Lapec prowadzi tutaj blog rowerowy

Rowerowo-górski blog cyniczno-ironiczny ;]

Wpisy archiwalne w kategorii

Rower

Dystans całkowity:43338.76 km (w terenie 886.24 km; 2.04%)
Czas w ruchu:2108:14
Średnia prędkość:20.40 km/h
Maksymalna prędkość:68.44 km/h
Suma kalorii:22255 kcal
Liczba aktywności:954
Średnio na aktywność:45.43 km i 2h 14m
Więcej statystyk

DPD 13/2023

  • DST 29.94km
  • Czas 01:31
  • VAVG 19.74km/h
  • Sprzęt Szkodnik
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 7 marca 2023 | dodano: 07.03.2023


Podziękowanie dla Marzeny za przesłanie powyższej fotki - czekałem żeby użyć :))))

Dzisiejsze DPD zdecydowanie nie było planowane, ale zobaczywszy takową prognozę pogody: ...

... postanowiłem się rano ruszyć ... na rower. Przecież biegać nie będę ;))

:PPPPPPPP 

Nawet komfortowo się wyspałem, ogarnąłem, i ruszyłem w kierunku słońca yyy roboty. Fajnie było i nawet (gdzieś w okolicach zera) cieplutko ;]

Czas miałem mega dobry, to na D3S postanowiłem zobaczyć co to za informacja wisi na słupku. Była to proponowana trasa objazdu zamarzniętego (no teraz nie) odcinka drogi. Zapomniałem niestety się spojrzeć do góry i skorzystałem ;))

Nie pierwszy raz (zawsze zimą) zresztą => ogólnie to nic szczególnego :P 

Poza tym to bez przygód, wiatru, i ino dwie fotki wschodu słonka:
=> z Zawodzia 

=> i z Szopienic 


Po pracy już z przygodami, a konkretnie to z jedną xD

No tak, wiało makabrycznie!! Kierunek? 

Taaaaa ತ⁠_⁠ತ

Na Szopienickiej urodził mi się jednak w głowie niecny plan。⁠◕⁠‿⁠◕⁠。. Na D3S mogę przecież się dostać przez Upadowy, i w lesie się trochę schować przed wiatrowym ʘ⁠‿⁠ʘ. 

Dojazd w końcu spoko ... 

... staw obecny ... 

... i na chwilę do lasu 〜⁠(⁠꒪⁠꒳⁠꒪⁠)⁠〜 



Taaaaa ತ⁠_⁠ತ 

Masakra ಠ⁠﹏⁠ಠ. Do domku wróciłem więc ulicą Porcelanową, a później klasyk przez pętlę brynowską. Połączenie wiatru i wycinki ... mi wenę odebrało xD.

Na jutro prognozy się troszkę poprawiają, ale wciąż są niepewne ಠ⁠﹏⁠ಠ. Do tego, wpada mi wizyta u rodziców na Brynowie (od razu po pracy) więc będzie przejażdżka pociągiem. A w czwartek śnieg z deszczem, albo sam deszcz, no albo śnieg, póki co ... to ino słońce wykluczają heh xD. Rower więc dopiero MOOOOŻE (choć wątpię :P) w piątek ಠ⁠ω⁠ಠ

Zgadza się :D 

I do następnego ᕙ⁠(⁠⇀⁠‸⁠↼⁠‶⁠)⁠ᕗ


Kategoria Rower

DPD 12/2023

  • DST 29.83km
  • Czas 01:28
  • VAVG 20.34km/h
  • Sprzęt Szkodnik
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 2 marca 2023 | dodano: 02.03.2023


W sumie to też bym pospał ... 

... i przy ciepłym posiedział :P. Zarabiać pieniążki jednak trzeba ale pierw do pracy trzeba dojechać :). Dziś ponownie najlepszym możliwym sprzętem!

Pójście spać praktycznie od razu po dobranocce ma swoje zdecydowane plusy. Gonić się nie musiałem, jeszcze kota wybiegałem, a i tak wyjechałem o mega spokojnej porze ;]. Warunki ponownie bezwietrzne, temperatura zbliżona do wczorajszej (około -6°C) => jechało się jednak jeszcze bardziej komfortowo termicznie (o ile można tak napisać) aniżeli wczoraj ᕙ⁠(⁠⇀⁠‸⁠↼⁠‶⁠)⁠ᕗ 

Z atrakcji to ino jakiś zwierz (pewno sarna) mi tu przeleciał/a :P 

Później to już ino polowanie na wschód słońca ^⁠_⁠^

Finalnie o wiele gorszy od wczorajszego (⁠◡⁠ ⁠ω⁠ ⁠◡⁠)

BTW: przed tym zdjęciem Pani wyjeżdżająca z osiedla by mnie na masce przewiozła xD. Ja przyhamowałem, a ona dopiero się w moją stronę popatrzyła heh. Wystraszyła się na maxa więc wybaczam :)

Końcówka dojazdu to już ino słoneczko za przewodnika ... i do roboty ᕙ⁠(⁠⇀⁠‸⁠↼⁠‶⁠)⁠ᕗ 


Po niej znowu nie mogłem się za bardzo błąkać, bo zębolog czekać nie będzie ;). Temperatura podskoczyła z minus siedmiu na plus siedem więc w plecaku wylądowały:
- czapka
- komin
- rękawiczki długopalczaste
- drugie skarpetki
Kalesony oczywiście dalej na tyłku :PPPP

Skoro rano jechałem przez Nowy Nikiszowiec, to nazot przez Zawodzie z dołożeniem Wilhelminy ◉⁠‿⁠◉. W sumie to nic ciekawego się nie działo, więc ino idiotyzm z Zawodzia: 

Dwa kolory kostki? Mietek dawaj szablon i białą farbą :DDDD. Można olewać, ale ja tam i tak wolę nią jeździć bo zamiast czterech hipotecznych postoi na światłach ... mam ino jeden ^⁠_⁠^.

Do domku dojechałem mijając się co chwilę z kolegą z roboty ... 

... a za pętlą => ja na Piotro, Petarda na Ochojec ;) 

Jutro pociąg ... bo ani ciepła, ani słońca ಠ⁠﹏⁠ಠ. Nie będę tak kręcił :PP

I jeszcze napiszę tutaj => SIOSTRA 100 LAT, A MARSHALLOWI 40!!! (⁠◍⁠•⁠ᴗ⁠•⁠◍⁠)⁠❤

Temu pieskowi co mu to z tyłka wypadło ... 

... też 40 lat!!! A właścicielowi rozwolnienia ಠ⁠ಗ⁠ಠ

PS: ząbki w 100% ogarniete ^⁠_⁠^ 

===========
Na koniec potwierdzam => siodełko to dobra sprawa :PP



Kategoria Rower

DPD 11/2023

  • DST 28.73km
  • Czas 01:24
  • VAVG 20.52km/h
  • Sprzęt Szkodnik
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 1 marca 2023 | dodano: 01.03.2023


Dłużej siedzą w domu, a jeść dają rzadziej => chyba coś jest nie tak ಠಿ⁠_⁠ಠಿ xD. Zmiana diety (od soboty) dla Pchły się chyba jednak przyjmuje i kot pomału kończy wymuszać jedzenie od Magdy heh. No chyba że chce być fit na lato (⁠☞゚⁠∀゚⁠)⁠☞ nie wnikam :P.

==============
Weekend tym razem był nietowarzyski, ale znalazła się choć chwila na klimatyczny (10,5km) spacer na Brynów. Taaaa, klimatyczny ...

... :DDDD

A co do roweru, to mała myśl na DPD dopadła mnie już w poniedziałek pod wieczór. Zrezygnowałem jednak, gdyż w środę rano miało być po prostu troszkę cieplej. Taaaa, cieplej  

Roweru odstawiać mi się nie chciało, na pociąg iść też nie, o skrobaniu szyb nawet nie pomyślałem, to trzeba było kręcić :PP. Termicznie było jednak nawet spoko, przygód nie stwierdzono, zresztą tak samo jak wiatru - fajnie :).

Zrezygnowałem nawet z tej darmowej ślizgawki po prawej ;)) 

Ale ogólnie to ... było rześko :D 


Na Zawodziu skontrolowałem sobie czas i wyszło że mam go na tyle, żeby wykonać małą sesje zdjęciową ze wschodem. Szkodnik aż padł z zachwytu :D 

Szybka korekta ... 

... i nagle zauważyłem że za dużo to tego czasu to mi nie zostało ;). W pracy zameldowałem się jednak jakieś cztery minuty przed rozpoczęciem dniówki ;].


Po pracy trasa na powrót zaplanowała się sama, bo musiałem odwiedzić sklep na dworcu w Katowicach <⁠(⁠ ̄⁠︶⁠ ̄⁠)⁠>. Czyli aż do DK-86 wróciłem się praktycznie swoimi porannymi śladami, a potem czerwona fala ... 

...
identyfikowanie się jako tramwaj, slalomy giganty między ludźmi, zakupy ze Szkodnikiem "pod pachą", spacer przez dworzec, i mogłem wracać ;]. Tym razem przez podjazd (+ miliony przejść dla pieszych xD) ulicą Kościuszki ... 

(BTW: fotka z wonszem obowiązkowa :P) 


... później okolice Parku Kościuszki i DDR-ka ... po której spacerowały dwie Panie, dziewczyna z wózkiem i starszy Pan heh :P 

Miejsca było jednak sporo więc ominąłem ich z uśmiechem na ustach ◉⁠‿⁠◉.

Na końcu już myślałem że nic mnie dziś nie zdziwi ... a jednak: 

Tak, teraz ten zjazd z krawężnika jest ładniejszy praktyczniejszy ¯⁠\⁠_⁠(⁠ツ⁠)⁠_⁠/⁠¯ xD.

Pogoda na powrocie była jednak genialna więc nie marudzę ;)

Jutro zapowiadają minimalnie cieplej (czyli w dalszym ciągu jednak zimno) i słonko, a po pracy o 17:30 (ostatni raz przed kontrolą za rok ʘ⁠‿⁠ʘ) zębolog. W piątek zaś i zimno i bez słońca. Reasumując: jutro pewnie też rower (a po wizycie w domu to już raczej na pewno), a w piątek pociąg :)))

=============
Co do podsumowania, to lutym wpadło ino (5x DPD) 156km na takiej oto mapce: 



Gór nie stwierdzono (trzeba zdecydowanie nadrobić!!) więc butnie wracam do marazmu :P 



=============
W pracy >>>>prócz pracy<<<< to ino po raz kolejny zrezygnowałem z PPK. I dziś na praktycznie sam koniec, nie śmiech, ino tragedia => obojętne które gamonie wygrają, to że coś dadzą bez konsekwencji ... to już dawno nie wierzę ...
 

Problem? Inni mają (z tego wynika lub nie) gorzej xD

Aaaa, i dziękuje ze przelany zwrot z podatku ...

... :PPP


Kategoria Rower

DPD 10/2023 + myjnia

  • DST 33.15km
  • Czas 01:40
  • VAVG 19.89km/h
  • Sprzęt Szkodnik
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 23 lutego 2023 | dodano: 23.02.2023


Wczoraj po rowerze ino sklep, obiad, i obijanko przed TV z kitku ... grzejącym naraz (:D) obie giry :P. Skutkowało to ogarnianiem mieszkania mega późnym wieczorem i pójściem spać dopiero chwile przed godziną pierwszą w nocy xD. To skutkowało natomiast ... porannym zaspaniem ¯\⁠⁠_⁠(⁠ツ⁠)⁠_⁠/⁠¯. Jak wstałem z wyra, to na szybko w głowie obliczyłem że za jakieś 7 minut musze zacząć kręcić. Wyrobiłem się w dziesięć i ruszyłem ... 

... nie zwracając nawet uwagi że był lekki mróz :P. 

Drogi jednak suche to można było cisnąć, a i dzięki "zielonej fali" cyknąć dwie poranne fotki na D3S ;] 



Trasa oczywiście przez Nowy Nikisz bo jest najszybsza :). Trochę było mi jednak szkoda, że nie mogłem się zatrzymać koło straży na Wilhelminie => wschód słońca w końcu był godny ;/

Najważniejsze jednak że w pracy zameldowałem się o godzinie 06:56 ^_^ 

Wygląd był mniej istotny :PPP

Po robocie temperatura wzrosła o prawie 10°C, a ja tym razem postanowiłem sprawdzić czy Giszowiec jeszcze stoi. Oczywiście most na Szopienickiej jest ciągle (do lipca jakoś) w remoncie, to trzeba było go objechać przez Janów :). Koronny że dodam ... bo trafiłem na komnatę Króla Dzbana Perłowego ತ⁠_⁠ತ  

Następnie już dwa stawy pomiędzy Giszem ◉⁠‿⁠◉
=> czyli Bolina 

=> i Janina ʘ⁠‿⁠ʘ 


Później już ino klasykiem ... 


... na myjnie xD 

Już i tak był cały brudny, a dziś jeszcze zaliczył błoto i w lesie i (wczorajsze ćwiczenia strażaków) na Janowie. Za dwa złote można było go zdecydowanie odświeżyć <⁠(⁠ ̄⁠︶⁠ ̄⁠)⁠> 

============
Jutro zgodnie z prognozami => deszcze niespokojne ¯⁠⁠\_⁠(⁠ツ⁠)⁠_⁠/⁠¯. Będzie więc pociąg (xD) do pracy :P.
Choć ja tam nie narzekam ...


... zwłaszcza że jutro piątunio ;)


Kategoria Rower

DPD 9/2023

  • DST 31.32km
  • Czas 01:36
  • VAVG 19.57km/h
  • Sprzęt Szkodnik
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 22 lutego 2023 | dodano: 22.02.2023


Ostatnio to tak wiało ... że aż Pchle łapki (w mieszkaniu) wygięło xD. Zdecydowanie nie jest (jak widać) lewakiem :DD. Aktywności za wiele więc nie odnotowano ale ponownie nadrobiło się i towarzysko, i się pospało, i poobijało :). Fajnie => doceniam :)) 

==============
Dziś również nawet nie myślałem że będę kręcił, ale na powrocie z OBI i zobaczeniu takiego oto nieba ... 

... postanowiłem zerknąć na prognozy pogody. Okazało się że będzie sucho, a temperatura miała być plusowa => miody więc :P

Poranek w stylu klasycznym (:D), później też klasyczne ogarnięcie się ... 

... i można było ruszać o odpowiedniej godzinie do roboty <⁠(⁠ ̄⁠︶⁠ ̄⁠)⁠>

Termicznie jechało się spoko, wiatru nie było wcale, i ino wilgoć trochę przeszkadzała ^_^. Ale najważniejsze było to, że już na wysokości D3S mam jasność :) 

Aaaa, i nie wspominałem że w końcu usunęli te dwa durne słupki za BurdelKingiem :) 


Kostkowe zdjęcie ino do kadru - na te słupki wyjeżdżam/wjeżdżałem z jezdni (⁠•⁠‿⁠•⁠) 

W pracy oczywiście o czasie ... ale jakoś bez za dużego zapasu czasowego :P

Osiem godzin zleciało i można było pokręcić do domciu :). Dokręciłem do mostu nad Bagienną, zobaczyłem korek ... i stwierdziłem że wracam jednak ponownie przez Zawodzie ¯⁠\⁠_⁠(⁠ツ⁠)⁠_⁠/⁠¯. Tym razem prawą stroną ulicy. Zaczęło się ... od zjebki :P. Pan (którego to ominąłem po trawie, w mega bezpiecznej odległości, przy prędkości około 10km/h) stwierdził coś tam, coś tam, mam na jezdnię spadać. Dla przypomnienia => Bagienna xD 

BTW: znudziło mi się już zgłaszanie tego znaku :PP 

W plecaku wiozłem zakwas na sobotni żur więc na konwersację z Panem nie miałem czasu :P. Później już klasycznie yyy znaczy nie klasycznie przez stary szlak wzdłuż "nowej" D3S ... 



... na pociągi ʘ⁠‿⁠ʘ 

Fajnie że stojak jest, ale to nie będzie moja miejscówka. Cała zaminowana ▼⁠・⁠ᴥ⁠・⁠▼ xD. 

Na koniec serdeczne podziękowania dla Madziuli za bułeczki do pracy 。⁠◕⁠‿⁠◕⁠。. Biedna, zmęczona, po drugiej zmienię ... zapomniała o dzisiejszym poście heh. Ale były pyszne ... i jako jedyny głodny nie chodziłem :D. Też doceniam oczywiście :* :DDDD 

======== 
I TAK!!


A czym do pracy? To się oczywiście okaże, ale stawiam na Szkodnika bo w piątek deszcze niespokojne zapowiadają ¯⁠\⁠_⁠(⁠ツ⁠)⁠_⁠/⁠¯ 

BTW: pod domem ...


... Tak  /⁠ᐠ⁠。⁠ꞈ⁠。⁠ᐟ⁠\ :DDDDD 


Kategoria Rower

DPD 8/2023

  • DST 30.96km
  • Czas 01:31
  • VAVG 20.41km/h
  • Sprzęt Szkodnik
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 15 lutego 2023 | dodano: 15.02.2023


A jak? :PPP 

Widząc dzisiejszą prognozę pogody plecak spakowałem już wczoraj :P. Poranek miał być podobny do wczorajszego, a popołudnie nawet jeszcze lepsze => bo słoneczne!! Delikatny problem pojawił się za to rano, a było nim ... zaspanie (xD), ale nie takie aż tragiczne heh ^_^. Udało się wszystko ogarnąć i ruszyć (o normalnej godzinie) na kolejne DPD. Faktycznie było lekko powyżej zera, i w końcu mogłem pokręcić po suchym asfalcie. Tęskniłem (⁠◍⁠•⁠ᴗ⁠•⁠◍⁠)

Podczas dojazdu (tym razem przez D3S na które to zjechałem z ulicy Gawronów) nic szczególnego się nie działo ...

... więc płynnie zameldowałem się (przez Zawodzie i Bagno) w Szopienicach, a że miałem jeszcze chwilkę czasu, to postanowiłem zobaczyć obraz po wybuchu gazu w okolicach mojej roboty. Cóż, posprzątane ... 


... ale sprawa nie do końca się wyjaśniła. Już parę dni po eksplozji, wyszło na jaw że rodzinka wysłała list do "Uwagi" i "Interwencji" (w tej ostatniej był już o nich reportaż w 2020r) że się zabiję. Konflikt, konfliktem, ale żeby się najeść tabletek nasennych i gaz (był ponoć mega wyczuwalny) odkręcić? Średnio ಠ⁠_⁠ಠ. Dopóki jednak nie będzie ekspertyz, nie oceniam. Ludzie jednak mówią, że samobójcy (matce i córce się "udało", ojciec przeżył) chcieli mieć pewność że się zabiją. Zabić siebie? Twoja sprawa. Narażenie zdrowia i życia innych, to już jest nie napisze co! Więcej o całej aferze piszą na przykład w Polityce ←⁠_⁠←

Budynek szkoły stojącej naprzeciwko ciągle bez okien


W pracy oczywiście zameldowałem się o czasie, a po niej do domciu ;]. Tym razem wróciłem tak jak wczoraj przyjechałem czyli: Szopienice => Wilhelmina => okolice Bagiennej => Zawodzie => D3S => pętla brynowska => Ligota => ... pociągi ... => Piotro :). Pogoda jak na luty wybitna - słonko i pierwszy raz w tym roku (8°C!!) zrezygnowałem z rękawiczek długopalczastych i czapki :). Szanuje w opór 。⁠◕⁠‿⁠◕⁠。

Największa niespodzianka spotkała mnie jednak na Murckowskiej ... 

... bo w końcu załatali tą dziurę gdzie urwałem błotnik ᕙ⁠ ⁠(⁠°⁠ ⁠~⁠ ⁠°⁠ ⁠~⁠) xD 

Poza tym to tylko dwie rowerówki ʘ⁠‿⁠ʘ 



Na jutro planowany jest pociąg (bo Brynów), ale nie powiem - pogoda będzie kusić ;). Rządowej stronie do sprawdzania PITT-ów gratuluję natomiast ... awarii xDDDDDDDD 

===========
A co do komentarzy z poprzedniego wpisu, to przede wszystkim dlatego czekam na wiosnę ;))))


Trollking nie patrzy :P 


Kategoria Rower

DPD 7/2023

  • DST 29.67km
  • Czas 01:27
  • VAVG 20.46km/h
  • Sprzęt Szkodnik
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 14 lutego 2023 | dodano: 14.02.2023


Czy ktoś coś mówił że ma się ocieplić? Tofik słyszał :)

Ogólnie to cały czas jestem zalatany, ale choć wszystko się układa, co cieszy :). Z aktywnościami ostatnio jednak marnie => pogoda średnio pozwala, ale przynajmniej coś nadrabiamy towarzysko ᕙ⁠(⁠⇀⁠‸⁠↼⁠‶⁠)⁠ᕗ. W sobotę na przykład spotkaliśmy się w Dąbrowie Górniczej na parapetówce ze znajomymi (m.in. z mojej uczelni) ... i musze przyznać, że lepszego terminu Kwiatek nie mogła sobie wymyślić xD. Taki był warun zewnętrzny w DG xDDD 

A Kwiatek oczywiście dostała ... kwiatka :) 

Niech rośnie :))

============================
Wracając do tematyki tego bloga, tak jak usłyszała powitałka (podziękowania dla niego, że w końcu mi nogi nie gwałcił xD) pogoda zaczyna się polepszać. Czekałem ino do końca wczorajszego dnia, coby się upewnić że nic mi na głowę nie spadnie. Wieczorem prognozy mówiły co najwyżej o mżawce, a rano deszcze znikły zupełnie :). Temperatura też całkiem znośna, bo na poziomie dodatnim w⁠(⁠°⁠o⁠°⁠)⁠w.

Wyjazd spokojny, z dość sporym zapasem czasowym, a do tego, w końcu nie było ślisko ;]. Pokręciłem więc z dołożeniem "górnego" Muchowca i Zawodzia, po którym to nie jechałem na Bagno, ino przejechałem przez okolice Bagiennej i Wilhelminę. Fajnie, a do tego w softshell-u, a nie w kurtce zimowej :). Reszta ubioru klasyczna oraz klasyczny fakt ... że większość fotek nie wyszła :P 


Ogólnie to też bez przygód, ale fajnie że gdzieś w połowie dojazdu już mi się jasno zaczyna robić :)

Rano miałem 1*C, a na powrocie ... jeszcze cieplej => istne szaleństwo :P. Do tego tym razem już miałem muzykę na uszach, bo rano bateryjki się rozładowały ... na starcie heh xD.

Skoro rano było Zawodzie, to powrót przez Nowy Nikisz ... 

... i D3S ʘ⁠‿⁠ʘ 


Piaskownica, ale przejezdna <⁠(⁠ ̄⁠︶⁠ ̄⁠)⁠> 

Na koniec jeszcze Ligota i plac Miast Partnerskich ... 

... i (jeszcze przez szybką rozmowę z koleżanką z pracy) do dziewczyn na bazę ◉⁠‿⁠◉

Jutro sądny dzień, bo będzie można PIT-y rozliczać => chyba każdy się boi ... dobroci Polskiego Ładu xD 

No ta Pani powyżej nie :P

==================
Czy jutro będzie kolejne DPD? Okaże się, ale mam minutę dłużej spania, bo walentynka moja ma nocne zmiany ... 

... :DDDDDDDDDD


Kategoria Rower

DPD 6/2023

  • DST 29.01km
  • Czas 01:34
  • VAVG 18.52km/h
  • Sprzęt Szkodnik
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 8 lutego 2023 | dodano: 08.02.2023


Po górkach w końcu przyszła pora na rower 〜⁠(⁠꒪⁠꒳⁠꒪⁠)⁠〜. Pogoda była taka (najfajniej się pływało w piątek, a zamarzało wczoraj rano xD), że i tak nie było za dużo okazji na kręcenie ;). Wpadł za to mały sobotni spacerek (z Piotro na Ochojec) z powitałką w roli głównej ʘ⁠‿⁠ʘ. Piesek (jak widać) wykorzystał mega dobrze chwilę, że gadałem z Gochą o sprawach bieżących => xD. W sumie to szanuje :DDD 

Dobra, do dnia dzisiejszego ... z klasycznym porannym nastawieniem xDD 


Do roboty zawsze wstaje w okolicach godziny 05:30, ale od chwili kiedy zaczęło nas zamrażać (wczoraj na stacji w Katowicach - Muchowcu zanotowali o poranku -12.5°C), to Pchła się ciśnie na wyro. Dokładniej to na środek wyra ... w poprzek xD.

Ani się przekręcić, ani obrócić więc ... gnaty zaczęły mnie trochę boleć. Magda do roboty wyszła chwilę po godzinie czwartej rano, a ja już po piątej byłem na nogach. Kontrola pogody, i w sumie to czemu by nie pokręcić do pracy i nie wyprostować plecków? :D 

==============
BTW: jeszcze przed samym opisem jazdy, na samym końcu poprzedniego wpisu dokleiłem produkcję Łukasza z naszego wyjazdu zimowego. Jak zawsze polecam 。⁠◕⁠‿⁠◕⁠。.
===============


Tym razem do ubioru zimowego doszły bezbarwne okulary, bo obecnie bawię się w terminatora (jakaś żyłka pękła) i lepiej żebym z czerwonego oka do przechodniów nie strzelał :P. Poza tym, to nawet komfortowo (termicznie) się jechało ;]. Takie fajne minus trzy stopnie, ale zupełnie bezwietrznie. Zresztą długopalczaste rękawiczki, dodatkowa para skarpet, i reszta ubioru zimowego spowodowała że na końcówce to nawet się minimalnie spociłem :D

==========
Wyjechałem trochę wcześniej, bo najpierw nastąpiła kontrola przyczepności coby w razie "Wu" ... odpalić Kropkę. Pierw przez Zadole (mega średnio i ślisko), a później już (Zielonogórska i Kłodnicka) całkiem spoko. Stwierdziłem że jadę ... pojechałem ... a potem ... zacząłem się wlec ಠ⁠ω⁠ಠ


A na D3S to zaliczyłem nawet przepych po lodzie xDDD



Dopiero na Nowym Nikiszu było super ...

... 

... ale już bez zdjęć ... bo jednak nie jestem kaczką :DDD. W pracy zameldowałem się o czasie, ale tak na styk :).

Po robocie wymyśliłem że wrócę sobie przez Upadowy, ale nie => mróz mrozem ... ale auta swoją drogą heh 

Nazot więc na Nowy Nikisz, i tym razem dzienna kontrola nowobudowanej DDR-ki: 

Potwierdzone => żadne drzewo nie ucierpi ᕙ⁠(⁠⇀⁠‸⁠↼⁠‶⁠)⁠ᕗ a mi mega ułatwi poranne kręcenie do roboty! Autem zresztą też ^⁠_⁠^ 

Zostało jeszcze ino czarne D3S ... 

... taaaa :D ... 

... Brynów (klimaty wiosenne) ... 

... i przez odbiór stuptutów z paczkomatu przy dworcu (+ zachodzik) ... 

... do bazy ^⁠_⁠^  

A nie, chwila, jeszcze się tam musiałem wrócić z buta, bo rękawiczkę zgubiłem xD 
Obecna jak widać 。⁠◕⁠‿⁠◕⁠。 

Jutro pociąg, bo pewnych spraw z rowerem nie ogarnę ;)

==============
Co do podsumowania, to styczeń tragiczny nie był => 211km => jak na moją jazdę ostatnio ... to wyczyn :DD



===========
I na koniec => oj tam, oj tam ;) 

:DDDDDDD 


Kategoria Rower

DPD 5/2023

  • DST 31.15km
  • Czas 01:34
  • VAVG 19.88km/h
  • Sprzęt Szkodnik
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 25 stycznia 2023 | dodano: 25.01.2023



Dawaj saszetę albo spadaj z lewego pasa :PPPP 

Ja na lewym pasie nie byłem, ale do roboty i tak musiałem jakoś dojechać ;). Warunki były znośne (1°C i delikatny wiaterek), to wybrałem ponownie w tym roku opcje Szkodnikową :)).

Początkowo nie działo się nic nadzwyczajnego => ot, taki normalny (jak na niby zimę) wyjazd do pracy: 


Śniegu praktycznie już nie ma, ale D3S ciągle trzyma poziom :D 

Po tym postoju, na spokojnie, miałem se dojechać do roboty przez Zawodzie. Na wysokości Murckowskiej obudziłem się jednak konkretnie ;/. Ciemno, zjazd z górki, latarnie wyłączone, samochody dodatkowo oślepiają (patrz poniżej) ...

... i niespodziewanka ...






... na DDR-ce o_O 

Oczywiście w ostatniej chwili zauważona ತ⁠_⁠ತ. Potańcowałem, oberwałem z tego tłucznia po bucie i rowerze, ale na całe szczęście obyło się bez dzwona. Straciłem jednak trochę równowagi ... i tylni błotnik. Do samej roboty bawiłem się więc w wojowniczego żółwia ninja. Leonardo się chyba zwał xD 

Kolana, zęby, i reszta ciała na szczęście całe => kontuzja przez zimowym tripem byłaby średnio wskazana ಠ⁠﹏⁠ಠ.

W pracy szybkie zgłoszenie Kierownikowi co i jak, zakup na Alle-drogo nowej obejmy (mocowania błotnik - sztyca) za tam 22 zeta (24zł za wygraną trójkę w Lotto od razu zainwestowałem :D) oraz wizyta na warsztacie coby mi kolega to jakimś klejem chwycił. Siedem godzin sobie schło, a czy wytrzyma, miało się okazać na powrocie.

=========
Okazało się że nie wytrzymało ... montażu :DD. No nic, błotnik wylądował w biurowej szafie, a ja mogłem ruszyć na chatę ^⁠_⁠^. Nie musiałem się chociaż co chwile oglądać, czy czegoś nie straciłem po drodze heh. 

Pierw Szopienicka, później koło Bagiennej (ta ulica ssie o każdej porze roku => czy tam to autem, czy rowerem, czy z buta) ... 

... i tak dojechałem do miejsca, z pierwszej części wpisu: 

Nic nie zrobili, to jutro znowu ruszę temat ☞⁠ ̄⁠ᴥ⁠ ̄⁠☞ a ja tymczasem ... do domu ^⁠_⁠^ 


Ogólnie to ciekawe było xD. Rano jeden mnie chciał wymontować w krawężnik, kolejny później przewieść na masce na wyjeździe z osiedla, na powrocie to ino dwa wymuszenia, i pieszy (poza przejściem) co mi (zakochany?) prawie wlazł pod koła na Zielonogórskiej. Dokładając do tego takie oto zdjęcie ... 

... to mogę faktycznie stwierdzić ... że zimą się nie jeździ? :D 

Jutro bankowo pociąg, bo nie chcę się spocić przed wizytą u zębologa, a co do piątku ... to zobaczymy. Bilet miesięczny do końca czwartku, poniedziałek i wtorek urlop (o ile go w końcu ogarnę  - na tę chwilę .... to raczej jednak wolę być w pracy xD) to się nie opłaca na jeden dzień rozpoczynać okresowego. Pojadą albo dwa, albo cztery koła ;). No albo miesięczne ... i mam w dupie zimowy wyjazd :P 
=========
A w domu klasycznie => tak ... 

... albo tak ... 
:DDDDDDD 


Kategoria Rower

DPD 4/2023

  • DST 29.68km
  • Czas 01:30
  • VAVG 19.79km/h
  • Sprzęt Szkodnik
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 17 stycznia 2023 | dodano: 17.01.2023



Kluczową sprawą że dziś ruszyłem była jutrzejsza prognoza pogody, która to mówiła jednoznacznie że w środę deszcze (z nawet możliwym śniegiem) niespokojne. A od czwartku mogą wrócić mrozy xD. Rano jak byłem śmieci wyrzucić, to też coś przymroziło, ale nie było jakoś szczególnie zimno :). Termicznie w obie strony znośnie, wiatr też nawet spoko, zabójców w puszkach (jak i przygód) brak ... i tyle.

Trasa: Baza => Ligota => ul. Drozdów => ul. Meteorologów => ul. Pułaskiego => Zawodzie => Bagno => Szopienice (robota) => Wilhelmina => Nowy Nikisz => D3S => Ligota => Baza.

Fotki poranne:
Kropa do skrobania, ale rower nie ;)))

Ptasie Osiedle:

I staw Łąka :P

Ogólnie to ćimok :PP


Fotki popołudniowe:
Klasyka ... 

... klasyka ... 

... i klasyka :P 


===============
Najważniejsze jednak że Ojciec od niedzieli nabiera sił już w domu :))). Po wczorajszej wizycie u niego, udało mi się klimatyczny zachodzik słonka ustrzelić na Brynowie ^_^


========================
No tak :PPPPPPP



PS: średnio się czuje społecznością BeeSa (i tak bardziej dla siebie, i oczywiście znajomych piszę) ale jakby ktoś wygrał w lotto, albo chciał się przysłużyć w słusznej sprawie, to jest ku temu okazja. 3mam kciuki za zebrane całej kwoty!


Kategoria Rower