Wpisy archiwalne w kategorii
Rower
Dystans całkowity: | 46372.36 km (w terenie 886.24 km; 1.91%) |
Czas w ruchu: | 2260:46 |
Średnia prędkość: | 20.36 km/h |
Maksymalna prędkość: | 69.48 km/h |
Suma kalorii: | 22255 kcal |
Liczba aktywności: | 1039 |
Średnio na aktywność: | 44.63 km i 2h 12m |
Więcej statystyk |
#1 - DPD
-
DST
25.01km
-
Czas
01:13
-
VAVG
20.56km/h
-
Sprzęt Krossiwo
-
Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 28 stycznia 2016 | dodano: 28.01.2016

Cześć :)
Już wczoraj w drodze do Janiola na mecza se wymyśliłem ze dziś ruszam ze startowym tripem na Szopki w celu ku chwale Katowic ;] Mecz się odbył, Chorwaci nas zamiatali od początku więc piwo w nerwach smakowało wybitnie. Poranek był już mniej wybitny ale właśnie do tego był rower potrzeby :) Trasa w sumie bez przygód.
Ładna wiosna tego stycznia :D
PS: Pisać mi się nie chce, macie przepis na sałatkę za to :P

----------------------------------
cóż zrobić :D trza z tym żyć :D

Kategoria Rower
Debiut na śniegu
-
DST
57.61km
-
Czas
03:25
-
VAVG
16.86km/h
-
Sprzęt Krossiwo
-
Aktywność Jazda na rowerze
W sumie miał być Tuliszów no ale organizm sam stwierdził że "chyba se jaja robisz" i nie wstał na zbiórkę :D Dobrze że Filip wyrozumiały i nie buczał po mnie :) No nic korekta planu i jazda na południe ... padło na hałdę w Łaziskach. Dojechali do Rety Śmiłowskiej i nastąpiła następna już ostatnia korekta celu heh => jakoś się górek w Mikołowie nie chciało robić :D Postanowiliśmy uderzyć na hałdę panewnicką bo bliżej :) Potem zahaczamy jeszcze o rybaczówkę i za namową Filipa o Kostuchnę i mój "ukochany" szlak spod hałdy w stronę Ochojca. Najgorzej że nie dość że szlak już się do niczego nie nadaje (tempo po dziurach ok 11km/h ;/) to jeszcze quad-owcy tam się ścigać zaczęli ;/ Powrót przez Drewutnie, gdzie się rozstajemy i jazda do domu na wannę, obiad, mecza itp :)
Ogólnie wrażenia na plus ale formy nie ma, pitła wraz z Mikołajem ;)
Jazda na śniegu niezła, demonami prędkości to nie byliśmy ale pozytywnie, nawet aż tak bardzo dupą nie zarzucało ;]

Pierw jeszcze przez park Kościuszki (na bieganie to chyba byty z kolcami by trzeba było mieć :)) na pocztę na Gawronów po paczkę bo sms przyszedł że czeka ... no czeka ino że poczta w sobotę nieczynna ;|

Parę fotek ze szlaku



Wandal demoluje ławkę :D

Hałda Panewniki .. były jeszcze plany żeby o Hałdę Murcki zahaczyć ale było kiepsko z widokami ;/
Kostuchna i Murcki poczekają na przyszły weekend i przyjazd kuzyna :)

Koteł ... jeszcze był Pieseł i Paweł :)

Rybaczówka Panewniki - ostatki słonka.

Gdzieś w okolicach Murcko-Kostuchny :)

-------------------
Dokładając jeszcze do tego piątkowy i niedzielny spacer do babuszki i siostry wychodzi nieźle aktywny weekend :)))

Reflektory na las :D


------------------
Lato, tropiki i kokosy mhmmm :D

Ogólnie wrażenia na plus ale formy nie ma, pitła wraz z Mikołajem ;)
Jazda na śniegu niezła, demonami prędkości to nie byliśmy ale pozytywnie, nawet aż tak bardzo dupą nie zarzucało ;]

Pierw jeszcze przez park Kościuszki (na bieganie to chyba byty z kolcami by trzeba było mieć :)) na pocztę na Gawronów po paczkę bo sms przyszedł że czeka ... no czeka ino że poczta w sobotę nieczynna ;|

Parę fotek ze szlaku



Wandal demoluje ławkę :D

Hałda Panewniki .. były jeszcze plany żeby o Hałdę Murcki zahaczyć ale było kiepsko z widokami ;/
Kostuchna i Murcki poczekają na przyszły weekend i przyjazd kuzyna :)

Koteł ... jeszcze był Pieseł i Paweł :)

Rybaczówka Panewniki - ostatki słonka.

Gdzieś w okolicach Murcko-Kostuchny :)

-------------------
Dokładając jeszcze do tego piątkowy i niedzielny spacer do babuszki i siostry wychodzi nieźle aktywny weekend :)))

Reflektory na las :D


------------------
Lato, tropiki i kokosy mhmmm :D

Kategoria Rower
2015 / 2016
-
DST
29.27km
-
Czas
01:31
-
VAVG
19.30km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze

BeeS skumulowany :) w środę kożystając z dobrodziejstw urlopu wizyta na Ochojcu, dziś natomiast po Sylwku w stylu ....

... ustawka z Devilem na garażu w celu bo piwo :D W ostatniej chwili jeszcze się nam Grzegorz obudził i sprecyzował plan że jedziemy symbolicznie na Starganiec. Ruchu na ulicy zero? cóż chyba wszyscy na siłowni :D O tym że piździało nic nie napisze bo drugie zdjęcie mówi wszystko :D
SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO OBY AKTYWNEGO ROKU!!!!


trudno się nie zgodzić :)

Przemycę cycki ... może admin się nie kapnie :P
PS: prawda, blondi przeważnie nadrabia :P

Kategoria Rower
koniec 2015r => Rogoźnik
-
DST
59.43km
-
Czas
02:49
-
VAVG
21.10km/h
-
Sprzęt Krossiwo
-
Aktywność Jazda na rowerze

Niby napisałem w tytule że ostatni trip w 2015r no ale czy na pewno to się okaże :) Już przecież chyba ze 3 razy kończyłem sezon a tu pogoda zmuszała do dalszego wysiłku :) Teraz w sumie środa - czwartek urlop więc okazja będzie ale meteroolożki coś zapowiadają że ma zacząć piździć tak że chyba już se dam spokój - 4325km wystarczy :D

No ale dzień po świętach jeszcze dziadek spał :) Tak więc ustawka z Grzegorzem i Devilem pod żyrafą :) Plany na niedzielny wypad już w piątek zakiełkowały i ino myśleliśmy gdzie jechać - były Dziećkowice na uwadze no ale wyszło że coś bliżej bo leń :D Na takie 50km wyszło że zbiornik Rogoźnik będzie i nie za męczący i w sumie blisko i mało terenu, idealny. Nudnawy może trochę no ale na po-świąteczny rozruch ok :)
Droga do celu nawet nie wiem kiedy spłynęła, Grzesiek zrobił se łańcuch i tyle go było widać :D Na miejscu przy coli smakowej i normalnej rozmowy o pierdołach jak i o rzeczach bardziej poważnych czyli trzeźwości na rowerach błehaha :D Do tego parę tripów się wspomniało - ot tak przy zakończeniu sezonu, roku no jak zwał tak zwał :) Czas fajnie spłynął ;]
Powrót jako że czas był dobry (ok tam 14.00) przez Będzin i Sosnowiec :) Przy granicy z Katowicami zahaczamy jeszcze o sklep po cole ... no dobra dwie ... ale wiadomo czyja to wina :D i na Borki żeby jeszcze trochę pogadać i niebo pooglądać :) Po pitt stopie przez Dąbrówkę do Centrum gdzie na rynku ja w górę, chłopaki na Gliwicką i w stronę baz. Dzięki za trip, dzięki za sezon :)))))
Trasa:

Żyraf startowy :)

Migawka z trasy, tyle mi się udało :D

Miejsca szukaliśmy innego ale i tak wylądowaliśmy tam gdzie zawsze :)

Wieczorne (ok 16.15 - popołudniowe?) niebo dawało czadu :)

Tym razem bez śmiecha - dwie historyjki przestrogi :D


:D
Kategoria Rower
świątecznie - towarzysko :)
-
DST
29.51km
-
Czas
01:41
-
VAVG
17.53km/h
-
Sprzęt Krossiwo
-
Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 26 grudnia 2015 | dodano: 27.12.2015

W ramach wstępu pytanko :D ... a wy co śmiesznego powiedzieliście przy wigilijnym stole ?:D

-----------------------------
Retoryki trochę?:D
Proszę ;]
Jak tu siedzieć w domu skoro tak wygląda - Grudzień 2015? :D

Mało bo mało ale zawsze :)
1-szy dzień świąt:
Ustawka z Alanem u mnie na garażu i jazda (dodam że jazda "po bólach i mękach" heh) na spotkanie z Diobłem na rybaczówkę. Na miejscu standard :) Poza tym trzeba napisać że został poprawiony rekord świata szybkości przemieszczania się => 50 minut żeby dojechać z Brynowa na Stare Panewniki :D

2-gi dzień świąt:
w sobotę natomiast rowerowy dojazd do Siostry na klachy i 7-kilometrowy spacer z ADHD psem xD Powrót przez babuszkę i drugą najładniejszą (po polskim sejmie) szopkę - w Panewnikach :)

--------------
Alan na 13 km z połową plecaka żarcia pojechał ehehe :D
Dobrze że się choć ze zwierzyną podzielił :D


Z niedzieli niestety zero zdjęć bo Motorola jest upośledzona :P
------------------------
Sierściuch miał mniej opanowane wchodzenie na drzewo niż ten z wczoraj co go Arja pogoniła :D

Kategoria Rower
Końcówka ... ?
-
DST
26.07km
-
Czas
01:22
-
VAVG
19.08km/h
-
Sprzęt Krossiwo
-
Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 23 grudnia 2015 | dodano: 23.12.2015

Nie chce się komentować = nie chce się pisać ...


ja w sumie to chyba jednak nie :))))))))))))))))))
Kategoria Rower
WmordeUDÓW XD
-
DST
40.08km
-
Czas
02:11
-
VAVG
18.36km/h
-
Sprzęt Krossiwo
-
Aktywność Jazda na rowerze

WmordeUDÓW czy tam Chudów :) Tak było już pożegnanie ale co zrobić jak grudzień taki łaskawy ;)
Ustawka z Diobłem na Akademikach ale już na start czuje że trzeba było chyba w góry jechać :P

no ale skoro już jadziem to jadziem, Zenek czeka, Grześ ma dojechać więc rura ... yyy ... no prawie .... coś blokowało ...

JP takiego hamulca nie miałem dawno ;/ Jakoś po pitt stopie ok 2km od zamku (sic!) udaje się nam dotrzeć a raczej "dowlec" na miejsce spotkania z zabójcza średnia na poziomie tam 17km/h. Grzegorz wiadomo bez formy jadąc po lekku poczekał se na nas :D Izo w barze (bo ciepło :D) klachy przy rytmach a jak Zenka Martyniuka i Disco TV (heh), itp, itd i pełni obaw nazot ;] Miało wiać w plecy ale w sumie największą radochą był fakt iż... wcale nie wiało ;] I tak przez (no prawie lightowo) bagna, lasy, asfalty dość żwawo na końcowe izo do Janiola na Starą Ligotę :) Podziękował ;]
PS: Trzeba chyba kończyć sezon bo nogi jakieś takieś "z waty" ostatnio ;)

Ze szlaku ;]

długi kolarz ;]

Zachód niestety przegapiony no ale opcji nie było ;/

Cel ;]

Fotka z powrotu, jak widać wszyscy uśmiechnięci ;)

Gocha co do opisu na gg :D taaak masz recht :P

:*

Kategoria Rower
Bieruń ponownie
-
DST
58.08km
-
Czas
03:02
-
VAVG
19.15km/h
-
Sprzęt Krossiwo
-
Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 5 grudnia 2015 | dodano: 06.12.2015

Jak to ktoś dobrze napisał "Dobry ten grudzień" :) No i kolejna sobota ze słońcem się trafiła ;]
Ustawka z Sojerem (wczas się znalazł co nie? :D) na pętli o 11 i standardowym śladem na Bieruń. Pitt stop na mostku był rzeczą oczywistą :) Na Łysinie chwila relaxu i przez Tychy do domu. Czemu przez Tychy? błota w lesie co niemiara xD W domu prawie po jasnemu dojechaliśmy :D ale cóż? pitt stopy rzecz święta :D
Tu jeszcze ładny leśny szlak

Ten mostek ma podobną magie przyciągania do tej z baru na Żwakowie :D

i cel :)



Się zgubiłem tu kapkę :)

Pitt Stop gdzieś przed Mąkołowcem ;]

---------------------------
Z czymś mi się to kojarzy :D

Kategoria Rower
Do babuszki x2
-
DST
35.16km
-
Czas
01:49
-
VAVG
19.35km/h
-
VMAX
48.16km/h
-
Sprzęt Krossiwo
-
Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 4 grudnia 2015 | dodano: 05.12.2015
Zaległe wtorkowe Dom - babuszka - Dom i dzisiejsze bo ciepło to na około ;]

Majestatycznie na Rybaczówce :P cisza, spokój że aż słuchawki ściągłem ;]


Majestatycznie na Rybaczówce :P cisza, spokój że aż słuchawki ściągłem ;]

Kategoria Rower
Ekspertyza ;]
-
DST
23.88km
-
Czas
01:15
-
VAVG
19.10km/h
-
VMAX
44.86km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Nie ma to ja się spotkać i określić się obustronną frazą "nie chciało mi się ..." :D Z musu bo z musu wyszło to:
Brynów - mecz u Janiola gdzie GieKSazebrała wpierdol od Zagłębia S-c - Muchowiec - D3S - Nikiszowiec - Giszowiec - zimno - Ptasie os - Stara Ligota - Brynów
Pitt stopy dwa - Rybaczówka i Stara Ligota. Ekspertyza napędu? co do wymiany? hmmm dużo xD ale przynajmniej koło daje radę :))
Resztę gadania zostawimy dla siebie :P
------------------------
D3S zamarza, źle się dzieje xD

tropiki, niektórym zima niegroźna :D

Konkurencja? :P

Kategoria Rower