Góra Buczyna + Tuliszów
-
DST
96.16km
-
Czas
04:46
-
VAVG
20.17km/h
-
VMAX
60.59km/h
-
Sprzęt Krossiwo
-
Aktywność Jazda na rowerze

A no witam, to że ten weekend będzie mocarny to wiedziałem no ale chyba jednak lekko mnie przerósł :D
Sobotni plan na start skomplikował nieco piątkowy nocleg u Zientasów :D ale udało się szybko ogarnąć i wyjazd na hmm Pogorie odbył się planowo.
Ale to by było w sumie na tyle planowanego :D Na starcie o 13 pod Spodkiem czekali już Filip i hmm Adam? no nie wiem, w okolicach Rogoźnika się stracił, gdyż chciał ponoć omijał odcinek terenowy na swej "szosie" :D No cóż każdego szkoda :) W międzyczasie przyszedł do mnie sms że spotkanie w Dąbrowie Górniczej odwołane więc korekta planu i po górze Buczyna jazda na Tuliszów :) Po drodze jeszcze postój (Filipa pana) w Przeczycach i poprzez ognisko w rejonie Trzebiesławowic
Wyglądało to tak :))

Okolice Buczyny

Piekarnia Przeczyce

RZGW Przeczyce :D Kuzyn szykuj wniosek :D

Czarna Przemsza

Cel

Słynny sklepik z jakże słynnym panem Tadkiem :D

Popas

I powrót po ćmoku :D bo wiadomo przecież :D

--------------------

Kategoria Rower
DPD #15 + bonusy :P
-
DST
34.65km
-
Czas
01:44
-
VAVG
19.99km/h
-
VMAX
42.70km/h
-
Sprzęt Krossiwo
-
Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 28 sierpnia 2015 | dodano: 29.08.2015
DPD + Decathlon po dętki i łatki + do babuszki + spacer z piesełem + imprezowo :P
Rower + ...

... z buta ;]

Z pracy chciałem dojechać do Piotrowic omijając D3S ale wysokości Ochojca miły starszy pan z Wesołej zapytał mnie o dolinę zapytał to spełniając dobry uczynek na dziś Pan dostał przewodnika ;]
Na wysokości Giszowca DK 86

Poranny lukacz Zientarski :D

Śmiech co gadałem :P

Kategoria Rower
Myjnia
-
DST
24.49km
-
Czas
01:14
-
VAVG
19.86km/h
-
Sprzęt Krossiwo
-
Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 26 sierpnia 2015 | dodano: 26.08.2015
Brynów - Załęska Hałda - os. Witosa - singiel - Chorzów Batory - Kochłowice - prawie Wirek :D - Stare Panewniki - Wymysłów - Panewniki - Ligota - Brynów
Relax po służbowej inwentaryzacji DK 79 - ul. Chorzowskiej.
Miało być ino mycie i smarowanie Krosiwa no ale zachciało się tripu Devila singlem + tam jakieś bonusy i ... sprawa wygląda następująco: ino moje dwa koła powąchają Chorzów - pana gwarantowana :D Tym razem operacja w Rudzie Śląskiej :)
Zostałem bez łatek i rezerwowej dętki no ale udało się dojechać na Brynów na myjnie na Kombajnistów :D
Krosiwo zrobione (tylna opona przy okazji obrócona we właściwą stronę), piwo z Gizmolem wypite. Git.
Teraz czekamy na aktywny weekend :))
Jednego obróconego na plecy się uratować nie dało :D

Prawdziwy Katolik ;]

Relax po służbowej inwentaryzacji DK 79 - ul. Chorzowskiej.
Miało być ino mycie i smarowanie Krosiwa no ale zachciało się tripu Devila singlem + tam jakieś bonusy i ... sprawa wygląda następująco: ino moje dwa koła powąchają Chorzów - pana gwarantowana :D Tym razem operacja w Rudzie Śląskiej :)
Zostałem bez łatek i rezerwowej dętki no ale udało się dojechać na Brynów na myjnie na Kombajnistów :D
Krosiwo zrobione (tylna opona przy okazji obrócona we właściwą stronę), piwo z Gizmolem wypite. Git.
Teraz czekamy na aktywny weekend :))
Jednego obróconego na plecy się uratować nie dało :D

Prawdziwy Katolik ;]

Kategoria Rower
wesoła Wesoła :))
-
DST
34.04km
-
Czas
01:47
-
VAVG
19.09km/h
-
VMAX
53.86km/h
-
Sprzęt Krossiwo
-
Aktywność Jazda na rowerze
Roztrenowanie po Czechach, totalny relax :)) Ustawka z Janiolem i Filipem u mnie na garażu, jazda na Giszowiec po Kęsego i fruu na Wesołą na spotkanie z Łukaszem. Na stawie izo i fanzolenie o wszystkim i o niczym :) Powrót przez pizze na Manhattanie i w moim przypadku o babuszkę :)
Hmmm tak!! po takim weekendzie mogę jutro iść popracować :)))))

staw Przyrwa => chyba już wejdzie w nałóg jego odwiedzanie w niedziele :D

Śmiecha nie będzie, śmiech się zrobił sam na Radockiego :D


:D
Kategoria Rower
Internaszynal
-
DST
116.04km
-
Czas
05:22
-
VAVG
21.62km/h
-
VMAX
53.36km/h
-
Sprzęt Krossiwo
-
Aktywność Jazda na rowerze
No i Krosiwo za granicę wyprowadzone ^_^
Ale od początku. Start po lekkich dyskusjach z Gizmolem ustawiony ma godz. 8.30 przy Panoramie :-) Na nim stawia się oprócz mnie i Filipa, Łukasz. Chwila rozmowy przy otrzepywaczu piątkowym i jedziemy na Chudów zgarnąć Zenka.
Przy zamku pitt stop i jazda na cel jakim był Racibórz :-) Przed celem jeszcze postoje w Knurowie, Rybniku i ... trochę za Rybnikiem i ... trochę przed Raciborzem :D
Po wyjechaniu z hmm miejsca docelowego? :D wyszło że jedziemy na Czechy na piwo :D
No i w stronę Pepików mega zdziwko, 90km w nogach a ja robię podjazdy średnia 30kmh ... No cóż co wiatr w plecy dał na drodze do Czechów to odebrał na powrocie heh. Na granicy żegnamy się z Zenkiem który wraca do domu.
Powrót na wmordewindzie ale sprawnie i też w dobrym tempie na pociąg do Raciborza. Tam jeszcze popas trochę "w biegu" w McDonald's i na Koleje Śląskie. Dobry był to dzień zakończony drinkowaniem u Janioli. Dzięki za wsio :))))

Aż szkoda marnować cyferki na opis tego :D

KWK Szczygłowice

Jezioro Rybnickie i Okaz :)

...

Piąty lekko nielegalny pasażer na gapę :D

Takie tam urocze miejsce :)

Racibórz rynek

I trochę Czechuf ;]




Wmordewind xD

I 2h do domku :)

--------------------
;)

Ale od początku. Start po lekkich dyskusjach z Gizmolem ustawiony ma godz. 8.30 przy Panoramie :-) Na nim stawia się oprócz mnie i Filipa, Łukasz. Chwila rozmowy przy otrzepywaczu piątkowym i jedziemy na Chudów zgarnąć Zenka.
Przy zamku pitt stop i jazda na cel jakim był Racibórz :-) Przed celem jeszcze postoje w Knurowie, Rybniku i ... trochę za Rybnikiem i ... trochę przed Raciborzem :D
Po wyjechaniu z hmm miejsca docelowego? :D wyszło że jedziemy na Czechy na piwo :D
No i w stronę Pepików mega zdziwko, 90km w nogach a ja robię podjazdy średnia 30kmh ... No cóż co wiatr w plecy dał na drodze do Czechów to odebrał na powrocie heh. Na granicy żegnamy się z Zenkiem który wraca do domu.
Powrót na wmordewindzie ale sprawnie i też w dobrym tempie na pociąg do Raciborza. Tam jeszcze popas trochę "w biegu" w McDonald's i na Koleje Śląskie. Dobry był to dzień zakończony drinkowaniem u Janioli. Dzięki za wsio :))))

Aż szkoda marnować cyferki na opis tego :D

KWK Szczygłowice

Jezioro Rybnickie i Okaz :)

...

Piąty lekko nielegalny pasażer na gapę :D

Takie tam urocze miejsce :)

Racibórz rynek

I trochę Czechuf ;]




Wmordewind xD

I 2h do domku :)

--------------------
;)

Kategoria Rower
2x Symbolika
-
DST
28.36km
-
Czas
01:32
-
VAVG
18.50km/h
-
VMAX
39.68km/h
-
Sprzęt Krossiwo
-
Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 20 sierpnia 2015 | dodano: 20.08.2015
17.09.2015
Do siostry w celu naprawy hamulców i humoru po daremnej niedzieli. Na hamulce pomogło xD
W drodze powrotnej babuszka także nic ciekawego ;]
Brynów - pętla brynowska - Ochojec - Piotrowice - Ligota - Brynów
20.09.2015
Tempem mega piknikowym na Rybaczówkę w celu pokazania koleżance Marzenie że nie tylko D3S istnieje :))

Dobra te dwa tripy były miłe no ale ...... pierdołowate :P
Jutro dłuższy spacer w pracy i o ile przeżyje to w sobotę Racibórz :))
--------------
Chyba bym chciał :D

EDIT: hmmmm

No i dylemat :D
Kategoria Rower
żałobnie ponowie ...
-
DST
57.14km
-
Czas
02:34
-
VAVG
22.26km/h
-
VMAX
53.86km/h
-
Sprzęt Krossiwo
-
Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 16 sierpnia 2015 | dodano: 16.08.2015
No i by było dla spokojności ;] Samotny Bieruń ...

W sumie po finkę która się straciła w piątek ale coś mi się zdawało że to był trip bez sensu ... ogólnie wsio bez sensu.
EDIT: Po głębszych przemyśleniach w nosie mam kaca moralnego, szkoda życia na pierdoły :)
Treści mało ale zdjęcia tam trochę opiszą ;]
PS: zdjęcia nie opiszą hałasu z mojego tylniego koła, dziś do Filipa na korekty :)
Na start zmoczyło mnie .....

Finki brak afkors
Z pozytywów nasze miejsce ogniskowe idealnie ogarnięte :)

Miły akcent .... pikny widok :D

Durna górka ...

Imprezowało nas dwóch - ja i mój brzuch ;]

Ogarniają mnie średni ludzie ale TA jest miszcz i wygrała internet tzw. J Pierd xD

Kategoria Rower
nocny Bieruń :P
-
DST
67.24km
-
Czas
03:50
-
VAVG
17.54km/h
-
VMAX
40.76km/h
-
Sprzęt Krossiwo
-
Aktywność Jazda na rowerze
No i kolejny nocny trip odhaczony :)) Znowu było w dechę, różnica ino taka że o nie Gocha usnęła ino ja i Diobeł :D
Skład: Siostra, Filip, Dawid i Marciny x2 ;]
Trasa tak oczywista że jej nie opisze :P
Wystartowali tam ok 21 i tyle można napisać o drodze tam :D No ja się straciłem ale misja była ważna - kartofli zapomniałem :D Na miejscu ognicho, pierdoły i o świcie powrót w pizgawicy nieziemskiej :P
W Katowicach znowu after bo przecież normalne :D
PS: mieszkańców Bierunia przepraszam za koncert :D
EDIT: dzięki Gizmo za powiadomienie ze nie ma z ogniska ;]
Sponsor dzisiejszego odcinka :))

Bieruń

EDIT: Ekipa :))

Wschód się nam trafił ;]

Murcki rynek :D

-----------------------------------------------
Natrafiłem na takie coś hmmm .....

jeżeli to prawda to ma pizdę a nie rosiczkę :P moja już żuję pszczoły :DDDDDDDD

Kategoria Rower
DPD #14
-
DST
25.16km
-
Czas
01:12
-
VAVG
20.97km/h
-
VMAX
38.12km/h
-
Sprzęt Krossiwo
-
Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 13 sierpnia 2015 | dodano: 13.08.2015
Się namęczyłem nad górami a tu nawet nie wiem czy ktoś czytał phi. Przechodzę na styl Irka :P
Dziś DPD.
Kategoria Rower
Powrót do rzeczywistości ;]
-
DST
45.32km
-
Czas
02:15
-
VAVG
20.14km/h
-
VMAX
43.11km/h
-
Sprzęt Krossiwo
-
Aktywność Jazda na rowerze

Bs-y z gór "się tworzą" ale przez upały idzie opornie :P Poza tym od wczoraj dopiero lapka mam ( dzięki Andrzej :)) ) i czekam na ładne wykazy w 3D od Janiola ;]
Po górach dwie symboliki rowerowe :)
Niedziela: ustawka z Gochą, Sabiną, Filipem i Diobłem na grilla na Rybaczówce. Pojadli i ... pojechali na Kokociniec na c.d klachów :P
Zeszło trochę no ale 3/4 ekipy miało urlop :D
Brynów - Kokociniec - Radoszowy - rybaczówka - Stare Panewniki - Wymysłów - Panewniki - Kokociniec - Ligota - pętla brynowska - Brynów
Filip ustalił że to Kozieł, niech tak zostanie :D

Paweł :D

-----------------------------------------------------------
Poniedziałek: do Gochy, do babuszki, na Ptasie po laptopa.
Brynów - pętla brynowska - Ochojec - os. Manhattan - piechotą po lesie - Ochojec - Drewutnia - os. Ptasie - pętla brynowska - Ligota - os. Zadole - Piotrowice - Ochojec - pętla brynowska - Brynów
Pieseł się prawie rozpuścił ale kółeczko dała radę zrobić :))

Nawet namawiać nie trzeba było ;]


I pozytywny aspekt :D Idealnie przed deszczem zdążyliśmy :))

Dobry to był urlop, wszystko co ważne zaliczone ;)
-------------------------------------
Bywa i tak :D

Kategoria Rower