Internaszynal
-
DST
116.04km
-
Czas
05:22
-
VAVG
21.62km/h
-
VMAX
53.36km/h
-
Sprzęt Krossiwo
-
Aktywność Jazda na rowerze
No i Krosiwo za granicę wyprowadzone ^_^
Ale od początku. Start po lekkich dyskusjach z Gizmolem ustawiony ma godz. 8.30 przy Panoramie :-) Na nim stawia się oprócz mnie i Filipa, Łukasz. Chwila rozmowy przy otrzepywaczu piątkowym i jedziemy na Chudów zgarnąć Zenka.
Przy zamku pitt stop i jazda na cel jakim był Racibórz :-) Przed celem jeszcze postoje w Knurowie, Rybniku i ... trochę za Rybnikiem i ... trochę przed Raciborzem :D
Po wyjechaniu z hmm miejsca docelowego? :D wyszło że jedziemy na Czechy na piwo :D
No i w stronę Pepików mega zdziwko, 90km w nogach a ja robię podjazdy średnia 30kmh ... No cóż co wiatr w plecy dał na drodze do Czechów to odebrał na powrocie heh. Na granicy żegnamy się z Zenkiem który wraca do domu.
Powrót na wmordewindzie ale sprawnie i też w dobrym tempie na pociąg do Raciborza. Tam jeszcze popas trochę "w biegu" w McDonald's i na Koleje Śląskie. Dobry był to dzień zakończony drinkowaniem u Janioli. Dzięki za wsio :))))

Aż szkoda marnować cyferki na opis tego :D

KWK Szczygłowice

Jezioro Rybnickie i Okaz :)

...

Piąty lekko nielegalny pasażer na gapę :D

Takie tam urocze miejsce :)

Racibórz rynek

I trochę Czechuf ;]




Wmordewind xD

I 2h do domku :)

--------------------
;)

Ale od początku. Start po lekkich dyskusjach z Gizmolem ustawiony ma godz. 8.30 przy Panoramie :-) Na nim stawia się oprócz mnie i Filipa, Łukasz. Chwila rozmowy przy otrzepywaczu piątkowym i jedziemy na Chudów zgarnąć Zenka.
Przy zamku pitt stop i jazda na cel jakim był Racibórz :-) Przed celem jeszcze postoje w Knurowie, Rybniku i ... trochę za Rybnikiem i ... trochę przed Raciborzem :D
Po wyjechaniu z hmm miejsca docelowego? :D wyszło że jedziemy na Czechy na piwo :D
No i w stronę Pepików mega zdziwko, 90km w nogach a ja robię podjazdy średnia 30kmh ... No cóż co wiatr w plecy dał na drodze do Czechów to odebrał na powrocie heh. Na granicy żegnamy się z Zenkiem który wraca do domu.
Powrót na wmordewindzie ale sprawnie i też w dobrym tempie na pociąg do Raciborza. Tam jeszcze popas trochę "w biegu" w McDonald's i na Koleje Śląskie. Dobry był to dzień zakończony drinkowaniem u Janioli. Dzięki za wsio :))))

Aż szkoda marnować cyferki na opis tego :D

KWK Szczygłowice

Jezioro Rybnickie i Okaz :)

...

Piąty lekko nielegalny pasażer na gapę :D

Takie tam urocze miejsce :)

Racibórz rynek

I trochę Czechuf ;]




Wmordewind xD

I 2h do domku :)

--------------------
;)

Kategoria Rower
2x Symbolika
-
DST
28.36km
-
Czas
01:32
-
VAVG
18.50km/h
-
VMAX
39.68km/h
-
Sprzęt Krossiwo
-
Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 20 sierpnia 2015 | dodano: 20.08.2015
17.09.2015
Do siostry w celu naprawy hamulców i humoru po daremnej niedzieli. Na hamulce pomogło xD
W drodze powrotnej babuszka także nic ciekawego ;]
Brynów - pętla brynowska - Ochojec - Piotrowice - Ligota - Brynów
20.09.2015
Tempem mega piknikowym na Rybaczówkę w celu pokazania koleżance Marzenie że nie tylko D3S istnieje :))

Dobra te dwa tripy były miłe no ale ...... pierdołowate :P
Jutro dłuższy spacer w pracy i o ile przeżyje to w sobotę Racibórz :))
--------------
Chyba bym chciał :D

EDIT: hmmmm

No i dylemat :D
Kategoria Rower
żałobnie ponowie ...
-
DST
57.14km
-
Czas
02:34
-
VAVG
22.26km/h
-
VMAX
53.86km/h
-
Sprzęt Krossiwo
-
Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 16 sierpnia 2015 | dodano: 16.08.2015
No i by było dla spokojności ;] Samotny Bieruń ...

W sumie po finkę która się straciła w piątek ale coś mi się zdawało że to był trip bez sensu ... ogólnie wsio bez sensu.
EDIT: Po głębszych przemyśleniach w nosie mam kaca moralnego, szkoda życia na pierdoły :)
Treści mało ale zdjęcia tam trochę opiszą ;]
PS: zdjęcia nie opiszą hałasu z mojego tylniego koła, dziś do Filipa na korekty :)
Na start zmoczyło mnie .....

Finki brak afkors
Z pozytywów nasze miejsce ogniskowe idealnie ogarnięte :)

Miły akcent .... pikny widok :D

Durna górka ...

Imprezowało nas dwóch - ja i mój brzuch ;]

Ogarniają mnie średni ludzie ale TA jest miszcz i wygrała internet tzw. J Pierd xD

Kategoria Rower
nocny Bieruń :P
-
DST
67.24km
-
Czas
03:50
-
VAVG
17.54km/h
-
VMAX
40.76km/h
-
Sprzęt Krossiwo
-
Aktywność Jazda na rowerze
No i kolejny nocny trip odhaczony :)) Znowu było w dechę, różnica ino taka że o nie Gocha usnęła ino ja i Diobeł :D
Skład: Siostra, Filip, Dawid i Marciny x2 ;]
Trasa tak oczywista że jej nie opisze :P
Wystartowali tam ok 21 i tyle można napisać o drodze tam :D No ja się straciłem ale misja była ważna - kartofli zapomniałem :D Na miejscu ognicho, pierdoły i o świcie powrót w pizgawicy nieziemskiej :P
W Katowicach znowu after bo przecież normalne :D
PS: mieszkańców Bierunia przepraszam za koncert :D
EDIT: dzięki Gizmo za powiadomienie ze nie ma z ogniska ;]
Sponsor dzisiejszego odcinka :))

Bieruń

EDIT: Ekipa :))

Wschód się nam trafił ;]

Murcki rynek :D

-----------------------------------------------
Natrafiłem na takie coś hmmm .....

jeżeli to prawda to ma pizdę a nie rosiczkę :P moja już żuję pszczoły :DDDDDDDD

Kategoria Rower
DPD #14
-
DST
25.16km
-
Czas
01:12
-
VAVG
20.97km/h
-
VMAX
38.12km/h
-
Sprzęt Krossiwo
-
Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 13 sierpnia 2015 | dodano: 13.08.2015
Się namęczyłem nad górami a tu nawet nie wiem czy ktoś czytał phi. Przechodzę na styl Irka :P
Dziś DPD.
Kategoria Rower
Powrót do rzeczywistości ;]
-
DST
45.32km
-
Czas
02:15
-
VAVG
20.14km/h
-
VMAX
43.11km/h
-
Sprzęt Krossiwo
-
Aktywność Jazda na rowerze

Bs-y z gór "się tworzą" ale przez upały idzie opornie :P Poza tym od wczoraj dopiero lapka mam ( dzięki Andrzej :)) ) i czekam na ładne wykazy w 3D od Janiola ;]
Po górach dwie symboliki rowerowe :)
Niedziela: ustawka z Gochą, Sabiną, Filipem i Diobłem na grilla na Rybaczówce. Pojadli i ... pojechali na Kokociniec na c.d klachów :P
Zeszło trochę no ale 3/4 ekipy miało urlop :D
Brynów - Kokociniec - Radoszowy - rybaczówka - Stare Panewniki - Wymysłów - Panewniki - Kokociniec - Ligota - pętla brynowska - Brynów
Filip ustalił że to Kozieł, niech tak zostanie :D

Paweł :D

-----------------------------------------------------------
Poniedziałek: do Gochy, do babuszki, na Ptasie po laptopa.
Brynów - pętla brynowska - Ochojec - os. Manhattan - piechotą po lesie - Ochojec - Drewutnia - os. Ptasie - pętla brynowska - Ligota - os. Zadole - Piotrowice - Ochojec - pętla brynowska - Brynów
Pieseł się prawie rozpuścił ale kółeczko dała radę zrobić :))

Nawet namawiać nie trzeba było ;]


I pozytywny aspekt :D Idealnie przed deszczem zdążyliśmy :))

Dobry to był urlop, wszystko co ważne zaliczone ;)
-------------------------------------
Bywa i tak :D

Kategoria Rower
Tatery #2 Czerwone Wierchy
-
DST
19.20km
-
Aktywność Wędrówka
Sobota, 8 sierpnia 2015 | dodano: 11.08.2015
A następnego dnia trzeba było pomyśleć bo cóż? ważny mecz GieKSy wykupiony i na godz. 18 musieliśmy wrócić do namiotu. Wybór padł na start z doliny Kościeliskiej ( w grę wchodziła ew. Chochołowska ) gdyż pod tyłkiem mieliśmy przystanek busikowy i było po prostu najszybciej :)) Szlak awaryjny ale podobał mi się :))
Pierwsza część szlaku mega Beskidy przypomniała, mozolne wbijanie do góry, pierw las potem telewizory :)



Na samym początku tuż za rozwidleniem szlaków izo które nogi rozwiązało :D a że po pierwszym dniu ( no i zwalczeniu zakwasów ) forma była wyborna to ino mi lewego migacza na szlaku brakowało :D Na Ciemniaku dopiero się zatrzymałem i zwolniłem, widoki super to po co się gonić :)
Dylemat miałem w sumie tylko na Małołączniaku gdyż Giewont się do mnie uśmiechał a było do niego ino ok 1,30h no ale co za dużo to niezdrowo :) Wygrał rozsądek i ścieżka w dół :) Nawet o kąsek łańcuchów zahaczyliśmy :D Na końcu szlaku, Janiol na Busika a ja z buta na nocleg bo nogi się zatrzymać nie chciały ;) Obiad, pifko, meczyk i w niedziele z samego rana powrót. Dobry trip, super że wyszedł :) Dzięki eMDzeJ :))
3.15 z neta na znaku 3.50 i czemu ufać? :)

Barszczu Sosnowskiego nie stwierdzono :))


Taki tam se ja ;]

Widokowy szlak czerwony

Nagroda w słonku które ....

dokładnie w tym momencie zaszło :D

Po grani, nie wiem co to za siatka. Jak ktoś wie to pisać

Ostatni szczyt na ten wyjazd ;]

Kolejka na Giewont ponoć była ale zatorów już nie

Tu mieliśmy za to zator ...

I znów Beskidzkie klimaty :)

Do wodopoju na ...

mecza :))

Niedziela rano, czas wracać, przed wyjazdem jeszcze standardowe wysłuchanie Radia Maryja. Siostry zakonne se od rana śpiewały i modliły xD

------------------------

Pierwsza część szlaku mega Beskidy przypomniała, mozolne wbijanie do góry, pierw las potem telewizory :)



Na samym początku tuż za rozwidleniem szlaków izo które nogi rozwiązało :D a że po pierwszym dniu ( no i zwalczeniu zakwasów ) forma była wyborna to ino mi lewego migacza na szlaku brakowało :D Na Ciemniaku dopiero się zatrzymałem i zwolniłem, widoki super to po co się gonić :)
Dylemat miałem w sumie tylko na Małołączniaku gdyż Giewont się do mnie uśmiechał a było do niego ino ok 1,30h no ale co za dużo to niezdrowo :) Wygrał rozsądek i ścieżka w dół :) Nawet o kąsek łańcuchów zahaczyliśmy :D Na końcu szlaku, Janiol na Busika a ja z buta na nocleg bo nogi się zatrzymać nie chciały ;) Obiad, pifko, meczyk i w niedziele z samego rana powrót. Dobry trip, super że wyszedł :) Dzięki eMDzeJ :))
3.15 z neta na znaku 3.50 i czemu ufać? :)

Barszczu Sosnowskiego nie stwierdzono :))


Taki tam se ja ;]

Widokowy szlak czerwony

Nagroda w słonku które ....

dokładnie w tym momencie zaszło :D

Po grani, nie wiem co to za siatka. Jak ktoś wie to pisać

Ostatni szczyt na ten wyjazd ;]

Kolejka na Giewont ponoć była ale zatorów już nie

Tu mieliśmy za to zator ...

I znów Beskidzkie klimaty :)

Do wodopoju na ...

mecza :))

Niedziela rano, czas wracać, przed wyjazdem jeszcze standardowe wysłuchanie Radia Maryja. Siostry zakonne se od rana śpiewały i modliły xD

------------------------

Kategoria Góry
Tatery #1 Orla Perć
-
DST
28.66km
-
Aktywność Wędrówka
Piątek, 7 sierpnia 2015 | dodano: 11.08.2015

No a ten rok miał być bez Tatr taaa :D Spontaniczny plan, praktycznie zerowa organizacja ale wyszło wszystko :) Pole namiotowe ogarnięte, dwa dni urlopu zaklepane i w piątek o 4 rano startujemy Janikowozem do Zakopca. Trasą przez Oświęcim i Wadowice docieramy o 6,30 do celu :) Szybkie rozbijanie "kleszcza", przebierka i jazda na szlak. Z miejsca było wiadome że idziemy na Orlą gdyż rok temu nie wyszło ... bo? no właśnie :D
http://lapec.bikestats.pl/1230052,Tatery-piechota-...
Co do szlaku pisać nie będę za dużo, zdjęcia chyba dadzą radę :) Najlepszy był fakt że pojechaliśmy w najcieplejszy okres w roku, w Sudetach, nad morzem i w Kato ponoć wyjść z domu się nie dało a u nas od ok 1700m n. p.m. spokojne ok +25*C i chłodny wiaterek :))
Ślad:



Wierzbówka kieprzyca w dolinie Gąsienicowej

Ekipa ;]


Na żółtym szlaku na przełęcz Krzyżne

Niby udaje że podziwia :D



I zaczynamy zabawę na Orlej ;)









Po ponad 2h miało być zejście ale 15 minut z jednego Granatu na drugi różnicy nie robiło :P

"Piątka" w tle

Chwila na izo i na dół :))



Dzień wykorzystany do oporu!! :)

W Zakopanym obiad, spacerek do domu, jakieś izo, kąpiel w zimniej wodzie i zbieranie sił na następny dzień ....
Kategoria Góry
DPD #13 + TdP
-
DST
45.35km
-
Czas
02:14
-
VAVG
20.31km/h
-
VMAX
46.71km/h
-
Sprzęt Krossiwo
-
Aktywność Jazda na rowerze
Brynów - park Kościuszki - Muchowiec - ul. Porcelanowa - staw Upadowy - Szopienice - "8h" - Burowiec - Dąbrówka Mała - Siemianowice Śląskie - ul. Konduktorska - Wełnowiec - Załęże - Załęska Hałda - Brynów - obiad - Ligota - Akademiki - Piotrowice - Ligota - pętla brynowska - Ptasie osiedle - park Kościuszki - Brynów
Powitać :)
Zważywszy na dzisiejszy wyścig kolarski na wszelki wypadek DPD. Rano wypas temperatura, nazot już piekiełko :)
Czy się chciało? hmmm w sumie to tak ... ino wstać było ciężko :) Lekko zaspany start zmusił mnie lekko przycisnąć z rana :D Powrót już spokojnie i przynajmniej inaczej gdyż sprawy prywatne wymusiły zmianę trasy :)
Ale powrót to powrót tzw. bez stresu, Devil spotkany na szlaku >>pozdro byku<< potem na obiad, do babuszki i fruu na spotkanie z Filipem żeby pooglądać peleton na Tour de Pologne :) Pierwsze kółeczko zobaczone na # Zgrzebnioka i Gawronów, drugie na # Gawronów z Kościuszki, trzecie w parku na izo :D i ostatnie na Kościuszki przy wieży ;] Fajnie było ale w TV wygląda lepiej :)
Dobra no to by było na tyle z mą aktywnością fizyczną :) teraz dwa dni spokoju i piątek/sobota atak na Taterniki ;]
Czynny w niedziele od ok 15 oraz poniedziałek, gdyż urlop :D
Znaczy czynny chyba że się rozpuszczę to wtedy sorki :P
W planach m.in powrót po 5 latach na Granaty (fotki archiwalne heh) i kolejkny kąsek Orlej Perci tym razem odcinek przełęcz Krzyżne - Granaty :))


Co do dziś to zdjęcia z DPD se odpuszczę :D
---------------------------
Uciekinierzy na pierwszej pętli

Siła peletonu ....

i Polski osesek dorwany ok 4km przed metą ;/

---------------------------------------------------------------------
c.d rad na upalne dni ;))

Kategoria Rower
c.d. towarzysko po Kato :P
-
DST
24.74km
-
Czas
01:19
-
VAVG
18.79km/h
-
VMAX
39.33km/h
-
Sprzęt Krossiwo
-
Aktywność Jazda na rowerze
Brynów - pętla brynowska - Ochojec - Piotrowice - Akademiki - Stare Panewniki - rybaczówka - Radoszowy - Batory - Witosa - Załęska Hałda - Brynów
Nawet pisać mi się nie chce ... Dobrze że w ogóle się ruszyłem, dobrze że inni też lenia mieli :))
Rybaczówka

Naprawa na gibko ... grubsza sprawa u Gochy wyszła niestety

Stary zapomniany singiel ....a fajny więc na bank jeszcze nie raz go myknę ;]

-----------------------------------------------------------------------------------
Brynów mi się kolorowi heh :))


Idą upały więc!! :D

Kategoria Rower



