Night Biking
-
DST
56.55km
-
Czas
03:03
-
VAVG
18.54km/h
-
VMAX
46.28km/h
-
Sprzęt Krossiwo
-
Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 22 października 2016 | dodano: 23.10.2016

Tak jak pisałem i czułem ten miesiąc będzie owocny :D
Czwartkowy sąd i latanie po sklepach meblowych, piątkowy służbowy teren ... później Piotro i miting w Mysłowicach spowodowały że w sobotę zrezygnowałem z dziennego kręcenia kosztem lenistwa. Myślę że spokojnie bym się wywlekł z wyra ale miałem w zapasie "zaproszenie" na Night Biking więc i po co :)
Zdanie jakie mam na temat tzw. masówek każdy wie ale ... a nóż się coś zmieniło? Wyruszam więc ok 19.30 na spotkanie z Marcinem i Bartkiem H. pod NOSPR. Cel - Łaziska i niespodzianka. Nooo jak Łaziska i NB to na bank nie hałda xD Punktualnie o 20.00 w sile (ponoć) 53 osób ruszamy do celu. I co by tu napisać? Na D3S średnia 14km/h, przed drewutnią za przejazdem zator (2 osoby zaliczyły dzwony na podjeździe :D - ja tam spokojnie sobie prowadziłem krossiwo ;]), na Jankego samowolka i olewka przepisów ruchu drogowego heh. I tak sobie spokojnie dojeżdżamy do Zarzecza gdzie zaczynają się górki ... i schody bo ludzie wjeżdżali pod koła gorzej niż siostra ma :D Następnie docieramy do rynku w Mikołowie gdzie pitt stop - sklep i co niektórzy ćmik. Podczas postoju spotykamy różne reakcję na taką masę: w większości pozytywne ale zdarzył się i pijus co wybełkotał "co to za zlot pedałów" adekwatną dostał również odpowiedz "Tour de Pologne chuju" :D Pozostałe parę kilometrów już spokojnie jechane na końcu stawki. I cel i ...... no pacz Hałda :D a dokładnie jej okolice. Czas wolny każdy spędza jak lubi więc ja rozkoszuję się Żubrem :) Sporo osób postanawia wiadomo wjechać na górę, ja rezygnuje gdyż rowerem męczyć się nie zamierzałem a piechotą bałem się że czasu braknie. Taaa braknie mhmm ok godziny byliśmy i ze 6 razy bym zdążył oblecieć w te i nazot. Kwintesencją postoju był opóźniony ok 15 minut start bo ktoś dzwona zaliczył na zjeździe i szukali akumulatorów od lampki czyt. dwóch "paluszków" xD
No nic ruszamy i od razu obmyślam strategie gdyż doszło mnie info że wracamy tą samą drogą czyli górki i zamulacze. Tym razem ustawiam się na przodzie peletonu i podjazdy już w miarę normalnie idą. Szkopuł w tym że na zjazdach mnie szosowcy wyprzedzali, do tego jak ktoś mnie przyblokował to zaś na końcu i zaś mijanie z lewej. Tak się "bawię" aż do Kamionki gdzie nie wytrzymuję i chodnikiem na odcinku ok 100m (górka a jak) wyprzedzam całą ekipę i już samotnie przez Podlesie, Manhattan i pętle brynowską zmierzam do bazy. Z "atrakcji" to chyba ino jeden samochodowy dzwon na powrocie - kierowca w Mikołowie się chyba na nas zapatrzył i zaparkował w tyłku innego kierowcy który nas przepuszczał heh. Samotne odcinki trochę średnią zawyżyły - ogólnie ok 15km/h by wyszło xD
Co by tu podsumować? No zdania na pewno na temat masówek nie zmieniłem ale najgorzej nie było :) Fajnie że szło spokojnie na trasie z Sojerem pogadać. I wskazówka dla innych: niby grupa otwarta ale jednak samemu jechać nie polecam, grupki są aż nadto widoczne ;]
===============================
Trasa:

I fotki:
Wyjazd z D3S

Katowice, Tunelowa

Rynek Mikołów

Ukradzione z FB na celu - grupa niepełna

Z góry od Bartka.
Nocnych hałd zrobiłem już trochę więc ino trochę szkoda widoku ;]

============================
O 1.00 w nocy w domu, sen i bawimy się dalej :)
W ramach śmiechu dwie historyjki bez sensu :D


Kategoria Rower
#22 DPD
-
DST
25.28km
-
Czas
01:11
-
VAVG
21.36km/h
-
Sprzęt Krossiwo
-
Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 14 października 2016 | dodano: 14.10.2016

Ale w końcu chwila bez deszczu więc nawet poranne 2*C mnie nie zniechęciło do pokręcenia do pracy :) Zwłaszcza że jutro nalot Poznania a w niedziele deszcze zapowiadają ... Oj nie rozpieszcza pogoda ;/

====================
Poranna kamerka z Żywieckiego mhmmm miody :)
Chyba mi się gór chce!

====================
śmiecha zagadkowego i ... do kolejnego ;]

Kategoria Rower
Po przerwie
-
DST
53.63km
-
Czas
02:20
-
VAVG
22.98km/h
-
VMAX
55.88km/h
-
Sprzęt Krossiwo
-
Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 9 października 2016 | dodano: 10.10.2016

Witam po odpoczynku ;] W sumie nawet dobrze że parę dni popadało. Ostatnie dni były i tak "średnie" (kto wie to wie czemu) i raczej nie miałem weny na rower więc przynajmniej szkoda nie było :P Odpoczęty psychicznie i fizycznie można znowu coś pokręcić ... choć już czuje październikową maliznę heh.

=================
Po przerwie .... w sumie zrobiłem se objazd Katowic, delikatnie ino zahaczając o Mikołów i Mysłowice. Oczywiście nie był bym sobą gdybym nie miał innego planu => miała być wycieczka na Kobiór i powrót przez Mikołów, coby za dużo po lesie nie jeździć bo mokro :) Trip zahamował SMS od Janiola z zaproszeniem na mecz GieKSy więc korekta i ino Paprocany które ... zahamował eS od Diobła :D Co do szczegółów to w 95% asfalt i bez niespodzianek :)
Trasa:

========================================================================
Fotek za dużo nie robiłem bo tereny nam dobrze znane ;]
Starganiec

Drzwi do lasu - widok na most przy ul. Tunelowej

=============
Cel powinien być zrobiony, już raczej ino kataklizm mnie powstrzyma żeby do 5k dokręcić ..... choć nigdy nic nie wiadomo :D


I coś mi się zdaje że to będzie ostatni taki rok. Kiedyś się kręciło z przyjemnością a ostatnio nie dość że mało się chce, to jeszcze nie ma z kim i gdzie bo wszystko w okolicy przejechane ...
==============================
I w sumie po co skoro ... :D

EDIT do komentarzy :P
i to obu płci się tyczy :D czipuf brak ino i ... orzeszkuf :D

Kategoria Rower
#21 DPD + Kosztowy
-
DST
45.49km
-
Czas
02:08
-
VAVG
21.32km/h
-
Sprzęt Krossiwo
-
Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 30 września 2016 | dodano: 30.09.2016
Coś na szybko ode mnie. Rower dziś był wskazany że względu na dzień meczowy jutro :-) Katowicka GieKSa podejmuje jakąś tam podróbkę z Tychów a że rozegra się to od godziny 15.00 więc rower se odpuszcze.
================
Co do jazdy: Poranek bardzo przyjemny, super warunki więc czemu by po pracy nie kontynuować kręcenia? :-) Plany były różne ale każdy z nich wiódł przez Mysłowice gdzie zaatakował ... halny? to mało powiedziane :-\ Z fajnej wycieczki wyszedł trening i z wmordewindem za pan brat ogarniam ino wieże na Kosztowych i poprzez Gisza do domu ... Tak to kilometrów nabijać nie będziemy :-)
PS: nogi trochę bolą, teraz babuszka potem spotkanie z Zientasem ... potem z Kęsym yyy i tak by nic jutro z tego roweru nie było :-D
Trasa:
================
Co do jazdy: Poranek bardzo przyjemny, super warunki więc czemu by po pracy nie kontynuować kręcenia? :-) Plany były różne ale każdy z nich wiódł przez Mysłowice gdzie zaatakował ... halny? to mało powiedziane :-\ Z fajnej wycieczki wyszedł trening i z wmordewindem za pan brat ogarniam ino wieże na Kosztowych i poprzez Gisza do domu ... Tak to kilometrów nabijać nie będziemy :-)
PS: nogi trochę bolą, teraz babuszka potem spotkanie z Zientasem ... potem z Kęsym yyy i tak by nic jutro z tego roweru nie było :-D
Trasa:

Zdjątka:
Wieża Kosztowy

Leśne odcinki ... przynajmniej na chwilkę odwiedzone :)

===================
Tym razem politycznie i .... mało śmiesznie ...

i bez krytykowania mi tu !!! xD

Wieża Kosztowy

Leśne odcinki ... przynajmniej na chwilkę odwiedzone :)

===================
Tym razem politycznie i .... mało śmiesznie ...

i bez krytykowania mi tu !!! xD

Kategoria Rower
Polowanie na Orzeszka
-
DST
53.45km
-
Czas
02:50
-
VAVG
18.86km/h
-
VMAX
58.65km/h
-
Sprzęt Krossiwo
-
Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 28 września 2016 | dodano: 29.09.2016

Nie wiem czego bardziej mi się nie chciało - pisać tego BeeSa czy robić zdjęcia na tripie :D No nic jadziem z tematem :)
Wczoraj ponad 20-kilometrowy służbowy spacerek po Bagiennej a dziś wolny dzień spożytkowany na rower. Ustawka zaplanowana więc na godzinę 10.00 i spod "Panoramy" rozpoczynamy z siostrą misję orzechy. Tym razem nawet Gochy namawiać nie trzeba było heh.
==========================
Start opóźniony standardowo o klachy i leniwie przez Retę i Mokre docieramy na Bujaków gdzie następuje plądrowanie drzewa :D Na całe szczęście nikt nas nie ubiegł i drzewko znane z => http://lapec.bikestats.pl/1393374,Orzechow-P.html... zostało odchudzone o 6,5kg zbędnego ciężaru :P Powrót przez Paniowy, Goj, Podlesie, spacer z Aryą i pętle. Ciekawy zaginacz czasu nastąpił - 10 godzin na rowerze a ino niecałe 3h jazdy - gdzie ten 7h uciekło? No dobra parę pitt stopów było :D do tego w drodze powrotnej Decathlon i KFC - mniejsza o to - szczęśliwi czasu nie liczą :P
=======================================
Karuzela śmiechu pierw :D

Trasa:

Marność zdjęciowa ;]
Bujaków i .....

.... i łup

Coroczna wycieczka na orzechy ponownie udana ... w przeciwieństwie do grzybów które ciągle "wiszą" xD
PS: nice - setny wpis w tym roku ;]
==========================
Za dużo absurdu żeby opis śmiecha wymyśleć :P

Wczoraj ponad 20-kilometrowy służbowy spacerek po Bagiennej a dziś wolny dzień spożytkowany na rower. Ustawka zaplanowana więc na godzinę 10.00 i spod "Panoramy" rozpoczynamy z siostrą misję orzechy. Tym razem nawet Gochy namawiać nie trzeba było heh.
==========================
Start opóźniony standardowo o klachy i leniwie przez Retę i Mokre docieramy na Bujaków gdzie następuje plądrowanie drzewa :D Na całe szczęście nikt nas nie ubiegł i drzewko znane z => http://lapec.bikestats.pl/1393374,Orzechow-P.html... zostało odchudzone o 6,5kg zbędnego ciężaru :P Powrót przez Paniowy, Goj, Podlesie, spacer z Aryą i pętle. Ciekawy zaginacz czasu nastąpił - 10 godzin na rowerze a ino niecałe 3h jazdy - gdzie ten 7h uciekło? No dobra parę pitt stopów było :D do tego w drodze powrotnej Decathlon i KFC - mniejsza o to - szczęśliwi czasu nie liczą :P
=======================================
Karuzela śmiechu pierw :D

Trasa:

Marność zdjęciowa ;]
Bujaków i .....

.... i łup

Coroczna wycieczka na orzechy ponownie udana ... w przeciwieństwie do grzybów które ciągle "wiszą" xD
PS: nice - setny wpis w tym roku ;]
==========================
Za dużo absurdu żeby opis śmiecha wymyśleć :P

Kategoria Rower
Roztrenowanie
-
DST
20.04km
-
Czas
00:58
-
VAVG
20.73km/h
-
Sprzęt Krossiwo
-
Aktywność Jazda na rowerze
Malutka niedzielna pętelka żeby nogi rozruszać po wczorajszej wycieczce :)
Wyjazd z Janiolami nie wyszedł ale Devil się skusił na coś na szybko. Ustawka więc o 14.00 na garażu, ogarnięcie pany Alana i jazda na hałdę Kostuchna trasą standardową ;] Pogadali i trzeba było wracać, ja do Michałów na mecz GieKSy a Diobeł na S-c. W sumie nic ciekawego no prócz widoku Pana który na górze hałdy se piwo z kufla pił :D
Dziś spokojnie jutro krajówka służbowo - średnio lubię to heh.
Trasa:

Fotki:
Z widokiem na Tatry heh, Beskidy słabo widoczne niestety

Na zjeździe

Zachód słonka w przerwie meczu :)

Kartka z kalendarza :D
Babuszka od razu wiedziała na kogo paczeć :P

Zostało 37km do 10.000km z endomondo - aktywne 17 miesięcy :)
========================
Trzeba se radzić :D

Kategoria Rower
Setka na Żory potem nieszpory
-
DST
103.68km
-
Czas
05:07
-
VAVG
20.26km/h
-
Sprzęt Krossiwo
-
Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 24 września 2016 | dodano: 25.09.2016

Witam. Kolejny weekend, pogoda średnio pewna ale skoro już olałem piątkowe DPD to miałem chęci i nawet delikatna mżawka mnie by nie powstrzymała ^_^ Na plan obrałem Żory lub ewentualnie tamte okolice, terenów praktycznie nie znam więc miało być endo za przewodnika :-) No ale na szczęście odezwał się Łukasz który widocznie po zrobieniu PONAD pół tysiąca kilometrów w 5 dni .... i 3 dniach :-D odpoczynku ostygł heh. Tak więc zbiórka u mnie na garażu o 10 i z pomocą Garmina uderzamy jednak w kierunku rynku w Żorach.
=====================
Szlak do celu leniwy, w sumie dość często trzeba było patrzeć na trasę (fartem udało się imprezę biegowa w Mikołowie ominąć) do tego jednak odcinki terenowe podmokłe :-\ No ale było dobrze, fajny szlak => i lasy i asfalty przez wiochy, do tego ścieżka w klimacie miliona stawów :-) I tak spokojnie w tempie ok 18-19km/h docieramy do celów gdzie pierw oglądamy z zewnątrz miasteczko westernowe (bleee kupę dzieciaków, piski, wrzaski nie - to zdecydowanie nie moje klimaty heh), następnie poprzez KFC i degustacje ich nowej kanapki w b-smarcie do rynku. Rynek w sumie ładny ale nie było już płynów do tego jakaś impreza z Media Markt była więc szybkie podziwianie i w drogę powrotną :-)
Nazot już trochę żwawiej, z postojami w okolicach Palowic i za Bujakowem. Trasa przez Bujaków była planowana - trzeba było drzewo orzeszkowe zobaczyć :-D => o ile nikt nas nie wyprzedzi to będą orzeszki i na przegryzkę i na święta hehe. Po postoju już by się wydawało że prosta droga na kolejny punkt programu czyli grill u siostry. No niby tak ale Łukasz stwierdził że za prosto być nie może i lepszy od pospolitego roweru będzie powrót na hulajnodze :-D Łańcuch urwany koniec jazdy ... Dobrze że to był Mikołów, dobrze że jest Decathlon, dobrze że zrobili :-) Po przerwie przymusowej już spokojnie na Ochojec gdzie misja sklep i ... kolejny fart => nakupili jedzenia a na końcu się zorientowali że węgla na sklepie nie ma :D Dobrze że zostały jakieś na magazynie :) Grill na wypasie (choć rozpalanie mordęga xD) pałki, skrzydełka, cycki kiełbasy mhmm miody ;-) => szkoda ino temperatury bo coś zimno było ;)
Grill zjedzony i misja hmmm? dom ino hmm 85 km szkoda trochę. Wyjechałem z Ziołowej i jednak misja dom bo piździ. No ale Gocha gadała że na Kościuszki idzie się zagrzać no więc Night Biking do godziny ok 00.20 :D ... Kościuszki, Centrum, Załęże, Załęska Hałda, Kokociniec (fajnie się młode dziki omijało :D) i do bazy. Cel zrobiony, wycieczka na plus, trochę asfaltu, trochę lasów, pojadł i jest zadowolony :-) Dobrze ze ino dwa razy nas mżawka delikatna złapała ;]
Ps FB mi dziś przypomniał jak 5 lat temu cieszyłem się po orzechach w okolicach Wygiełzowa z 1000 km :-D ... jak to zleciało :)
Trasa:

Fotki:
Łaziska

ino GieKSa :))

Masaż tyłka ;]

KWK Krupiński-Suszec

Jeziornie

I zwiedzamy :)



Powrót asfalt + takie klimaty => mijanka z rolnikiem :D

Bujaków następnie ....

... durna górka i ...

... maszkiety wieczorne ;]

Walczymy dalej ;]
========
BEZ DWÓCH ZDAŃ !!! xD

Kategoria Rower
#20 DPD + Zalew Sosina, Jaworzno
-
DST
69.03km
-
Czas
03:12
-
VAVG
21.57km/h
-
VMAX
59.24km/h
-
Sprzęt Krossiwo
-
Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 16 września 2016 | dodano: 17.09.2016

Kończąc "maraton" rowerowych dojazdów do pracy, mając przede wszystkim na uwadze weekendową prognozę postanawiam olać jeszcze komunikację publiczną i coś pokręcić :) Poranek jak to poranek - dojazd do Szopinic jak zwykle bez historii, dobrze że wyjechałem wcześniej bo nogi nie chciały coś podawać a i trafiłem na najładniejszy w tym tygodniu wschód słonka :) Więc pozytyw, skrócona praca - kolejny pozytyw :)
Słonko ładnie dawało i od ok 12.00 ruszam w kierunku Jaworzna. I tak przez osiedle Naftowa, Niwkę, Bobrek, Stare Maczki docieram do Sosiny gdzie relaks :] Planowo na zalewie miałem planować (:D) dalszą drogę => był pomysł na Sławków i Pogorie, była i opcja Bukowno + Balin no ale skaza na oponie zdecydowała za mnie i trzeba było wracać najkrócej jak się da ... czyli standardowo w sumie heh. Szczakowa, Jęzor, Giszowiec i poprzez chwile rozmowy z przypadkowo spotkanym Sojerem docieram do bazy. Nawet dobrze że tak wracałem, na końcu już się nie chciało. Dziś się obijam :) ... chyba że babuszka coś wymyśli ;))
PS: Baza Płetwonurków olana bo i Gocha i Kęsy chcieli tam jechać, zobaczymy czy na zapałach się nie skończy :D Najwyżej na jesień se sam tam pojadę :) trasę znam - ino raz się mi trochę pometlało :P
=============================================
Trasa:


Fotki:
Uroczy wschód słońca - aż zdjęcia nie zmniejszałem :)

Sosnowiec terenowo ;]


Delikatnie zgubiony szlak (czyli czas na izo :P) + dostrzeżenie usterki


Maczki - lubię te tereny ;]



Cel ;]

I powrót
okolice Fashion House - wyjazd na DK-79

Końcówka - staw Barbara :)

========================================
Adresu nie podali ale hmmm ....

Kategoria Rower
#19 DPD + nocny Starganiec
-
DST
52.94km
-
Czas
02:29
-
VAVG
21.32km/h
-
Sprzęt Krossiwo
-
Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 15 września 2016 | dodano: 15.09.2016
No i jadziem dalej :) Z rana gonitwa - coś mnie "przykleiło" do wyra i trzeba było się sprężyć do roboty. Później już na spokojnie Babuszka przez Murcki - Dom - ponownie Piotro i nocny kawałek na relaks na Starganiec ;]
Nic ciekawego :))

Dzień...

... i wieczór ;]

===============================
Laska po prawej chyba ma za duże kompleksy ...

Kategoria Rower
#18 DPD
-
DST
25.58km
-
Czas
01:13
-
VAVG
21.02km/h
-
VMAX
39.31km/h
-
Sprzęt Krossiwo
-
Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 14 września 2016 | dodano: 14.09.2016
Dziś klasyka. Typowa wycieczka w stylu Dom-Praca-Dom.
Miał być już jutro autobus no ale po:

Trzeci wschód -=> każdy inny, każdy klimatyczny :)
====================
Alternatywa dla Brajanka? :D

Miał być już jutro autobus no ale po:
- a) ŚKUP ma czas - choć i tak fajnie że reklamację uznał xD
- b) w sumie dobrze się jeździ
- c) pogoda ciągle w dechę

Trzeci wschód -=> każdy inny, każdy klimatyczny :)

====================
Alternatywa dla Brajanka? :D

Kategoria Rower