Wpisy archiwalne w kategorii
Rower
Dystans całkowity: | 46880.25 km (w terenie 886.24 km; 1.89%) |
Czas w ruchu: | 2286:51 |
Średnia prędkość: | 20.35 km/h |
Maksymalna prędkość: | 69.48 km/h |
Suma kalorii: | 22255 kcal |
Liczba aktywności: | 1050 |
Średnio na aktywność: | 44.65 km i 2h 12m |
Więcej statystyk |
Przestań Siewierz
-
DST
91.62km
-
Czas
04:40
-
VAVG
19.63km/h
-
Sprzęt Szkodnik
-
Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 4 października 2025 | dodano: 05.10.2025

Tydzień pod wezwaniem terenu służbowego minął szybko. I męcząco, że dodam ಠωಠ. Warunki również męczące, bo bywało fajnie ...

...

... i trochę mniej fajnie xD


Dokładnie 🤌😁
=============
W czwartek w terenie było spoko, bo niby zimno, ale słonko, to na piątek zaplanowałem sobie rower do pracy 😎
Rano ... yyy minus jeden i zamiast kręcić, to skrobałem szyby w Kropce ಠ﹏ಠ

Dziś warunki miały być względne do wieczora, to zaplanowałem pojechać z Magdą na spacer na trójstyk granic polsko-słowacko-czeskiej. No niestety - żona wczoraj z pracy przyszła przeziębiona, w nocy też się średnio czuła, to rano postanowiliśmy, że ona zostanie sobie w domu, a ja z tego domku się ewakuuję heh 🙃. Samemu (zaś) chodzić mi się nie chciało, to zabrałem na wycieczkę Szkodnika 😎
Jako plan tytułowa przystań Siewierz przy dość słynnym osiedlu "Jeziorna" ᕙ(⇀‸↼‶)ᕗ

Wyjazd późny, bo dopiero po śniadaniu chwilę po godzinie 11:00 i na start .... DPD heh. Z wykorzystaniem Velo i Szopienickiej. Tu brak zdjęć (z wiadomych przyczyn) ale za, to jak miło się omijało zjazd do roboty 😁
No to wjeżdżamy do Zagłębia Dąbrowskiego👌

Ciekawie, musiałem poczekać na światłach na ścieżce rowerowej na chodniku przy jezdni 😁

A tu już Będzin ...

... i wywalaj ze ścieżki rowerowe bo targ jest 😁😁

Lekko na około udało mi się jednak wjechać na mój ulubiony dukt => Będzin Zamek - Kuźnia (vel Pogoria 4) Warężyńska 🥰. Zacny jak zawsze 🫡


No i mega plus, za remont ulicy bodajże Leśnej - teraz jest git ☺️

Tu już zaczynało być ciepło, ale ciągle nie chciało mi się ściągać rajtuz 😁. Przezorny zawsze obleczony 😁😁🤌

A my (znaczy ja, no i Szkodnik) już na czwórce 🥰



Tu był też mały pitt stop nawadniający 😛
Następnie wioski ...

... szutry ...

... dom w którym bym chciał zamieszkać 🥰 ...

... DK ...

... i na celu 🤌😎
No cóż. Z pewnością nie jest to miejsce dla mnie. Ceny niemałe i zakaz wnoszenia własnego jedzenia i picia. Ogólnie to jak kto woli - mnie nie przekonało ¯\_(ツ)_/¯


Miejsce jednak ma klimat - ale jednak wolę taniej nad morzem lub na dziko z darmowym ogniskiem heh 😛

W tym miejscu zostało mi jakieś 34% baterii w telefonie więc szybka ewakuacja 😎
No gorzej się jechało, bo wiatr jak pomagał na Pogorii 4, to tu (zupełnie bez zaskoczenia) nie pomagał wcale xD

Na resztkach telefonu więc przez Będzin (więcej zabudowań, a nie same pola xD) ...


... Sosnowiec (szacun za DDR-ki 🫡), Borki , Zawodzie, Centrum i Brynów do domku 🥰
Końcówka to już tylko żeby dociągnąć z baterią telefonu do końca. No nie udało się, ale brakło tylko jakiegoś kilometra ;). Powód? Pięciokrotne do pompowanie koła w tylnej oponie xD

Grunt że teraz, a nie na DPD 😎. Dziś będzie wymiana dętki 🙃

Formy zero, mocy na podjazdach zero, a ić pan u
w uj 😬😂
==============
We wrześniu rowerowo dwa DPD + Wisła - Kato => 161km. Szału nie ma, ale miało być i urlopowo i butnie 😛

I było 😛
=============
Jak nic trzeba dalej ćwiczyć ¯\_(ツ)_/¯ 😁

Kategoria Rower
DPD 48/2025
-
DST
34.15km
-
Czas
01:40
-
VAVG
20.49km/h
-
Sprzęt Szkodnik
-
Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 24 września 2025 | dodano: 26.09.2025

Ponad 2,5 tygodnia bez roweru. I bez BeeSa => w sumie polecam, ino trzeba potem nadrabiać zaległości wpisowe u innych heh 🙃
Człowiek już nawet nie pamięta, kiedy to jeździł do Krajki 😻. Powitałka więc ostatni raz (póki co) kierunkowa ;)
A po ostatniej rowerowej Wiśle ... malowanie kuchni ᕙ(⇀‸↼‶)ᕗ. Wyszło super, i nawet udało się trochę odciążyć lodówkę z magnesów 😋

Wtorek pakowanie, pożegnanie z Pchłą (dzięki za opiekę 🥰), pożegnanie z Krajką i kropkowanie na Pyrzowice. Średnia akcja nastąpiła przed samym lotniskiem. Otóż, zerwał mi się łańcuszek z moimi dwoma talizmanami. Jeszcze kij z talizmanem aniołów, ale stracić opiekuńcze skrzydła przed lotem, to tak trochę średnio 😬. Na całe szczęście Magda pożyczyła mi na wyjazd swój złoty łańcuszek i obyło się bez wodowania ;)
Reszta to tydzień relaksu (bardzo przyjemne temperatury w okolicach 30°C) na greckiej wyspie Lesbos





Oczywiście było chodzone => według Stavy trochę ponad 65km, na takiej oto (jednak działa na komputerze koleżanki z biura 😝) mapce:

Było fajnie 😁

Do tego kilkanaście (jak nie kilkadziesiąt) kotów zostało dokarmionych 😺

Powrót i zaś trochę gonitwy. Weekend ładny, ale trzeba było z mruczącą trochę posiedzieć. Do tego niedziela towarzyska, a w poniedziałek urodziny szefa. Później dwa dni deszczu, a wczoraj teren służbowy xD. Dobrze, że już trochę tych DPD w tym roku natrzaskałem 😇
===========
Do końca jednak nie wiedziałem, czy pojadę, bo wczoraj mnie tak wywiało, że masakra 🥶. Rano jednak ruszyłem i pytanie => kto wyłączył światło na dworze??? 😬😝

Poza tym zimno (jakieś 8°C) i od razu po starcie wiedziałem, że popełniłem błąd. Trzeba było zabrać długopalczaste rękawiczki ;/

Jednakże trasa (z tabletem na plecach) całkiem fajnie zleciała. Szkoda ino ... że forma uciekła heh. Ale przynajmniej gdzieś już od Korei zrobiło się ładnie widno :). Lepiej się jednak jechało przez Velo, w takich klimatach ^_^

Po pracy przekręciłem sobie przez Murcki, bo w sumie to czemu nie ¯\_(ツ)_/¯. Ale pierw jeszcze klasyczny Nikiszowiec 😎


Później kąsek Mysłowic, podjazd, i melduję się w mojej ulubionej katowickiej dzielnicy ☺️

Reszta to Ochojec i na pociągi. Mają rozmach!! To wszystko rośnie w oczach (☉。☉)!

Ostatni kilometr to już miał być tylko dojazd do kitku, ale kątem oka zobaczyłem ten okaz 😱

Nie szło ...

... za 12.90zł ...

... nie kupić 🌻🤭
Będzie dłubane wieczorem przy meczu 👌. Tyle ¯\_(ツ)_/¯
============
Na weekend może jakieś grzyby bo są (sprawdzone!!) ...

... ale na bank nie rower :P

No, będzie też lekkie spotkanie towarzyskie, ale to akurat na plus ;)
EDIT: dwa spotkania 😛
EDIT2: trzy spotkania 🫡😂
Kategoria Rower
Wisła - Kato 😎
-
DST
93.49km
-
Czas
04:24
-
VAVG
21.25km/h
-
VMAX
53.84km/h
-
Sprzęt Szkodnik
-
Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 7 września 2025 | dodano: 08.09.2025

Jednak się udało pokręcić na urlopie 👌. Co do genezy, to była ona pazurkowo-włosowa heh. Magda miała swoje paznokcie pomalować na wyjazd, włosy zafarbować, a ja swoje obciąłem ... i włosy umyłem. Fajrant i czas dla mnie 😁
Pani Ciotka więc do powitałki (lekko już chyba wkurzonej samotnością w domu 😼), a ja na dworzec 😋

No i lekki zgrzyt na sam początek. Nie mogłem kupić biletu na sprintera (jechał pół godziny wcześniej i 15 minut szybciej) bo nie było już możliwości kupna biletu dla Szkodnika 😏. No to pojechałem tym następnym i co?

Przez internet się nie da, ale pani konduktor chętnie sprzeda xD 🥴. Rower na haku znalazł się więc dopiero w Zabrzegu. Później jeszcze wsiadło trzech dziadków, kupiło se bilet u pani konduktor, i marudzili, że nie mają gdzie rowerów powiesić ¯\_(ツ)_/¯. Nie mówiąc o tym, że chcieli wymusić miejsce siedzące xD
A ja na miejscu melduję się około godziny 11:40 😇

No i wychodzi druga geneza 👌. Rok temu, jak rehabilitowałem kolano, to w Wilkowicach odwiedził nas Łukasz na rowerze. Postanowiłem zrobić to samo i tym razem odwiedzić ich 😋
No to po niecałych 7km jestem 😝

Dzięki za rozmowę, Łukaszowi za lekkie piwko, Michałkowi nie dziękuję, bo nie dostałem kamyczka (😁😁😁) i trzeba było wracać. Oczywiście najlepszą możliwą opcją 👌
No to Wisła w Wiśle ;]

A same miasto, to klasycznie => bez komentarza ;/


Mega się zdziwiłem w Ustroniu, bo slalom gigant oczywiście był, ale taki spokojny ☺️


No to gwiazda na moście ...


... i chwila postoju, bo mnie trochę wiatr w pyszczek zmasakrował 🙃

Tak, było zimno => jakieś 17°C 🥶. Jeszcze miałem opaskę na uszy pod kaskiem 😁
A ogólnie w tę stronę to jechałem pierwszy raz 😶. Kiedyś tam ino pojechaliśmy z Grzegorzem, Łukaszem i Diobłem z Wisły do Ustronia, na średnio dobre hamburgery, ale odcinek Ustroń - Skoczów - Pierściec - Landek był debiutancki 😋. Całkiem spoko, że dodam 😎


No to Zabrzeg ponownie 🫠

Reszta to klasyka z tamy goczałkowickiej do kitku/ów 😻. To ino jakieś fotki:




W Podlesiu jeszcze zahaczyłem o Żabkę (na końcu Armii Krajowej) po domowe nawodnienie i poznałem Leona. Ponoć sępi parówki z hot dogów xD. Ale pani ekspedientka mi powiedziała, że on tam ma swoje saszetki, ale jak przechodzi jego bezdomny kolega, to miauczy żeby jemu dać. Dobre kocie 😻

W domu ino na szybkości i do Krajki. Sorki, dziś ino dwa razy było 🤭. Kotek jednak grzeczny i mruczący. Tak samo zresztą jak ja, po tym dniu ^_^. Ale było pozytywnie - usnąłem na wersalce ☺️. Dziś malowanie, jutro pakowanie i do widzenia na tydzień 😝

Oby ;))))))
PS: mam nadzieję, że upały zabieram ze sobą 😛
Kategoria Rower
DPD 47/2025
-
DST
33.85km
-
Czas
01:44
-
VAVG
19.53km/h
-
Sprzęt Szkodnik
-
Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 5 września 2025 | dodano: 05.09.2025

Jak to urlop? Jaki urlop?? 🙀
Bez obaw, wujek się zajmie kitku ^_^
Ostatnio pisałem, że miałem zalatany czas. No nie => to teraz mam zalatany czas 🙃. Weekend towarzyski, w poniedziałki się nie jeździ, choć jeszcze się jechać dało ...

... we wtorek identyfikowałem się (podczas służbowego terenu) jako tramwaj ...

... w środę się nie dało, bo lało ☔. W czwartek ponownie teren służbowy 😶 xD
Przeżyłem ...

... uff. Ceni się 🙃

No tak 😝
Do tego masa innych misji pośrednich z powitałką w roli głównej heh 😻

===========
Dziś miałem ostatnią szanse zrobić DPD przed długim urlopem. Wykorzystałem ją! Oczywiście wyjazd trochę wcześniejszy ...

... bo trzeba było do Krajki podjechać, nakarmić, posprzątać i zobaczyć co i jak ;]. Ogólnie, to jak na niby 17°C to chłodno było. Ale za to jaki wschodzik się trafił 🥰


Rano jak widać przez Górny Muchowiec + (nie widać) okolice Upadowego, a powrót przez Zawodzie. Miałem jechać inaczej ... ale auta w korku wepchnęły mnie na ul. Bednorza, to już tam pojechałem xD
Jak rano z tabletem na plecach, to nazot z pomidorami w plecaku. Do tego straszyło burzami i było mega parno. Klimat do zdjęć ... żaden 😏


Wróciłem jednak suchy i ... przewiany xD. Na pewno jeden z bardziej mocniejszych w tym roku wmordę się trafił :\. A teraz dalej gonię więc kończę 😝. Urlop pewnie nie rowerowy, ale może jeszcze coś się na szybko uda wykręcić. Jak nie, to nie 🙃
Do dystansu wliczam jeszcze wczorajszy transport roweru Łukasza po serwisie 😎. Napęd niczego sobie śmiga 👌

==============
W sierpniu udało się przejechać 333,34km. Butnie to morze maga nadrobiło, ale służbowo, też nie próżnowaliśmy => 301 jajek (xD) spalone :DDD

============
A ja nie :PPPP

Kategoria Rower
DPD 46/2025
-
DST
28.52km
-
Czas
01:24
-
VAVG
20.37km/h
-
Sprzęt Szkodnik
-
Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 29 sierpnia 2025 | dodano: 30.08.2025

Akademia Sztuk Kocich heh :D
Nie wiem coby się musiało stać, żebym dziś nie jechał rowerem 😝. Warunki w końcu bliskie ideału! Na krótko, piękne słonko ...

... dobra temperatura (jak na godzinę 06:30) ...

... i to jeszcze na D3S (dziś akurat z górnego parkingu), gdzie zawsze rano piździ :D

Kolejny plusik, to mój pierwszy przejazd po nowym kawałku DDR-ki wzdłuż ulicy Murckowskiej. Stara była w opłakanym stanie. Już nawet nie pamiętam, ile się w tym temacie namarudziłem w robocie 😏. A co pomogło? W końcu coś z kanalizacją się na amen popsuło i musieli kopać. To przy okazji się nawierzchnie wymienili - teraz jest klasa ;]

Klasą były też dziś chmurki ^_^

Żeby nie było za kolorowo, to trafił się też dość spory MINUS! Musiałem skręcić do roboty, a średnio mi się chciało 😂 :DDDDDD
Powrót przez Nowy Nikiszowiec i już klasyczną częścią D3S. Tu widok na poranną górkę 🫠

Fajnie cieplutko (ok 34°C), to chciałem sobie usiąść na Placu Miast Partnerskich. Stężenie Harnasia w powietrzu było jednak za wysokie więc ino fotka ^_^

Weekend ponownie szykuję się towarzyski, a do tego, ponoć ciut deszczowy. W przyszłym tygodniu co najmniej dwa tereny służbowe 😏. Do tego zacznie się kocia opieka, Brynów nie wiem czy raz, czy dwa. No i zaczynam delikatnie odczuwać w tylnej części kiedyś tam chorego kolana, jakiś dyskomfort mięśniowy. Zobaczymy ile się jeszcze uda pokręcić przed urlopem 😋
W domku na szybkości ...

... sklep i rura.
Plany były na spokojne oglądanie meczu ekstraklasy w domu, no ale namówili 😂



Nie żałuję 😎☺️
=============
Jak napisałem powyżej plan na weekend jest 😂

😋
Kategoria Rower
DPD 45/2025
-
DST
32.91km
-
Czas
01:40
-
VAVG
19.75km/h
-
Sprzęt Szkodnik
-
Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 28 sierpnia 2025 | dodano: 28.08.2025

Zapomniałem napisać, że w niedzielę wpadły jeszcze kilometry z puchatym ogonkiem heh. Co za niedopiestrzenie 🫣😁
==================
Poranek ...

... i miało być na krótko, ale nie było. Dwanascie stopni to trochę za zimno jak dla mnie 😛. Ale długie spodnie założyłem, kurtkę zresztą też ;)
Ponownie główną misją było dostarczenie w całości tabletu. Udało się to, z wykorzystaniem tabletowej trasy klasycznej 😎. A że miałem jeszcze czas, to przekręciłem sobie przez ulicę Woźniaka <( ̄︶ ̄)↗
Powrót przez Upadowy, Kajakowy, Park Kościuszki, Brynów i Ligotę 👌. Jak rano taszczyłem elektronikę na plecach, to nazot miałem na plecach z kilogram ciuchów porannych i biurowych xD. Fajnie że w końcu trochę ciepła, ale mógłby się ten wiatrak 🌪️ ciut uspokoić heh ;)
Fotki poranne:


Fotka z pracy:

Fotki popołudniowe:


Powyższy most (ul. Załęska) otwierają już w najbliższą sobotę. W końcu będę miał z powrotem bezpośredni autobus z okolic domostwa pod klatkę rodziców 🥳
Tyle, jutro pewnie też rower 😝
=============
Bo chyba do jutra nie zdążą takiego cuda wymyślić 🤣

Kategoria Rower
Nieudane załatwianie ... to choć na rowerze polatanie 😋
-
DST
47.08km
-
Czas
02:25
-
VAVG
19.48km/h
-
VMAX
53.20km/h
-
Sprzęt Szkodnik
-
Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 27 sierpnia 2025 | dodano: 28.08.2025


Znowu trafił się trochę zalatany 🤏 czas. Urodziny Michała, lekkie problemy zdrowotne, teren służbowy, trochę kropkowania, pogoda średnia ...


... i w końcu dopiero dzisiaj udało się wyjść na rower👌. Szkoda ino, że nie udało się ubić interesu na Brynowie. A do tematu podchodziłem dwukrotnie => na początku i na końcu wycieczki. Pośrodku zahaczyłem sobie o dość sporą ilość lasów, większy kąsek Rudy Śląskiej, mniejszy Mikołowa, jakieś asfalty, remonty i ogólnie to dałem się na spokojnie wyspać żonie, która to walczy teraz na nocne zmiany 😇. Temperatura w miarę fajna, bo gdzieś na poziomie 26-27°C. Na delikatny minusik wiatr, a na większy ... susza 😖. Wróciłem z solidną warstwą kurzu na yyy wszystkim xD

Dobrze też, że porzuciłem pomysł dopompowania kół w Szkodniku!! Po tym tłuczniu, kamieniach, pofalowanych asfaltach i wertepach pewnie bym nie jedną panę złapał 🫡😛
Trasa:

Fotki:
Na Brynowie ciągle demolka xD

W lesie za to, całkiem spokojnie :)))

Ruda Śląska i w końcu zauważyłem, że ściągnęli te dziadostwo ...

... teraz może się będzie dało i zimą i wczesną wiosną pojeździć ;]

Pętle wokół RŚ olałem => raz jechałem i była mega średnia :P

Trochę miasta i nazot do lasu ;]


DOKŁADNIE :D
Na koniec Pendolino na ponownym Brynowie :)

Padać ma dopiero w piątek wieczorem więc nie wykluczam jakiś DPD 😋. Koła już dopompowane 😎
============
Śmiech tematyczny => z ostatniego terenu na Nikiszowcu i Janowie

XDDDDDDDDD
Kategoria Rower
DPD 44/2025
-
DST
28.49km
-
Czas
01:17
-
VAVG
22.20km/h
-
Sprzęt Szkodnik
-
Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 22 sierpnia 2025 | dodano: 22.08.2025

Za drugim razem pogodynki trafiły z prognozą - nie padało w nocy 😁. Dobrze jednak, że wczoraj plecaka nie rozpakowywałem ... bo zaspałem delikatnie :D. Ogarnianie się było na szybkości heh.
Pożegnanie też :DDD

Napęd landrynkowy i rura bo gonić trzeba było 🌪️. Zdjęcie wiec tylko jedno, z miejsca gdzie i tak na czerwonym się stoi około półtorej minuty ;]

Szybka to (jak na mój czołg) była jazda 😎. Fajnie, że wczoraj sobie dokładnie napęd wyczyściłem więc udało się zdążyć nawet z delikatnym zapasem czasowym ;]

Po pracy wróciłem swoim (przez Velo i Szopienicką) śladem porannym. Lekkie korki w Szopienicach + wiatr po twarzy nie przeszkadzały zbytnio 👌. Fotka też miała być ino jedna ...

... ale nastąpiła zmiana kodu 🤭

Przez następne dwa dni nic się nie zmieni ;). Czas towarzysko - urodzinowy nadchodzi 🥳. A do tego jutro ma padać xD
=====================
I ja też ...

... zwłaszcza w weekend :DDD
Kategoria Rower
DPD 43/2025
-
DST
29.47km
-
Czas
01:24
-
VAVG
21.05km/h
-
Sprzęt Szkodnik
-
Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 21 sierpnia 2025 | dodano: 21.08.2025

Wczoraj zgodnie z planem => teren służbowy

Po nim kolejno Aldi, OBI i Auchan. W domu trochę roboty, bo sobota zarezerwowana jest na imprezę urodzinową Janiola. Później dla odmiany (xD) do Kauflandu i na obiad w postaci domowej pizzy 😋

No pojadłem heh. Skutkowało to tym, że spotkaniem się z Morfeuszem już w okolicach godziny 20:00 😁
Pobudka nastąpiła więc chwilę po godzinie 04:00 😝

Dłuższą chwilę poleżałem sobie z kotem obok i stwierdziłem, że choć nie miałem tego w planach, to można coś poćwiczyć za jakiś czas ;)
Miałem jeszcze w głowie fakt, że wczoraj, gdybym musiał jechać do biura ... to bym nie dojechał xD. No albo bym leciał na szybko po samochód pfff.

Oj tam, oj tam 🤗

Opcja rowerowa była trochę bezpieczniejsza i mogłem przy okazji odwiedzić ponownie ulice Rolną. Zapomnieliśmy tam wczoraj zrobić dwa zdjęcia terenowe - bywa ¯\_(ツ)_/¯ 😎

A że ta ulica (w drugiej części) wygląda jak po przejeździe czołgów, to uciekłem w ul. Staffa i bocznymi uliczkami dojechałem do ul. Brynowskiej. Będzie w końcu DDR-ka!! 🤌

Następnie przejazd przez Park Kościuszki ...

... i zobaczyłem, że czas zaczyna mnie gonić, to na szybko przez ul. Lotnisko i Nowy Nikisz do roboty 🤌
A w naszym działowym warzywniaku czerwieni mi chyba coś ostrego 😋🤗

Dziś rano było bardzo fajnie bo na poziomie 15°C, na powrocie już powyżej 20 😋. Do tego brak służbowego tabletu na plecach. No i mały ruch samochodowy:

No to przez Nikiszowiec, Giszowiec ...

(ehhhhh) ... i Ochojec do bazy 🥳
W nocy miało padać. Miało 😂. Pogodynki się jednak rozmyśliły, i deszcz postanowić rzucić to wszystko i polecieć sobie w Bieszczady odpocząć 😁
Jutro więc pewnie znowu rower ... bo w przyszłym tygodniu szykują się dwa albo trzy wyjścia służbowe 🥴. Zobaczymy zresztą rano 😋
==============
Robić trzeba 😖

Dobrze jednak, że jutro piątek 😋
Kategoria Rower
DPD 42/2025
-
DST
28.89km
-
Czas
01:26
-
VAVG
20.16km/h
-
Sprzęt Szkodnik
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 19 sierpnia 2025 | dodano: 19.08.2025

Urlop rozleniwia!! BeeS morski (udało się raz pokręcić) się pojawi, ale kiedy? Pewnie jak znajdę wolną chwilę między jednym bieganiem a drugim heh 😝. Czyli może jutro ... choć nie obiecuję ;)
Generalnie, to chyba było prościej wstać wczoraj i iść (po tygodniu wolnego) na pociąg, aniżeli zebrać się dzisiaj na rower. Byłem spakowany, wstałem wcześniej ... no ale!! Magda wstała na ranną zmianę i zostawiła mi (słusznie) uchylone okno w kuchni 🥶. Lato pfff 😖. Dramat i kpina z taką temperaturą!!
Ehhh, długie spodnie dresowe, kurtka, opaska na uszy i jazda ᕙ(⇀‸↼‶)ᕗ. Przygód w sumie brak. Kolega z pracy ino mnie na Velo wyprzedził 🚲
Z jego sprzętem, to bym go pewnie nawet elektrykiem nie dogonił heh 🙃

Dowód na to, że mózg mi zamarzał ...

... przypomnę, że mamy sierpień!!! 🥴
Dojazd przez Upadowy ...

... o tu 🙃

Po pracy nawet nie próbowałem kombinować, bo nie dość, że musiałem te ciuchy z rana zmieścić do plecaka, to jeszcze wiozłem służbowy tablet i 1,5kg pomidorów z bazarku. Szef załatwił 🤌😋
No to Nowy Nikisz, D3S ...

... wiadomo xD ...

... i na koniec pociągi 🥰

Ładna Japonia się nam robi w Katowicach heh ^_^
Jutro teren służbowy, a na czwartek i piątek zapowiadają jakieś deszcze. Juuupi? 😏. Możesz jednak uda się jeszcze coś pokręcić 👌. I oddawać normalną jak na sierpień temperaturę!! 💪
==========
A plan na wieczór już mam 🥰

Kategoria Rower