Wpisy archiwalne w kategorii
Rower
Dystans całkowity: | 45627.17 km (w terenie 886.24 km; 1.94%) |
Czas w ruchu: | 2223:42 |
Średnia prędkość: | 20.37 km/h |
Maksymalna prędkość: | 68.44 km/h |
Suma kalorii: | 22255 kcal |
Liczba aktywności: | 1019 |
Średnio na aktywność: | 44.78 km i 2h 13m |
Więcej statystyk |
DPD 56/2023
-
DST
30.22km
-
Czas
01:58
-
VAVG
15.37km/h
-
VMAX
23.21km/h
-
Sprzęt Szkodnik
-
Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 6 grudnia 2023 | dodano: 07.12.2023

Na początek zaległa parówa od Biedronki dla Pchły ฅ^•ﻌ•^ฅ :P
Dobra, do szybkiej genezy :). Już wczoraj miałem kręcić do roboty (nawet się spakowałem) jednak poranne osiem stopni poniżej zera zahamowało moje ambicje :P. Poszedłem spokojnie na pociąg, a po pracy (super pogoda i zachód słonka ^_^) zdecydowałem że dziś (znaczy jutro) znowu spróbuje ruszyć Szkodnika z domu ʘ‿ʘ. Zapowiadali już ino ... minus cztery z rana xD. Cieplizna :P
Śniegu jednak u nas ciągle pod dostatkiem ...

... to na wszelki wypadek odśnieżyłem Kropkę (i odsłoniłem sobie trochę możliwość wyjazdu przodem z parkingu) jakby się jechać nie dało, i bym miał nie zdążyć na zuga ;]
==========
Poranek (po co komu stopka rowerowa? ¯\_(ツ)_/¯ :PP) ...


... i mogłem stwierdzić że ... no nie da się jechać xDDD
Praktycznie od domostwa do końca Zadola identyfikowałem się jako hulajnoga, a do C.P. "Ligota" robiłem łiiiiiiiiii


xDDDD
Dopiero na Kłodnickiej zaznałem trochę czarnego asfaltu :). Oczywiście jazda jak najbliżej prawej krawędzi jezdni możliwa nie była, i w tym miejscu wysyłam podziękowania dla kierowców za wyrozumiałość :))
Termicznie było natomiast nawet znoście, i trzeba było ino podjąć decyzje czy jechać przez D3S czy ją omijać - czas niebezpiecznie się kurczył! Zdecydowałem się ponownie jechać przez górny Muchowiec (oczywiście jezdnią => zdjęcie ino warunków) ...

... i tym razem zamiast jechać na Centrum, to postanowiłem spróbować zjechać na ul. Lotnisko i dojechać do roboty przez Nowy Nikisz 。◕‿◕。
Tamże zaskoczenie xD. Z szerokiej asfaltowej DDR-ki zostało o tyle:

Petycje chyba działają :DDD

Po raz kolejny ukłony dla kierowców którzy cierpliwie czekali coby mnie ominąć :). A no i oczywiście jak ino zobaczyłem zjazd na parking na końcu w/w ulicy, to stwierdziłem że lubię swoje zęby i ostrożnie skręciłem w Pułaskiego a potem łącznikiem ...

... na końcówkę D3S i rura przez Zawodzie ᕙ(⇀‸↼‶)ᕗ
Czerwona fala + ciąg dalszy ślizgawki (przede wszystkim na ul. Roździeńskiej) spowodował czterominutowe spóźnienie w robocie ರ_ರ. Kardy oczywiście z uśmiechem zrozumiały ...

... i ino nie zrozumiały jak ja w ogóle (choć nie zaspałem + trochę wcześniej wyjechałem) dzisiaj tu dojechałem :D. Normalnie ¯\_(ツ)_/¯ :DDD
Dojechać się zdecydowanie opłacało bo Mikołaj przyszedł z małymi słodkościami ^_^

Doceniam mhmmm
=============
Powrót to już miała być fraszka, bo i temperatura miała oscylować w okolicach Ziobry (lekki odwilż), a śnieżek miał zacząć padać dopiero w okolicach godziny 19:00!!
Zaczął o ... 14:15 ತ_ತ

¯\_(ツ)_/¯
Na dzień dobry więc gwiazda firmy ruszyła i została ochlapana błotem pośniegowym przez jakiegoś kierowcę z blachami SH ತ_ತ. Później walka na DDR-ce (szybciej bym był na moście jakbym wypychał xD) na Szopienickiej. Finalnie ją olałem i wróciłem na chwilę na czarny asfalt, po czym skierowałem się na niby najkrótszą trasę do domu ...

... czyli przez okolice Stawu Upadowego 〜(꒪꒳꒪)〜

Chwilę później i tak musiałem pchać bo nie dało się przejechać odcinka leśnego xD
Porcelanowa nawet płynnie, D3S też ...

... ino na końcu (przy parkingu) musiałem trochę potańcować i z zwrotną prędkością w granicach 10km/h dotrzeć do C.P "Brynów"
Stamtąd przez korek na Kłodnickiej i Panewnickiej ...

... na chwilę na pociągi

I taaa, na jednym z wiraży ... tylni błotnik musiał dostać kopa i pękł. Oklapł ... dobrze że ino on ;)
Fajnie było w sumie :D. Średnią się chwale, V-maxem zresztą też :D
A w domu (Szkodniki

Oby się ino do czynszu dokładał i będzie OK :D
Jutro znowu zapowiadają opady więc pociąg, a w piątek szkolenie u nas w biurze. Pokręcone więc raczej na ten tydzień :P
=====================
OOOOOOOOj tam ...

... się naprawi ;)))))
Kategoria Rower
DPD 55/2023
-
DST
28.88km
-
Czas
01:34
-
VAVG
18.43km/h
-
Sprzęt Szkodnik
-
Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 1 grudnia 2023 | dodano: 01.12.2023

Na początku podsumujemy listopad:
HAHAHAHAHHAAH

HAHAHHHAHAHAHAHAHAHAHA!!!

Oki, pośmialiśmy się :P

BTW: tydzień zresztą też xDDDD
========================
W tym tygodniu przymroziło dość nieźle, ale w poniedziałek szło choć ładnie "łysego" ustrzelić ...

... a w środę "Gibki Cug" relacji Katowice - Kraków :)

Dobre i tyle ;)))
Względne warunki do kręcenie zrobiły się już wczoraj, ale usnęło mi się (w środę) chwilę po godzinie 19:00 :P. Nieważne :PPP
Rano łóżko postanowiło mnie przytrzymać tak długo ...

... że nie miałem już czasu się spakować i poleciałem na pociąg.
Po robocie kontrola prognozy i pakowanko na jutrzejszy poranek. Po przebudzeniu się, jeszcze jedna kontrola i rura => półtora miesiąca bez DPD to już trochę za długo ¯\_ಠ_ಠ_/¯ :P. Nosiło mnie ;)))
Wyszedłem z klatki i ... noszenie trochę zmalało (heh)


... no ale skoro byłem już ubrany na kuleczkę to trzeba było kręcić heh ;)
Warunki dość znośne => bo ino jakieś dwa stopnie poniżej zera, wiatru praktycznie nie stwierdziłem, ale ślizgawka była dość mocna ತ_ʖತ. Na głównych jezdniach jeszcze było w miarę i nie wiem co mnie podkusiło "atakować" D3S? Huberta jeszcze spoko ...

... ale potem lodowisko!

W sumie to nawet całkiem przejezdne, i pewnie by była fajna zabawa, ale czas (choć wyjechałem z domu troszkę wcześniej) zaczął niebezpiecznie gonić i odłożyłem ten odcinek na powrót, a sam wróciłem na główniejsze ulice ಠ◡ಠ. I tak do roboty dojechałem przez ul. Zgrzebnioka, Meteorologów, Ceglaną, Francuską (fajna zielona fala na zjeździe), 1-go Maja (durna czerwona fala na płaskim), Obrońców Westerplatte, Roździeńską i Bednorza do celu ʘ‿ʘ.
Fotka (niewyraźna) ino jedna z Centrum ...

... bo gonić trzeba było ᕙ(⇀‸↼‶)ᕗ
W pracy melduje się o godzinie 06:57 ;]

Po niej klasycznie o tej porze roku (:P) do bazy ;]

Pierw jednak sklep na Szopienicach ...

... w celu zakupu (nieudanego) śniadania na jutro => i jazda ...

... (przez Nowy Nikisz) na wspomniane D3S :)
W sumie to było nawet przejezdne, ale chodnik był bezpieczniejszy :P

Końcówka już w pruszącym białym puszku ale nie żałuję wyjazdu ^_^. Też minusowo, też bez wiatru, ale palenie czym popadnie w piecach ... szczypie w oczy ತ_ತ. Gardzę ಠ﹏ಠ
Na końcu jeszcze myjnia śniegowa i do bazy 〜(꒪꒳꒪)〜

============
Od jutra mrozy i śniegi

Z niczego xD. Sam (prócz pracy i Andrzejek u Łukaszów) taki będę :D
Zima to zima ¯\_(ツ)_/¯
Kategoria Rower
Kocio-glut
-
DST
32.14km
-
Czas
01:39
-
VAVG
19.48km/h
-
Sprzęt Szkodnik
-
Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 4 listopada 2023 | dodano: 04.11.2023

Cześć Krajka ฅ^•ﻌ•^ฅ. Tym razem to my opiekujemy się puchatym ogonkiem ^_^. Magda wróciła późno z roboty (zmiana 14:00 - 22:00), to nawet nie kombinowałem z pytaniem kto pojedzie na poranny dyżur ¯\_(ツ)_/¯. Zresztą w sumie to domyślałem się ewentualniej odpowiedzi :DDDD
Żeby jednak nie jechać samemu, to zabrałem ze sobą Szkodnika ;)
Dojazd szybciutki (jeszcze zahaczyłem o zaprzyjaźniony sklep) przez łącznik ulic Kłodnickiej i Hetmańskiej:

U kitku (choć stęsknione) wsio oki ...

... to można było choć coś przyglucić ◉‿◉
Pierw przejechałem się przez Park Kościuszki i pożałowałem. Chwilę przedtem skończył się jakiś bieg ...

... i miałem slalom gigant między ludźmi xD. Spotkałem jednak czarną wiewiórkę, co zawsze cieszy ;)

Później już trochę bez ładu i składu kręciłem się po okolicy. Tu jednak ciśnienie podniosło mi się po raz pierwszy ತ_ತ

Nie dość że po jednej z tych serpentyn wysypali tłuczeń na tory (była płyta betonowa), to na w końcu mini podjazdu musiałem zeskakiwać z roweru ... bo jakiś debil rozbił butelkę. Posprzątałem ^_________^
Potem do lasu i kolejny wkurw. Bagno to mało powiedziane!! Wczoraj padało, ale powód był chyba inny ತ_ತ

Dwuzłotówkowa inwestycja była niezbędna :P

Żeby się jednak rdza nie wdała, to trzeba było jeszcze pokręcić ;)
Warunki godne ...

... to pogoniłem trochę pociągi :P


A na koniec zahaczyłem jeszcze o Rozwój ...

... ale czasu na oglądanie meczu nie było, bo Magda "wolała" na śniadanie ←(*꒪ヮ꒪*)
Trasa:

==============
I dziś bez smiecha, ino z przesłaniem (◍•ᴗ•◍)❤

Jutro z rana leje, to będzie pociąg do kitku :D. Ogólnie to mam pociąg do kitków hehehe ;))))
Kategoria Rower
DPD 54/2023 (‘◉⌓◉’)
-
DST
30.20km
-
Czas
01:33
-
VAVG
19.48km/h
-
Sprzęt Szkodnik
-
Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 18 października 2023 | dodano: 18.10.2023


Jakież to prawdziwe :(
Można jednak weselej => nie trzeba chodzić do pracy ... można do niej przecież pojechać :)))

Pobudka najgorsza nie była, rano jeszcze miałem czas - to otwarłem okno ... i zacząłem kombinować czy nie podmienić dwóch kółek na cztery ಠ﹏ಠ. No zimnica była konkretna, i bardziej niż do roboty (patrz na początek wpisu) bym poleżał na chacie koło palnika gazowego :P. Twardym trzeba jednak być i skoro miałem przygotowany plecak, to ruszyłem! Do wczorajszego ubioru dołożyłem jeszcze koszulkę termoaktywną, zamieniłem buty z siateczką na pełne, a pod rękawiczki długopalczaste ... założyłem te krótkopalczaste xD
Już pod blokiem jednak zauważyłem szron na trawie ...

... na Ptasim auta bawiły się w święta ...

... a licznik pokazał pierwszy jesienny minusik ;/


No tak, odczuwałem lekki dyskomfort termiczny heh ;). Oddawać umiarkowane temperatury!!!! :DDD
Trochę otuchy dodał fakt, że na D3S nie byłem sam :). Nawet minąłem się z dwoma rowerzystami :))

Nie chciało mi się jechać przez Zawodzie, to obrałem kierunek (krótszy i szybszy) na Nowy Nikisz. Tamże rozpoczął się mroczny klimat ʘ‿ʘ

Bagienna ledwo widoczna 〜(꒪꒳꒪)〜

W takich warunkach dojechałem (raz mnie jakiś dzban otrąbił, bo chyba miałem jechać chodnikiem z dopuszczeniem, a nie jezdnią => RANO? CO TO, TO NIE!!!) i się zaczęło ತ_ʖತ
Pierw urwała mi się końcówka od suwaka z kurtki (się może sklei) ...

... a po załatwieniu porannych spraw służbowych, zabrałem się na szybko za wymianę szkła w telefonie. Ehhhh ...

... no tego to już się nie sklei. Sobotni upadek POCO (po co?) na kort, uszkodził więcej aniżeli ino szybkę (ب_ب). Dotyk działa bez zarzutu, ale oczy bolą :( Ktoś coś? Jakieś pomysły? Ehhh zaś nieplanowane koszty pfff.
=============
Plan na powrót ponownie ułożył się sam, bo matka chciała żebym jej konto na telefonie doładował i wysłał BLIKA do Poznania w sprawie Wszystkich Świętach. A po gotówkę se przyjedź heh. Zalewajki dostajesz!! To mnie przekonało, bo tą zupę to akurat uwielbiam ^_^
Pierw jednak po wuszty do zaprzyjaźnionego sklepu, potem przez przemysłowe Szopienice ...

... Zawodzie, D3S ...

... klasyczny (w tym miejscu) koreczek ...

... Park Kościuszki ...

... do domu rodzinnego ^_^
Tamże dłuższa chwila komentowana wyborów i omawiania spraw nieważnych i do domku. Też klasycznie przez koreczek na Załęskiej heh. Temat na Ligockiej olałem, i wróciłem ulicami Filarową + Grzyśki oraz Ligotę i Zadole do bazy. A nie, jeszcze po drodze mi łańcuch spadł ತ_ತ
===========
Średnio ತ_ತ ...

... a jutro pociąg bo zapowiadają deszcze niespokojne popołudniu ತ_ತ
Na koniec jednak pozytyw => opasko-słuchawki które dostałem od Magdy działają super. Przydatne i praktyczne ...

... będę używał ... i pukał się w czoło <( ̄︶ ̄)>
Kategoria Rower
DPD 53/2023
-
DST
30.48km
-
Czas
01:31
-
VAVG
20.10km/h
-
Sprzęt Szkodnik
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 17 października 2023 | dodano: 17.10.2023

Weekendowe aktywności ułożyły się już w piątek. Ogarnąłem obiad i trochę mieszkanie, a jak później Magda wróciła z popołudniówki, to do okolic godziny piątej w nocy poświętowaliśmy trochę zaległą rocznice :)
Rano miałem ino siły pierw przegrać ze ścianą (zrozumiałe) ...

... a potem (4-6, 2-6) z kolegą (też w sumie zrozumiałe heh) ... który to był "trochę" żywszy ode mnie xDDD

Wpadło niecałe 6km biegania i padłem o 18:00, a wstałem następnego dnia przed godziną 07:00 rano. Było mi to potrzebne :P
Niedziela wyborcza (głos oczywiście oddany) ale kości wyprostować trzeba było, to 13km z buta po lasach panewnickiech (✿^‿^). W nagrodę wpadł obiad w formie kebaba i trochę runa leśnego ^_^

Krasnoborowik ceglastopory niestety robaczywy, ale reszta chyba spoko? ¯\_(ツ)_/¯. Nie wiem, ciągle nie jem grzybów to się nie znam :PP
==========
(BTW: no tak jest ¯\_(⊙_ʖ⊙)_/¯)

===========
W poniedziałek nie myślałem o rowerze, nawet wieczorem! Pomyślałem rano (:P), i ino te 5°C demotywowało ;/. Miałem jednak czas, to zdążyłem spakować i plecak i wygrzebać kolejno: kalesony, opaskę na uszy (kask został na półce) i rękawiczki długopalczaste. Przydały się, bo z miejsca poczułem te pięć stopni. No prawie pięć ...

... a na D3S nawet prawie zaliczyłem minusika xD

Ogólnie jednak ubrany byłem nieźle, to ino stopy przymroziłem => trzeba pełniejszych butów poszukać w szafie a nie tych z siateczką :P
Dojazd klasyczny z wykorzystaniem w/w D3S i Zawodzia. Nie chciało mi się zatrzymywać za często, to ino fotki z początku i końca dojazdu ;]


W pracy zameldowałem się o czasie ʘ‿ʘ ...

... a w niej miałem spróbować tych mega (ponoć) ostrych papryczek ...

... dojrzałymi się jednak już ktoś poczęstował (w sumie pozwoliłem ◉‿◉), i muszę troszkę poczekać na te trzy u góry :P
A po pracy wróciłem sobie przez okolice Bagiennej. Jutro mamy jej przejazd służbowy autem, a w czwartek musimy ją przedreptać ತ_ತ. Rowerem jednak (znaczy kąskiem jej DDR-ki) najlepiej ;))))

Do domku w większości dojechałem swoim śladem ^_^

D3S pusta, wiatru nie było (rano trochę pęd powietrza łzy wyciskał), kierowcy uprzejmi ¯\_(ツ)_/¯. Nowe otwarcie? :>
================
Może i nowe? To apel :P

A ja jutro zobaczę ... bo ma być trochę zimniej niż dziś. Nie ma upałów = nie ma kręcenia?? :>
Kategoria Rower
DPD 52/2023
-
DST
30.93km
-
Czas
01:36
-
VAVG
19.33km/h
-
Sprzęt Szkodnik
-
Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 13 października 2023 | dodano: 13.10.2023

No tak ... koty mają wywalone na robotę heh :D. Człowieki (zwłaszcza dorosłe) jednak wstawać muszą ;)))

Ewentualnie zawsze można do niej podjechać ...

... xDDDD
========================
Po sobotnim Rybniku niedziela była leniwa, ale i tak wpadło ponad dwanaście kilometrów spacerku po lesie :). Zbiory może nie były mocarne, ale Magda na pypcia coś tam miała ;))


PS: ¯\_(ツ)_/¯

xD
==============
W poniedziałek i wtorek nawet nie myślałem o rowerze, bo było po prostu zimno (5-8°C), a jak się już w środę ociepliło ... to czekała na mnie (służbowo oczywiście) ulica Chorzowska ;/

Ehhh, mega średnio lubię po niej łazić. Przeżyłem jednak, to w czwartek DPD!! ᕙ(⇀‸↼‶)ᕗ
Poranna kontrola pogody mnie jednak zahamowała ;/. Wróżki pisały że od 15:00 miało zacząć padać ತ_ʖತ. Zmieniłem plany i poszedłem na pociąg. Opłaciło się, bo padać zaczęło o godzinie ... 15:15 :)))
Wczoraj podczas meczu (znacznie ciekawszego niż poniedziałkowa debata ... choć ta też śmieszna była xD) kolejna kontrola pogody i można było pakować plecak ;]. Prognozy mówiły o jakiś 14°C, ale nie ze mną takie numery :P. Długie spodnie, polar, bezrękawnik i kurtka!! :P. Co tam że po drodze spotkałem ze trzech rowerzystów istnie na krótko? :P. Lepiej się spocić, niż zmarznąć przecież :PPP
Pierw klasyczny Night Biking, gdzie cieszyłem się i z latarki, i z faktu że wczoraj zamontowałem Szkodnikowi chlapak na przód ʘ‿ʘ. Jeszcze było mokro po wczorajszych opadach, a pyszczek miałem już przecież umyty :P

Jechało się jednak opornie (organizm szykuje się chyba do snu zimowego heh), to trzeba było odpalić napęd termojądrowy ...

... i pokręcić dla pewności przez Nowy Nikisz ...

... też z prędkością światła oczywiście :DDD
W pracy o czasie, a tam ...

... ostre papryczki w przyszłym tygodniu będą do konsumpcji ←(*꒪ヮ꒪*). Pierwsza ponoć moja, a reszta poczeka czy też czerwony się nie zrobię :D
Po pracy ...

... i po w/w godzinie piętnastej stwierdziłem że wracam przez Giszowiec i zobaczę sobie jak drzewa zmieniają kolorki (. ❛ ᴗ ❛.). Taaa, o tym za chwilę, bo przecież trzeba było powalczyć z wiatrowym po ryjku ;)

Skrytka z tyłu Nikiszowca tylko chwilowo dała odpocząć ;)

Później zaś walka, Gisz i ... klops ಠ_ಠ

Takie trzy składowiska po drodze minąłem. Ehhh, szkoda strzępić palców (・ัω・ั)
Dla rozluźnienia na końcu Ligota i pociąg relacji Tychy Lodowisko - Częstochowa ᕙ(⇀‸↼‶)ᕗ

Jak na piątek 13-go (prócz wycinek - nie damy sprywatyzować lasów!! XDDDDDDDD), bardzo fajny dzień to był :). Do następnego wpisu więc ... wpisu że dodam numer 101 w tym roku, bo dziś walnąłem setkę :DD
=============
Obietnic się nasłuchałem ostatnio dużo, ale to brzmi mega realnie ¯\_(ツ)_/¯ :DDDDDD

Jakbym nic jutro nie robił, to zachęcam do udziału w wyborach ᕙ( ͡◉ ͜ ʖ ͡◉)ᕗ

:DDDDDDDDDDD
Kategoria Rower
Rybnik wiatrem pisany ᕙ[・・]ᕗ
-
DST
71.55km
-
Czas
03:45
-
VAVG
19.08km/h
-
Sprzęt Szkodnik
-
Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 7 października 2023 | dodano: 08.10.2023

Nie wiem co znaczy ta emotka w tytule wpisu, nie wiedziałem też, co to za zwierzę (z powitałki) spotkaliśmy w Rybniku xD. Ja stawiałem na bobra, Łukasz na kapibarę, a co to jest według was? Zagadkę rozwiążę przy fotorelacji ^_^
Geneza wyjazdu będzie szybka xD. Choroba mi przeszła, dwa razy byłem w terenie służbowym, dwa dni były poświęcone były na zawiezienie i przywiezienie Kropki od i z mechanika, w poniedziałek zdychałem, a poza tym ... to leń ಠ﹏ಠ :P
===========
Sobota pogodowo miała być daremna ಠ_ಠ. Nie nastawiałem się więc na żadną aktywność poza domową, ino sprzątanie :P. Wieczorem jednak napisał do mnie Łukasz, że mamy poranne okienko pogodowe, i jak szybko się zbierzemy to można coś ogarnąć!! Analiza więc ¯\_(ツ)_/¯. Magda mi wróciła z nocnej zmiany i musiała przecież odespać, a Marzena miała rano pojechać po mamę do szpitala, a potem siatkówka w TV. Nooooo to przecież nie będziemy dziewczynom przeszkadzać!!! <( ̄︶ ̄)> :DDDDDD
Pobudka z gatunku tych ciężkich (dzięki Madziu za bycie porannym budzikiem) i ruszamy po kawce (nie wiem jak się można od tego czegoś uzależnić hehehe :D) i śniadaniu w postaci sałatki (to akurat było pycha) z Biedronki o
Parę zdań pod blokiem i rura w kierunku Chudowa:


Trasa klasyczna (wycinka "ino" ತ_ತ ta powyżej), ale tym razem, to trzeba było mega uważać na grzybiarzy bo było ich jak mrówkuf xD. Do tego włazili pod koła => bo czemu patrzeć na boki w lesie, na ścieżce? xD
Był jeszcze sklep ze stawonogim owadem w tle i meldujemy się przy zamku na nawodnienie, olewając przedtem bezsensowną śmieszkę po lewej :P



Topola Tekla oczywiście zawsze "zaliczona" xD
Wspominałem coś może o wietrze? No był, i był okropny. Do tego oczywiście po ryju xD. Dobrze że w lesie (dużo tego lasu dziś było ◉‿◉) szło się przed nim trochę schronić, ale i tak sporo sił odebrał (@_@)
Na zamku zdecydowaliśmy że jedziemy na Rybnik, no to ruuuuura ←(*꒪ヮ꒪*)


Po drodze spotkaliśmy śląskie cycki rudawskie heh :DDDD

Później yyy (według Google) przeważnie płasko ...

... i oczywiście bezwietrznie. ...

... naaaaapięcie ...

... i już w tytułowym Rybniku (✿^‿^)
Tamże lekkie kręcenie po mega sympatycznych okolicach, ciągle jednak spoglądając w stronę nieba (@_@)



Stwierdziliśmy ogólnie że to bardzo fajne miasto ^_^. Trochę w górę, trochę w dół, ponownie dość sporo elementów gruntowych, a po pokręceniu się po okolicy ... wpadliśmy na Bulwary nad Nacyną. Tamże wyjaśnienie powitałki ...

... to Nutria amerykańska xD


Skąd się wzięła tam i po co ... tego nikt nie wie xD. Sympatyczna jednak (. ❛ ᴗ ❛.)
Zostało nam ino przejechanie mega przyjemnego dla rowerzystów centrum Rybnika ...


... ofocenie Szwedzkiego (a co on tam robił?) ...

... i skoro mieliśmy jeszcze 40 minut do pociągu ... to nawodnienie :P
A na peronie ...

... (i ostatnich metrach jazdy) już trochę zmokliśmy :P
Już w połowie trasy założyliśmy że wracamy pociągiem, a siedząc w nim, stwierdziliśmy że to była to bardzo dobra decyzja!!! Im bliżej Katowic, tym było bardziej mokro :P. Na końcu jeszcze Łukasz namówił mnie do dokręcenia do 70 km => tu już nawet nie odpalałem Stravy, ino przez Ligotę do bazy <( ̄︶ ̄)>
Jako podsumowanie mogę tylko napisać, że warto się było ruszyć ... bo później kibel pogodowy był :P
===========
Tak właśnie jest ...

... ale naszą trasą dzisiejszą wrzucam rzeczywistą (・ัω・ั)

I do następnego ←(*꒪ヮ꒪*)
Kategoria Rower
DPD 51/2023
-
DST
32.11km
-
Czas
01:31
-
VAVG
21.17km/h
-
Sprzęt Szkodnik
-
Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 29 września 2023 | dodano: 01.10.2023

Skoro jeszcze zostało mi 800KB do wykorzystania z tego miesiąca, to plecaka nawet nie rozpakowywałem ^_^. Co się będą marnować kilobajty, skoro i tak nie przechodzą na przyszły miesiąc? ¯\_(ツ)_/¯ :P. Jakież jednak było moje zdziwienie, jak chcąc dodać powitałkę i dwa poniższe zdjęcia (3x 250KB) BeeS stwierdził ... że w tym miesiącu już wykorzystałem swój limit xD. Pewnie Tusk w nocy ukradł ¯\(°_o)/¯ :PPP
Kilometry jednak wpadły, choć z całą pewnością to Pchłę bym wysłał do pracy (patrz powyżej), a sam se pospał :P
Czas startu miałem dobry, warunki też, to przez Górny Muchowiec 〜(꒪꒳꒪)〜. Później Zawodzie i Biurowiec => tamże, spojrzałem na zegarek i była godzina 6:42, to przecież nie pojadę prosto do roboty :PPP
Odwiedziłem jeszcze stawy Hubertus na granicy Katowic i Sosnowca skąd fotka wschodu słonka ...

... a na powrocie jeszcze (większość swoim porannym śladem) cykłem zdjęcie z D3S 。◕‿◕。

Byłem przekonany że na tyle mi ino wystarczy. Rzeczywistość okazała się jednak inna ... i wpis publikuje dopiero dziś :P
================
I dobrze że już październik <( ̄︶ ̄)> ...

... choć we wrześniu seriali nie było za dużo :P

Doliczając jeszcze wyjazd na Milicz i okolice, to wpadło trochę ponad 530km <( ̄︶ ̄)>
Butnie też w normie (◍•ᴗ•◍)❤

I pozdro z pociągu - kolejny wpis będzie górski => czyli najlepszy (✿^‿^)
Kategoria Rower
DPD 50(!!!)/2023 ᕙ(⇀‸↼‶)ᕗ
-
DST
31.42km
-
Czas
01:32
-
VAVG
20.49km/h
-
Sprzęt Szkodnik
-
Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 28 września 2023 | dodano: 28.09.2023

A który to dojazd do pracusi w tym roku?? :>
୧(^ 〰 ^)୨
Coś czułem że na "symboliczne" zakończenie misji DePeDe w tym roku będę musiał troszkę poczekać. W piątek służbowo na Brynowie, w sobotę towarzysko (pogoda i tak była do bani) ...
(BTW: jest już krótki, zaległy filmik z Giewontu i okolic 。◕‿◕。)
... w niedziele byliśmy trochę w lesie na grzybach (zebranych okazów równe Ziobro :P), w poniedziałek gonitwa po sklepach, we wtorek służbowo na Panewnickiej gdzie przechodziłem koło bazyliki ...

... i klasztoru :). Dobrze że nie inwentaryzuje ulic Dąbrowy Górniczej. Tu się czuje jakoś tak bezpieczniej ;)))
Na środę miałem już plecak przygotowany na rower, ale rano nogi bolały ... to postanowiłem zrobić sobie spokojny dzień i poszedłem na pociąg :P. Dziś już było całkiem spoko => to kręcimy :). Wyspany, czas dobry, delikatny boczno-tylni wiatr, to sprawnie dostałem się do roboty trasą klasyczną z wykorzystaniem D3S, Zawodzia i tym razem okolic ulicy Bagiennej, skąd poniższe fotki ^_^


W pracy (prócz pracy :P) nic ciekawego, z wyjątkiem wyjaśnienia tego, dlaczemu papryczki od Magdy nie chcą rosnąć większe u nas pod kierowniczym biurem xD

One po prostu już urosły, bo to jest odmiana ostrej papryczki czereśniowej "Koral". Czerwienić się teraz natychmiast i będą próbowane!! :P
Po pracy zaś pełen plecak ciuchów (rano +12°C, popołudniu już 26°C) i można było wracać :). Dziś wymyśliłem sobie że wrócę przez okolicę Upadowego, ale tym razem nie skręcę na Porcelanową, ino zobaczę skalę zniszczeń w lesie po wycince drzew o której tam jakiś czas temu pisałem ಠ ೧ ಠ
Pierwsze zdziwko ...

... z lasem w sumie to wszystko oki ←(*꒪ヮ꒪*)
Drugie zdziwko było o tu ...

... to tutaj cięli pod jakąś inwestycję xD
Zamiast więc wracać wzdłuż rurociągu na D3S, musiałem lasem wrócić się na Nowy Nikiszowiec heh ;). Stamtąd już klasycznym śladem przez w/w D3S i Ligotę do bazy. Trochę się jeszcze nakręciłem pod domem ... przez inwentaryzacje sklepu do którego mogę wejść ze Szkodnikiem ←(*꒪ヮ꒪*). Udało się znaleźć inny - też przyjazny ^_^
Zostało 797kb na fotki w tym miesiącu, to już bez fotek. Będzie mobilizacja na jutrzejsze pięćdziesiąte pierwsze DPD :P
================
Pogoda na powrocie mega 〜(꒪꒳꒪)〜 ...

... a słońce niech nie pyskuje, ino świeci :P
Kategoria Rower
DPD 49/2023 + T3C
-
DST
46.97km
-
Czas
02:19
-
VAVG
20.27km/h
-
Sprzęt Szkodnik
-
Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 21 września 2023 | dodano: 21.09.2023

Wracamy do normalności po mini urlopie ಠ ೧ ಠ. We wtorek jeszcze na spokojności w biurze, a wczoraj męczarnie na DTŚ-ce. Średnio lubię ją inwentaryzować, ze względów poniższych ;/

Przeżyłem jednak, a skoro w piątek kolejny teren, to trzeba(?) było dziś pokręcić ^_^. Do końca nie byłem przekonany czy mi się będzie chciało, to plecaka wieczorem nie spakowałem. Rano (chwile po 05:00) stwierdziłem że jednak mi się chce :P
Pakowanie, ogarnięcie małej futrzastej (pełnej energii rano) pierdoły ...

... i ruszyłem ;]
Chłodno było (tak około 14°C) ale dobry ubiór zapewnił komfort termiczny :). Skontrolowałem budowę śmieszki na Meteorologów ...

... i zobaczyłem gdzie prowadzi ta nowa na Pułaskiego ;]

Sroka się nawet załapała na fotkę, a ja wylądowałem na pofalowanym asfalcie na końcu stawu Łąka. No nie będę korzystał :P
Wschód słońca zauważalny dopiero przez samymi Szopienicami ಠ﹏ಠ. Coraz gorzej jest, a co dopiero będzie jak godzinę zabiorą? o_O

W pracy dziś trochę luźniej bo nasz Kierownik świętował urodziny, po których ja świętowałem powrót do domu :DDD
Już było cieplutko (26°C), byłem po obiedzie (bardzo dobra pizza z Mariackiej postawiona przez szefa), kot jadł chwilę przed 12:00, to mi się nie śpieszyło do domku :). Miałem jechać na hałdę Murcki ale zmieniłem zdanie (wiało po pysku), okręciłem dworzec w Szopienicach, i pojechałem przez Sosnowiec i moją dawną ulubioną ścieżkę ...

... naturalnie koło nielubianego przez Magdę (chyba że jest 10-ty :D) miejsca ...

... na tytułowy => Trójkąt Trzech Cesarzy ʘ‿ʘ

Tamże oranżadka (była do pizzy ale zaoszczędziłem :P) i powrót. Kurde, jak cudem przejechałem przez zakorkowany Sosnowiec ... to wpadłem w zakorkowane (i rozkopane) Mysłowice xD. Udało się jednak z nich wydostać i dotrzeć do miejsca wiadomego ¯\_(ツ)_/¯

Stamtąd już klasyczne przez Giszowiec ...


... do bazy (◍•ᴗ•◍)
Jeszcze jeden wyjazd do roboty do planu minimum :))). Kiedy się odbędzie? Nie wiem => trzeba gonić z terenem służbowym, bo uchwała Rady Miasta wchodzi i nowe ulicę dochodzą do naszej bazy. Trzeba je ogarnąć od zera ¯\(°_o)/¯. Się ogarnie ;)
===================
Dobrze że ja swojego na stacjonarny nie przerabiam :D

Niezdecydowany jakiś xDDDDDDDDDD
PS: i dobrze że idą deszcze, bo może w końcu usiądę na doopie trochę ¯\_(ツ)_/¯
Kategoria Rower