Lapec prowadzi tutaj blog rowerowy

Rowerowo-górski blog cyniczno-ironiczny ;]

Wpisy archiwalne w kategorii

Rower

Dystans całkowity:44106.92 km (w terenie 886.24 km; 2.01%)
Czas w ruchu:2147:34
Średnia prędkość:20.38 km/h
Maksymalna prędkość:68.44 km/h
Suma kalorii:22255 kcal
Liczba aktywności:973
Średnio na aktywność:45.33 km i 2h 14m
Więcej statystyk

Przystań + DPD #10

  • DST 48.21km
  • Czas 02:19
  • VAVG 20.81km/h
  • VMAX 40.86km/h
  • Sprzęt Krossiwo
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 2 lipca 2015 | dodano: 03.07.2015



Filip nie chciał (choć do końca nie wiadomo), Iron się skusił :) I byśmy ambitniej pojechali gdyby nie nieoczekiwany fakt iż obydwoje będziemy spędzać urlop w Grecji :D Dojechali do Przestani, bro wypili, pogadali o tym jaką walutę Drachmę czy Ojro brać :D i zrobiło się późnawo więc zjazd do domku :) 


Stoliku ... nakrył się :D


Piątek rano, słoneczko za oknem, krótkie gatki i wio do pracy. Czasu miałem aż nadto tak więc troszkę na około do Szopek dojeżdżam przez Nikisz :) Powrót standardem.

I nastał dla mnie długi weekend :))))))))
Dziś sprawy bierzące, jutro odpoczynek + mycie roweru + spotkania, niedziela kajakowo w opolskim, poniedziałek góry i jagody, wtorek jakieś jeziorno + rowerowo. Ambitnie? Damy rade :D

I coś z zupełnie innej beczki :P



Kategoria Rower

Bezstresie po lesie

  • DST 48.19km
  • Teren 20.68km
  • Czas 02:42
  • VAVG 17.85km/h
  • VMAX 56.01km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 1 lipca 2015 | dodano: 01.07.2015




Brynów - Drewutnia - do lasu - Murcki - Siągarnia - do lasu - Ławki - Wesoła - staw Przyrwa - do lasu - Giszowiec - do lasu - D3S - KFC - Muchowiec - pętla brynowska - Ligota - Zadole - Ligota - Brynów





Poranne lekkie zaspanie do pracy dość mocno mnie obudziło, w robocie inwentury Centrum Katowic ciąg dalszy ;/

Rondo nieźle na endo wygląda :D


Relaksu i trochę ciszy szukałem więc szybka ustawka z Siostrą na delikatne kółeczko :) Startujemy z ławki na trasie do Rybaczówki Giszowiec i zmierzamy w kierunku hałdy Ziemowit. W czasie mega pikniku stwierdzam że bez sensu na asfalt wyjeżdżać i postanawiamy pokręcić w terenie :) W lasach jeszcze kupę błota i kałuż ale przejezdne :) Wyszło jak wyszło, ja odpocząłem :))
Pitt stop na Wesołej, klachy, pierdoły itp, itd :D
Potem już ino nabijanie kilometrów ( przecież się nie przyznam że źle skręcałem :P ) i nową traska na malutkiego kurczaka :D
Na pętli rozstanie: Gocha do bazy, ja jeszcze zahaczam o babuszkę :)

Dobry to był dzień, zawsze jak się ma w planach rower lub drzemkę => trzeba iść na koło :))))))

Kierowca zniknął w wyjaśnionych okolicznościach :D

Relax ;]

nowy skrót do KFC :))

W odwiedzinach u kuzynów :D

W kwestii tego o czym gadaliśmy :D

A na poważnie mniej :)



Kategoria Rower

Przysługa

  • DST 28.02km
  • VMAX 35.02km/h
  • Sprzęt Krossiwo
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 28 czerwca 2015 | dodano: 28.06.2015

Co było obiecane musi zostać spełnione ;]
Po wczorajszym Siewierzu bro na oś z kolegą który podjechał na Brynów na kole z synem. Dziś wracali do Mysłowic a że obiecałem że ich na Bolinę odstawie to to też uczyniłem. Dobrze że pogoda w sumie wytrzymała, mała mżawka nie liczy się w rejestr :)) Trasa zrobiona z taką prędkością iż endo by nie wytrzymało więc nawet nie odpalałem :D Po tak atrakcjach na Bolinie jazda do siostry na spacer z psem, va bank i chyba już standardowy popcorn :)

Brynów - park Kościuszki - ul. Porcelanowa - staw Upadowy - szyb Wilson - Janów - staw Bolina - Giszowiec - rybaczówka - Ochojec - do lasu - pętla brynowska - Brynów

Główny architekt dzisiejszego tripu ;]

zawsze coś :)

Mała rzecz a cieszy :D

Arya w lesie się nie dała się wyraźnie uchwycić no ale cóż :))
---------------------------


Kategoria Rower

Siewierz

  • DST 95.85km
  • Czas 04:23
  • VAVG 21.87km/h
  • VMAX 58.15km/h
  • Sprzęt Krossiwo
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 27 czerwca 2015 | dodano: 28.06.2015
Uczestnicy

Brynów - park Kościuszki - D3S - ul. Porcelanowa - staw Upadowy - Szopienice - Sosnowiec - Wygwizdów - Nowy Będzin - Będzin Zamek - Brzozowica - Zielona - Marianki - Pogoria IV - Trzebiesławice - Glinianki - Zamek Siewierz - Siewierz - Boguchwałowice - Przeczyce - Warężyn - Dąbie - Gołąsza (Dolna, Biska) - Strzyżowice - Wojkowice - Przełajka - Bańgów - Bażantarnia - Pszczelnik - ul. Konduktorska - Koszutka - Załęże - Załęska Hałda - Brynów




W ramach wstępu do wycieczki :) Choć prościej by było tak :D

----------------------------------------------

W czwartek ustalone zostało że z opcji: Dziećkowice, Chechło, Siewierz wybieramy tę ostatnią :) W piątek więc ogarniam sprawy bieżące plus grilla :D lichy bo lichy ale rade dał? Dał! :D
Trzeba było się trochę oszczędzać bo z rana dość porządnie kręcenie się szykowało :)

Sobota rano: pogoda taka se no ale decydujemy że kręcimy. Filip na uczelnie, ja na garaż. O 8,55 zaczynam jazdę na umówione spotkanie pod zamkiem w Będzinie. O 10,30 łączymy siły i przez mega durne społeczeństwo (targ w Będzinie) przeciskamy się ścieżką rowerową na Pogorie gdzie robimy pitt stop ;] 
Chmur było niestety coraz więcej i trochę nas zmoczyło ale przy +23 lekki deszczyk był nawet przyjemny :) Reszta drogi do celu już spokojnie, uroczy zjazd przez pola był, chyba najładniejszy zobaczony prze zemnie w tym roku :))
Przy celu parę fotek i na obiad. W pizzerii decydujemy że robimy objazd zalewu :) I tak spokojnie kręcimy aż do Przeczyc gdzie zahaczmy o sklep z ogródkiem piwnym. Piwo w cenie sklepowej, na miejscu można no ale Filip .... w puszce przyniósł :D nie wnikam :D Po odpoczynku i chwili rozmowy decydujemy się olać Tuliszów i kierować się w stronę domu. Osobny trip się więc szykuje stricte na Tuliszów :) W drodze powrotnej Gizmol jeszcze zdążył zaprezentować swe umiejętności techniczne ratując się przed dzwonem :) 
Reszta drogi to wuchta górek które o dziwo dość sprawnie poszły :) Pitt stop na Bażanterii i rozstajemy się na Koszutce, Filip do bazy ja na spotkanie z kumplem :)
Od rana już czułem że moje obawy o brak formy są bezzasadne, nogi dobrze niosły a że Filip lekko osłabiony to zrównaliśmy się w tempie :)) Jeszcze raz dzięki Ci za wyjazd, było super!
No i na koniec: najlepszego dla Zientasa na nowej drodze życia :))

Fotek:

Będzin

ścieżka pieszo - rowerowa xD
i jeszcze jadąc sobie spokojnie ok 5km/h zasłyszane:
Mąż do żony: uważaj rowerzysta
Żona: to on jedzie i to on ma uważać! phi
Mąż: na ścieżce rowerowej to tak nie działa
:D

Pogoria IV

Lotnik :D

Myśliciel :P

Dobra bo na otro :D

Przeczyce poszły z duchem czasu, nowa droga, nowe chodniki no no :)

i na koniec Żubr w "trawie" puszczy :D

Choć do Zientarskiego to się jeszcze okaże :D
C


Kategoria Rower

DPD #9

  • DST 26.14km
  • Czas 01:15
  • VAVG 20.91km/h
  • VMAX 43.30km/h
  • Sprzęt Krossiwo
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 24 czerwca 2015 | dodano: 25.06.2015

Hejka. Cóż poprzedni weekend i tak miał nie być rowerowy to i nie był, pogoda była nawet sprzyjająca bo przynajmniej "szkoda nie było" :) W poniedziałek ciąg dalszy wiosennych deszczuf, wtorek to typowy leń i dopiero środowe samopoczucie pozwoliło coś pokręcić ;] Standardowe DPD ale trzeba coś robić bo piątkowo - sobotnia wyżerka dała po brzuchu :D Cała trasa bez historii po szlaku dobrze znanym :) Jedyny błąd zrobiłem na D3S że skręciłem z asfaltu do lasu - bagno jakich mało ;/

Dziś też były plany no ale przegrałem z łóżkiem ;)




NIech to już się zmienia bo ....

... chyba mi się chce ogniska :))


Kategoria Rower

DPD #8 + pijany plemnik :P

  • DST 37.08km
  • Czas 01:48
  • VAVG 20.60km/h
  • VMAX 40.42km/h
  • Sprzęt Krossiwo
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 18 czerwca 2015 | dodano: 18.06.2015

Witam :)
Skoro i tak weekend ma być do bani to dziś trochę na "musa" DPD. Wstyd ale co tam, wyrównałem mój żałosny wynik z zeszłego roku!!!! xD. Plus dodałem bonusa :))

Brynów - park Kościuszki - Muchowiec - staw Upadowy - 8h Szopienice - staw Upadowy - D3S - ul. Rolna - Brynów
------------------------------
Brynów - pętla brynowska - Ochojec - spacer - Ochojec - pętla brynowska - Brynów


Poranek zimnawy zmusił mnie do przykręcenia rekordu na trasie, choć czy to prze zimno czy meeeega "zielonę falę" na skrzyżowaniach nie wnikam :D Po pracy misja dom, obiad i na spotkanie z Filipem ... do którego nie doszło gdyż Gizmola zatrzymały sprawy bieżące. Więc szybki look w grafik Siostry i jazda na Ochojec w celu regeneracji mego obuwia i spaceru z piesełem ;]

Piękny widok na D3S mhmmm cisza i pustka aż miło :)


Pijany plemnik :P

Arya raczej zadowolona po takowym kółeczku :)

Coś mi się skojarzyło :D



Po spacerze pies do domu a my do rodziców/domu piknikowym tempem :)) Jutro do Zientasa, w sobotę do Kęsego oj wątrobo sorki bardzo :D

śmiecha z życia zabranego??:P

:D


Kategoria Rower

Bolina na klina :P

  • DST 31.61km
  • Czas 01:33
  • VAVG 20.39km/h
  • VMAX 47.78km/h
  • Sprzęt Krossiwo
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 14 czerwca 2015 | dodano: 14.06.2015

Ale mam klimat do pisania :-) balkon, herbatka i burza :)
No nic do rzeczy: poranek przywitał mnie słoneczkiem, nogi zdrowe więc jazda do Goc ... a nie w sumie kolega napisał że może bym podjechał na Janów w celu rozmów na najwyższym szczeblu wtajemniczenia ... czy tam o pierdołach, no jak zwał tak zwał :P Dobrych kolegów nigdy za mało więc pedały za pas i fruuu na Bolinę :)
Pojechał, z Kęsym pogadał, izo zrobił, w słupki - poprzeczki zagrał, emerytów posłuchał, frytkę zjadł :) Styka!!
Potem przez wiecznie podmokły "singiel?" na Mysłowicką i jazda przez Rybaczówkę do Siostry. Trasa wiodła poprzez kolejną dziś ... po parku Kościuszki i D3S chmarę ludziuf xD
Jpierd, wiara by jak normalni ludzie do galerii poszli a nie nad wodę xD xD

U Gochy standardowy czilałt: popcorn, śmiechy, spacer z wiecznie niewylatanym psem po czym prosto do domku :))
Jutro siedze w biurze => fandzole :D

Fotek kilka:

Tripek rower + spacer


CR7 nie !! to MŁ11, niby obronił ale palca mu wybiłem :P za karę :P

A do kufla przygrywał nam zespół hmmm moja koncepcja nazwy .... "Byle bez Zawału band" :D

--------------------------------------------------------------
Poza kategorią  ... w lasach Murkowskich => Poziomkos i ....

górskos liczydłos :)) jeszcze bez owocos a zresztos i tak niejadalnos :P


Dobranoc :)))))))))))
radość ta sama co jak co :D



Kategoria Rower

Wisła Skisła :)

  • DST 106.69km
  • Teren 33.80km
  • Czas 05:52
  • VAVG 18.19km/h
  • VMAX 37.14km/h
  • Kalorie 3280kcal
  • Sprzęt Krossiwo
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 13 czerwca 2015 | dodano: 14.06.2015
Uczestnicy

Endo się standardowo posypało ale co tam :)

Trasa: Brynów - Ligota - Akademiki - Piotrowice - Podlesie - Zaopusta - Koźlina - Wilkowyje - Żwaków - Kobiór - Piasek - Pszczyna - Goczałkowice - Zabrzeg - Landek - Zaborze - Uchalany - Pierściec - Skoczów - Bajerki - Harbutowice - Ustroń - Wisła

--------------------------------
Piotrowice - Ochojec - pętla brynowska - Brynów


No to jedziemy z BeeSem heh
Na start ustalony na godzinę  9.00 przy Panoramie oprócz mnie zjawiają się jeszcze Grzegorz z córką Dominiką i Sławek, chwila rozmowy i jedziemy na Wisłę!! zgarniając jeszcze lekko nie przekonaną Gosie z Piotrowic. Nie przekonaną gdyż termometr już rano pokazywał 29 stopni a wiadomo ze to nie było jeszcze epicentrum. No nic skoro już wyjechała to nie było odwrotu :D
I tak standardową trasą jedziemy na pierwszy pitt stop na Żwaków. Tempo mega spokojne gdyż ... Grzegorz tak zdecydował z troski o Dominikę :P W ogóle to ona była mega zachęta dla siostry, cóż zrobiła jej psikusa hehehe.
Po izo w Tychach decydujemy iż nie jedziemy przez Paprotki ino wracamy i do lasu i zmierzamy na Kobiór. Poprzez tam lekkie gubienie szlaku dojeżdżamy do Pszczyny. Tak też dołącza ostatni uczestnik trasy Filip który ogarnął szkole i gonił wycieczkę, tempo chyba miał lekko lepsze od nas ale pewien nie jestem ;)
W Pszczynie postój i obiad w postaci kebaba no u mnie wiadomo na otro :D No i się zaczęło ... wielkie motywowanie siostry mej przez Grzegorza, marudził, marudził choć i tak wiemy ze by jej Krzywdy nie zrobił :D Pojedli trochę, odpoczęli i pojechali dalej. Tama w Goczałkowicach istna patelnia, myślałem tylko żeby z niej uciec a ekipa...  se rybki ogląda :D
No nic dalszą droga już historia, było minęło dobrze ze głównie lasy i szutry bo pogoda ostro czadu dawała. Po drodze jeszcze malutki pitt stop i nadwiślanym szlakiem rowerowym do celu. A tam już istne frytki 3 grupy się zrobiły. Dobrze ze każdy dotarł :)
W Wiśle zakupy i jazda na relaks. Ja ze Sławkiem na nasze miejsce, Filip, Grzegorz i Dominika na obiad a Gocha hmm no właśnie zanim się pozbierała to już nikogo nie było :D No nic sama ze czas zorganizowała i dobrze :) Na ok 1.5h do odjazdu w końcu komplet się znowu znalazł :) piwo, mielonka, moczenie tyłków i stópek i do pociągu.
Pociąg był dla 50% w promocji ale co tam. Piłeś, nie sprzedawaj biletów :D Na PKP Piotrowice nowe siły wiec jeszcze na Ziołową na chwile rozmowy z Młodym :) Dojeżdżając do Siostry mieszkania chyba za głośno na ulicy mówiłem, Arya usłyszała i szczekaniem pół bloku obudziła :D
W domu o 00.20 prysznic i w kime. Jaki to był dzień ...  W dechę, super zajebisty, DZIĘKI SERDECZNE. I jak to zwykle bywa z miliona zdjątek trzeba coś wybrać. I tak przesadziłem z ilością hehehe soooorki :D

Ten bar coś w sobie ma że ściąga ze szlaku :D

Pszczyna

Zakaz parkowania rowerów ktoś se powiesił ... no na bank :D

Ktoś coś gadał że Grześ marudny był, no ja nie wiem :P

Pierwsze górki przed ...

... tamą goczałkowicką ;] jak rany patelnia ;]

Szlaku kąsek

Pitt stop konieczny, przynajmniej w klimacie :D

Nie wytrzymał :D

Nadwiślany szlak rowerowy

No!

Wisła Uzdrowisko Centrum

Ekipa się ucieczyła .... i autor też ucieszył :)

Komplet :)


Kategoria Rower

Na szybko + DPD #7

  • DST 38.44km
  • Czas 01:55
  • VAVG 20.06km/h
  • VMAX 42.10km/h
  • Sprzęt Krossiwo
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 11 czerwca 2015 | dodano: 11.06.2015

Witam, dziś na szybko. Wczorajszy nagły telefon w mega (taaa xD) pilnej sprawie od babuszki sprawił że Krossiwo w ruch poszło. Babuszka odwiedzona więc przy okazji do Siostry na ploty :) Dziś DPD nr. 7 => idę na rekord w 2014r. 8 było :D Ale mam mniej służbowego terenu więc idzie więcej pokręcić :)
Obiecuję dłuższe wypociny po sobotniej Wiśle :D





Demonicznie?:P



Kategoria Rower

Prysznic w dumu cygany ukrali??:>

  • DST 71.08km
  • Teren 24.50km
  • Czas 03:55
  • VAVG 18.15km/h
  • Sprzęt Krossiwo
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 7 czerwca 2015 | dodano: 07.06.2015
Uczestnicy

Były góry w czwartek, była i Pogoria (no z malutkimi kłopotami) w piątek ....


..... była i sobota. Kij w niedziele trzeba tyłki wymoczyć :)) Ino kaj?? Były plany na Chechło, były i na Paprotki  padło na około na Łysine :)



KIJJJJJJJJJJJJJJ NAAAAAAAAA STARTTTTTTTTTT: będe miał zaplecze extraklapy za oknem :P

tyle co do weekendu :))


Wracając do tripu: na start z przygodami stawiają się Filip, mła, Grzegorz i Paweł ... i Gocha zza winkla xD => zresztą kto nie był niech się domyśla przebiegu :PP

Siostra w końcu z uśmiechem :)) nigdy bym nie skumał że jej dwóch pedałów ino do szczęścia trzeba :))

Bezpiecznie ....

w hamaku ;)))

Małgorzato ... mamy ... :P

Gochy mi ma i ....

i ni ma :P

Woda cieplutka ... jutro wysypki będziemy szukać :D
nic nie widać Grzesiu :P


Za tydzien Wisła ... już odliczam :))



Kategoria Rower