperatura jak widać ...

... (lub nie :P) na poziomie pięciu kresek powyżej zera ಠωಠ. Gorzej że wiało i nawet słonko nie pomagało ಠಗಠ. A pisałem że jak już wieje rano to przeważnie w plecy? EEEEEE, dziś niestety kierunek był odwrotny, to po prostu dokulałem się do roboty cykając po drodze ino jedną fotkę bzu i stawu:

Po pracy było już jakieś 11°C, ale za to wiatr silniejszy! Ino że tym razem bardziej po plecach gwizdał ʘ‿ʘ. Dziwny był to dzień pod tym względem xD
(BTW: pociągi też dziwne jakieś xDDD)

A skoro rano jechałem przez Zawodzie, to powrót przez Nowy Nikisz, gdzie jeszcze sentymentalnie sobie w pracy tą ulicę powspominaliśmy heh ;)


Kosmetyczne zmiany normalnie :P

Poza tym to nudy i ino cyferki na liczniku się mi zmieniły ◉‿◉

Malutka akcja miała ino miejsce dopiero przy końcu. Kąsek za tym miejscem ...

... chyba po raz pierwszy w tym roku zostałem otitany xD. Nic złego nie zrobiłem (telefon już był w kurtce, a ja znajdowałem się na drodze głównej), ino się grzecznie (boczkiem, boczkiem) przemieszczałem na początek kolejki ┐( ∵ )┌. Pani albo się nie spodobało że ona stoi a ja jadę, albo nie skumała że ulica Brynowska (przechodząca w Kościuszki) ma status drogi powiatowej => więc mogę se nią jechać :P. A kij więc z panią (tak z małej) i z pani gestykulacjami :PPP
Reszta to już ino przez Ligotę do bazy ᕙ(⇀‸↼‶)ᕗ
==========
Jutro też ma piździć rano to pociąg ...

... w czwartek teren służbowy, a o środzie i piątku pomyślę ;]
Fajnie że już połowa planu "DPD" za mną 。◕‿◕。 a ...

... Tarzan miał/ma trochę racji heh ;)
Ten zresztą też ...

... :DDDDDDD
Kategoria Rower
DPD 24/2023
-
DST
30.85km
-
Czas
01:31
-
VAVG
20.34km/h
-
Sprzęt Szkodnik
-
Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 5 maja 2023 | dodano: 05.05.2023


Ja dziś byłem w sumie Wyspiański, ale tak na 85% ʘ‿ʘ. Na całe szczęście, zaplanowałem poranne kręcenie do roboty i wtedy miałem okazję dobić te brakujące 15% ;]
Płynne ogarnięcie się, i ruszyłem z domu chwile wcześniej niż zwykle. Kot zaczął poranne harce więc ... uciekłem ... coby przypadkiem nie oberwać od (urlopującej się) Magdy kapciem skierowanym w stronę Pchły :PPP
Czas był dobry, to na Ligocie postanowiłem pokręcić swoim starym śladem DPD jak jeszcze mieszkałem u rodziców :). Miło, tak dla odmiany :))



Niemiło było jednak na skrzyżowaniach, bo ino na Załęskiej przejechałem na zielonym, a reszta ... taka sama jak poniżej xD

Czas się za każdym takowym postojem kurczył, więc już bez zdjęć melduje się w robocie coś około godziny 06:54. Jednak nie musiałem jakoś specjalne kombinować ino zdążyłem klasycznie przez Zawodzie :)
Jak wyjeżdżałem było 5*C, w robocie już niecałe osiem, a po ośmiu godzinach pracy uderzyło we mnie OSIEM...naście - w sumie to szanuje :P. Szanuje też ogólnie prace po majówce => w czwartek był poniedziałek, a dziś w piątek ... piątek. Tak, tak powinno (bez zmian pensji) pozostać :PP
=========
Głównym planem powrotnym była kontrola czy drogowcy dotrzymali obietnicy i otwarli DDR-kę na moście na Szopienickiej
Dojazd na miejsce mało płynny (bo się korkowało mega), ale jakoś się zajechało, i pierw radość bo wuchta rowerzystów jechała z Giszowca ... a potem ... śmiech xD

Tu (już po drugiej stronie) widać wyraźniej xD

Hahaha, taaaaa a na yyy chodniku(?) sami rowerzyści xD
Przejechałem więc i do lasu ...

... a potem przez okolice Libero na pociągi ;)

Tak, tam przyjeżdżały Koleje Śląskie heh. Wiosna, wiosna ... wiosna ah to Ty (. ❛ ᴗ ❛.)
=========================
Weekend ponownie czas zacząć :)


Tak, ma :DDD
Kategoria Rower
Zamek (Pilcza) Smoleń + jaskinie + skałki + ognisko i grill
-
DST
12.05km
-
Kalorie 1159kcal
-
Aktywność Wędrówka
Środa, 3 maja 2023 | dodano: 04.05.2023

Cóż, miało być sprzątane ... a było grillowane :D

Dobry jest!!! :P
=========
Następnego dnia, po ostatnim ognisku (z Marcinem i Agnieszką) był już samotny (czyli oczywiście dwuosobowy :P) grill na granicy katowickich dzielnic Piotrowice i Ochojec 。◕‿◕。
Tak, to Ślepiotka ^_^

Tak, to nie są marchewki :PP

Dobre było, a o pewniej prośbie od "kolegi" (xD) który tam też przebywał nie wspomnę xD. O rozkopanej dolinie Ślepiotki również ಠ﹏ಠ
Wczorajszy dzień? No cóż ¯\_(ツ)_/¯ :P

Leżing i filming ... bo rano kierowanie => to powinno być zakazane w majówkę, ale choć pewnie kot był zadowolony z takiego obrotu sprawy heh :D
Do konsensusu. Plan na tą wycieczkę urodził się chyba ze trzy tygodnie temu, było ino czekać na pogodę. Wcześniejsze planowanie musiało się jednak odbyć, zwłaszcza że trzeba było zabrać osoby z docelowo ... pięciu domostw. Finalnie pogoda była niezła, a wykruszyło się ino jedno gospodarstwo :P. Gocha? Kwiatek pragnie przekazać że %^&%^%@@!^€€ i coś tam jeszcze, ale ma jakoś sama na Katowice przyjechać i szczegóły wyjaśnić :DDD. Nie wnikam, ale chyba była mowa o czymś na rozpędzenie :D
============
Ustawka pod zamkiem o 11:00 (trochę ponad godzina jazdy), pierwsze auto z Sosnowca, drugie z Katowic ʘ‿ʘ. Te drugie było mega zadowolone, bo wiedziało że wróci nim kobieta :D. Podziękowania jeszcze raz dla Marzeny za możliwość delikatnego chmielu przy ogniu (✷‿✷). I tam o czymś w drodze powrotnej w sumie też :DDD
Obie ekipy na miejscu meldują się z akademickim kwadransem obsuwy, i mogliśmy ruszyć na pierwszy cel wycieczki czyli zamek Pilcza w Smoleniu ʘ‿ʘ. Mega fajny - 12zł/os wejście (wg mnie uczciwa cena), dycha za magnes na lodówkę (też spoko), i ino stan kibli niszczył mega pozytywne wrażenie ಠಗಠ
Czyli o takie wrażenie (◍•ᴗ•◍):



Cosik z baszty ʘ‿ʘ



Później już na poszukiwania miejsca na popas - jak widać ... głodomorów pełno :P

Tamten rejon wydawał się spoko ...

... no i był <( ̄︶ ̄)>
Była ciemna jaskinia ...

... były skałki ...

... (tak, wiało :P) ...

... ale było też wręcz idealnie miejsce na ognisko więc nawrót (części ekipy) po auta, w których to zostały sprawy obiadowe :P

Szybki transport butny (+ samochodowy) na bliższy parking => autopauze widać na mapce (w górnej części, pośrodku) poniżej ...

... i jazda ze zbieraniem patyków i robienia ognia ◉‿◉
Ponownie było smaczne, i ino wspinacze obok nam troszkę przeszkadzali, ale ino troszkę ;)



Brakło ¯\(◉‿◉)/¯
Był też oczywiście czas wolny :P




A w czasie kiedy "robiły" się ziemniaki, miałem chwilę sam na sam z Magdą. Piękna wiosna na jurze krakowsko-częstochowskiej ʘ‿ʘ

Lilianka też jak widać doceniła 。◕‿◕。

Na koniec nasz parking (tam byliśmy, tu siedzę :D) ...

... (my jednak musieliśmy :P) ...

... a dzięki uprzejmości Pani Kierownicy (:P) jeszcze została zahaczona Róża Wiatrów - odwiedzona całkiem niedawno rowerowo <( ̄︶ ̄)>


I do baz (przy pięknym, lecz oślepiającym zachodzie słońca) się myć ... bo rano (u nas przynajmniej ja :D) do roboty ಠωಠ

BTW: no ja też się nie myliłem :P
============
Dziś (choć pisząc to, to jutro) jeszcze pociąg, ale jutro (czyli finalnie pojutrze) celuje we wiadome ...

... moją ścieżką rowerową oczywiście ;)
Ponownie było smaczne, i ino wspinacze obok nam troszkę przeszkadzali, ale ino troszkę ;)



Brakło ¯\(◉‿◉)/¯
Był też oczywiście czas wolny :P




A w czasie kiedy "robiły" się ziemniaki, miałem chwilę sam na sam z Magdą. Piękna wiosna na jurze krakowsko-częstochowskiej ʘ‿ʘ

Lilianka też jak widać doceniła 。◕‿◕。

Na koniec nasz parking (tam byliśmy, tu siedzę :D) ...

... (my jednak musieliśmy :P) ...

... a dzięki uprzejmości Pani Kierownicy (:P) jeszcze została zahaczona Róża Wiatrów - odwiedzona całkiem niedawno rowerowo <( ̄︶ ̄)>


I do baz (przy pięknym, lecz oślepiającym zachodzie słońca) się myć ... bo rano (u nas przynajmniej ja :D) do roboty ಠωಠ

BTW: no ja też się nie myliłem :P
============
Dziś (choć pisząc to, to jutro) jeszcze pociąg, ale jutro (czyli finalnie pojutrze) celuje we wiadome ...

... moją ścieżką rowerową oczywiście ;)
Kategoria Z Buta
Długo wyczekiwane ◉‿◉
-
DST
10.26km
-
Kalorie 983kcal
-
Aktywność Chodzenie

Może nie rowerowo, ale bardzo fajnie spędzony dzień ʘ‿ʘ. Na pierwsze tegoroczne ognisko wybraliśmy opcje butną, bo ziemniaki bez chmielu smakują trochę dziwnie :D. Taki spacerek więc się odbył <( ̄︶ ̄)>

I foteczki (ㆁωㆁ):







Było tu100 〜(꒪꒳꒪)〜, a na koniec podziękowania dla Agnieszki od Diobła za podwózke. Kierowca autobusu chyba też się spieszył na grilla ... bo przyjechał 2 minuty przed czasem xD
============
Nadrobione (☆▽☆), a dziś ... nadganiamy :P

========
Rowerowo miesiąc zamykam wynikiem 330km na takiej (no plus ta pustynia i zamek na jurze) mapce 。◕‿◕。

Butnie? ... bez komentarza ...

... ತ_ತ
Kto by się jednak przejmował ¯\_(ツ)_/¯ :PPP


... ತ_ತ
Kto by się jednak przejmował ¯\_(ツ)_/¯ :PPP

Kategoria Z Buta
DPD 23/2023
-
DST
30.33km
-
Czas
01:31
-
VAVG
20.00km/h
-
Sprzęt Szkodnik
-
Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 28 kwietnia 2023 | dodano: 28.04.2023

Po weekendzie było, a zresztą za dużo było żeby pisać :P. Teren służbowy oczywiście też był ... nawet dwukrotnie :PP. Były też odwiedziny u rodziców, i w końcu naprawiłem (znaczy mechanik naprawił ^_^) otwieranie szyby w Kropce. Zalatanie kompletne więc heh.



A jeszcze po skończonym wczorajszym terenie (na Zawodziu), trafiła mnie zagwozdka. Legalnie przeszedłem na pociąg czy nielegalnie?

XDDDDDDDDD
=============
Jedyna szansa na kręcenie była dzisiaj i ją wykorzystałem :). Chęci takie 3/10, pogoda takie 6/10, temperatura 2/10 ಠ﹏ಠ => trzeba było zaś gacie termoaktywne i rękawiczki długopalczaste wyciągać :P.
Na plus bankowo fakt, że zaczyna się robić coraz bardziej zielono. Pod chatą już ładnie ...

... a potem to (klasyk) nie wiem ... bo jak zwykle mało co widziałem :PP

Rześkość jednak widziałem i czułem :D

Czas miałem niezły, to znalazła się też chwila na postój na Trzech Stawach przy takim oto czymś:

Czekam na propozycje co to może być xD. Ma rogi - to wiem(y) heh :)
Rano przez Zawodzie, to po pracy ... też :). Z zahaczeniem o mięsny w celu zakupu dobrego wusztu. Na ewentualne grille czy ogniska (zobaczymy jak będzie z pogodą trzeciego maja) ...

... trzeba być przygotowanym ;)

To (no bez tego pół litra - wiadomo :P) się dokupi :DDDDD
A poza tym, to zrobiłem sobie na D3S postój na zmianę gripów (fajne są ʘ‿ʘ) ...

... no i wiało ಠ ೧ ಠ

Finalnie jechało się jednak spoko, choć nie zmieściłem wszystkich ciuchów z rana do plecaka i miałem saunę na plecach :P. Cóż, trzeba się przyzwyczajać ... upały coraz bliżej 〜(꒪꒳꒪)〜
A jutro deszcze niespokojne więc szykują się zajęcia domowe w dwuosobowym składzie :). Puchaty ogonek do pary gratis :)))
=================
Majówkę (z wolnym wtorkiem) czas zacząć :))))

Dokładnie ¯\_(ツ)_/¯ :P
Kategoria Rower
Towarzyskie roztrenowanie ⟵(๑¯◡¯๑)
-
DST
16.59km
-
VMAX
18.65km/h
-
Sprzęt Szkodnik
-
Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 23 kwietnia 2023 | dodano: 23.04.2023

Ehhh, i zaś mam sama w domu zostać? O_o. No nic się nie zrobi ¯\_(ツ)_/¯ => roztrenować się trzeba było :P Zwłaszcza że po śniadanku w takowej postaci ...


... i zobaczeniu półtorej filmu na netflixie ... gnaty zaczynały mnie boleć xD. A skoro i tak byliśmy umówieni z Diobłem i z Agnieszką to Magdę pod pachę i jazda na spotkanie :P
Finalnie wykręciliśmy takie oto trochę ponad półglucie ...

... ale całkiem sympatyczne ^_^
Pogadali co mieli i każda para w swoją stronę ʘ‿ʘ.
Nasz szlak na fotkach wyglądał o tak <( ̄︶ ̄)>:




=============
Weekend pięknie rowerowo, a jutro od nowa do interesu ...

... xD
Kategoria Rower
Żelazko ... a i jeszcze pustynia i zamek 〜(꒪꒳꒪)〜
-
DST
77.35km
-
Czas
03:58
-
VAVG
19.50km/h
-
VMAX
55.76km/h
-
Sprzęt Szkodnik
-
Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 22 kwietnia 2023 | dodano: 22.04.2023

Oj sobota i człowiek by brał przykład z kota >>joł, joł<< :D. Umówiony jednak byłem, pobudka przed godziną 07:00 rano ...

... dłuższa chwila rozmowy z Magdą która to wróciła z nocnej zmiany, śniadanie, i poprzez zgarnięcie Łukasza na Brynowie jazda na pociąg na Załęże ᕙ (° ~ ° ~). Czas ponownie był delikatnie ograniczony, to zamiast jechać lub wracać na rowerach, wybraliśmy opcje leniwą za tam trochę ponad 30zł (w tym 2x 5zł za rower) w obie strony ^_^. Cenowo fajnie, godzina jazdy i ino trochę tłoczno było :PPPP

Na miejscu tylko szybka organizacja i rura na zaplanowaną przez kolegę pętlę 。◕‿◕。. Pierwsza część była paska, druga pagórkowata, ale finalnie i udało się zdążyć na założony pociąg o 15:20 i trochę liznąć jury krakowsko-częstochowskiej <( ̄︶ ̄)>. Były i mega spokojne wioski (ruch samochodowy praktycznie nie istniał), i trochę ruchliwych dróg krajowych, ale i grunty, kamienie, trochę błota i widoki (☆▽☆). Jak ktoś nie był w tych rejonach to polecam! My tam wracamy za półtorej tygodnia na misję ognisko, ale z rowerami też jeszcze bankowo odwiedzimy ;)
PO RAZ KOLEJNE PODZIĘKOWANIA DLA ŁUKASZA BO NIE DOŚĆ ŻE WYMYŚLIŁ TEN SZLAK, TO JESZCZE PROWADZIŁ (✷‿✷)
Trasa główna:

Trasa dojazdowa na PKP:

I FOTKI 。◕‿◕。
Dojazd i powrót sobie odpuszczę, a tu już początek wycieczki właściwej ^_^


Nudno ale szybko ...

... fajnie ... ale szybko :PPP


No nie spodziewaliśmy się takiego szlaku ʘ‿ʘ
Po ponad godzinie meldujemy się na pierwszym celu czyli Róży Wiatrów ᕙ(⇀‸↼‶)ᕗ



Później jazda taka oto nową atrakcją (☉。☉)!

Moje jedyne zdjęcie z Łukasza telefonu heh ;)

Drugi postój nawadniający (pierwszy był w lesie) w takich oto klimatach ◉‿◉

I dalej <( ̄︶ ̄)>


Cel numer dwa => punkt widokowy Dąbrówka z dołu ...

... i po durnym (kamienistym) podjeździe z góry :P

Kąsek spokojnego asfaltu w trybie góra-dół ...


... i meldujemy się na miejscu tytułowym (◍•ᴗ•◍)

Nic szczególnego, ale Łukaszowi się nazwa podobała :D
Jeszcze jakieś skałki ...

... miejsce ostatniego Pitt -Stopu ...

... i zamek Ogrodzieniec ʘ‿ʘ

Na koniec poezja ... mazana xD

I już pod domkiem ^_^

=============
Reszta dnia to już ino głupoty :P


Trasa dojazdowa na PKP:

I FOTKI 。◕‿◕。
Dojazd i powrót sobie odpuszczę, a tu już początek wycieczki właściwej ^_^


Nudno ale szybko ...

... fajnie ... ale szybko :PPP


No nie spodziewaliśmy się takiego szlaku ʘ‿ʘ
Po ponad godzinie meldujemy się na pierwszym celu czyli Róży Wiatrów ᕙ(⇀‸↼‶)ᕗ



Później jazda taka oto nową atrakcją (☉。☉)!


Moje jedyne zdjęcie z Łukasza telefonu heh ;)

Drugi postój nawadniający (pierwszy był w lesie) w takich oto klimatach ◉‿◉

I dalej <( ̄︶ ̄)>


Cel numer dwa => punkt widokowy Dąbrówka z dołu ...

... i po durnym (kamienistym) podjeździe z góry :P

Kąsek spokojnego asfaltu w trybie góra-dół ...


... i meldujemy się na miejscu tytułowym (◍•ᴗ•◍)

Nic szczególnego, ale Łukaszowi się nazwa podobała :D
Jeszcze jakieś skałki ...

... miejsce ostatniego Pitt -Stopu ...

... i zamek Ogrodzieniec ʘ‿ʘ

Na koniec poezja ... mazana xD

I już pod domkiem ^_^

=============
Reszta dnia to już ino głupoty :P


A po zakupach ...

... :PPPPPP
Kategoria Rower
DPD 22/2023
-
DST
30.63km
-
Czas
01:29
-
VAVG
20.65km/h
-
Sprzęt Szkodnik
-
Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 21 kwietnia 2023 | dodano: 21.04.2023

Coś długo nic nie pisałem :P. Deszcze niespokojne były? => no były, teren służbowy był? => no był, Kropka dostała pozwolenie na roczną jazdę po ulicach? => dostała, piwnica ogarnięta coby rower Magdy nie stał na bombkach choinkowych? => zrobione ...

... koło do centrowania oddane? => tak. A DPD było? => no nie ¯\_(⊙_ʖ⊙)_/¯. Trzeba było to więc naprawić przy piątku <( ̄︶ ̄)>
=============
Wczoraj wieczorem jeszcze szybkie sprawdzenie prognozy i zapadła ostateczna decyzja o porannej jeździe ʘ‿ʘ. Miało nie padać (to się sprawdziło w obie strony), a rano być w granicach 8°C. Termoaktywności wyprane i schowane, komin i rękawiczki długopalczate też ... i mogłem sobie ... elegancko zmarznąć xD. Pogodynki się pomyliły, ale ja je poprawiłem i wszystko się zgadza ...

... :PPPPPP
Na trasie przez D3S i Nowy Nikiszowiec główną rolę odgrywało jednak słonko :). Tęskniłem ^_^



Po pracy natomiast pierwszą misją były ponownie zakupy wędliniarskie ʘ‿ʘ. Po nich przez Bagno i Zawodzie pojechałem tym razem na Ochojec. W pracy odezwał się do mnie serwis rowerowy, z informacją, że koło miało jakiś strzał i nie da się go porządnie wycentrować ;/. Z tym rowerem zaczyna się robić podobna akcja jak ta w kraju xD:

Na całe szczęście było mega wiosenne i jechało się komfortowo ^_^. Możliwe że nawet trochę za ciepło, ale ja tam wolę się spocić (pralka działa :P) aniżeli (z rana) zmarznąć :P. Dodatkowo trochę pomagał wiatr, a i chmurki były godne 〜(꒪꒳꒪)〜


Dojechałem (w mega fajnym tempie) na serwis, a tam mała(?) niespodzianka. Ile mogli te koło wyprostować, to wyprostowali - a że nie byli zadowoleni ... to usługa gratis. Szanuje xD. Jest i tak o niebo lepiej niż było, a co zrobimy dalej ... pokażą testy ;)
Z Ochojca wracałem więc tak ...

... a w domu chwyt wyglądał o tak ...

... i tak był do wymiany ... a to ją ( znaczy go?) ino po prostu trochę przyśpieszy ;). W sumie też szanuje ^_^
============
Jutro Jura z Łukaszem, w niedzielę trochę spokojności (choć być może odbędą się testy roweru Magdy ¯\_(ツ)_/¯), w poniedziałek
teren służbowy, we wtorek do pracy autem w końcu te otwieranie szyby naprawić więc najbliższe DPD ... możliwe dopiero w środę ¯\_ʘ‿ʘ_/¯. I tak nadrobiłem ;)
============
A to dlatego właśnie trzeba kręcić :PPPP

Bycie "FIT" to już nie na mój wiek :D
Kategoria Rower