Lapec prowadzi tutaj blog rowerowy

Rowerowo-górski blog cyniczno-ironiczny

Wpisy archiwalne w kategorii

Rower

Dystans całkowity:46880.25 km (w terenie 886.24 km; 1.89%)
Czas w ruchu:2286:51
Średnia prędkość:20.35 km/h
Maksymalna prędkość:69.48 km/h
Suma kalorii:22255 kcal
Liczba aktywności:1050
Średnio na aktywność:44.65 km i 2h 12m
Więcej statystyk

DPD 31/2022

  • DST 35.05km
  • Czas 01:41
  • VAVG 20.82km/h
  • Sprzęt Szkodnik
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 27 lipca 2022 | dodano: 27.07.2022


Jeszcze ino jutro, choć Pchła (nie, nie aż tak źle jak na powitałce heh) ma, a raczej miała ino kaftanik :). Wyczaiła jednak motyw, że można go ściągnąć jak się go porządnie namoczy => czyli lizanko xD

Kwejk jak najbardziej pasujący xD

Na całe szczęście, rana już się zagoiła, a kot szwów nie rusza więc od wczoraj (no dobra było grubo po północy - czyli od dziś xD) chodzi z ogolonymi cyckami na wierzchu :PP.

=========
W poniedziałek nastąpił teren służbowy, a po nim, ostatnie dwie (nie licząc rannej) wizyty urlopowe u Krajki =>

=> podziękował za bycie grzecznym kotkiem ^_^.

===========
Wczoraj lało, a jutro? => no cóż ... teren służbowy i popołudniu kotolog. Wniosek? => trzeba dziś kręcić DPD ʘ‿ʘ. Warunki? => no średnie ;/. Założyłem kurtkę, wyciągłem opaskę na uszy pod kask, i rura. We mgłę xD. 

D3S ...

... i skoro tak popularne ostatnio stają się pomiary temperatury, to proszę - a jest lipiec!! DRAMAT!!!

A tu (ul. Roździeńska) kolejna masakra. Drugi most rozkopali ಠ ೧ ಠ ...

... ale żeby nie było ... objazd jest xDDDDD

Dzięki, o wielkoduszni heh.

Jechało się jednak bardzo fajnie, a jeszcze lepiej wracało ;). Temperatura już na poziomie 23*C czyli kurtkę szło schować do plecaka, a zostać ino w letnim zestawie + bezrękawnik i opaska na uszy. No szanujmy się :P.

Wracałem przez Giszowiec, i nie było by nic godnego do opisania => bo zatrzymałem się ino raz. Klasycznie tak, w Szopienicach xD
Dojechałem jednak do okolic kapliczki patrona tych, od strzelania do wszystkiego co się rusza w lesie i ... kibel ಠ_ಠ

Tną, a zwłoki drzew wywoził samochód z logiem "EKO OPAŁ" - genialne w swojej prostocie O_o.

Później jeszcze trafiłem na korek na 73-go Pułku Piechoty (DK-81), to objechałem go przez tereny PKP ...

... i przez Ligotę pojechałem na Rozwój ^_^

Fajnie 。◕‿◕。. Budynek już stoi, trybuny też, odświętnie gotowe, boisko zielone - do końca roku powinni skończyć <( ̄︶ ̄)>. Szukałem jeszcze lepszego ujęcia, ale nie było - to rura do kitku :P.

Jutro jak pisałem => w teren, a w piątek się zobaczy. Póki co ino deszcze, w sobotę już burze - upałów w najbliższych dniach na radarach nie widać :D.

===============
Oooo, takich myśliwych szanuję w opór :DD



Kategoria Rower

Do kitku z ogonkiem ... rowerowym ;)

  • DST 34.01km
  • Czas 01:42
  • VAVG 20.01km/h
  • Sprzęt Szkodnik
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 23 lipca 2022 | dodano: 23.07.2022


Tak, ale w domu mamy ino około 20*C więc nie marudź :PP. A kaftanik ściągniemy w czwartek ^_^.

Czasu brak, weny też, ale przynajmniej mamy upały :D. Ze względu na fakt, że po pracy jeździłem do drugiego kitku na Brynów, to nie chciało mi się ani wnosić Szkodnika na czwarte piętro, ani przypinać go gdzieś na klatce :P. Lepiej było pojechać pociągiem, i posiedzieć chwilę na balkonie chwytając promienie słoneczne 〜(꒪꒳꒪)〜.

Zniechęciła mnie też informacja od kolegi z biura, że jego kolega wylądował w szpitalu po wycieczce rowerowej - stracił przytomność z przegrzania (betonowe miasto, brak kasku) i wpakował się prosto pod auto. Na całe szczęście nic specjalnie groźnego się mu nie stało (obtarcia + urwany film), ale mając jeszcze w pamięci widok Łukasza przed Częstochową - wybierałem Koleje Śląskie ;].

Dziś jednak zdecydowałem się na jazdę, i po czterech kilometrach byłem już u Krajki ^_^. Kitku dostało saszetkę, i od razu ...

... wylizało galaretkę ¯\_(ツ)_/¯ xD.

Magda ciągle odsypiała wczorajszy dzień, to postanowiłem pokręcić się trochę po lasach i coś choć przyglucić w cieniu ◉‿◉. 

BTW: Coś w tym jest ಠωಠ


W sumie to nic ciekawego się nie działo. Przejechałem Brynów, później Kokociniec, Rybaczówka, lasem na Jamne, Zarzecze, Ochojec, i ponownie lasem przez okolice Libero na chatę. Stravie gratuluję => trzy razy mi się włączyła autopauza. Co prawda 3x wtedy kiedy akurat jechałem, ale liczą się przecież chęci xD.

Fotki:
Wieczór na balkonie z winem (Magda) i piwem (Ja), do tego degustacja w domu likieru ze Słowacji, doprowadziła do tego, że pojechałem rano Łukasza skrótem ;)

Po karmieniu kota => PKP Katowice Brynów

Lasem ...

... i dodupolasem ¯\_ಠ_ಠ_/¯

Ciepło, nie ciepło - bezrękawnik być musi :P

Kolejna stacja kolejowa (linia S7) za Piotrowicami ...

... Boćki w pakiecie :P

Ochojec - tu z Gochą i Marshallem chodzimy na spacery ʘ‿ʘ

I na koniec => Zespół przyrodniczo-krajobrazowy „Źródła Kłodnicy” ...

... po strzyżeniu ಠ﹏ಠ

Nie powiem, delikatna przerwa w kręceniu spowodowała trochę ciężkie nogi, ale jechało się fajnie. Jutro też może taki myk zrobię ;). Zobaczymy jak dzisiejsze burze będą wyglądać, bo asfalty w słońcu niewskazane ;)

=======
Mi nie jest, a zima ssie :P



Kategoria Rower

DPD 30/20202

  • DST 28.98km
  • Czas 01:18
  • VAVG 22.29km/h
  • Sprzęt Szkodnik
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 14 lipca 2022 | dodano: 14.07.2022


Tak mniej więcej zareagowałem na poranny budzik. I to nie chodziło o nie wyspanie się, ale o głowę => wczorajszy teren dał mi dość mocno w kość ಠ﹏ಠ xD. Ulice miałem fajne (Piotrowice i Podlesie), ale po a) wiatr, a po b) psy zza płatów:

Mini zawał miałem ino jakieś trzy razy, więc tym razem nie było aż tak źle ¯\(°_o)/¯. Przez to, zawsze mam mieszane uczucia jak przed sylwestrem zaczyna się akcja "nie szczelaj, bo pieski się bojom". To że ja mam paręnaście razy w miesiącu serce na wierzchu, to już cóż "hihi, pieski już tak mają" XDD. Wyrozumiały jednak jestem - bo co mi innego zostało? ;).

No nic, do roweru :P. Wstałem, ogarnięcie siebie i kota, kontrola radarów deszczowych i rura. Warunki termiczne bardzo dobre, i żałowałem ino, że do krótkich spodenek i bezrękawnika ... zabrałem (kurtkę) wiatrówkę heh.

Do pracy dojechałem przez dumnie nazwany na Stravie odcinek "sprint po ładnym asfalcie"

Taaaa xD.

A przed samą robotą trochę się zdenerwowałem, bo to mieli to skończyć i otworzyć do trzydziestego czerwca ತ_ತ

Taaaaaa x2 xD. W biurze doczytałem => 2023r. Trochę se tam jeszcze postoje heh :D.

Po pracy dwa cele - dojechać do domu (najważniejsze heh), ale przez ulicę Prusa, gdzie miałem to wstąpić do kotologa ustalić termin sterylizacji Pchły. Telefonicznie wczoraj się nie udało ¯\_ಠ_ಠ_/¯.

Pogoda ponownie bardzo dobra, wiatru praktycznie nie było, Szopienicka (o dziwo) pusta, i myk do lasu gdzie sesja na Rybaczówce ◉‿◉


Lasem - tu już jest godny asfalt :-)
Ostania fotka to złoty pociąg, albo pociąg ze złotem xD
Przy obecnych cenach, to robiąc skok na taki dyliżans ... można się ustawić do końca życia :D.

Jutro pociąg (taki pasażerski), bo trzeba odpocząć przed weekendem w najwyższych polskich (chociaż od słowackiej strony) górach :). W poniedziałek urlop i w planach był nicnierobieng ᕙ(⇀‸↼‶)ᕗ. Cóż, ja będę malować kuchnie, a kot ostatecznie będzie mógł ... zapomnieć o antykoncepcji ;). Ciężkie czasy (pamiętając Majkę) przed nami heh :DDD.

=============
Pozytyw na koniec :P



Kategoria Rower

DPD 29/2022

  • DST 29.15km
  • Czas 01:17
  • VAVG 22.71km/h
  • Sprzęt Szkodnik
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 12 lipca 2022 | dodano: 12.07.2022


W domu ciągle jest czasem tak jak powyżej, ale przeważnie jest tak ... jak poniżej :D

Tyle newsów o kocie (już końcówka rui => jupi ^_^), a co do ogółu, to w piątek już nie pamiętam co się (oprócz pracy) działo, w sobotę było urodzinowo, w niedziele kacowo, a wczoraj pracowo :P. Jak widać ... nie ma czasu na rower :PPP. Zresztą, to ostatnio i tak nie ma za jak bardzo pokręcić ...


... bo jak nie ma takiej pogody jak powyżej ... to gonię z terenem służbowym xD. Ale za to zdecydowanie nie ma upałów ಠωಠ. Suuuuper!! ತ_ತ.

=========
Wczoraj do pracy pojechałem pociągiem, a dziś ...

... zamiast iść (czy tam ponownie wykorzystać uprzejmość Kolei Śląskich), postanowiłem spróbować skorzystać ze Szkodnika ʘ‿ʘ. Problemem były ino wieczorno-nocno-poranne opady deszczu ;/. Nie pakowałem się zatem wieczorem, i wyczekałem (wyspałem) do rana. Za oknem mokro, ale radary raczej stabilnie wyglądały, to postanowiłem się ogarnąć i ruszyć ;]. 

Coś tam z nieba leciało ...

... ale choć tęcza była w pakiecie :)))

Poza tym to czerwona fala

I było zimno pfff

Fajnie się jednak jechało (przez Zawodzie), bo napęd czysty i oponki dopompowane ;]. A w pracy, melduje się ze spokojnym ... dwuminutowym zapasem czasowym :P

W czasie dniówki dwa razy popadało (a raz nawet trafiła się ulewa), ale o 14:45 było już względnie sucho :)

BTW: mogę w końcu przedstawić naszą bezogoniastą maskotkę :)). Ciągle jednak nieufna do ludzi ಠ﹏ಠ.


Po robocie ruszyłem o 15:00 i ... zaczęło kropić xD. Ale to ino do pierwszego ... zatoru drogowego xDD. Później to już nawet nie kombinowałem, bo warunki na niebie były o takie:


Udało się nie zmoknąć i wrócić do bazy trasą przez Nowy Nikisz, D3S i Ligotę ^_^.

========
Fajna (jak na moje możliwości oczywiście) średnia wyszła ᕙ(⇀‸↼‶)ᕗ. Muszę więc albo ubrudzić napęd, albo spuścić trochę luftu ze Schwalbe, albo unikać milicji, albo ...


... jeździć ino do kościoła z prezesem :DDD

A jutro stabilnie, więc wszystko wiadome => teren służbowy xD.

Takie zaskoczenie ¯\_ಠ_ಠ_/¯ XDDDDDDDDD 


Kategoria Rower

Mikołów + myjnia

  • DST 39.91km
  • Czas 01:57
  • VAVG 20.47km/h
  • Sprzęt Szkodnik
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 7 lipca 2022 | dodano: 07.07.2022



Póki co, zdecydowanie skończyły się upały xD. Za to można teraz fajnie zmoknąć, i zostać ochlapanym przez durnego kierowcę Seata. Pralka i wanna lubią to ತ_ತ xDD. 

Mieszkanko mamy bardzo fajnie wysprzątane, i jedyne co było w nim brudne ... to Szkodnik ಠ_ಠ. Zmienić to trzeba było, ale skoro pogoda pozwoliła, to postanowiłem go umyć z małą dokrętką => choćby w postaci gluta ^_^.

:DDDD 

Odwiedziłem tytułowy Mikołów i wiecie co? => samochodów kupa, ale najmniej chyba z tablicami SMI. Wniosek: swoich rowerzystów zabijać nie chcą, ino robią wyjazdy w miasta ościenne ಠಿ_ಠ. A przynajmniej tak mi się zdaje ¯\_ಠ_ಠ_/¯ heh. 

Opuściłem (wszędzie remontowane) miasto i mogłem pojeździć trochę po nawierzchniach (przesadzają z tym tłuczniem mega!!) naturalnych :). Lasami odwiedziłem Rybaczówkę (gdzie tym razem Paweł nie szpanował ...


... ino grzecznie siedział "na grzędzie" :P 。◕‿◕。)

... następnie przez Kokociniec (i kolejne leśne dukty) udałem się na Brynów (na myjnie) i pokręciłem sobie spokojnie do bazy ◉‿◉.

Jutro po południu deszcze niespokojne (+ po pracy do rodziców muszę podjechać) więc raczej pociąg. Będę jeszcze jednak kontrolował prognozy ^_^

Trasa:


Fotki:
Takie chmury towarzyszyły mi przez cały wyjazd 

Górki ledwo widoczne, ale coś tam jednak było (z fotki pewnie nie :P) widać (•‿•)

Mikołów rynek
Coś (też Mikołów) z trasy ...

... i odcinek gruntowy (◕ᴗ◕✿)

A tak to lasami ...


... przez Brynów (tak, tak - tam gdzieś na zdjęciu są kominy kopalni "Wujek") ...

... na cel główny ᕙ(⇀‸↼‶)ᕗ

A coby Szkodnik wysechł ... to pociągi :P

Warunki jednak takie, jakie widać - nie ryzykowałem więc darmowej (jak się okazało niekoniecznie) kąpieli ;)

A na sam koniec akcja spod domostwa. W poniedziałek zauważyłem dwie małe miauczące pierdoły na posesji na Noskowskiego. O te:
Dokarmione (sam też już miałam dla nich pakiet przygotowany), ale wczorajsze deszcze im nieźle musiały po ogonach dać ಠ︵ಠ. Dziś jakieś schronisko ja łapało => oby jak najszybciej znalazły kochających opiekunów ᕙ(⇀‸↼‶)ᕗ. Nam tam jedna miauczka wystarczy heh ;).

==========
I nie oddamy jej - choć ruja ... dała nieźle po uszach xD


Pchełka? ¯\_(ツ)_/¯


Kategoria Rower

Towarzysko ☞ ̄ᴥ ̄☞ po lasach ^_^

  • DST 46.22km
  • Czas 02:32
  • VAVG 18.24km/h
  • Sprzęt Szkodnik
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 2 lipca 2022 | dodano: 02.07.2022
Uczestnicy


Dziś powtórka z dnia wczorajszego, ale z taką różnicą, że się wyspałem. A nawet zaspałem heh :D. Na całe szczęście dziewczyna od Diobła ... zrobiła to samo :DD. Obyło się więc bez reprymendy :P.

Dobremu spaniu nie ma się co dziwić, bo wczoraj temperatura była grubo powyżej 30 stopni Celsjusza, a dziś ... ino 17 ತ_ತ. Kurtka z szafy na siebie, Szkodnik między nogi i rura pierw do powitałki :]. Ogarnięcie kitku i przez osiedle Kopalni Wujek ...

... na Batory ᕙ(⇀‸↼‶)ᕗ


Chwila rozmowy i mogliśmy coś w trójkę (z Agnieszką) pokręcić ^_^

Jeszcze jakieś fajne chmurki ...

... Shreka nie było ...

... i przez Rudę Śląską ...

... malujemy się na zaplanowanej Rybaczówce ◉‿◉

Paweł się chwali, a mi się chyba zaś telefon zagotował w polarze pod kurtką. Dwadzieścia stopni na końcu, to nie jest pogoda na jazdę na krótko :P

Po dłuższej chwili rozmowy powrót trasą klasyczną => przez mieszkanie+ :P


Jeszcze ślad wrzucę ...

... i do następnego ¯\_(ツ)_/¯

========
Jutro bez roweru, ale za to ponownie towarzysko ;). A jeszcze dziś, do kitku trzeba wieczorem podjechać ;)



Kategoria Rower

DPD 28/2022 + Tychy

  • DST 73.19km
  • Czas 03:36
  • VAVG 20.33km/h
  • Sprzęt Szkodnik
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 1 lipca 2022 | dodano: 01.07.2022


A Ty co tu robisz tak z samego rana? Ano, teraz to nam wpadła opieka nad kitku /ᐠ。ꞈ。ᐟ\ => trzeba sobie wzajemnie pomagać w kocich (i nie tylko) sprawach :).

O wyspaniu się oczywiście mowy nie było, i dziś ruszyłem (po ogarnięciu Pchełki) o 5:50 na Brynów do Krajki. Dobrze że miałem zapas czasowy ... bo światła wybitnie nie chciały ze mną współpracować :P.


No tak było :D

Drugi kot został ogarnięty, a ja przynajmniej miałem urozmaicenie do pracy i mogłem sobie trochę powspominać moja starą trasę do niej ^_^.



Dużo jednak nie zobaczyłem (:P) ...

... ale czas za to miałem bardzo dobry, to zahaczyłem jeszcze o Burowiec, i na stanowisku pracy zameldowałem się o godzinie 06:55 :)


Fajnie dniówka spływała, ale dostaliśmy telefon że trzeba dziś pilnie pojechać na ulicę Mleczną na Podlesiu. A u mnie w biurze dwoje Europejczyków ...

... a mi w to graj :PP 

No dokładnie :DDDD

Dostałem jeszcze opcje zamówienia sobie kierowcy (są u nas na etatach), ale po co, skoro mogłem wcześniej wyjść z pracy żeby zdążyć z telefonem do biura do godziny 14:30 :D. Wypisanie się w kadrach i rura ᕙ(⇀‸↼‶)ᕗ.

Pierw przez Nikisz (fotka "ze środka") ...

... później kąsek Mysłowic ...

... i lasami na miejsce ʘ‿ʘ

Tamże chwila na pracę i coby tu? ¯\_(ツ)_/¯. Grzeje, ale z przerwami można spokojnie coś pokręcić, skoro Magda na chacie i tak odsypia nocną zmianę ◉‿◉. Tychy są przecież rzut beretem stąd ;)



Tu powyżej był fajny chłodek, gdzie trochę sobie odpocząłem i zaczęłam to pisać ;). 

Ogólnie to miasto (nie wierzę co pisze) zmienia się na lepsze!! Coraz więcej DDR-ek z asfaltu, fajne podnóżki przy przejściach, ale ciągle wuchta kostki i dziwne zmiany strony jazdy. Docenić jednak trzeba chęć zmian ;)

Nazot w Katowicach => nie fartowny to był przejazd dziś heh :P
I końcóweczka z temperaturą 40 plus (◍•ᴗ•◍)
A na koniec niespodzianka => Scooby-Doo jest z Katowic :D.

Ciekawe ino jaką zagadkę mieli do wyjaśnienia w ... monopolowym ¯\_(ツ)_/¯ xD.

Jutro też w planach kręcenie poranne, ale już ponoć w temperaturze około dwudziestu stopni ಠωಠ. Jak na lipiec, to gardzę ತ_ತ. Oby ino dzisiejsza wieczorna burza była fajna, bo możemy ją w końcu pooglądać z czwartego piętra ... a nie z parteru xD.

A trasa była o taka (w poniedziałek zmniejszę):


===========
Podsumowanie CZERWCA:
Kolejny miesiąc minął i nic specjalnego się nie działo :P. Starzeje się :DDD


Butnie norma :P

Pół roku minęło a wychodzone: 1458km - gonić trzeba :D. Ino co? Rowerem mam 1316km :DDDDD.
Bardziej jednak zakładam 3k z buta, aniżeli 3k kołem :P. Uroki bycia podatnikiem, a nie patriotą ¯\_ಠ_ಠ_/¯


===========
I miłego weekendu wszystkim ;]



Kategoria Rower

DPD 27/2022

  • DST 30.65km
  • Czas 01:28
  • VAVG 20.90km/h
  • Sprzęt Szkodnik
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 29 czerwca 2022 | dodano: 29.06.2022


:PPPPPPPP

Wczoraj zgodnie z planem - teren służbowy ¯\_(ツ)_/¯. Chodziłem sobie po swoich okolicach, i stwierdzam że źle się na Piotro dzieje xD. Walki dilerów weszły już na zdecydowanie wyższy level xDD. 

Lepiej bezpiecznie zostać przy Żubrze :D

Dziś DPD, bo warunki miały być ciągle (no dobra, wczoraj konkretna ulewa przeszła) zacne. Jak było? No chłodno - ubrałem się na krótko i trochę zmarzłem z rana ತ_ತ. Dobrze że się śpieszyłem (wstawać z wyra się nie chciało :P), i trafiła się zielona fala więc mogłem pojechać sobie przez Zawodzie. Ani razu się nie zatrzymałem, więc fotka ino spod domu z nowym nabytkiem na kierownicy :)

Wiem, wiem - też lubię te żarówkowe spodenki :D

Na powrocie było już przyjemne piekiełko :). Odpuściłem więc jazdę w koszulce, i pojechałem ino w bezrękawniku. Na skwarek najlepszy ... polarek :DDD. Plan miałem prosty, bo chciałem zobaczyć to, o czym słyszałem ino plotki ʘ‿ʘ. 

Pierw jednak światełko klasyczne
Później to co już było
A tu już nowa nakładka na DDR-ce - W KOŃCU! OLE!!!
Później już ino Zawodzie jest w modzie ...

... D3S, Ligota i na pociągi na chwilę ^_^


Warunki komfortowe ...
... ale z prysznica (za darmola) oczywiście też skorzystałem :P


Jutro się okaże, ale raczej też rowerem do roboty :]

===========
A to raczej nie jest śmiech xD


To też xD

Mydlmy się więc :DDDDDDD


Kategoria Rower

DPD 26/2022

  • DST 29.61km
  • Czas 01:26
  • VAVG 20.66km/h
  • Sprzęt Szkodnik
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 24 czerwca 2022 | dodano: 24.06.2022


No to zaczynamy drugą połówkę rocznego planu dojazdowego do roboty ;]. Wczoraj nie jechałem, bo musiałem wpaść z napojami chmielowymi do Ojca ◉‿◉. Prezent być musi, a nie po maDkowemu xD

¯\_(ツ)_/¯ :DDDD


Jutro pewnie górki, to dziś rower ;]. Warunki termiczne nienajgorsze, ale coś mi przeszkadzało zdecydowanie w jeździe xD. Tak, przed samym startem do ostatniej towarzyskiej wycieczki, zostawiłem Szkodnika samego z dziewczynami (a sam poszedłem do piwnicy po drugi rower) i biedak się tak zawstydził obecnością pięknych kobiet ... że wypluł licznik na chodnik. Tak przynajmniej mi się zdaje, bo samego zdarzenia nie widziałem :D. Cóż, end ತ_ತ. A taki był fajny, sentymentalny heh. Zostawiłem se go ino żeby udawał obecność - nie lubię zmian na kierownicy :P

Sama droga chyba spoko - nie widziałem za dużo, bo bryle zostały na chacie :P


Po robocie weekendzik ;]. Cel powrotu był wiadomy :DDDD



Jak rano jechałem przez Zawodzie, to wraciłem sobie przez te (Upadowe) okolice:


Poza tym to D3S i Ligota. Klasyki :-)

Z atrakcji to ino na powrocie zaliczyłem zraszacz :P
A co? Też mogę :D

Nic ciekawego, a w przyszłym tygodniu w końcu upały 。◕‿◕。. DPD nie wiem czy jakieś będzie, bo w taką pogodę to dość średnio siedzieć w biurze :P. Teren służbowy może narobię ^_^

=============

A Trollking odpala chomika :PPPPPP


Kategoria Rower

Towarzysko (2/2)

  • DST 14.09km
  • Sprzęt Szkodnik
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 22 czerwca 2022 | dodano: 23.06.2022

Ciąg dalszy wczorajszego porannego wpisu ☜ (↼_↼). Jeszcze przed wyjazdem do Poznania, odezwał się do mnie Diablasty z zapytaniem o spotkanie na kochłowickiej Rybaczówce. Się ogarnie pomyślałem :P. Wczoraj ustaliliśmy termin => na dziś ;)

Po DPD rura do domu, obiad, i ... Marcin napisał że zdrowotnie nie da rady ತ_ತ, ale za to namówiłem Siostrę mą na wycieczkę ʘ‿ʘ heh. Magda "pod pachę" i na spokojnie (lasem) na spotkanie 〜(꒪꒳꒪)〜. Na miejscu do naszej trójki dołączyli jeszcze Marzena z Łukaszem, dłuższa chwila rozmów, izobronki i każdy w swoją stronę ᕙ(⇀‸↼‶)ᕗ

Moja i Magdy trasa:


I fotki:
Debiucik z Gochą w tym roku ;]

Znajome widoki


XDDD

Leśnie

Tempo wybitnie piknikowe, to i DDR-ka piknikowa wpadła heh :))

Miejsce spotkania ...

... i ekipa w komplecie ;]

A powrotu żadne zdjęcie nie wyszło ... więc Paweł :P

Jutro pewnie DPD, a w weekend może się uda jakieś górki ogarnąć - plan jest ┳━┳  ¯\_(ツ)  heh ;).

===============
A my już mamy, dziękujemy :P


Kategoria Rower