DPD 39/2023
-
DST
28.53km
-
Czas
01:19
-
VAVG
21.67km/h
-
Sprzęt Szkodnik
-
Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 6 lipca 2023 | dodano: 06.07.2023

Godzina 20:30 a on plecaka nie rozpakowuję? :O Co się dzieję, będzie na saszety?? Zwolnił się, kombinuje coś??? (‘◉⌓◉’)

Na to powyższe się nie załapie i tak => ze względu na wiek, a do plus size (uwielbiam te określenie :D) też się raczej nie zaliczam heh. Pracować trzeba, a skoro miało się wieczorem i trochę w nocy wypadać, to nie było sensu się przepakowywać ... zwłaszcza że w jutro zaś idziemy z kolegą w teren służbowy ¯\_(ツ)_/¯
Największym wyzwaniem było dziś zwleczenie starych gnatów z wyra xD. Zapasu czasowego nie stwierdzono ;). Trochę go jednak zyskałem, bo wyjątkowo dwa razy przejechałem na zielonym, a że miałem zaplanowane kręcenie przez Nowy Nikiszowiec to mogłem na D3S ofocić chmurki ...

... i wyraźny postęp w budowie DDR-ki na ulicy Francuskiej :)

Czasu ciągle sporo, to oczywiście coś (chwile po zrobieniu tego zdjęcia) się musiało stać heh

Tym razem ino łańcuch mi spadł :D. Na całe szczęście tylko spadł, a nie się rozerwał :). Założenie oczywiście bezproblemowe, ale trochę łapki ubrudziłem, to już więcej zdjęć nie cykałem. Nie było zresztą co focić :P.
Rano było troszkę mokro, a w dzień minimalnie dołożyło. Nie kombinowałem więc i wróciłem praktycznie swoim porannym śladem. Trzeba szanować siebie ... i czysty rower :P
Oczywiście po drodze wpadła ulica Gospodarcza którą to między innymi jutro będę szedł ¯\(°_o)/¯


Wpadła jeszcze zapomniana rzeźba na końcu Francuskiej ...

... i klasycznie (ul. Kłodnicką) do moich dziewczyn (*˘︶˘*).。*♡
Teraz przerwa, bo tak jak pisałem jutro w teren, a na weekend zew gór wzywa ;)
===============
I taaaa ...

... :DDDDDDD
Kategoria Rower
DPD 38/2023
-
DST
31.92km
-
Czas
01:31
-
VAVG
21.05km/h
-
VMAX
54.40km/h
-
Sprzęt Szkodnik
-
Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 5 lipca 2023 | dodano: 05.07.2023

Tak, fotki kotka mi się skończyły, ale powitałka jak najbardziej kierunkowa bo to właśnie deszczu się dziś najbardziej obawiałem. Wczoraj wieczorem prognozy były jeszcze mega niepewne (ja w przeciwieństwie do wonsza, wole jednak jak pada jak jestem w domu, a nie gdzieś na dworze :P) więc i materiały z wczorajszego terenu, tak jak inne potrzebne paści wylądowały luzem na stole. Chwila po piątej rano i już widziałem że burzę "zapowiadają się" dopiero po godzinie 18:00. To pakujemy plecak i można zaryzykować kręcenie ;]
Czas miałem ponownie dobry, ale nogi trochę pobolewały po wczorajszym, to nie kombinowałem i pokręciłem przez Zawodzie ...

... i śmieszką wzdłuż Bagiennej :)


Chwała za wynalazek okularów przeciwsłonecznych heh :)
Chwała też za to, że w końcu (rok dłubali) skończyli most na Szopienickiej i już nie ma mijanki! Więcej już się tam nie planuje zatrzymywać => to dziś to ino dla fotki ... bo miałem jeszcze sporo czasu do rozpoczęcia pracy :)

BTW: ...

... XDDDDDDDD
Po pracy temat nadrzędny to ponowne odwiedziny złotnika na Piotrowicach, tym razem, odebrać łańcuszek od koleżanki Magdy. Przez Giszowiec więc :)
Na budziku niecałe 32°C, wiatru ... zero ಠωಠ. Normalnie parówa taka że prawie bezrękawnik zdjąłem :D. Co to, to nie, ale nie powiem => krótkie spodenki się przydało zabrać ;)
Takie klimaty na części pierwszej ...


... a takie (28°C) na drugiej xD


Mój zmniejszacz się popsuł, ale to najwyżej jak się naprawi to podmienię ^_^. Grunt że o suchości i rower i sklepy ( ´◡‿ゝ◡`)
=========================
W domu (skoro lasem wracałem, a z Auchana i Biedronki wzdłuż Ślepiotki) kontrola kleszczowa bo wczoraj zaś jednego (chodzącego) z kolana zrzuciłem pfff.
BTW: w temacie kleszczy jeszcze xDDDDDD

A jutro się okaże co z nieba poleci. Czekam na żar oczywiście ;)))
Kategoria Rower
Kajaki - Mała Panew
-
DST
10.37km
-
Aktywność Spływ kajakowy
Niedziela, 2 lipca 2023 | dodano: 04.07.2023

W piątek miało być spokojnie, ale Marzena z Łukaszem się stęsknili. I dobrze!! W sobotę to myśmy się stęsknili. To na Brynów!! I dobrze ... bo i tak i oni i my mieliśmy ino światło w lodówkach :D


A na niedzielę? No cóż xD. Jakoś w w tygodniu przypomniało mi się że jest fajna opcja kajakowa w opolskim ┌(・。・)┘♪. Byłem już tam, ale jak się okazało osiem lat temu. Przypomnieć sobie trzeba było, a i pokazać atrakcje najważniejszym ( ˘ ³˘)♥ heh.
Normalnie bym nawet tego pewnie nie opisywał, ale skoro Szpilberg krótki filmik wypłodził, to wyjścia nie mam heh :D
Największym znakiem zapytania była oczywiście pogoda. Namiot nie wyszedł ...

... (jest plan na przyszły weekend), ale ognisko się udało, i na nim została podjęta decyzja że próbujemy! Start nastąpił jednak o nieludzkiej jak na niedzielę porze, czyli w okolicach godziny ósmej rano xD. Wszyscy wyspani i zadowoleni. Taaa ಠ﹏ಠ.
Trochę ponad godzina jazdy, sklep ... i pada. Skoro jednak dojechali, to 90zł/kajak x2, zakup wodoodpornego etui i próbujemy 〜(꒪꒳꒪)〜

I stoimy bo siku :DDDD

Zero deszczu (•‿•) ...

... a pogoda coraz ładniejsza ʘ‿ʘ


A tu atrakcja na którą trzeba było ino celnoć :D



My ...


... ekipa (cmok w kajak :D) w całości ...

... oczywista przerwa na nawodnienie ...

... i ratuj się kto może :DDDDD

Łukasz zaobserwował na jednym radarze że ulewa już jest w Opolu, a myśmy mieli jakieś niecałe 2km do przepłynięcia xD. Szybkie wiosłowanie, omijanie kolejnych maruderów, mega szybkie zdanie kajaka i na lądzie ᕙ( ͡◉ ͜ ʖ ͡◉)ᕗ

A po chwili jak ino z Łukaszem otwarłem sobie piwo było tak xD

Zostało nam ino pożałować ludzi wychodzących z rzeki, poczekać na autobus, wrócić na parking, wypuścić Marzenę za kierownice ...

... i zjeść obiad po leniuszku :P

Jeszcze dziś ja kończymy, ale sos czosnkowy ... no do chrzanu. Wolę swój przepis :PPP
===========
Poniedziałek to ino praca i całkiem sympatyczny zachód słońca ...

... a dziś, służbowy przegląd mojej ulicy ...

... padam na ryj, więc wasze wpisy nadrobię pewnie jutro. Choć jutro może DPD, choć ... zaś deszczami niespokojnymi straszą. Oszaleć można ತ_ʖತ
AAAAA, BO BYM ZAPOMNIAŁ JESZCZE O MAPKACH :P


Już trzy osoby chętne :D. Powinni mi coś odpalić za reklamę :DDD
=====================
Czym jutro do roboty pojadę, to jeszcze nie wiem. Grunt że nie mieszkam (no i nie jestem młody) w Kielcach xD

Kategoria Inne
DPD 37/2023
-
DST
31.34km
-
Czas
01:32
-
VAVG
20.44km/h
-
Sprzęt Szkodnik
-
Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 30 czerwca 2023 | dodano: 30.06.2023

Jak zostało zaplanowane tak zostało wykonane :). Nie planowałem ino ... że wczoraj wieczorem usnę na filmie i dziś będę miał poranną gonitwę heh :P. Udało się jednak finalnie wszystko spakować i ogarnąć 〜(꒪꒳꒪)〜
Ruszyłem ponownie z jakimś tam pięciominutowym zapasem czasowym to gonitwy już nie było :). Warunki termiczne były podobne do tych wczorajszych => może ze dwa stopnie więcej i słonko ʘ‿ʘ. Skutkowało to zostawieniem w domu opaski na uszy, a zabrałem bryli przeciwsłonecznych ;]
Zielona fala i praktycznie zupełny brak wiatru skutkował natomiast tym, że na górnym Muchowcu skręciłem jeszcze na Paderewę i zobaczyłem jedną potrzebną mi do pracy rzecz. Nadgodziny? Raczej wątpię heh ;). Zwątpiłem jednak zjazdem tym czymś w dół i odbiłem w osiedle.

Tamże mała akcja pt: "po co mi kierunkowskazy" xD. Wyjeżdżałem z prostopadłej, facet jechał prosto, to ustawiłem się na środku i grzecznie czekałem ... a on ... se skręcił w lewo heh. I jeszcze zdziwiony (czy tam wkurzony ¯\_(ツ)_/¯) że na środku stoję heh. I żeby nie było, to nie było BMW ino Audi ┌(・。・)┘♪
Później czerwona fala ...

... i kibel :D ...

... czyli DDR-ka na Zawodziu. Nie pochwalam, ale jednak trochę rozumie przesłanie :D
Osiem godzin minęło i czas do domu :D

Duchota nieziemska, zimne piwko czeka, to nie kombinowałem ino ponownie przez Zawodzie. Licznik pokazywał 28°C więc tak se, ale na całe szczęście miałem długie spodnie i bezrękawnik ^_^. Termiczne komfortowo, to jeszcze objechałem Staw "Łąka" ...



... i przez D3S i Ligotę do bazy.
A, no 。◕‿◕。 =>

=> jeszcze były pociągi w klimatach już mocno wietrznych. W nocy ma już padać dość srogo xD. Weekend przecież ಠωಠ.
Jutro miały być Tatry i Słowacki Raj, ale u nas pogoda (mocno!!) niepewna, a tam to już burze niespokojne. Nie ucieknie ... wyjazd pod namiot też nie ;)
=============
Co do podsumowanie czerwca to butnie (stan na godzinę 16:00) równiutko :D.

A rowerowo tym razem ponad 70km więcej niż piechotą (•‿•)
Wpadło więc +-321km na takich oto (prócz tego dzisiejszego dojazdu) trasach ;]

============
Co w domu? To nawet nie muszę pisać ;)


:DDDDD
Kategoria Rower
DPD 36/2023
-
DST
34.10km
-
Czas
01:39
-
VAVG
20.67km/h
-
Sprzęt Szkodnik
-
Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 29 czerwca 2023 | dodano: 29.06.2023

Wczoraj miało padać przez większą część dnia. Padało ino przez chwilę, ale jak wyszedłem z roboty i poczułem wiatrowego ... to się cieszyłem że wybrałem opcję pociągową ;). Wieczorem niestety znowu zaczęło padać ale miało skończyć gdzieś w okolicach drugiej w nocy. Spoko, to pakowanko, uświadomienie Pani powyżej że "leżanka" jutro znika na pół dnia i do wyra.
Rano patrzę przez okno i widzę stabilność ʘ‿ʘ. Ruszam ... i zaczyna delikatnie mżyć xD. Skoro jednak jadę ... to jadę :)
BTW: xDDDD

Prócz mżawki było średnio ciepło (13°C) i musiałem ubrać i kurtkę i cienką opaskę na uszy ತ_ʖತ. Jechało się jednak sympatycznie, a że czas miałem dobry to pokręciłem sobie przez Ligotę i ... ulicę Ligocką ;)

Warunki widoczne (patrz: koniny KWK "Wujek") tak jak powyżej ... i poniżej w Parku Kościuszki ಠωಠ

Później klasycznie przez ul. Ceglaną, ul. Lotnisko i przez Zawodzie do Szopienic.
Na szopienickim rynku kontrola czasu (napęd wczoraj czyściłem i koła dopompowałem ◉‿◉) i zobaczyłem że jest godzina 06:43. Za darmo w pracy siedział nie będę to jeszcze kontrola Hubertusa :P

Ciekawe jak to będzie wyglądać jak dojdzie do skutku realizacja planu "Dolina Pięciu Stawów"? :>. Niby coś na wzór D3S ma tu być, ale jakoś zwolennikiem takiego rozwiązania nie jestem => wole dzikość takich miejsc :). Zwolennikiem spóźnienia się do roboty też zdecydowanie nie jestem :P. I być na czas ... się oczywiście udało ᕙ(⇀‸↼‶)ᕗ
Po robocie ociepliło się o 10°C to kurtka do plecaka. Musiałem jeszcze w nim zorganizować miejsce na uzupełniaczy potasu ...

... i to też się udało :)
Powrót zaplanowałem sobie przez Giszowiec, a na początek, nie musiałem w końcu kiblować na Szopienickiej ino przemknąć DDR-ką ...

... prosto w krzaki i remont ಠಿヮಠ :D
Następnie klasycznie z Korei ...

... (przez las) na Ochojec ...


... i do kitku ฅ^•ﻌ•^ฅ

Ja tam wiem co mam :P
Koło domostwa cykłem jeszcze widok na IC do Pragi ^_^

A to po lewej to budowa Kauflandu => idą jak burza ᕙ(⇀‸↼‶)ᕗ
=================
Powrót był już o wiele bardziej sympatyczny jak dojazd. Wiało mocno, ale o wiele słabiej aniżeli wczoraj (◍•ᴗ•◍). Najważniejsze jednak ... że transport nienaruszony dotarł do Piotrowic ^_^

A mapki z miesięcznym kręceniem nie wrzucam, bo jutro też planuje Szkodnika wykorzystać :)
Kategoria Rower
Służbowo - testowo
-
DST
10.95km
-
Czas
00:39
-
VAVG
16.85km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 27 czerwca 2023 | dodano: 27.06.2023

Po sobotniej Łysinie tak jak pisałem było towarzysko. Łukasz z Marzeną wrócili z urlopu w Norwegii, to trzeba było to opić i objeść :D. I przy okazji fotki zobaczyć ... i Krajkę wygłaskać (. ❛ ᴗ ❛.). Kot pamiętliwy (choć tym razem opieka nad nią nie była potrzebna), to przyjemniej zmęczone kolana futrem ogrzała 。◕‿◕。
Na niedzielę nic nie planowałem, bo pogoda była niepewna, a upewniły mnie w tym prognozy ... i tęcza z Brynowa

Skończyło się więc nicnierobiengiem i podziwianiem prezentu jaki dostaliśmy (•‿•)

Trolle nie są takie złe ;). Stanął w zaszczytnym miejscu => nad barkiem :DDD
W poniedziałek się nie kreci, to (po pracy) kręci się po kuchni ...

... a dziś pierw do 10:00 w biurze, później w butny teren służbowy na Paderewskiego, następnie na szybko (przez zakupy w GK) do domu, Kropką na Brynów (po bagażnik rowerowy + na myjnię) i dokończyć służbówkę już z aparatem ◉‿◉
Dałem Szkodnikowi tym razem odpocząć i zabrałem nowy (? heh) nabytek :P




Nawet podniesione na maxa siodełko mówi że to mniejszy rower niż Krossiwo. Te hamulce ino (+ być może tylna dętka) daremne - reszta się w miarę (no linki do kosmetyki) ogarnia xD. Stach ino tym z górki jechać :D. Pomyślimy ^_^
W domu już ino rura do sklepów, obiad i ...

... już nie zanudzam :)
Z podsumowaniem się jeszcze wstrzymam, bo na czwartek zapowiadają dość względne warunki na DPD. Jutro ma padać => normalnie lato w pełni xD
Kategoria Rower
Bieruń - Łysina
-
DST
49.55km
-
Czas
02:24
-
VAVG
20.65km/h
-
Sprzęt Szkodnik
-
Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 24 czerwca 2023 | dodano: 24.06.2023

Pchła klasycznie ćpa brudne skarpetki, a ja nie klasycznie ... kręcę drugą sobotę z rzędu ^_^. Musiałem jednak zostawić trochę ciszy w domu coby Magda odespała sobie tydzień nocek 。◕‿◕。
Wczoraj też w sumie się dało jechać, bo luneło (konkretnie) dopiero po godzinie 07:30 :P

===============
Cel przełożony z poprzedniego weekendu czyli tytułowe jeziorko Łysina ᕙ(⇀‸↼‶)ᕗ. Dziś zimno (około 17°C) to po prostu nie spodziewałem się tam tłumów :)
Pierw jednak nieudane próby wyprzedzenia Pani Kwiatkarki :D

Później potwierdzenie że już nie można Ochójeć :D

Przy okazji skumałem skąd zajumali ten dodatkowy metr słupka :DDD

I już w lasach murckowskich (◍•ᴗ•◍)

A mostek nigdy już nie będzie taki sam ಠ﹏ಠ

Górek brak ...

... ale jeziorko obecne ʘ‿ʘ


Trzeba wracać, a że nie chciałem ani dublować ani wjeżdżać mocno w Tychy to Oświęcimska

Trochę DDR-ką, trochę ruchliwą ulicą ... za to cały czas z wiatrem w pysk. Ciężarówki nie ułatwiały =_=
Już spokojnie ◉‿◉

I w las w kierunku Katowic (. ❛ ᴗ ❛.)

Takimi podpórkami jednak gardzę ಠಿヮಠ
Na końcu Szkodnik pod prysznic ...

... ciuchy do prania, a ja do wanny bo dziś w gości idziemy 〜(꒪꒳꒪)〜. Zdjęcia z wanny brak :P
===========
Pozytywny początek dnia ...

... ale oddawać upały :PPP
PS: przypadkiem zobaczyłem że żółta koszulka lidera zmieniła właściciela (ㆁωㆁ)

Krossiwo po wczorajszym dniu Ojca może się jeszcze do końca nie poddało. Dla Taty ponoć jest za duże, i musi szukać krawężnika żeby się zatrzymać. Rower Magdy jest mniejszy, to muszę go ino naprawić do końca ... i być może będzie "machniom" ¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/¯
Kategoria Rower
DPD 35/2023
-
DST
29.88km
-
Czas
01:27
-
VAVG
20.61km/h
-
Sprzęt Szkodnik
-
Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 22 czerwca 2023 | dodano: 22.06.2023

Wczoraj miały być burze (nie było), jutro dzień Ojca (będzie => więc pociągiem do roboty), to pokręcić ... trzeba było dziś :). Rano w długich spodniach (mogłem zaryzykować jednak krótkie 〜(꒪꒳꒪)〜) przez D3S i Zawodzie, popołudniu (już na krótko) przez Nikisz, Giszowiec i Ochojec. Podstawowy klasyk :)
Rano żadnych atrakcji, po południu w sumie też nie xD. Fajnie ino się korek omijało na 73-go Pułki Piechoty (DK-81), a kierowcy byli bardzo mili! Prócz autobusu i betoniarki wszyscy albo zostawiali miejsce, albo je robili. Szacuje w opór 。◕‿◕。
Fotki:
Poranne D3S klasycznie ...

... tu (za czerwonym Renaultem po lewej) "chowa" się "mój" Zarząd :P

I coś z powrotu ^_^
(BTW: mnie rozwaliło ...

... DDDD)
Nikiszowiec


Oddali w końcu most na Szopienickiej ^_^

A zemstę Hitlera też (w okolicach domostwa) posiadam :P

Jutro tak jak pisałem muszę pojechać pociągiem, bo piątek, to może się na jakieś piwko załapie (sesese :P), aaaaa i musze odebrać bagażnik na rowery do Kropki, który to rodzice mi odebrali od Kuriera. Przed urlopem może się go uda przetestować to wpis będzie ciekawszy ;). Dziś brak weny :P
=======================
Też mam takie plany na wieczór :PPP

Kategoria Rower
DPD 34/2023
-
DST
30.87km
-
Czas
01:34
-
VAVG
19.70km/h
-
Sprzęt Szkodnik
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 20 czerwca 2023 | dodano: 21.06.2023

W niedzielę (po sobotnim Chudowie) ino spacerek rozprostowujący kości :). Towarzystwo jednak zacne :))

Pogoda też :)

Gorzej ino, że z domu wyszliśmy w dwójkę, a wróciliśmy w trójkę ಠ﹏ಠ. Nie jesteśmy jeszcze z Magdą gotowi na powiększenie rodziny!! I to takim maluszkiem (ب_ب). Świadomi kar i życia w poczuciu winy zdecydowaliśmy się jednak na zabieg aborcji. Kleszcz z mojej nogi został usunięty i spuszczony w kiblu. No bardzo mi ... nie przykro :PPPP
=============
W poniedziałek do pracy pociągiem więc ino wieczorne zdjęcie zachodu słonka ;]

BTW:

Dobrze że mam tam kładkę dla pieszych ;))
==========
Dziś już miałem mocne postanowienie pokręcenia do roboty Szkodnikiem i to się udało. Poranek, nawet wyspany, i największy dylemat to jak się ubrać :P. Niby popołudniu miała się pokazać "trójka" z przodu, ale poranek taki se. No to długie spodnie na tyłek, a krótkie do plecaka. Opłaciło się :)

Poza tym to nuuudy :P. Niecka basenowa na D3S dostała ino rów obronny => z całą pewnością podczas mocniejszego deszczu asfalt obroni :DDD

A że był jeszcze czas, to pojechałem przez Oswobodzenia ...

... meldując się w pracy o godzinie 06:51 ;]
Po niej naczelnym planem były szybkie odwiedziny Brynowa i powrót na Piotro. Upał? Cały dzień w radiu straszyli, a tu spokojnie ...

... do komfortowych warunków brakowało co najmniej pięciu kresek!! xD. Do tego wiało, co dodatkowo obniżało temperaturę xDD.
Skoro jednak na Brynów, to przez Centrum => ciągle doceniam ^_^. W tym roku ma zniknąć 1500 miejsc parkingowych, a i zieleń ma się coraz lepiej ◉‿◉



Nawet o nas piszą na Internetach (◍•ᴗ•◍)

Później to już ino Załęże, ul. Żeliwna, Brynów i przez ul. Filarową i Grzyśki oraz Ligotę na bazę ᕙ(⇀‸↼‶)ᕗ
Pociąg tym razem z rodzinnej dzielnicy :)

Jutro zaś niby burze. Ino czy im można wierzyć? ¯\_ಠ_ಠ_/¯
PS1: pojechałem pociągiem, a wczoraj kolejnego kleszcza w kiblu spuściłem xDDD
PS2: Polska mistrzem Polski :DDDDD

====================
PS3: Czekamy na dalsze działania prezydenta Krupy

:DDDDDD
Kategoria Rower
Przewietrzyć zwoje mózgowe =_=
-
DST
43.42km
-
Czas
02:06
-
VAVG
20.68km/h
-
Sprzęt Szkodnik
-
Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 17 czerwca 2023 | dodano: 17.06.2023

Przez ostatnie dwa dni (po pracy) faktycznie wyglądałem jak ta Pchła z powitałki ಠ﹏ಠ
W czwartek ulica Kościuszki dała ostro po podeszwach ...


... a w piątek po ponad połowie dniówki w biurze, dobiłem się na Panewnikach. Z terenu na domostwo wróciłem sobie lasem ...

... (to powyżej to Ślepotka ʘ‿ʘ) ...

... i postanowiłem jutro (czyli dziś) gdzieś się ruszyć, coby oczy zielenią nacieszyć ^_^
Zastanawiałem się ino czy w jechać góry czy pójść na rower. Dylemat rozwiązał się sam ... bo usnąłem około godziny 18:00 ...

... a wstałem (z paroma przebudzeniami oczywiście) przed godziną siódmą rano ^_^. Magda lubi sobie tydzień rannych zmian w sobotę odespać, to przeszkadzać przecież nie będę ¯\_(ツ)_/¯ ... i Szkodnik między nogi ᕙ(⇀‸↼‶)ᕗ
Po śniadaniu i herbatce w okolicach godziny 08:00 zacząłem się ogarniać i rura w las ◉‿◉. Planowałem klasyczny Chodów, ale u skraju lasu jeszcze kombinowałem z innymi możliwościami, bo trochę mokro było:

Stwierdziłem że kąsek przejadę, i na Owsianej zdecyduje 〜(꒪꒳꒪)〜
Tragedii nie było więc jedziemy na cel pierwotny ;)

A tu możecie zgadywać, który palec wystawiam ಠωಠ

Jeszcze trochę terenami bardziej(?) zurbanizowanymi

I na celu (◍•ᴗ•◍)

Na powrocie wszystko wskazywało że będę miał wiatr w plecy, no ale nagle wiać przestało xD. Trudno heh :P
Spokojniejszymi lub mniej spokojnymi asfaltami ...


... melduje się na Starych Panewnikach ...

... i rura do bazy ᕙ(⇀‸↼‶)ᕗ
Nie wiem jak Bracia Mniejsi ...

... ale u mnie w domu sponsor był też tylko jeden

:DDDDDDD
I do następnego ;)
Kategoria Rower