Lapec prowadzi tutaj blog rowerowy

Rowerowo-górski blog cyniczno-ironiczny ;]

Wpisy archiwalne w kategorii

Rower

Dystans całkowity:43338.76 km (w terenie 886.24 km; 2.04%)
Czas w ruchu:2108:14
Średnia prędkość:20.40 km/h
Maksymalna prędkość:68.44 km/h
Suma kalorii:22255 kcal
Liczba aktywności:954
Średnio na aktywność:45.43 km i 2h 14m
Więcej statystyk

DPD 43/2022

  • DST 30.92km
  • Czas 01:32
  • VAVG 20.17km/h
  • Sprzęt Szkodnik
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 4 października 2022 | dodano: 04.10.2022



Kitku o tym wie najlepiej ;). Ja już dziś musiałem jechać do pracy, bo wczoraj było wolne, jutro teren służbowy (i trzeba go było w biurze przygotować), a i na czwartek i piątek urlop trzeba było załatwić :P. Zdecydowanie nie napracuję się zbytnio w tym tygodniu heh :D.

Problem w ponad 14-godzinnym śnie jest jednak jeden, i zasadniczy. Nie to żebym nie polecał, ale gnaty bolą :P. Szkodnik więc rano na rozruszanie  ◉⁠‿⁠◉. Warunki miały być mega średnie, i w sumie były:

Do tego rano Magda mi napisała że wieje ಠ⁠﹏⁠ಠ. I to była prawda, ale wiało po plecach ... więc nawet te 9°C nie robiły mi problemu ;). W Szopienicach miałem 9 minut(!!!) zapisu czasowego, to jeszcze na spokojnie się bułkarnie odwiedziło ^⁠_⁠^.

Po pracy (dziś jednak zajob ಠ⁠ಗ⁠ಠ) podstawowa misja to ponowne odwiedziny Brynowa. Wiatr kierunku nie zmienił - teraz po ryju było, do tego korki. Komfort? No średni ¯⁠\⁠_⁠(⁠ツ⁠)⁠_⁠/⁠¯. Ale cyferki się zgodziły ;)

Kolejnej okrągłej pewnie już w tym roku nie będzie :P

A tak to obrzeża D3S:

Park Kościuszki ...

... i Brynów ʘ⁠‿⁠ʘ
Tamże główna misja powrotu (myjnia => coby Łukaszowi auta nie uwalić) ...

... i do bazy :)

========
YYYYYY => chyba wolę jednak rower xD



Kategoria Rower

DPD 42/2022

  • DST 33.61km
  • Czas 01:38
  • VAVG 20.58km/h
  • Sprzęt Szkodnik
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 28 września 2022 | dodano: 01.10.2022



W poprzednim wpisie napisałem, że kolejne BeeSy będą w przyszłym miesiącu, bo wykorzystałem cały transfer na zdjęcia. Taaa, wpisy :D. Pogoda (paskudna lub kapryśna) to jedno, tereny służbowe to drugie, leń to trzecie, ale choć udało się po raz kolejny uderzyć do lasu na grzybki ;).



Szkodnik nie Trollking, jeździć nie musi :P

Dziś (to znaczy w środę xD) wstałem chwilę po godzinie 04:30 (usnąłem w sumie po 19:00 :D), i już mi się spać nie chciało. Radary wyglądały dobrze, więc zamiast pociągu postanowiłem pokręcić do pracy w takich oto porannych warunkach:

Temperatury (~ 5-8°C) nie skomentuję, ale choć skoro miałem czas, to na koniec przekręciłem przez Burowiec. Dawno tam nas nie widzieli ;)

Po pracy natomiast przed domostwem ... Brynów ^⁠_⁠^. 


Tyle :P

========
Rowerowo (tak jak w sumie przez cały rok, czy tam dwa :D) nawet się nie starałem. Wrzesień był planowany na urlop, i taki był :P. Mapka oczywiście bez czeskiego tripu ¯\⁠⁠_⁠(⁠ツ⁠)⁠_⁠/⁠¯


Butnie? No nadrobiłem zaległości, i jestem nawet 16km do przodu względem 3kk w roku kalendarzowym :D.

Terenów służbowych (o ile mi nie dołożą) zostały cztery. Dobrze, może będzie trochę więcej motywacji na góry w weekendy ;).

==========
Poza tym, to bez zmian heh :D




Kategoria Rower

DPD 41/2022

  • DST 29.84km
  • Czas 01:22
  • VAVG 21.83km/h
  • Sprzęt Szkodnik
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 21 września 2022 | dodano: 21.09.2022


Na początek jeszcze ostatnie wspomnienia z Bieszczad => czyli zaległy Zwierzyniec Leśny z Lisznej ;]


Fajna sprawa :). Miejsce w klimacie, zwierzątek nie za wiele (lisy rulez :D), super atrakcja się nam trafiła (za 20zł/os) bezpośrednio przed powrotem do Katowic :)

W Kato planowałem jeszcze na urlopie coś pokręcić, ale deszcze niespokojne ostudziły moje ambicję xD. Pospacerowaliśmy za to dwa razy (w piątek na Akademikach, a w sobotę po Ochojcu) i pozbieraliśmy grzybków-pipkuf ;)


I od poniedziałku zabawa w pracę od nowa :P. W tenże dzień wstałem jeszcze normalnie i pojechałem do roboty pociągiem, we wtorek zaspałem i pojechałem autem, dziś dla równowagi wstałem za wcześnie (tak po piątej) więc trzeci środek transportu był wskazany => tym razem ten najzdrowszy heh ;).

Rano miało być chłodno (około 8*C), ale jechało się fajnie - do tego dostałem cynk, że skończyli remontować most na Roździeńskiej, i w końcu mogłem pojechać sobie spokojnie przez Zawodzie ^⁠_⁠^.

Powrót (przy temperaturze około 13*C) nastąpił swoimi śladami :P. Z atrakcji to ino wiało popołudniu (+ mnie zmoczyło na końcówce), ale nie narzekam ... bo już mi się chciało tego roweru ʘ⁠‿⁠ʘ.

Jutro odpalę czwarty środek transportu w tym tygodniu (autobus) => tereny służbowe trzeba kończyć pomalutku ;). Ole :PP.

Transfer wywaliłem na urlop, więc ino Szkodnik w biurze ᕙ⁠(⁠⇀⁠‸⁠↼⁠‶⁠)⁠ᕗ


Kolejne wpisy w przyszłym miesiącu, bo nawet jak coś się będzie działo ... to ze 212kb zbytnio nie poszaleje z fotkami we wrześniu heh :P. A zdjęcia podmieniłem (te większe usunąłem z BeeSa) na pomniejszone (⁠ノ⁠ಠ⁠益⁠ಠ⁠)⁠ノ. Transferu jednak nie oddali ¯⁠\⁠_⁠ಠ⁠_⁠ಠ⁠_⁠/⁠¯. SKANDAL :DDDDDD.

=============
A na koniec ... no coś w tym jest ;)



Kategoria Rower

Pogadać w miejscu odpowiednim ^_^

  • DST 17.83km
  • Czas 00:57
  • VAVG 18.77km/h
  • Sprzęt Szkodnik
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 5 września 2022 | dodano: 05.09.2022
Uczestnicy



Na szybko z Marcinem pogadać o sprawach byłych, przyszłych, i bieżących ʘ‿ʘ.

Fotki:
Miejsce rozmów:

Główna atrakcja:

Dojazd i powrót:

Tyle :P

===========
Jutro po 11:00 wyjazd na osiem dni => wujek Łukasz i ciocia Marzena pogłaszczą i nakarmią ( ◜‿◝ )♡


Całowanie zostawmy Magdzie po powrocie :D


Kategoria Rower

Żelazne CZECHY

  • DST 77.22km
  • Czas 03:57
  • VAVG 19.55km/h
  • VMAX 60.05km/h
  • Sprzęt Szkodnik
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 3 września 2022 | dodano: 04.09.2022




Wpis opóźniony, bo wiadomo => trzeba było się roztrenować :P

6-3, 6-2 dla Piotrowic <( ̄︶ ̄)>

ŻYCIE :PPPPPPPPPP

==============
Po wczorajszym spotkaniu z Zientasem, no wstać było mega ciężko heh. Ogarnęło się jednak, i po śniadaniu mogłem zjawić się na PKP Piotrowice gdzie to po chwili pojawił się Łukasz ... z pociągiem :D. Miło, dziękuję :DD.

I rura:

Po trochę ponad godzinę jazdy (i 17zł za bilet, bo rower za darmoszku ^_^), meldujemy się w Wodzisławiu Śląskim. Tamże ...


... pierw chwila na ogarnięcie się, i jazda na szlak żelazny ... do którego to jednak trzeba było trochę podjechać 。◕‿◕。. Klimat jednak był zacny :]

Później już on. Zdania na jego temat są podzielone ¯\_(ツ)_/¯. Z mojej strony mogę napisać tylko tyle, że samemu by mi się go nie chciało jechać ...
... ale na rozmowy i yyy klachy jest w pytę heh :D




No i meldujemy się u naszych południowych sąsiadów <( ̄︶ ̄)>. Normalnie żodyn emigrant się nie prześlizgnie!! ŻODYM :DDDDD

Jazda po czesku heh
I Karvina (◠‿◕)



Kąsek (klimatyczny) nad Olzą 。◕‿◕。

I dalej ^_^
Poza obowiązkowa :D

Trafiła się jeszcze doszynka (z czeskich Piotrowic xD) ...

... i znaczek, który to nas nie zachęcił :DDDD
I nazot w ojczyźnie ʘ‿ʘ

Na koniec jeszcze McDonald's, i nieudane szukanie sklepu xD
Cenę za przewóz rowerów mega szanuję, ale z tymi sklepami to wpadka była heh. Dobrze że choć było co pić ;)

A trasa bez dojazdów (na dworzec tam i nazot + sklep na Ligocie) wyglądała o tak:

Podziękował serdecznie za uwagę, i dla Łukasza za towarzyszyło :). Kolejny wpis ... pewnie już górski z Bieszczad ʘ‿ʘ. Czekam mocno => oby pogoda se ino jaj nie robiła xD.

===========
A na sam koniec, coś pod komentującego tu Tomka => faktycznie, to miasto to stan umysłu :DDD
 

XDDDDDDDD 


Kategoria Rower

DPD 40/2022

  • DST 30.13km
  • Czas 01:26
  • VAVG 21.02km/h
  • Sprzęt Szkodnik
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 2 września 2022 | dodano: 02.09.2022


Sytuacja niezmienna => kot się obija, a ja latam po ulicach xD.
Wczoraj nawet przez większość ulicy Kościuszki, mogłem identyfikować się jako tramwaj :DDD

Ulica, jak ulica ...

... ale na końcówce przynajmniej (w nagrodę) mogłem ładne chmurki pooglądać ʘ‿ʘ


Później kolejno => do Lidla, do OBI, na chatę, po paczkę do paczkomatu, do Biedronki, na koniec misję: po a) dobudzić sąsiada (xD), po b) wyczyścić se trochę rower z syfu. Dzień zakończyłem ... no dość szybko :D

Przynajmniej chwilę po godzinie 05:00 rano byłem mega wyspany (wstałem ino chwilę po północy /ᐠ。ꞈ。ᐟ\ dać jeść), więc zrezygnowałem z pociągu na rzecz Szkodnika :). I tak czeka mnie przymusowa, dwutygodniowa przerwa w kręceniu do roboty. Nie narzekam jednak, bo wynika to z tego, że po prostu nie będzie "P" w DPD :PPPPP.

Poranek, info od Magdy że piździ, kot w nogach pod kołdrą, otwieram okno, i już wiem, że do ubioru na chłodno trzeba dołożyć polar na cycki ;/. Dziś to już nawet słońce nie pomagało ...


... i trzeba było kręcić coby się rozgrzać :). Marudzić jednak nie zamierzam, bo w sumie przyjemnie (przez Nowy Nikisz) się jechało. Doceniłbym nawet warunki termiczne ... jakbyśmy teraz mieli grudzień heh xD.

Po pracy powrót przez Bagienną, Zawodzie, D3S i Ligotę. Nic ciekawego do opisywania się nie działo, i ino jedna fotka pięknej agresywnej maszyny:
A za nią jakiś grat od Obajtka <( ̄︶ ̄)> :PPPP

==========
Sierpień rowerowo ponownie był mega lokalny :D. Zresztą cały rok się taki zapowiada :P. Jutro ino jak nic się nie wydarzy, to ruszymy z Łukaszem bliżej granicy polsko - czeskiej. Ciekawa to będzie odmiana :DDDDD


Butnie? W normie => w pierwszym półroczu zamiast 1,5k km było ino 1420km, ale nadrobiłem ;). Na tą chwile mam 2001km i cztery miesiące ... czyli w jednym miesiącu mogę normy (250km) nie wyrobić :DDD


==================
Może na urlopie się uda trochę po Bieszczadach podreptać i pogonić
¯\_ಠ_ಠ_/¯
Choć prognozy są mega średnie ಠಗಠ


PFFFFFFFFF. Oddawać upały!!


Kategoria Rower

DPD 39/2022

  • DST 30.41km
  • Czas 01:27
  • VAVG 20.97km/h
  • Sprzęt Szkodnik
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 30 sierpnia 2022 | dodano: 30.08.2022


Ta to ma się dobrze heh :).
Niedziela (po górach) zaplanowana była na odpoczynek, wczoraj ino praca i lenistwo, a dziś już dalej walczymy o klasyczne pięćdziesiąt DPD w roku ୧(^ 〰 ^)୨. Co do ubioru, to nawet nie musiałem sprawdzać temperatury, bo jak ino zadzwonił budzik, to Pchła zaczęła domagać się wpuszczenia pod kołdrę :D. Dresy długo-nogawkowe, bezrękawnik (a jak :P), kurtka, opaska na uszy i można było kręcić :). Opłaciło się tak ubrać, bo faktycznie ciepło to nie było ^_^

Trasa najszybsza czyli przez D3S ...

... i to po prawej ze znaku :)


W pracy szykował się natomiast spokojny dzień. I taki był ... gdzieś do godziny 07:25 xD. Wiercenie, hałasowanie, demontaż popsutej, starej klimatyzacji i montaż nowej ...

... aż się ucieszyłem że na chwile musiałem w teren wyskoczyć hehe ;)

A jak już wróciłem, to wszystko było ogarnięte ;]. 

Teraz zaś mi będą mózg zamrażać (:D), ale najlepsza w tej klimie ... jest opcja ogrzewania. Jak zimą kaloryfery będą zimne, to ona się mega przyda :). Chyba że prądu też zabraknie xD

Na powrót wybrałem tym razem opcję przez Giszowiec, bo chciałem zobaczyć jak idą postępy w budowie DDR-ki ʘ‿ʘ. Godnie idą :)

Do tego miała być ona mieszanką kostkowo-bitumiczną, a jest w 99% asfalt!! Szanuję
。◕‿◕。.

Później w las, i pierw omijanie bandy babć z kijkami przez "pobocze", a później Dżesik ...

... ale tu już przed nimi dałem ostro po hamulcach :P

Reszta to spokojny ...

... dojazd o tu <( ̄︶ ̄)>


Jutro się zobaczy, bo w czwartek teren służbowy => ul. Kościuszki - powiatowa ತ_ತ. I coraz bardziej myślę o jakimś serwisie, czy porządnym czyszczeniu lofelka ... bo zaczynam żegotać xD. Do tego chyba pada "koszyczek" licznikowy - jak nie urok, to sami wiecie co ;)

================
BTW: o_O


BTW2: no nie mogłem się powstrzymać


Kategoria Rower

DPD 38/2022 + Park Śląski

  • DST 52.43km
  • Czas 02:32
  • VAVG 20.70km/h
  • Sprzęt Szkodnik
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 26 sierpnia 2022 | dodano: 26.08.2022



Wczoraj zgodnie z planem, służbowy przegląd części DK-86 ತ_ತ




Standardowe podziękowania dla kierowców, za nie zabicie mnie xD. Jedynie jeden dekiel (kurier) mnie przygazecił. Jakim trzeba być dzbanem, żeby drogowca na milimetry wyprzedzać przy prędkości około 100km/h? Odpowiedz zostawiam wam ;/.

No nie miałem okazji pouczyć xD.

============
Wczoraj pykło mi ponad 10km iścia, i w sumie dziś nie zakładałem jazdy na DPD. Wstałem jednak wyspany i zmieniłem plany :). Zanim jednak się ogarnąłem (i kota) to już wiedziałem że będę się gonić heh. Trasa oczywiście przez Nowy Nikisz w warunkach znośnych, choć chłodnych :P
Jedyna atrakcja była na Szopienickiej, gdzie nie mogłem się wbić z DDR-ki(?) na jezdnię. Cóż, została chwilowa jazda tym czymś :D


XDDDD

W pracy na "dzień dobry" moje biuro było zajęte przez spotkanie "Solidarności", ale choć pogadałem z kolegą z innego działu, i jak się okazało ... też jest aktywny na BeeSie heh. Fajnie że nie tylko ja z roboty tu piszę :). I w tym miejscu geneza powrotu. Wojtek mi przypomniał że istnieje coś takiego jak Park Śląski :). Do domu mi się zbytnio nie śpieszyło, jutro być może (a raczej już na pewno) górki, to postanowiłem tam na chwilę podjechać i zobaczyć co i jak ;]. 

Pierw jednak Borki ...

... później niespodziewany (jak na Katowice) przymusowy postój ;)

A przed samym parkiem, miałem zajęczyce na DDR-ce heh ;)

I sam Park Śląski :].


Ludzi wuchta i dwie muchy w oku => pitłem :P

Zajęczyca była o tam 〜(꒪꒳꒪)〜

Na chatę olałem trasą najkrótszą i wróciłem sobie leśnie, przez moje rodzinne rejony ...

... i Kokociniec ʘ‿ʘ

A na koniec Rozwój ᕙ(⇀‸↼‶)ᕗ
Już wszystko jest - klub spod mojego rodzinnego bloku ... wraca w okolice mojego obecnego domostwa :D. Widocznie tak musi być :DDD

A trasa finalnie wyszła o taka ^_^


=============
Dla marudzących ...

... :PPPPPP


Kategoria Rower

DPD 37/2022

  • DST 29.90km
  • Czas 01:25
  • VAVG 21.11km/h
  • Sprzęt Szkodnik
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 24 sierpnia 2022 | dodano: 24.08.2022


Komuś kota na wynos? :P.

Ostatnio zdecydowanie nie było warunków na kręcenie ;/. Jeszcze w piątek miałem jechać rowerem do pracy, ale wieczorem wpadł Zientas w odwiedziny, a dnia następnego miał się odbyć kolejny mecz ze Szczepanem w tenisa, tym razem ... już bez małoletniego sędziego heh ;). Oszczędzałem więc nogi i pojechałem pociągiem :P

Mecz się odbył ᕙ(⇀‸↼‶)ᕗ

Ligota - Piotrowice: 1-6, 3-6 tym razem, a zdrowe nogi zdecydowanie mi się przydały ...

... podczas ucieczki do pobliskiego baru przy akompaniamencie burzy z piorunami i ulewą xDDDDD. Wieczorem jeszcze Janiol dopłynął (xD) na piwko ;). Sobota zakupowa + malutkie spotkanko z Marzeną i Łukaszem ◉‿◉. Towarzysko więc mi wystarczyło => zresztą i tak praktycznie cały weekend padało :PP. Tak samo jak w poniedziałek, i dopiero wczoraj zaczynało się już trochę przejaśniać. Nie ryzykowałem jednak i na DPD pojechałem dopiero dziś ;]. Warunki super, a do tego, nocny wkurw na /ᐠ。ꞈ。ᐟ\ (niemożliwie niegrzeczna była) ciut mi przeszedł ;).

Temperatura niecałe 20*C, wiatru brak (wyjazd "na krótko"), i ino ja, Szkodnik, i mgły ^_^


Klimat się popsuł dopiero w Szopienicach ...

... ale przez to, że do pracy dojechałem :PPP

Dla bezpieczeństwa, pierwszy raz latem jechałem na włączonym oświetleniu => lepiej być widocznym :))

W robocie dziś skoczyliśmy "misję Bagienna" (no, na zimę będzie ją jeszcze trzeba do programu wpisywać), ale mi jej ciągle mało heh. Wróciłem więc tamtejszą DDR-ką ...


... a później przez Zawodzie na mój jutrzejszy teren służbowy czyli => DK-86 ತ_ತ. Raport z tej DDK-ki (jedna z moich opcji dojazdowych do roboty) będzie pofalowany!! Oj, zdecydowanie będzie xD.

Reszta to klasyczny dojazd przez D3S i Ligotę na Piotro :]. Może w piątek jakiś rower ... o ile nas zaś nie zaleje ¯\_ಠ_ಠ_/¯.

==========
I DOKŁADNIE!!

:PPPPPPPPPP


Kategoria Rower

DPD 36/2022

  • DST 31.99km
  • Czas 01:34
  • VAVG 20.42km/h
  • Sprzęt Szkodnik
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 18 sierpnia 2022 | dodano: 18.08.2022


Udało się :). Nogi wracają do swojej normalnej dyspozycji, ale im bliżej urlopu, tym mocniejszy leń atakuje ;). Wstałem jednak, zobaczyłem że czasu na przepakowanie się z torby na ramie do plecaka mam sporo, to można było ogarnąć się (i kota) i ruszyć na DPD. Pogoda na poziomie osiemnastu kresek powyżej zera, wiatr zerowy, ale najważniejszym aspektem poranka miały być zapowiadane mgły. Coś tam ich niby było ... ale marnie heh :P

Pojechałem więc przez Upadowy ...

... i było jeszcze gorzej xD. Najważniejsze było jednak to, że w robocie byłem na czas :]

W pracy tym razem zalatanie na całego, czego kwintesencją było anulowanie źle nabitego biletu miesięcznego. Pani w kiosku stwierdziła, że pociągi są nudne i ich mi nie wklepie, za to będę mógł jeździć sobie po Tarnowskich Górach czy innych Będzinach na bilecie na całe województwo ತ_ತ. Nie dziękuję, pociągi są w deche :PP. Wpadła mi więc niespodziewana wizyta w centrum Katowic ¯\_ಠ_ಠ_/¯ heh.


Po pracy naczelna misja to szybka wizyta w rodzimej dzielnicy. Pierw więc ominięcie zamkniętego mostu na Roździeńskiej, przez okolice Walcowni ...

... później Zawodzie, początek D3S ...

... Park Kościuszki ...

... i okolicami przy autostradzie A-4 dojechałem do celu ಠ‿ಠ

Na koniec już ino powrót przez Szadok i Ligotę do bazy, ale tym razem ino tak na szybko, w celu wiadomym ...

... bo umówiłem się ponownie z kolegą na tenisa :P

Mecz się odbył, ale bez wyniku ... bo sędzia był mega stronniczy heh :D. Oto (niewyraźny, bo przecież wiadomo => RODO) - Pan sędzia (z prawej) Tadeusz:

Piotrkowi przy serwisie uciekła piłeczka - sędzia "aut, punkt dla Taty" :DDDDD. Korupcja, ehhhh wszędzie korupcja ;).

===========
Jutro raczej też DPD, bo w sobotę burze, a potem deszcze jakieś. Nie będzie upałów, rowerów, i pewnie też wyjazdu w góry w weekend nie będzie. Bomba pfff.


Kategoria Rower